Skocz do zawartości


Tablica liderów


Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 11.05.2019 w Posty

  1. 3 punkty
    kto pamieta love parady z berlina ? te gacie z kolcami , tęczowe flagi
  2. 2 punkty
  3. 2 punkty
    Dzień dobry jaram się czymś
  4. 2 punkty
  5. 2 punkty
    Też bym coś tu napisał ale nie umiem-własnych wierszy tworzyć a poetów to poszukam..a jak nie znajdę to mała strata.Inni coś wyłuskają.. Znalazłem coś ..ale to każdy zna ..lecz na siłę pod lato można podczepić.. W ma­li­no­wym chru­śnia­ku, przed cie­ka­wych wzro­kiem Za­po­dzia­ni po gło­wy, przez dłu­gie go­dzi­ny Zry­wa­li­śmy przy­by­łe tej nocy ma­li­ny. Pal­ce mia­łaś na oślep skrwa­wio­ne ich so­kiem. Bąk zło­śnik hu­czał ba­sem, jak­by stra­szył kwia­ty, Rdza­we guzy na słoń­cu wy­grze­wał liść cho­ry, Złach­ma­nia­łych pa­ję­czyn skrzy­ły się wi­sio­ry I szedł ty­łem na grzbie­cie ja­kiś żuk ko­sma­ty. Dusz­no było od ma­lin, któ­reś, szap­cząc, rwa­ła, A szept nasz tyl­ko wów­czas na­ci­chał w ich woni, Gdym war­ga­mi wy­gar­niał z po­da­nej mi dło­ni Owo­ce, prze­po­jo­ne wo­nią twe­go cia­ła. I sta­ły się ma­li­ny na­rzę­dziem piesz­czo­ty Tej pierw­szej, tej zdzi­wio­nej, któ­ra w ca­łym nie­bie Nie zna in­nych upo­jeń, oprócz sa­mej sie­bie, I chce się wciąż po­wta­rzać dla wła­snej dzi­wo­ty. I nie wiem, jak się sta­ło, w któ­rym oka­mgnie­niu, Żeś do­tknę­ła mi war­gą spo­co­ne­go czo­ła, Po­rwa­łem two­je dło­nie - od­da­łaś w sku­pie­niu, A chru­sniak ma­li­no­wy trwał wciąż do­oko­ła. Bolesław Leśmian
  6. 2 punkty
  7. 2 punkty
    Queen - Love of My Life
  8. 1 punkt
    Robin Wight jest rzeźbiarzem z Wielkiej Brytanii i dzisiaj chwilę porozmawialiśmy o jego pracach z @la primavera. Żeby te rozmowy nie zginęły postanowiłem założyć osobny temat. Wspomniany artysta tworzy urokliwe rzeźby z drutów ze stali nierdzewnej. Bohaterami są chyba postacie z bajek, które wydają się tańczyć i/lub walczyć z wiatrem. Jak można zauważyć na poniższych zdjęciach artysta tworzy swoje postacie na solidnym szkielecie stalowym, a następnie owija go przez mniejszej średnicy druty. Wewnątrz umieszcza także kamienne serce. Jego dzieła wystawiane są w ogrodach w Trentham, ale tworzy także dla klientów prywatnych. Podobnie z metalem i kamieniem pracuje nasz forumowicz @Dionizy, którego dzieła można podziwiać w dziale "Nasza twórczość". Prace schowałem w spoilerze, aby nie zajmowały za dużo miejsca:
  9. 1 punkt
    Lato Leżę na łące. Ni­ko­go nie ma, ja i słoń­ce. Ci­szą na­brzmia­łą i wez­bra­na Na­pły­wa myśl to pach­nie sia­no. Wiatr cią­gnie po tra­wach z sze­le­stem A u góry sio­stry moje Bia­łe chmu­ry, wę­dru­ją na wschód. Czy nie za wie­le mi, że je­stem? Autorem utworu jest Kazimierz Wierzyński
  10. 1 punkt
    Na forum jest już trochę tematów z przepisami, ale jeszcze nikt nie wrzucił receptury na jedno z najprostszych dań, czyli naleśniki! W związku z tym postanowiłem podzielić się z Wami moją niezawodną recepturą, której nie da się zapomnieć – naleśniki wychodzą zawsze świetne, przepis jest bardzo prosty, poradzi sobie z nim nawet dziecko. To co, zaczynamy? Składniki: 2 jajka, 1 szklanka mąki, 1 szklanka mleka 1 łyżeczka oleju. Wykonanie: Wbijamy jajka do miski, dodajemy mąkę, mleko i olej, porządnie ze sobą mieszamy (a najlepiej miksujemy) i… już. Teraz wystarczy wylewać ciasto na dobrze rozgrzaną patelnię (polecam patelnię do naleśników, naprawdę wychodzą dzięki temu lepsze, choć zdarzało mi się robić te naleśniory nawet na patelni grillowej!), a gdy ciasto będzie się już odklejać od powierzchni, odwracamy je i smażymy z drugiej strony. Naleśniki można oczywiście podać z tym, z czym zechcemy – z dżemem, miodem, bitą śmietaną albo majonezem, szynką i serem, wszystko zależy od naszej fantazji i zawartości lodówki lub spiżarni. Smacznego!
  11. 1 punkt
    Zawsze, gdy mam w domu coś do zrobienia, towarzyszy mi muzyka. Lepiej mi się myśli i pracuje, gdy coś (w duszy) gra.
  12. 1 punkt
    Coś do tańca
  13. 1 punkt
  14. 1 punkt
    jaki ci klapy nie urwie to kto wie
  15. 1 punkt
    Zależy gdzie Ja miałam zabudowany i na suszarce 98....
  16. 1 punkt
    Czas goni.... ?
  17. 1 punkt
    Cisza tutaj taka, że słychać niemal każdy oddech..
  18. 1 punkt
    ..Nieeee,normalne mamy->takie dla zasłużonych ;-)
  19. 1 punkt
    Chłopaki grają ? Dzień dobry Wiochmen ja nie pamiętam tego akurat ale inne ok lata 80/90 lubię i plus.
  20. 1 punkt
    Robię identycznie tylko dodaje łyżeczkę cukru waniliowego i trzcinowego
  21. 1 punkt
    Gdzieś po drugiej stronie lasu państwowego postawił ktoś namiot koloru burego miał niecne plany co do pewnej damy Deszcz wystukiwał melodie do planu owego Śpiewały słowiki w noc ciepłą majową...
  22. 1 punkt
    Nostalgicznie
  23. 1 punkt
    Scorpions - Wind Of Change
  24. 1 punkt
    Zależy, jak coś w pracy namieszam i wyniknie zamieszanie i źle mi z tym, to wiem, że to przeze mnie, bo byłam nieuważna czy coś. Albo jak spadnę z roweru, wjadę autem w drzewo, albo wypiję za dużo i mam kaca, albo plotkuję o kumpeli i ją potem tracę (nie twierdze ze to wszystko robie, ale wiem kiedy sama jestem sobie winna) Ale jak ktoś mnie okradnie, albo pobije, albo zwyzywa, albo oszuka w sprawie mieszkania, auta, okłamie mnie, zdradzi, wystawi na pośmiewisko, itd itp to obwianiam innych. Nic to nie daje, ale gniew jest naturalną konsekwencją tak sądzę. Muszę przyznać, że często obwiniałam rodziców, że emocjonalnie mnie zaniedbali i nie dawali wsparcia, bo byli zbyt zajęci swoimi problemami i poprawianiem sobie samopoczucia piciem drinków i zwierzaniem się mi ze swoich problemów, że całe moje dzieciństwo czułam się samotna,odizolowana,miałam niskie poczucie wartości, poczucie bezsennu, że się włóczyłam bez celu, a potem włóczyłam się z towarzystwem tak samo zaniedbanych dzieciaków i że jak sądzę przez nich dokonywałm złych wyborów życiowych, że jakbym miała mądrzejszych rodziców, to uniknęłabym wielu błędów. Że miałabym szanse na normalne, spokojne, poukładane życie. Że odrzucam od siebie ludzi "dobrych"a ciągnie mnie do tego co mi znane, klopotliwe, "złe", ciagnące w dół, co mnie wyniszcza. Ps. I to nie tak, że tylko narzekam na nich. Chce doświadczyć,ze można lepiej, nie piję w ogóle, w przeszłości dużo piłam ze znajomymi i sama się upijałam do nieprzytomności, nie palę już,a paaaliłam bardzo dużo- nałóg nr 1, nie imprezuję. Naiwnie wierzę, że będę miała lepsze życie. Jednak ciemna strona mocy przekonuje mnie, że już za późno i się zamrnowałam.
  25. 1 punkt
    Cześć ?☺️ przyjemnego dnia
  26. 1 punkt
    Z romantyzmu zostały mi tylko nasiadówy przy ognisku przy jeziorze lub bez i spanie pod gołym niebem w letnie ciepłe noce. Ewentualnie leżanki sadzonki przy muzyce w wygodnych fotelach w aucie trasie lub w miętkim innym miejscu. W reszcie miejsc i sekcji nie ma niestety dużo miejsca na romantyczność. A płacić krocie za gustowne wyjścia, wieczory, które są namiastką romantyzmu i to ograną namiastką...nie, to zdecydowanie nie dla mnie.
  27. 1 punkt
    Zawżdy u mnie będzie w cenie w "co powiedzą" niepatrzenie Dobrze to napisał Dyź - końce łatwiej związać dziś, kiedy można bez walczenia ignorować złe spojrzenia.
  28. 1 punkt
    Zrzucanie na innych winy za własne niepowodzenia jest świetną drogą do zostania życiowym niedorajdą i wiecznym malkontentem. Los każdego jest w jego własnych rękach, ludzie wokół mają stosunkowo niewielki wpływ na to, że nam się nie układa. Nasze życie to konsekwencje dokonywanych przez nas wyborów, przy czym brak działania również jest wyborem. A wszystko sprowadza się do tego, że wystarczy żyć własnym życiem – tylko tyle i aż tyle.
  29. 1 punkt
    oczko łapię adoruję choć opinią się frasuję bo w tym domu żle widziane takie męskie przymilanie ale co tam nich tak będzie końce łatwiej związać w biedzie
  30. 1 punkt
    Na pewno jestem mądrzejszy o te 10 lat pod pewnymi względami. Mniej imprezuję, a w zasadzie w porównaniu z tamtymi czasami to jakbym w ogóle nie imprezował teraz. Dużo miałem złych spraw po drodze, ale też dzięki nim się zahartowałem i inaczej spoglądam ogólnie na życie. Jestem według mnie dojrzalszy i mądrzejszy życiowo, ale trochę przeżyłem złego. Kiedyś byłem wręcz niepoprawnym romantykiem i optymistą, teraz z romantyzmu, aż tak wiele mi nie pozostało (może stan uśpiony) i jestem bardziej realistą. Dużo, by mówić O kurczę! U mnie też 5 lat minęło. Współczuję, bo raczej wiem przez co przeszłaś. Ja się na nowo uczyłem cieszyć życiem, ale to nie jest temat raczej na forum.
  31. 1 punkt
    Chyba lepiej jak chemia działa w obie strony od samego początku...bez walki.
  32. 1 punkt
    Ludzie powiadam Wam - nie żyjcie w grzechu! Wstrzemięźliwość seksualna jest najskuteczniejszą metodą antykoncepcji, która jako jedyna gwarantuje nam, że się nie zajdzie w ciążę. Do tego polecam prawie równie skuteczny tzw. "kalendarzyk małżeński".
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...