- Niebo
- Borówka
- Szary
- Porzeczka
- Arbuz
- Truskawka
- Pomarańcz
- Banan
- Jabłko
- Szmaragd
- Czekolada
- Węgiel
Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 07.03.2019 w Posty
-
3 punktyAdorować chciałbym Sunny, lecz jak do Niej dotrzeć? Runy? Adorować chciałbym Almę, lecz byłoby łatwopalne. Schrupałbym ja MonaLisę, lecz Jej chyba nie rozgryzę
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punktyno to mój błąd, @Alma, wybacz. to nie teraz, także nie o tym mówiłam - to było forum które już nie istnieje. pisałam tam dość sporo kiedyś - przez jakiś czas, no i obserwowałam wszystkie tematy, stąd wiele nicków kojarzę, ale to musiała być jakaś inna Alma po prostu, skoro ze dwa lata temu na żadnym tego rodzaju forum nie pisałaś więc to nie Ty. o! i jeszcze Almę kochasz też?! zostawię Cię - jesteś niewierny. dramat z Tobą jest...
-
2 punktyAdoruję wspomnień kwiaty, bo silniejsze są od daty... Adorujmy nasze błędy, wszakże mówią nam: nie tędy. Nie będziemy wiecznie śnić, adorujmy życia nić. Adorować czyjeś ciało? Cóż, gdy dzisiaj to za mało... Twe myślaki adorować? Lecz to tylko sztuka słowa...
-
2 punkty
-
2 punktyładny cytat, mądre to, @Olus :)) od siebie: "nic nie wiemy o drogach, oprócz tego, że wszystkim krwawią stopy" (nawet nie wiem dokładnie kogo to, ale kiedyś mnie to na tyle poruszyło/urzekło, że w podpisie/stopce na jakimś psychoforum to miałam)
-
2 punkty
-
1 punktWróciłem z jam-a, ale był tylko jazz. To ten rodzaj muzyk, której nie zniósłbym w aucie na płycie. Ale na żywo, jak się chłopaki starają i napieprzają 4 saksy...no nic, trzeba spuścić z tonu. To przed snem pan Marek.
-
1 punkt
-
1 punktNie inaczej Buhahahaha Siem zaopatrzem miło widzieć znajome i te nieznajome Nicki, które chętnie poznam ? We własnej osobie :] ale ze Ty to Ty, to w życiu bym nie wpadła :3
-
1 punktNie bądź Szivą całopalnym, bądź jak Brahman - przenika-lny, łodnawialny. ? Adorować mnię odradzę, chyba żeś jest kamikadze. ? Adorować mnię nie warto, bom niewiastą jest upartą. ? ...i koronny argumentas: Adorować mnię odradzam, miła mi oddechu władza. ? (no i własnym krokiem chadzam) Adoracje Twe ogniste, zamaszyste, lecz za długą masz dam listę. ? ...i na osłodę: Wielbi Rzeczka każdą z nas, taki z Niego Gently As.? Lubić Rzeczka platonicznie, tak bez granic, reumatycznie...? Miłło było pory-mować, idem kacze piórko schować. ?
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktwiem... tzn. nie wiem właściwie ;) wydaje mi się, że to jest jednak dość jasne, czytelne - co i kiedy w moich postach żartem jest. ale Ciebie szczerze lubię (to już coś), zresztą dobrze wiesz. no, ja przyznaję, że mogłam się pomylić.. ale nie kłamałam - naprawdę kojarzę pewną Almę z forum FS, ale rozumiem, że to inna Alma być mogła. nie było tematu - wybaczcie mi. cześć @Maryna :)
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktkogo ja kocham?! nikogo nie kocham! tak sobie piszę - no, z nudów kocham.. nie bardzo kocham - tak troszkę jedynie. przecież ja tych wszystkich przeze mnie kochanych na kilka miechów już opuściłam/pozostawiłam.. jedynie z Tobą kontakt - chodzi o kontakt z ludźmi poznanymi na forach oczywiście - przez ten czas "pozaelfowy" miałam. (właściwie jest to fakt - z nikim z forum e* przez ten czas kontaktu pozaforumowego nie utrzymywałam).
-
1 punktnie wiem co mam napisać, ale udało Ci się to... jakos mnie to rozśmieszyło - masz plusa! (tzn. uśmiechniętą buźkę masz ;))
-
1 punktkto żartuje? ;)) jak zaczniesz to koniec miłości! (że naszej - mojej do Ciebie, czy tam Twojej do mnie - wspólnej naszej! ;))
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkto! dopiero teraz zauważyłam (no, że ten post tu) ... ale do jakiego NUMERKU i z kim?! że z użytkowniczką omom?! że z użytkowniczką fifikse? (się musisz bardziej postarać ;)) *** tzn. o mnie masz się starać oczywiście - nie o inne tu!
-
1 punktSpoko, Fifi, śmy som omylni. ? Podglądywałam jako gość forum psichologiczne, ale króciutko, jakoś kilka miechów temu. Nie wiem, chyba nie zarejestrowałam tam nikogo z moim stylem pisaninki, niemniej nie miałam cierpliwości za wiele tam czytać...ot, zajrzałam i raczej nie moja bajka.
-
1 punkte tam @aliada nie żartowałaś - półżartem a półserio pisałaś. nie ma co żartować w tak poważnych sprawach - kocha mnie to fakt! ;))
-
1 punkt
-
1 punkte tam, spadaj! tzn. to też jest cytat (jakby coś), napewno coś takiego już do Ciebie pisałam - zacytowałam więc ;))
-
1 punkt
-
1 punkt...a że On sprostuje to się w ogóle nie liczy! się nie przyzna po prostu, ale mnie kocha - to pewne jest! ;))
-
1 punktMoże się mylę, ale tak mi się coś kojarzy, że mnie o to spytał. Nie wykluczam, że zaraz sprostuje. Ja to ogólnie mam sklerozę...
-
1 punkt
-
1 punktwcale nie twierdzę, że jesteś głupi, wręcz dostrzegam, że jesteś "trochę mądry" ale to, co ja zacytowałam mądre jest też! (koniec i kropka, AMEN)
-
1 punkt
-
1 punkta Ty co? rolnik jakiś? ..i żony tutaj szukasz? ...i mnie tutaj zdradzasz?! mówiłam, że BAN!
-
1 punkttrochę mnie nie było.. witaj @Alma bo Ciebie jeszcze nie witałam. tzn. Ty mnie tutaj przywitałaś - ja odwituję się ps. tak w ogóle to Ciebie też Alma z pewnego forum kojarzę. jejku, ja wszystkich skądś znam! :))
-
1 punktumiejętność czytania w cudzych myślach, odgadywania ich potrzeb. nigdy więcej sushi! Kim chciał/chciałabyś być i dlaczego?
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktNie samą i zależy jakimi częściami. Mięso wieprzowe jest po prostu bardzo tłuste - szczególnie takie gotowe "mieleńce" co są w sklepie. Z łopatki - tłuszcz odkroić. A najlepiej to dostać gdzieś w miarę możliwości serce wieprzowe - sam mięsień w końcu. Schab z obciętym tłuszczem też dobry, ale bez przesady to jest kot, nie będę go karmić schabowym (no czasem dostanie). Oczywiście, że to nie jest rzeczywisty BARF, do którego w praktyce zaliczałby się z kupowanych mięs królik i kurczak - w końcu żaden żbik nie upoluje dzika ani tym bardziej żubra Natomiast mimo wszystko nie widzę nic złego w wieprzowinie. Tyle tylko, że tłuszcz wieprzowy jest dla kota niezdrowy. Choć to zależy od tego, co to za kot i jaką ma aktywność dzienną - mój wg. obroży z GPS dziennie przebiega (średnia prędkość ponad 12 km/h) około 5-10 kilometrów. Tak sam z siebie, po okolicy. Kota trzymanego w mieszkaniu w życiu bym wieprzowiną nie nakarmił, a tłustą - to absolutnie nie nawet aktywnego. No i przede wszystkim podroby - w naturze kot je wbrew pozorom mało mięsa (z uwagi na rozmiary i typ ofiar żywi się głównie ich wnętrznościami). Oraz wieprzowina to z umiarem. Ja sam jadam wieprzka raz w tygodniu maks, co powoduje, że w praktyce i kot dostaje go raczej nie codziennie - wolę wołowinę, on też zresztą. Można byłoby nie suplementować w ogóle, ale pozostaje kwestia tauryny, zawartej w praktyce tylko w mózgach ssaków. Świni też, ale ciężko o dostęp do móżdżków, są rzadko w mojej okolicy. No i daję surowe - tylko przemrożone z uwagi na ewentualne pasożyty - z krwią, bardzo lubi pochłeptać. Wiadomo, że jak robię na zapas w słoiki, to nie da rady, żeby to było surowe po wygotowywaniu słojów, ale specjalnie mu się nie gotuje. Vet mówi jak mówi - z tego powodu, że większości ludzi jak się powie, że kot może jeść wieprzka, to daliby mu to co sami oberżną od kotletów (w praktyce sam tłuszcz) lub mielone resztki (albo nie daj... garmażeryjne nie wiadomo co kupowane jako "mięso mielone" w markecie), na dodatek kotu domowemu który nie wychodzi, bawi się może z godzinę dziennie intensywnie... No nie, to jest przepis na Garfielda 2 z wiecznym wzdęciem. Krótko mówiąc dawać moim zdaniem można, ale z głową i pamiętając, że świnia to bomba kaloryczna więc dopasowując to do aktywności kota. To tak jak z dawaniem surowego, krwawego mięsa - można, ale to ma być takie mięso, z którego właściciel sam by chętnie sporządził i zjadł tatara. Jak nie jest z tak pewnego źródła - przemrozić przynajmniej.
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00