Tablica liderów

sporą porcję banknotów pozwijanych w pliku przydeptał nogą idąc swoją drogą one nieszczęścia ściągają bez liku Pewna Gdańszczanka jechała w Bieszczady

Dziewicem tak ale tylko pod lewą pachą i między palcami u lewej stopy ? Chyba bo czasem część zapisu z imprez plenerowych jest tak zamazana że już na drugi dzień nie da sie tego odtworzyć Czy mi się wydaje czy już od jakiegoś czasu nie widzę Rutlawskiego A może to moja wina że zbyt mało tu przebywam ale to z kolei sprawa wyższych dyrektyw

Osa bardzo ostra ostro wojowała. Potem ostro chlała, medalami cała mocno obciążona. To przyczyną zgona: Poszła na dno wpadłszy do kufla specjała. Złomiarz, co miał psa i wózek, znalazł raz w śmietniku...

Dwie gąsienice na kapuście siedzą są na diecie kapuścianej więc ze smakiem jedzą ogrodnik spiskuje grządkę opryskuje wpadły gąsienice na cmentarz za miedzą Osa bardzo ostra ostro wojowała

Rzadko ale bywa.Zadanie dostałem.Wziąć samochód,2 silnych i szybkich ludzi.Pojechać do głównego magazynu i tam na tyłach jego były składowane to co nasza ekipa lubiła najbardziej-rury,trójniki...Często tam przybywaliśmy aby pooglądać..i ewentualnie coś wybrać ale..tym razem nie było możliwości tego legalnie pobrać z erwuszką(tzw.druk RW) bo na budowie gdzieś za miastem ktoś,duży drogi i nie pilnowany trójnik sobie przywłaszczył. Cichutko od tyłu podjechaliśmy i oglądamy ..magazynier nie zwracał uwagi bo wiedział,że często tam coś przeglądamy.Po namierzeniu celu natychmiast go na balkon(buda z plandeką w dostawczym samochodzie)..i w długą na maksa tzn.takim gratem to raczej nie za szybko.Ale jak byliśmy na wylocie to pojawił się dyrektor techniczny i jakiś inien bubek z dyrekcji.Zauważyli tylko tył samochodu.Nie byłem pewien czy poznali,że to my->"najlepsza odnoga tej firmy"- Całe szczęście nie byli może w ten piękny poranek nie na kacu jak zwykle i się nie kapnęli.Piekna akcja to była jak na hamerykańskich filmach o komandosach...

Zostaw smutki, porzuć żale baw się w weekend doskonale. ?

Bo rap jest mi obcy i nie lubię go ale się cieszę,że Ci się podoba

Fajny rap - dotąd dla mnie oksymoron, ale... No i czemu się @Jacekz śmiejesz?... Pierwszy raz rap mnie poruszył, a może i wzruszył. Jeszcze tylko disco polo mi zostało do odkrycia.

tylko piwka brak ..póki co(żart)..zawsze jest jakaś rezerwa..

To może coś jakby ciekawostka ode mnie, choć raczej mniejszego kalibru... ale abstrahując, dla znających angielski polecam skupić się na tekście.. perfekcyjna analiza składników "hitu" i tego czym było MTV (za czasów gdy M oznaczało "music").

Hejka zrobiłam sobie krótki odpoczynek ?.

To zagrajmy w mini grę Przesłuchajcie tę nutę i odczytajcie zawartość spoilera i potem znowu posłuchajcie tę nutę, a potem opisz swoje odczucia przed i po

witajcie w ten sobotni dzien drodzy parafianie ?️

Jest pusto w porównaniu do Tatr, zakopców, bieszczad. Jest pusto w sam raz. Dużo osób wali głównym beskidzkim, albo na Komańczę i Cisną cisną, więc są tu tylko w przelocie. Czy pięknie? Dla mnie tak, bo więcej lasów niż skał. Ale jeśli egzaltujesz się widokami to trochę kiepsko, bo drzewa zasłaniają Powstały dwie lub trzy wieże widokowe kilkupoziomowe więc jeśli po widoki to trzeba walić na Cergową albo na Barana. Są wioski, choćby Jaśliska, gdzie czas się zatrzymał z kilku powodów No i niezbyt wysokie te górki, czasem się trafi jakieś podejście ostre na Jaworzynę słowacką choćby. Można zrobić trasę ciągłą z punktu A do B, w sam raz na tydzień. Albo się zakotwiczyć gdzieś obok Dukli i chodzić na dzienne pętle, a jest ich kilka.

Byłem kilka dni temu odwiedzić starego kumpla w Grecji. Zobaczyłem to i owo przy okazji: Widok na Akropol ze wzgórza Filopappou Świątynia Hefajstosa znajdująca się w Agorze Ateńskiej Starożytne ''gitary'' w jednym z ateńskich muzeów Ośmiornice schnące na słońcu przed jedną z restauracji Resztki świątyni Zeusa Wycieczka rowerowa na jednej z pobliskich wysp Koncert AiC Legendy nigdy nie umierają. Graffiti w centrum. Parasole

mala błękitna chusteczka No ale czemu owa chusteczka w rękach prezesunia stawała sie tak groźną bronią? A więc teraz objaśnię....

U mnie trudno byłoby cokolwiek wywalić przez okno wiec zazdroszczę Ci Jacku. W mojej ziemiance nie ma przecież okien.

Czasem też po wyborach.

A ja myślałem, że telewizor leci tylko po przegranych meczach jak się kibic wkurzy

Muzyczni śpią więc coś od siebie zapodam Slash - "Beautiful Dangerous" (feat. Fergie)

wyskoczyli Donaldinio i Schetynio. Mieli zamiar przejąć całą wazelinę, bo wiedzieli, że bez niej ciężej będzie ludowi wchodzić w tyłek wodzom. Brak tego mazidła byłby szansą, by niezdecydowanych przeciągnąć na swoją stronę, a tak brakowało im wojaków w tej nierównej walce z wrogiem. Jak pomyśleli tak zrobili i ludowi popierających jedyną, słuszną i dobrą zmianę były niesmak "tarcia", więc powoli przechodzili do gorszego sortu. Donaldinio miał obawy, bo jego plan zbyt dobrze się "posuwał" do przodu, wiedział, że jest jeszcze tajna broń Jarka, którą może w każdej chwili użyć, a jest nią...

Cześć Rysiu ?

Hej, hej ? Myślę że nasz założyciel Wiochmen nie miałby nic przeciwko temu abyśmy wstawiali co nam w duszy gra ? Coś ze starych

Urlop się zaczął więc nie ma na co czekać tylko brać nogi za pas. Wybiera się ktoś na łazęgę w poniedziałek lub wtorek w okolice Dukli ze mną na łazęgę od świtu do zmierzchu ? Zimne z browaru dukla gratis Że o reszcie atrakcji nie wspomnę...

Jak już to w bali i nie na Kanarach tylko z komarami Brzmi podobnie

...namiot? Do jego wejścia prowadził most zwodzony nad wykopaną łopatą kałużą w formie fosy Owa fosa została otoczona szerokim na pięć kroków prezesa pasem zaoranej ziemi i trzema rzędami zasieków z drutu kolczastego. Całości strzegli ustawieni w regularny okrąg marynarze WMP. ( Węgierska Marynarka Podwodna) za sprawą zaprzyjaźnionego przywódcy bratniego kraju. To wszystko było otoczone naturalnym otoczeniem. Hmmm właściwie nic takiego co mogłoby zadziwić w tym wypełnionym absurdami lesie ale? Na jednej z wieżyczek wartowniczych strzegących dostępu do namiotu na której od czasu do czasu można było dostrzec postać mitycznego Antonio wisiał zwykły filmowy klaps a na nim nic nie mówiący napis wykonany kredą. ,,,,ucho prezesa ujęcie ostatnie,, Własnie jedyną drogą prowadząca do wejścia zmierzał wóz drabiniasty typu kwadryga Zamiast koni zaprzęgnięte wen zostali jacyś ludzie w dziwnych berecikach z kudłatej sztucznej wełny i żeby ilość nóg się zgadzała w miejscu normalnie zajmowanym przez jednego konia zaprzęgnięte były dwie takie postacie znane ale o tym innym razem. Na wozie zaś siedziały postacie w powłóczystych szatach, krzyżami na szyjach i diabelskimi chochlikami w oczach Na wozie stały też większe i mniejsze pojemniki. Miały różne rozmiary i kształty jednakże łączył je taki sam napis: ,,Wazelina do lepszego wchodzenia w tyłek,, Zastanowiłem się przez chwile czy ten napis był przenośnią czy też nie. Bo przecież można komuś prawić pochwały i komplementy niesłuszne co określane jest wazeliną ale można tejże materii użyć by wciskanie czegoś realnego było łatwiejsze.... Zresztą nie będe brnąć dalej. Skupmy sie na samym fakcie transportu bo właśnie dotarł on do rogatek. Właśnie w tej chwili.....

A masz Twoje złośliwości są nie do zniesienia, więc dobrej muzyki sobie posłucham. O!

Właśnie, warto czasem usiąść i podumać trochę czy aby te nasze problemy nie są pikusiem w porównaniu z problemami innych. Wtedy inaczej, bardziej pozytywnie spojrzymy na własną sytuację.

Dyziu poszedł szczęśliwy za swoją przyjaciółką. Szczęśliwy uśmiech nie schodził mu z twarzy. Gdy już pokonali wszelkie przeszkody na drodze do swojego kocyka, położył swoje dość duże ciałko na wyznaczonym miejscu. No i okazało się że dla niej nie ma już miejsca!