Tablica liderów

Czorne i gęste, z pudełka kartonowego i torebki. Prawdziwe kakao. I piję tak sobie, piję, piję, mieszam łyżeczką i nagle czuję opór. Patrzę, a tam napęczniałe murzyńskie wargi. Wyodrębnione usta. Pływają i dryfują na powierzchni kubka. Myślę sobie hej, jak, ukelele, o co chodzi? Wtem przypomniała mi się piosenka, a dokładnie jej fragment: "Makumba, makumba, makumba ska, Polska - Afryka, Afryka - Polska". To wyłowiłem je, zapakowałem je do koperty, zaadresowałem - "KENIA PRIORITARE" i puściłem w świat. W końcu rozumie się nie, że Polska - Afryka, Afryka - Polska.

"Była nagrana spontanicznie, zupełnie bez obciążeń" - tak prace nad płytą wspominał w magazynie "Brum" ówczesny wokalista Krzysztof "Jary" Jaryczewski. "Przyszła do mnie, nie wiem skąd / zawróciła w głowie tak dokładnie / teraz rozumiem, to jest to / Jedna z nią noc i już przepadłem" Oddział Zamknięty - Gandzia (pierwsze oryginalne nagranie) Później powstała "Andzia" . To zostało nagrane już z nową sekcją rytmiczną, gdyż basista Paweł Mścisławski i perkusista Jarosław Szlagowski przeszli do Lady Pank Oddział Zamknięty - Andzia

The Doors - Light My Fire

Oj, zaraz zaczniemy wyszczególniać każdą z przyczyn, które podałaś. A ja spytam, po co drążyć i rozdrabniać? Przecież samotność wynika na pierwszy rzut oka z braku towarzystwa. To, powiedzmy, klasyczna definicja. Czy zdoła zachwycić? Hmm, czy wiesz ilu takich mijasz na ulicy codziennie, którzy mają do zaoferowania Ci aż swój czas na, dla odmiany, coś nie byle jakiego? Ale sami za często boją się wyjść pierwsi z inicjatywą. No i się robią: stereotypy dziwaków, łańcuchy, samotność w tłumie, wykluczenia i powody, animalizm nawet i dziczenie. Tak se myślę, kurczę, faktycznie: milczenie to najgłośniejszy krzyk. Pieprzony paradoks, ale u samotników, na co dzień, między innymi ludźmi jednak dominuje. Niestety. Dlatego trzeba się nie dawać. I szukać, jeśli nie kogoś, to chociaż czegoś dla siebie. Jest w czym wybierać; od robótek ręcznych typu krajki, malowanie po wyrabianie ciasta na pierogi Nie wolno się dawać. Jeśli się nie dajesz, to tylko co jakiś czas dopadnie Cię wielka smuta zamiast regularnie raz w tygodniu.

Od jakiegoś czasu nie ma już mojego hau hau. Odszedł sobie do psiego nieba i teraz pewnie leje pod róże u wejścia do raju tak jak miał to w zwyczaju robić koło wejścia na moje ranczo. Ciekawe jak jest z dystynkcjami w takim psim czy kocim niebie. Czy ten niebieski Pies Alfa siedzi na tronie a po jego prawicy jego syn i czy główna nagroda za dobre uczynki jest pogoń za kolorową piszczącą gumowa piłeczką...

Na wąskiej miedzy dwa koguty stoją Całe napuszone, niczego się nie boją Zerkają na kury Z uśmiechem ponurym Bo na rosół marchewkę w gospodzie już kroją Pada dziś cały dzień nieprzerwanie...