Wędrowanie przez życie
dokąd zmierzasz dzisiaj wędrowcze
naukowy labirynt formułek nocą
miał nadać sens istnienia
znasz już cel?
w twoim sercu topi się prawda
zalana falą niechcianych kłamstw
niby sensacji pseudo mądrości
widzisz to?
myślisz butnie że tworzysz dobrą
przyszłość a nie potrafisz uczynić
jednego dnia prawdziwej miłości
śmiejesz się?
myślami i czynem podniecasz
odwieczny wicher braterskiej wojny
by pięknie łopotała chorągiew prawdy
twojej prawdy?
królem jesteś bezgranicznej pychy
krzycząc kocham depczesz spychając
w niebyt istnienia dla których tu jesteś
to się nie liczy?
lecisz do gwiazd zdobywając kosmos
nie czując myśli głodnego dziecka
a co z twoim przeznaczeniem
czy tam jest?
próżność mianowała ciebie panem
dając ci iluzję panowania nad naturą
nie obawiasz się na końcu twego bycia
nicości?