Bliźnięta, zgadza się ! Oprócz pesymizmu. Ale zdarza mi się dramatyzować, ale tak w swojej głowie, przed okresem, gdy leżę w łóżku i mam wizję świata jako takiej mrocznej, okropnej, niedobrej, patologicznej, nietrzeźwej, raniącej się ludzkości, wśród której nie chcę już być i czuję się taka samotna itd itp. Na pewno mam trudny charakter, jakbym była fajna nie byłabym sama