Skocz do zawartości


Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'nie'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

  • Dyskusje
    • Przywitaj się
    • Rozmowy w toku
    • Plotkarnia
  • Wydarzenia i Aktualności
    • Polityka
    • Z kraju i ze świata
    • Gospodarka
    • Wspomnień czar
  • Na luzie
    • Dowcipy
    • Stand-up i Kabarety
    • Memy i Śmieszne filmiki
    • Gry i zabawy
    • Pytania i odpowiedzi
  • Rozrywka
    • Film i kino
    • Telewizja
    • Muzyka
  • Zainteresowania
    • Hobby
    • Moda, uroda i zdrowie
    • Kulinaria
    • Zwierzęta
    • Edukacja i Praca
    • Turystyka
    • Sport
    • Motoryzacja
    • Psychologia, Socjologia, Nauka i filozofia
    • Strefa Tajemnic
  • Technologia
    • Komputery
    • Telefonia
    • Gry i Konsole
    • Pozostałe
  • Artystycznie
    • Nasza twórczość
    • Literatura
    • Kultura i sztuka
  • Trudne sprawy
    • Miłość i przyjaźń
    • Problem
    • Sprawy damsko - męskie
    • Religia
    • Samotni
    • Rodzina i dzieci
  • Mój region
    • Województwa
    • Zagranica i polonia
  • Inne
    • Dom i Ogród
    • Bazar
  • Sprawy Forum
    • Regulamin Forum Nastroik.pl
    • Ogłoszenia
    • Poradniki
    • Forumowicze Pomagają
    • Pytania, sugestie i problemy

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Znaleziono 180 wyników

  1. Jedzenie mięsa nie jest przyczyną otyłości. Ba, dieta oparta w większości na mięsie, czy to tłustym (Atkins, keto), czy chudym (Dukan) jest w leczeniu otyłości bardzo skuteczna. Otyłość wywołuje nadmiar prostych węglowodanów w diecie - w hamburgerze z McDonalda tuczy buła, a nie kotlet. Podobnie można być otyłym weganinem, jak spora grupa osób z zaburzeniami żywieniowymi jedzących np. tylko frytki (w 100% wegańskie, nieprawdaż?). To, że zazwyczaj weganie są szczupli wynika z tego, że świadome stosowanie jakiejś diety pociąga za sobą szczególną uwagę względem tego co i ile się je.
  2. Bardzo dziwne jest to, że ludzie piszący Ewangelie nie opowiedzieli o tym jak wyglądał Jezus. Muzułmanie doskonale wiedzą jaki był Mahomet. Chrześcijanie natomiast czczą człowieka który nie wiadomo jak wyglądał.
  3. Witam. Nie lubilam nigdy i nie lubie meza bratowej. Nie interesuje mnie to ale siedzi ona cale zycie w domu bo sie robic nie chce i moze to jest przyczyna tego ze nie umie sie kompletnie zachować, zero taktu. W dodatku teraz sie trafilo ze ona rodzi w maju ja w lipcu. Ja pierwsze dziecko ona 4 i nie moze zniesc ze jeszcze ktos w rodzinie bedzie mial dzieci, ze to juz nie jej same chlopaki w centrum uwagi. Mialam przeboje na poczatku ciazy w zwiazku z grypa, potem powiklania itd, 2razy bylam w szpitalu. Gdzies tam tesciowie, lub siostry meza powiedzialy jej. Ogolnie unikam z nia i bratem meza kontaktow bo to dla mnie cham, chamka oboje bez taktu,i nie chce miec z nimi nic doczynienia. Ostatnio sie trafilo ze akurat po nas zajechali do tesciow i bezczelna bratowa meza przy ogromnej rodzinie meza zaczela mowic do mnie podteksty poronienia i po co ja w szpitalu tyle razy bylam itd. Odpowiedzialam ze grypa. A drugi raz sie pyta. A ja ze powiklania a ta ze moze jakies poronienie grozilo tylko delikatniejszymi slowami. Ukrucilam rozmowe bo takim plotkarom co sie zywia czyims nieszczesciem nie opowiadam. Takich sytuacji to miliony sa i ta byla lagodna. Ale bedac w ciazy coraz bardziej mnie to deberwuje. Powiedziala do swojego meza "pytaj brata czy zostanie chrzestnym" aaa ogrom rodzenstwa i akurat mojego meza chca i chrzciny jeszcze koniecznie chca w miesiacu mojego porodu, i okolicach wesela kolejnego brata.... Oczywiscie ze nie pojde na chrzciny bo bede na porodowce. I co maz ma przy mnie nie byc bo ona robi na zlosc mi bo jej łyso ze jeszcze ktos moze miec dzieci ? Maz powiedzial ze zostanie chrzestnym noo chyba ze bedzie na porodowce z zona. . ona zieleniala i robi wszystko zeby utrudnic nam ten czas. Cala rodzina mowi zeby miesiac pozniej zrobili, a dowiedzialam sie ze powiedziala komus ze musza przed nami zrobic zeby wiecej kasy zebrac. Moj maz wie ze to leser, itd ale ona umie wszystko z niego wyciagnac jak na spowiedzi, a on z nia gada normalnie nawet jakby Lubil, a ona tylko go wykorzystuje , nikogo nie ma w rodzinie do pomocy tylko z byle czym do mojego meza.co mam zrobić ? Tak byc nie moze bo ktoregos razu wybuchne i wygarne wszystko i Teściowa bedzie gadac ze to ja ta zla .pol nocy nie spalam martwilam sie ze wszyscy beda sie bawic a ja zostane sama przed porodem ....
  4. Czy można nie lubić dzieci? Ostanio coraz bardziej dokucza mi to pytanie. Wychowałam się w wielodzietnej rodzinie, na w wsi gdzie dzieci też było dużo. Nigdy jednak nie ciągnęło mnie do rówieśników, byłam raczej samotnikiem. Z mężem ustaliliśmy, że chcemy dzieci ale bez większych konkretów. Po wielu latach starań, straconych ciążach i jednej która dała nam córkę( teraz już 7-letnią) doszliśmy do wniosku, że nie jesteśmy w stanie udźwignąć fizycznie i psychicznie dalszych starań. Całkiem dobrze nam się żyje w tym układzie. Córka chodzi do szkoły już nie choruje tak często jak kiedyś, zaczynamy oswajać się z rówieśnikami. Ale do mnie coraz częściej wraca rodzaj wewnętrznego rozdarcia. Staram się odnosić do wszystkich dzieci tak samo ale są takie których nie jestem w stanie tolerować. Czy cudzego dziecka można nie lubić? Czy trzeba akceptować wszystkie dzieci, czy może jednak jak z dorosłymi? nie z każdym można się dogadać i nie każdego trzeba lubić.
  5. „Nigdy nie mówię nigdy” to zaklęcie głównej bohaterki powieści – Samanty. Poznajemy życie współczesnej kobiety wyzwolonej, która na pierwszym miejscu stawia sobie karierę zawodową w biznesie, a związki są dla niej tylko przelotnymi przygodami. Jednak nie wszystko jest takie oczywiste, bo bez tej niepewności nie byłoby całej historii. Samanta prowadzi dobrze prosperującą firmę, zajmującą się projektowaniem wnętrz. Po śmierci matki poświęca się pracy kompletnie. Czy jednak życie takie jest spełnieniem kobiecych potrzeb i marzeń? W relacjach z mężczyznami istnieją dla niej tylko przelotne romanse. I My czytelnicy poznajemy liczne przygody erotyczne. Na horyzoncie jest ukazane życie kuzynki Samanty, która spełnia się w trwałym związku. Jest także dobra przyjaciółka, która radzi naszej bohaterce jak ułożyć sobie życie. Na razie nic to nie daje. Mąż i dzieci to nie dla Samanty. Wszystko to do czasu aż nasza bohaterka poznaje Henriego, który uwalnia ją z uwikłania w przelotny romans z zaborczym kochankiem. Czy Henry wzbudzi w Samancie silniejsze uczucia? Być może, ale czy to oznacza bliższą relację. W toku powieści poznamy, że to nie takie proste, bo oboje okazują się innymi ludźmi, niż z pozoru się wydaje. Niewątpliwie „Nigdy nie mówię nigdy” to powieść przesycona erotyzmem i to takim z kobiecej perspektywy. Gwarantuje emocje i dramatyzm potrzebne w każdej relacji męsko – damskiej.

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...