Ja miałem podobnie, wiedziałem, że poukładałem sobie wszystko w głowie na tyle, że nie potrzebowałem terapii, a sama w sobie terapia właśnie, by była przerobieniem wszystkiego, a co za tym idzie powrotem do tego co było, z czym tak długo walczyłem. Dla mnie, by to był ogromny krok wstecz.