Wiesz tez tak uważam. Tylko co z tego jak nie wiem jak zrobić żeby faktycznie tak czuć.
Myślę, ze dla niektórych osób, może takich, dopiero od niedawna mierzących się z samotnością jest to dobra rada.
Dla takich, którzy trochę w niej siedzą i próbują ją zaakceptować, a mimo to nie wychodzi, dobre rady czasem są potrzebne. Chodzi mi o to, ze sami najczęściej w swoim postępowaniu kierujemy się schematami. Te schematy najczęściej własnie nie pozwalają nam wyjść z trudnych sytuacji. Zaakceptowanie swojej samotności niewątpliwie jest taką trudną sytuacją życiową. Potrzeba wtedy wyjść poza swój świat i poza te schematy, które nami kierują. Wymiana doświadczeń jest jak najbardziej wskazana. Tak jak już wspominałam, chodzi o to żeby znaleźć sposób żeby połączyć rozum z sercem.