Skocz do zawartości


Tablica liderów


Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 25.01.2019 w Posty

  1. 3 punkty
    Dionizy

    Pod wspólnym dachem

    Znowu zrobiło się zimno i ponuro za oknem. Wszystko przymglone pruży śnieg a najgorsze jest w tym to ze nie widać moich gór. One też okryły się tak jak ja kołdrą z mgły i śnieżnych chmur. Pewnie pokażą się za jakiś czas w nowej jeszcze bielszej szacie. Na karmniku na poręczy balkonu usiadł jakiś wielki ptak Może nie tak ogromny jak kura no ale w oczach ruchliwych sikorek i wróbli jest on ogromny. Ubrany w brunatne pióra zamyślił się spuszczając dziób. Ciekawe jakie myśli kotłują się w jego małym opierzonym łebku. Czasem mam takie chwile że też zamyślam się tępo wpatrując się w podłogę albo w jakiś inny mało istotny punkt i nawet nie wiem czy coś wtedy myślę. Zwyczajnie po chwili wzdrygając się wracam do codzienności i na nowo do tego że trzeba zapalić w piecu, coś naprawić ,kupić ugotować umyć uśmiechać się, chwalić głaskać......tylko gdzie jestem ja? W tej krótkiej chwili tępego zamyślenia? Wydaje mi się ze do naszego domu wprowadzi sie nowa mieszkanka. Mam nadzieję ze tak się stanie Że nie będzie znowu tak jak z ptakami które lecą na zimę do ciepłych krajów a potem z wiosny wracają do swych gniazd Za każdym razem zaglądają tu ale to za każdym razem to jest tylko dwa razy w roku.
  2. 2 punkty
    aliada

    Czego aktualnie słuchasz?

    Ślepy uliczny grajek i poeta, włóczęga z Nowego Jorku. Chodził dziwacznie ubrany, grał na samorobnych instrumentach, a potem zrobił się sławny i także inspirował innych. A komponował takie genialne kawałki jak ten: Lub taki, mój ulubiony:
  3. 2 punkty
    Jacenty

    Czego aktualnie słuchasz?

    ?
  4. 2 punkty
    aliada

    Najlepsze gitarowe utwory świata

    Z kimkolwiek by tego BB King nie grał, boskie jest... Tu Lucille (gitara Króla) gada z Gary Moore'm.
  5. 2 punkty
    Jacenty

    Najlepsze gitarowe utwory świata

    Nawet przy b.małej publiczności dawał z siebie wszystko,nigdy nie grał na "aby było byle jak..i tak się ucieszą"...
  6. 2 punkty
    BrakLoginu

    Najlepsze gitarowe utwory świata

    Santana - Put Your Lights On ft. Everlast
  7. 2 punkty
    aliada

    Czego aktualnie słuchasz?

    A w każdą niedzielę po 13 audycję w Trójce ma Janek Młynarski, który tak cudnie po warsiawsku potrafi śpiewać, że aż dreszcze przechodzą (chyba że to też tylko początki przeziębienia?...)
  8. 2 punkty
    syn fubu

    Własne

    Róż ogród burz kolców dusz powrót bram otwór rzadkich masek bez oczu peleryn cieni zza rogu idących rzeką, płynących piachem krwawiącym strachem różem i czerwieni róż ogród zieleni się barwą i tam nagle ona z oczami jak sowa a tuż za nią on, z ustami jak wąż ogród uprawiają, kwiaty podlewają wypatrując wciąż burz kolców łodyg płonących lasów dymiących odgłosami tych co już nie wyszli z nich Gdy nagle słońce kniej opromienia i sarna zlękniona wychodzi z gaju i pełna swobody swe lęki zostawia i lustra i róże kochają ją nadal.
  9. 2 punkty
    BrakLoginu

    Czego aktualnie słuchasz?

    Bruce Springsteen - You Never Can Tell
  10. 2 punkty
    Irena

    Najsłodsze kociaki

    Gdybym mieszkała w domku,miałabym podwórko pełne kotów,w bloku raczej niemożliwe...?
  11. 2 punkty
    fifikse

    Najsłodsze kociaki

    zrób te fotki Helenka ja też zawsze dokarmiałam kotki, ale ostatnio żadnego dzikiego koło mnie (w miejscu, w którym mieszkam) nie ma. bo ja tak w sumie dość blisko centrum - mało tutaj dzikich kotów.. i może dobrze, bo jak widzę jakiegoś takiego chudego zwierzaka to mi zawsze strasznie szkoda, pewnie wszystkie bym przygarnęła. teraz mam psa, którego zresztą też przygarnęłam z litości (tak szczerze mówiąc to komuś ukradłam, bo wyglądał fatalnie i mi się wydawało, że jest maltretowany).
  12. 2 punkty
    Dionizy

    Podpatrzone...

    No tak Raduniu ale to wszystko jest istotne w innej sytuacji Wtedy gdy poszukuje sie jakiś form szczególnych Jakiś artystycznych aspektów Ale można przecież tak zwyczajnie. Był okres że kilka razy w roku zjawiałem się nad jeziorami gdzieś na pograniczu Warmii i Mazur w tym i zimą. Pięknie tam jest ale niestety coraz bardziej hałaśliwie, sztucznie, plastyczanie. W sezonie wakacyjnym wszędzie obecni rozwrzeszczani turyści głównie ze stolicy ale także z Trójmiasta i całego kraju. Przeniosłem się w Zachodniopomorskie. Tam jeszcze jest mnóstwo nieskażonych komercją miejsc a jezior jest tyle samo co na Mazurach a na dodatek idealnie czyste. Północna Wielkopolska też obfituje w takie miejsca no i jeszcze gdzie nie gdzie w Lubuskiem
  13. 1 punkt
    Dionizy

    Moje pierwsze w życiu

    To opowiadanie napisałem już kilka a może kilkanaście lat temu. Jest to pierwsza lekko erotyzująca historia do której bardzo chętnie wracam myślami i chętnie ponownie czytam. Jesli masz chwilkę czasu i ochotę to przeczytaj, oceń i uśmiechnij się ze mną do wspomnień : Na pewno każdy z Was słyszał o portalu kiedyś bardzo modnym i na topie < Nasza klasa> Historia którą chcę opisać wydarzyła się kilka lat temu. Po namowach znajomych postanowiłem zajrzeć tam do naszej wirtualnej klasy by zobaczyć co się stało z moją klasą W szkole średniej była tylko jedna osoba. W podstawówce hmmm.. jeszcze gorzej. Przykra pustka jak wyrzut sumienia za ucieczkę z tamtego świata Szybko postanowiłem że trzeba to zmienić Utworzyłem moją tamtą klasę. Uciekały dni i tygodnie a ja byłem jedynym uczniem Nikt nie chciał się do mnie dopisać . Już prawie zapomniałem o całym zdarzeniu. Aż któregoś dnia w czasie rutynowego przeglądu poczty dostrzegłem drugą osobę Rozpoczął się nerwowy przegląd mojej pamięci w poszukiwaniu tej dziewczyny Przypomniałem sobie. Faktycznie była taka, ale tak naprawdę nie mogłem o niej nic więcej powiedzieć. Nie potrafiłem jej posadzić w którejś tam ławce nie kojarzyłem jakie miała włosy jak wyglądała Nic po prostu nic.Zaczęliśmy klikać do siebie Takie tam zwykłe gadu gadu. Kurcze jak ja kłamałem że ją tak dobrze pamiętam i wspominam . Ku mojemu zdziwieniu Ona pamiętała mnie i to zadziwiająco szczegółowo. Wysłała mi e-mailem kilka starych fotek z jakichś klasowych wypadów. Na nich oczywiście ja na pierwszym planie, a gdzieś na uboczu Ona, mała, chuda, wystraszona, jakoś dziwnie zagubiona w tamtym świecie powszechnej radości i zabawy Powrócił w pamięci jej wygląd ale i gesty, uśmiechy i spojrzenia kierowane w moją stronę Po tylu latach powoli odkrywałem to wszystko co się z nią wtedy działo Odwieczna gra hormonów. Mijał leniwie czas a my pisaliśmy do siebie ciągle będąc jedynymi uczniami tamtego rocznika Nie dopisywał się do nas nikt. Nawet moja pierwsza wielka miłość do której tak chętnie i często powracałem tkliwymi wspomnieniami Ech... Zbliżał się długi weekend majowy. Ona zaplanowała odwiedzić swoją rodzinę w moim mieście ( bo teraz wyjechała i mieszka gdzieś tam w Polsce) Postanowiliśmy się spotkać Dwie sierotki opuszczone przez wszystkich współuczniów. Plan był prosty kawusia może jakiś szampanek no i oczywiście długa rozmowa przepleciona melancholią wspomnień i minionych przeżyć. Umówiliśmy się w istniejącej od lat kawiarni Parkowa w Cieplicach. Bez większego entuzjazmu przygotowywałem się do tego spotkania Prysznic golenie jakaś kraciasta koszula bawełniana jeansy no i adidasy Jak za dawnych czasów Jeszcze do portfela troszkę gotówki i kilka starych fotek I już jestem gotowy Byłem przed czasem ale ona i tak już tam była Patrzyłem w osłupieniu jak szybko zbliżała się do mnie Nie mogłem uwierzyć w to co widziałem Wiem że brzydkie kaczątko zmienia się w cudownego łabędzia ale żeby zmieniło się w boginię pożądania? Dotknęliśmy się lekko policzkami na powitanie Chciałem przytulić ją ale nie pozwoliła Szliśmy do stolika.Patrzyłem na jej miarowo poruszające się pośladki pod kwiecistą spódniczką Rozmowa jakoś nam nie szła zbyt dobrze. Wypiliśmy kawę i po jakimś drinku zjedliśmy deser a ja nie mogłem oderwać wzroku od jej twarzy i biustu ponętnie poruszającego się pod materiałem bluzki A potem spacerek w starej części parku norweskiego Nie wiem czy tak było gorąco czy ten pot na moich plecach pojawił się z innych przyczyn. Kiedy przechodziliśmy koło starej rozpadającej sie muszli koncertowej nagle powiedziała -Zobacz.Pamiętasz? Kiedyś dawaliśmy tu przedstawienia naszego kółka dramatycznego. Gratis. Dla kuracjuszy Popatrzyliśmy na siebie uśmiechniętymi oczami a nasze ręce spotkały się po raz pierwszy Drżały naszymi myślami -Chodź. zobaczymy jak wygląda garderoba Może znowu coś zagramy? Poszliśmy trzymając się za ręce Jak dzieci Brakowało tylko byśmy zaczęli podskakiwać i śpiewać jakąś piosenkę dzieciństwa. Weszliśmy do ciemnego pomieszczenia. Brudno. Okna zabite deskami a w powietrzu unosił się zapach moczu -Popatrz W tym miejscu stał na podłodze kosz z różami dla kombatantów Rozdawaliśmy je na koniec widowiska Pochyliła się szukając czegoś Może śladów po tym koszu Jej spódniczka uniosła się lekko ku górze Zapragnąłem nagle włożyć jej rękę pod spódnicę odsunąć majtki i wsunąć w nią swoje palce. Odgoniłem tą myśl gdy odwróciła się nagle i była tak blisko że wyraźnie poczułem jej rozpalone piersi Patrzyła na mnie uważnie i długo Wyraz jej twarzy się zmienił. Nie odsuwała się choć staliśmy za blisko Poczułem jej dłoń na moim rozporku. Patrząc mi w oczy zaczęła przez spodnie masować członka w górę i w dół aż do bólu. Jedną ręką objęła mnie za szyję i pocałowała zachłannie Jej język znalazł się chyba w moim gardle a może jeszcze dalej Rozpiąłem jej bluzkę i stanik. Uwolnione piersi miały w sobie zmysłowa miękkość i twardość sutek Trzymałem je tuliłem i całowałem Odchyliła głowę do tyłu Oddychała głośno i szybko -Już Odepchnęła mnie rozpinając mój rozporek Zdjęła mi spodnie i slipki Musiałem komicznie wyglądać z nimi na wysokości kolan i sterczącą do góry czerwoną męskością. Uśmiechnęła się. Przykucnęła. Jej twarz znalazła się na wysokości mojego przyrodzenia. Wzięła go delikatnie do ręki i powoli przesuwała po nim swój język. Nagle druga dłoń zacisła sie na moich jądrach aż zajęczałem - Nareszcie Cię mam- Wyszeptała triumfalnie. Tak .Teraz byłem w jej całkowitym władaniu.Mogła ze mnie zrobić swojego sługę liżącego ją po nogach udach i łechtaczce. Na dobrą sprawę mogłem tez udawać dla niej głupią małpę podskakującą i klaszczącą w ręce. Ściskała moją mosznę delikatnie ale zdecydowanie. Nagle jej twarz przesunęła się niżej. Poczułem śliskie ciepło, ostrość zębów i rozbiegany język Po chwili wstała i opuściwszy swe koronkowe majtunie odwróciła się tyłem Nachyliła lekko do przodu pokazując piękną krągłość pośladków z tajemniczą bruzdą miedzy nimi - Wkładaj No już- Wyszeptała krzykiem rozpalenia. Zbliżyłem się i pomagając sobie palcami wszedłem w nią Jak na zwolnionym filmie rozpocząłem delikatnie napierać na nią potem szybciej i szybciej.........Nagle naszła mnie fala czułości do ludzi którzy zdewastowali to miejsce. Rozpływałem się w podziękach do ludzi którzy potłukli okna zabijając je deskami ....... Trzymając ją za biodra wykonywałem szybkie krótkie ruchy. Po chwili zmieniliśmy rytm. Jedna ręka na pośladku, druga na jej ramieniu i długie mocne pchnięcia ze złością i radością że mam jeszcze jajka Ona też zaczęła napierać na mnie. Podobało się jej. Rozsunęła szerzej nogi Poczułem jej soki spływające po moich udach Mój członek był boląco nabrzmiały przestałem cokolwiek widzieć i słyszeć Miałem tylko uczucie zbliżającego się spełnienia Ruchy stawały się coraz bardziej nerwowo-szybkie Coraz prędzej i prędzej Jak opętani szaleństwem Aż do całkowitego bezruchu.. .Kończyłem spocony oślepły z parowozowym oddechem Eksplodował ze mnie sok do jej zachłannego wnętrza Drżała tak jakby za chwilę miała się rozpłynąć na podłodze Staliśmy jak pomnik szalonej rozkoszy Ubieraliśmy się w milczeniu z uśmiechami na twarzach Zrobiła to prędzej pierwsza wyszła na słońce majowego dnia Szedłem za nia wymiętolony Pijany tym co się stało -Niezłe było to nasze przedstawienie- Powiedziała wkładając ciemne okulary -Czekałam na to tyle lat Czułam że się w końcu doczekam I odeszła alejką wzdłuż stawu z łabędziami A ja????? Stałem jak kamienny idiota Już mi nie odpisuje........................ -Wiesiu gdzie jesteś?
  14. 1 punkt
    fifikse

    z innych forumów przybyła...

    ...przybyła i się wita. tzn. jak zapowiedziałam na chacie - zakładam temat z przywitaniem, choć w sumie nie wiem co w nim napisać. tak sobie tutaj trafiłam bo przeglądam fora różne, na różnych bywam, na różnych piszę (lub pisałam), z różnych uciekam, na inne wchodzę, czasami po chwilowych ucieczkach powracam. tutaj mnie nie było - nie znacie mnie chyba. ja Was nie znam też, chociaż jak już wspomniałam znam forum o którym pisał Jacek więc i Jacka kojarzę (avatar przede wszystkim - tam chyba też taki miałeś lub masz, bo w sumie nie wiem czy nadal tam piszesz?) no ale nieważne.. teraz jestem tu. wszystkich witam!
  15. 1 punkt
    Radunia

    Podpatrzone...

    BiL jak najbardziej - tego aparatem za 180 zł nie zrobisz
  16. 1 punkt
    Jacenty

    Podpatrzone...

    @Radunia Cena aparatu nie ma znaczenia.Kiedyś na bazarku kupiłem za parę groszy dziwny malutki aparat.Na filmie 36 klatkowym robił 72 zdjęcia (to jeszcze jak nie było cyfrowych).Dałem to do wywołania do znajomego artysty fotografika co się zawsze chwalił że dzieciom daje do nauki najdroższe lustrzanki i zapytał mnie jakim super aparatem te zdjątka zrobiłem bo technicznie są genialne.A to była ruska.. no niby tandeta a ze mnie żaden fotograf.Czyli nie zawsze drogi aparat jest wyznacznikiem jakości zdjęć. Ty masz talent i już..!
  17. 1 punkt
    Radunia

    Podpatrzone...

  18. 1 punkt
    Jacenty

    Najlepsze gitarowe utwory świata

    Ja toże
  19. 1 punkt
    fifikse

    z innych forumów przybyła...

    @Poldek witaj! jak rozumiem, my się znamy z jakiegoś forum innego? tylko Ty tam pewnie jesteś pod jakimś innym nickiem, bo ja Ciebie nie znam jako Poldka, ale... jako kogoś innego to znam (normalnie odkryłam Amerykę ;)) sobie tak na szybko przejrzałam Twoje posty - no dobra, strzelam! jak nie trafię to głupio będzie, no ale trudno.. Krzysiu! Czarny! Czarny-Krzych
  20. 1 punkt
    BrakLoginu

    Czego aktualnie słuchasz?

    Perfect - Wszystko ma swój czas
  21. 1 punkt
    Radunia

    Podpatrzone...

    Ok - nie mam, swojego archiwum, ale może 20 zostało. Chciałam pokazać technikę, chceie zdjęcia - ok,, niektóre robione aparatem za 180 zł. muszę wrzucać od nowa
  22. 1 punkt
    Krzysiek1

    z innych forumów przybyła...

    Witaj fifi fajnie Cię tu spotkać. Cześć, bywaj często i baw się dobrze. Pozdrawiam?
  23. 1 punkt
    BrakLoginu

    80's Lata osiemdziesiąte

    Kim Wilde - Cambodia
  24. 1 punkt
    Helena

    Najsłodsze kociaki

    @IrenaTo może zrób mu fajną kąpiel -będzie zadowolony?
  25. 1 punkt
    Irena

    Podpatrzone...

    Wiem,że brak mi techniki,ale sama Natura jest tak urokliwa,że nie zauważam innych rzeczy...a o wielu zresztą nie wiem...i nie przejmuję się tym...? Dziękuję za komentarze? Wspomnienie lata...
  26. 1 punkt
    Irena

    Czego aktualnie słuchasz?

  27. 1 punkt
    Irena

    Z szuflady...moje wiersze

    Dzięki za kawusię Helenko,dosiadam się... Niech Cię nie wkurzają,są śliczne... do ciebie przyniosłeś świat w tęczowych kroplach deszczu, tańczą radośnie na brzegu twojego kapelusza, spadają, spływają po twojej twarzy -może to łzy- osusz je, lato po prostu wzięło sobie długi urlop...
  28. 1 punkt
    Vertlain

    Vertowe problemy

    Model to Xiaomi Mi A1, nie ma wyjmowanej baterii. Zobaczę później czy przywracanie ustawień fabrycznych pomoże.
  29. 1 punkt
    BrakLoginu

    Muzyczne kolaboracje / współpraca

    Tego tutaj nie może zabraknąć. Pewnie każdy zna i chyba mało jest osób, które by tego nie słyszały Run-D.M.C. i Aerosmith – Walk This Way
  30. 1 punkt
    Dionizy

    Z szuflady...moje wiersze

    Niebo otworzyło szeroko odwoje Trzepano chodniki kurzu całe roje Opadły na ziemię zimnem zatroskaną Kryjąc zamarzniętych tak codziennie rano Niebo otworzyło znowu swe podwoje Skarciło marzenia także i te moje Mimo że zwyczajne Ponoć nie moralne Znowu mnie wkurzają białych płatków roje
  31. 1 punkt
    Helena

    Z szuflady...moje wiersze

    @IrenaWierszyk śliczny i tak na poczekaniu?podziwiam Cię?- ja pamiętam ,że zawsze swoim dzieciom i nie tylko mówiłam ,że to aniołki biją sie poduszkami -no i lecą pierze?
  32. 1 punkt
    fifikse

    Najsłodsze kociaki

    oj ten Balu... jak mój Malenia! uciekam, bo pies mi na ten mróz wyjść nakazuje. miłego dnia:)
  33. 1 punkt
    Helena

    Podpatrzone...

    @RaduniaPodpisuję się pod tym co napisał @Dionizy,że można utrwalać przecież tak zwyczajnie,bez jakiś form artystycznych.Ja tez już od kilku dobrych lat robię różne fotki(mam już sporo na dysku)Nie wyobrazasz Sobie jaka to jest frajda,gdy sobie je przeglądasz,wspominasz itp. Oto miłe wspomnienie np.
  34. 1 punkt
    fifikse

    Najsłodsze kociaki

    ja też mieszkam w bloku i też pewnie, gdybym miała dom z ogrodem, to bym 10 kotów i 10 psów miała...
  35. 1 punkt
    Helena

    Najsłodsze kociaki

    @fifikseWłaśnie ją pogłaskałam -ona jest mamuśką Frania ,a te dzikie ?tylko jedna da sie przytulić Czarna ,Ruda -ma do mnie jakiś żal ,bo w ub. roku "na siłę"wsadzałam ją do transportera,aby zawieżć do weterynarza,a jest jeszcze Tygrysek i jego mama (wczesną jesienią nie wiem skąd przyszły) nie wiem tylko- czy to on ,czy ona,ale jest kurcze śliczny -jak uda mi sie zrobić fotkę -to wstawię. Lubię te swoje zwierzątka ,karmię -bo teraz jest najtrudniejszy dla nich okres.
  36. 1 punkt
    Dionizy

    Witajcie !!

    Gabriel to imię anielskie czyli chyba prędzej fruwa niż tańcuje. Witaj Skrzydlaty Gabrielu
  37. 1 punkt
    fifikse

    Najsłodsze kociaki

    @Helena no to i jeszcze Łatkę pogłaszcz! te dzikie też możesz, ale pewnie się głaskać nie dają
  38. 1 punkt
    BrakLoginu

    Pod wspólnym dachem

    Trza było napalić, bo zimno się zrobiło brrrr
  39. 1 punkt
    example123

    Pod wspólnym dachem

    Za namową Dyziaczka i ja dzisiaj pootwierałam okna żeby przewietrzyć swe życie. Nawet pomogło troszkę:)
  40. 1 punkt
    Rutlawski

    czy kobieta w wieku 35 może sobie ułozyć życie?

    Rozumiem w takim razie, że jak bierzesz ślub cywilny, to dzieci umierają, albo je djabeł zjada? ?
  41. 1 punkt
    Irena

    Z szuflady...moje wiersze

    @Dionizy @Jacekz Piszcie i wstawiajcie tu swoje myśli,będę czytać i cieszyć się... Ja lubię pisać,wyrażam przez to swoje odczucia,komentarze mile widziane,dziękuję za wszystkie...? czekając na wyrok ściany zbliżają się aż tchu ci brak i oddalają się raz po raz,raz po raz... siedzisz tam i czekasz myśli tłuką się w czaszce, ze ścianami nie wygrasz one kpią z ciebie właśnie... chcesz się schować lecz nie masz gdzie, kąty gdzieś uciekły, znalazłaś się na dnie... przytulasz głowę do podłogi, jedynie ona nie ucieka, głosem anielskim ci oznajmia idź już do domu,nie czekaj...
  42. 1 punkt
    aliada

    Czego aktualnie słuchasz?

    Jakoś tak...
  43. 1 punkt
    Sany

    Czego aktualnie słuchasz?

    Kawałek z płyty KOROVA MILKY BAR .
  44. 1 punkt
    Irena

    Podpatrzone...

    Jest i zima...?
  45. 1 punkt
    Dionizy

    Moje pierwsze w życiu

    Dziękuję Ci. Twoja opina jest dla mnie bardzo ważna i miarodajna a gdy jest ona jeszcze zawarta w dobrych słowach....... Dziękuje. Ten tekst ma swoją kontynuację zaraz postaram sie odszukać i dokleić xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Pamiętam tę dziewczynę która wprowadziła sie niedawno do bloku. Zmęczona życiem z podkrążonymi oczami. Kiedyś przypadkiem przeszliśmy obok siebie. Zbyt blisko by udawać że sie nie zauważyliśmy zbyt daleko by wymienić słowa codzienne. Jednak na tyle blisko by wyczuć od niej dobiegający zapach pieczonych jabłek z cynamonem. Szarlota. Tak już zawsze tamte wspomnienia będą dla mnie pachniały Szarlotką xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Wściekły dźwięk telefonu wyrwał mnie z błogiego snu ... Uchyliłam powiekę tylko po to żeby zlokalizować to ryczące bydlę . Każdy fragment mojego ciała sprawiał wrażenie jakby ważył trzy razy tyle co zawsze , a przy poruszeniu czułam tępy ból mięśni. Zakwasy .... pewnie od dźwigania mebli . Nieprzytomnym wzrokiem omiotłam pomieszczenie . Obco, ciemno ... Przez szczelinę która spoza rolety wpuszczała odrobinę swiata wdzierały się światła ulicznych latarni . Winowajca leżał grzecznie na parapecie i wesoło wibrował w rytm jakiejś durnej piosenki . 6:30 ... ciemno , jak to w październiku ... Zrezygnowana i obolała zwlokłam się z łózka , wstawiłam wodę na kawę ... Moje nowe mieszkanie w niczym nie przypominało gniazdka z którego musiałam się wynieść . Mimo to czułam się tu już spokojna i wiedziałam że jeszcze chwila i znów będę mogła być szczęśliwa . Przeprowadzka. Miliony gratów , talerzy , ubrań , książek , sterty papierów i innych potrzebnych oraz niepotrzebnych szpargałów . Część z nich była rozpakowana a inne stały jeszcze w pudłach i plastikowych torbach czekając na swoją kolej w drodze do miejsca przeznaczenia . Czajnik z gwizdkiem zaczął świrować na gazie , uciszyłam go szybko ... mam jeszcze pół godziny zanim bedę musiała obudzić dzieci , więc korzystając z okazji nadrobię trochę zaległości i opiszę to czego nie miałam czasu opisac w ciągu kilku ostatnich dni . A wiele się wydarzyło ... Tylko ... cholera ... gdzie ja włozyłam ten pamiętnik ?! Pamiętam że był w jednej z tych plastikowych toreb , w takiej samej ja ta którą właśnie trąciłam kolanem . Nie , to nie ta . Tu są buty na zimę . Po kolei zaczęłam zaglądać do reklamówek , toreb i worków . Wiem ze zabierałam go ze sobą ! Jestem tego pewna ! I na pewno przynosiłam tą torbę do domu , pamietam jak zabierałam ją z rąk Młodego . Nie ma jej ... nigdzie . Sprawdziłam już wszystkie worki które były w mieszkaniu . A może jest wśród tych , które kazałam Młodemu wynieść do śmieci ? Znając jego szybkość reakcji na moje polecenia śmieci pewnie będą stać na klatce schodowej jeszcze ze trzy dni , aż będę musiała sama je zabrać i wyrzucić . Pełna nadziei otwieram drzwi i wystawiam głowę na korytarz , samą głowę , wolałabym żeby nowi sąsiedzi nie oglądali mnie w negliżu ... Nie ma !! Cholera , mój syn wyrzucił śmieci zaraz po tym jak go o to poprosiłam !!! W normalnych warunkach byłabym pod wrażeniem , ale teraz ... teraz byłam zdołowana . Pamiętnik , listy , zdjęcia , miliony emocji , miłość , nienawiść i wreszcie zimna , bezlitosna obojętność zamknieta w robaczkach słów ... Wszystkie wspomnienia p-r-z-e-p-a-d-ł-y ! Tkwią teraz pewnie między puszkami po piwie , między flaszkami , resztkami obiadów i innego scierwa na dnie kosza na śmieci . Nie miałam siły się wściekać . Usiadłam przy kuchennym stole , nad filizanką pachnącej gorącej kawy . Ciężką głowę tkwiącą na obolałym karku podparłam rękami i na chwilę pogrążyłam się w żałobie . Zapaliłam papierosa (wiem , miałam rzucić , jeszcze nie czas na to), głęboko się zaciągnęłam , upiłam łyk kawy , i jeszcze jeden ... Z radia cichutko dobiegał do mnie dźwięk muzyki "Kloszard i wielki tuz , odważny i ten co się boi , wszyscy równi wobec czasu i płomienia . Na moim podwórku blues , na zegarze wieczór , Nie nie nieczekaj tylko żyj . Bo , to tylko chwila , może dwie . Na nic lamenty utyskiwania . Co było wczoraj odeszło w cień . Niepamięci , niech się święci . Cu-u-u-u-ud niepamięci ...." Mój wzrok zatrzymał się na grubym zeszycie lezacym na komodzie . Otworzyłam okładkę , czyste niezapisane strony zaczęły się do mnie uśmiechać . I nagle mnie olśniło . Po co wracać do przeszłości ? Po co tak uparcie ją pielęgnować ? Po co co grzebać w w grobowcach mojej Miłości ? ... Niech spoczywa w pokoju razem z pogrzebanymi tuż obok : żalem , nienawiścią i smutkiem . Otwiera się przede mną nowa , biała , czysta księga . Przyszłość . I tylko ode mnie zależy czym ją zapełnię . Chwyciłam w dłoń długopis i ... 28.X.2008 Wściekły dźwięk telefonu wyrwał mnie z błogiego snu ... Uchyliłam powiekę tylko po to żeby zlokalizowac to ryczące bydlę . Każdy fragment mojego ciała sprawiał wrażenie............
  46. 1 punkt
    Dionizy

    Moje pierwsze w życiu

    Pomyślałem że tu dokleję jedno takjie dosć kontrowersyjne opowiadanko. Jest to jedno z wielu w tej tematyce które kiedyś napisałem jeszcze jako oskar591 Ja niżej podpisany Dionizy Syn Józefa i Barbary Urodzony........?........fakt chociaż go nie pamiętam ale byłem przy tym niewątpliwie Zamieszkały gdzieś w Polsce Przy jakiejś ulicy lub pod jakimś numerem........w sumie nieistotne Oświadczam co następuje : Kochani!!!! Kiedyś w nie tak dawnej przeszłości pisałem na jednym forum Ale moje tematy i wpisy lądowały w znacznej części w takim dziale który nosił dumną nazwę >Śmietnik< I wiecie co? Pomyślałem sobie że wcale mi nie zaszkodzi spojrzeć na otaczające nas życie z takiej właśnie perspektywy Napisałem wtedy kilka tekstów które traktuję jak swoje najlepsze dzieci Wkleję teraz pierwszy z nich Może się Wam spodoba Może nie Zobaczymy Niektórzy z Was już go czytali Nie wszystkie bo dopisałem już nowe części Wszystkie oparte są na tym co się dzieje wkoło I widziane oczami kloszarda Jak wzbudzi zainteresowanie dokleję resztę Ale to przyszłość TRZY KROKI DO SZAMBA Obudził mnie dziś chłód jesiennego poranka W głowie szumiały jeszcze resztki wczorajszej libacji a w uszach słychać ciągle krzyk jakiegoś mieszkańca kamienicy -Zamknijcie się w końcu! Cicho tam! Wkurzonego głośną podnieconą rozmową w naszym śmietniku Rozejrzałem się do koła Kurde Czysto Na stoliku też ( kawałek plastikowego blatu na czterech pustakach) Fotele też w porządku ( materace po babce Leokadi nieboszczce) Ktoś zmył też moje grafiti ze ściany Chyba wcześnie byli dziś chłopcy z wuko Suszy mnie boli głowa Tak to chyba kac po wczorajszej libie Ratunku Poszedłem jeszcze chwiejnym krokiem na sąsiednią farmę ( śmietnik za rogiem) po pomoc Gospodarz Krzysiek D stał przed wejściem przygarbiony i taki trochę zakurzony Dopalał właśnie resztkę filtra ze znalezionej szlugi, co chwilę plując resztkami kaszlu -Cześć Osa Masz coś? Przywitał się gorąco zachrypniętym głosem -Nie mam a jestem w potrzebie Też chciałem splunąć, ale posucha w gardle uniemożliwiła mi to -Wiesz Osa miałem dziś takie zdarzenie Rano przybiegła tu taka panienka No wiesz kurde taka elegancka szpileczki bluzeczka cacy ucho też niczego sobie Miała plastykowy worek No wiesz kurde do kubła Chciałem jej pomóc i pytam -A może ma pani w tym worku jakieś puszki aluminiowe? -Nie Niestety nie Gospodarz zamyślił się by po chwili kontynuować -Wiesz Osa Taka piękna kobieta a nie pije Wracam do siebie z podłym uczuciem pod pachą I wtedy nagle mój wzrok zatrzymuje się na reklamówce z teska porzuconej przy ławce Podnoszę Zaglądam do środka Jakieś koperty,kartki zapisane, kilka zawiniętych w papier toaletowy zwitków czerwonawej waty i coś twardego Grzebię łapą w tej torbie Szkło Butelka Wyciągam pośpiesznie Hura! Dykta extra Nie barwiona Trochę upite lub ulane, Ale i tak ze trzy setki zostało Schowałem pośpiesznie reklamówkę pod pazuchę I bieg do swojej posiadłości Jestem już w środku Siadam na fotelu wyciągam zdobyczne brendy Szybki łyk i jeszcze jeden Tak tego mi właśnie dziś brakowało Przeglądam teraz powiązane kokardką paczuszki kopert Na każdej paczuszce zawierającej kilkanaście kopert jest napisany rok Zaczynam czytać Pierwsze zawierają korespondencję koleżeńską Z koloni wczasów i taką z domu zamieszkania Czytam o szkole zabawach jakichś meczach pomiędzy drużynami kolonijnymi Takie tam dla dorosłego człowieka błahe sprawy, Ale odczytując zawarty między wierszami emocje i widzą namalowane flamastrem kwiatki i serduszka zastanawiam się czy to jeszcze jest koleżeństwo Następna paczuszka i jeden krok dalej Emocjonalny krok Pojawiają się niczym nie skrępowane wyznania obietnice szczęśliwej miłości Gwarancje uczciwości zamiarów potem daty zaręczyn ślubu Tutaj kończy się listowna korespondencja -Kurde Zazdroszczę im tego Edenu Następny łyk z butelki Po chwili jeszcze jeden i jeszcze Holera! Pusto! -Przydało by się jeszcze trochę Jeszcze dobrze wyglądam Mówię do siebie przeglądając się w kawałku potłuczonego lustra w łazience ( krzaki za śmietnikiem) Widzę jeszcze trzeźwe oczy Moje Takie ładne trochę czerwone Przedzielone gustownie fioletowym nosem Przystojnym Wracam do salonu Nudno Szukam w przyniesionej torbie po chwili wyciągam zmiętolony zeszyt Przeglądam To pamiętnik Opisy nocy poślubnej ciąży narodzin syna Niepostrzeżenie następuje następny krok Kłótnie awantury alkohol koledzy koleżanki? -Ale ma ikrę ten facet Wie, co dobre Myślę sobie Rękoczyny obdukcje rozwód Nienawiść? Robi mi się przykro Jak niewielka odległość dzieli te uczucia Koleżeństwo Krok Przyjaźń Krok Miłość Krok nienawiść -Może lepiej, że wylądowałem na śmietniku Musze poodsuwać kubły by było więcej miejsca w salonie Dzwonił kolega ze stolicy Berni U nich w markecie jest promocja Do zgrzewki „Mamrotów” dorzucają jednego gratis Zamówiłem trzy A co tam W kulturę trzeba inwestować No nie? Może dziś wpadnie z zaopatrzeniem Piękna Frida już się też zapowiedziała Może przyprowadzi koleżankę z jabłecznikiem Nie Nie o ciasto tu chodzi Od ciasta się grubnie Trzeba dbać o linie Tu chodzi o taką zdrowotną nalewkę na jabłuszkach Może być fajna bibka Czas ucieka Biorę się do roboty Może też Ta dziewczyna o różowych oczach będzie? A co mi tam Zapraszam Wszystkich Jak braknie miejsca wyjdziemy na taras N Trochę nieporadnie napisałem to i teraz chyba zabrzmiałoby to inaczej ale niech będzie tak jak wtedy. Śmietnik....przekleństwo czy azyl? teraz sam już nie wiem
  47. 1 punkt
    Layne

    Amatorska twórczość muzyczna

    Nagrałem niedawno : Ktoś chce się pobawić w krytyka?
  48. 1 punkt
    Layne

    Najlepsze gitarowe utwory świata

    Najlepsze utwory gitarowe mojego świata, to często te proste Lubię tą scenę. Jest mi bliska
  49. 1 punkt
    Vertlain

    Najlepsze gitarowe utwory świata

    Ok, ogarnięcie "klasyków" wam zostawię... zakładam że nie tylko o nich w temacie chodzi. Jeżeli ktoś nie wie jeszcze, uwielbiam Pink Floyd i grę Davida Gilmoura, ale tu wrzucę coś innego, duet z Brianem Ferry (Roxy Music). Te pojedyncze dźwięki otulają całą kompozycję w niesamowity sposób a solo, które nawet nie jest solo bo w dialogu z klarnetem (?) rozkłada mnie na łopatki.
  50. 1 punkt
    Vertlain

    Amatorska twórczość muzyczna

    Odnośnie inspiracji... dzisiaj kilka kompozycji napisanych dla tej, która niechcący skradła serce i zabiła duszę: https://www.newgrounds.com/audio/listen/743416
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...