Mówiłam kiedyś o tym Lynowi ale powtórzę bo historia moim zdaniem warta opowiedzenia....
Byłam niedawno w dziwnym parku, piękny duży zielony...
lecz gdy weszlam głębiej doszłam do dziwnej ławeczki....
Park stawał się ciemniejszy...
a później zobaczyłam schody i schodziłam coraz niżej zostawiając za sobą słoneczny park, a zagłębiając się w coraz większą ciemność i dzicz...
Już po przemierzeniu pierwszych schodów odkryłam pod drzewami dziwne tabliczki, które okazały się wskazaniem prochów gdzie pochowano są ludzie....
Zrozumiałam że to jakaś zaniedbana część cmentarza, ale dlaczego zaczynała się w parku rekreacyjnym?
Zaciekawiło mnie to i zeszłam jeszcze niżej....tam odkryłam jeszcze więcej grobów i tablicę pamiątkową....
A dalej znów schody coraz bardziej zaniedbane i park stawał się coraz bardziej przerażający...
Bo kolejne tabliczki i ławeczki z nazwiskami zmarłych, na niektórych stały kwiaty, przy jednym leżał obraz...atmosfera stawała się coraz mroczniejsza, podłoże coraz bardziej grząskie, a na drzewach wisiały serca, kwiaty. Sceneria przypominała horror....
....aż w koncu wpadłam nawet nie w błoto, ale w bagno...
...i musiałam taka brudna wracać do domu. Buty do wyrzucenia, bo wsrodku miałam pełno tej błotnisto-bagnistej mazi, ale zdarzenie mnie zadziwiło....
Faktem jest, że obok jest cmentarz, ale graniczy on z parkiem murem, więc skąd te groby poza murem cmentarza, w dodatku zaczynające się w parku rekreacyjnym, gdzie są place zabaw dla dzieci, skate park, teren do jazdy konnej, do gry w piłkę...dla mnie to było zadziwiające i przyprawiło o dreszcze....
Później w necie wyczytałam tylko że nieoficjalna część cmentarza zaczyna się w parku..hmm ale dlaczego, to nadal nie wiem...
Druga historia, kiedyś wchodzę do kuchni o 2 w nocy patrzę na zegar a on szaleje. Nagranie autentyczne...z domu który od niedawna wynajmuję...
Gdy stanął na 12 zwiałam do łóżka, obudziłam swojego K. ale mnie zignorował a rano gdy zeszliśmy na śniadanie zegar chodził już dobrze. Sam się ustawił...K. stwierdził, że po takiego antychrysta jak ja, diabły pewnie przyszły, że się doigrałam i to znaczy, że mój czas jest policzony ?