Westchnienie?
Gdy patrzysz jak urosły dzieci, jakimi wspaniałymi ludźmi są, wspominasz lata gdy przemieniały się z bezradnych kilkukilogramowych niemowląt w piękne istoty gotowe do samodzielnego życia, Dociera do Ciebie prawda że już wkrótce odlecą jak ptactwo jesienną porą ( dla rodziców jesienną) Wzdychasz. Takie westchnienie jest objawem dumy z siebie z nich z dobrze wykonanej roboty. Ale gdy rozmywasz się w oczach bliskich. Stajesz sie powietrzem z którego konieczności do życie nikt nie zdaje sobie sprawy bo zawsze jest. Nikt nie zastanawia się co myślisz, czujesz, pragniesz. Po kolejnym przepracowanym dniu siadasz sobie w samotności wpatrzona w noc za oknem Wzdychasz Tylko że wtedy to westchnienie jest tak jak wspomniałaś skowyt szarpanej duszy instrumentu a te dźwięki to nie jest muzyka tylko jakiś ogromny cichutki szloch duszy. Czemu umiera czułość. Nie wiem. Tęskno mi do ciepła dłoni