Skocz do zawartości


Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'czy'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

  • Dyskusje
    • Przywitaj się
    • Rozmowy w toku
    • Plotkarnia
  • Wydarzenia i Aktualności
    • Polityka
    • Z kraju i ze świata
    • Gospodarka
    • Wspomnień czar
  • Na luzie
    • Dowcipy
    • Stand-up i Kabarety
    • Memy i Śmieszne filmiki
    • Gry i zabawy
    • Pytania i odpowiedzi
  • Rozrywka
    • Film i kino
    • Telewizja
    • Muzyka
  • Zainteresowania
    • Hobby
    • Moda, uroda i zdrowie
    • Kulinaria
    • Zwierzęta
    • Edukacja i Praca
    • Turystyka
    • Sport
    • Motoryzacja
    • Psychologia, Socjologia, Nauka i filozofia
    • Strefa Tajemnic
  • Technologia
    • Komputery
    • Telefonia
    • Gry i Konsole
    • Pozostałe
  • Artystycznie
    • Nasza twórczość
    • Literatura
    • Kultura i sztuka
  • Trudne sprawy
    • Miłość i przyjaźń
    • Problem
    • Sprawy damsko - męskie
    • Religia
    • Samotni
    • Rodzina i dzieci
  • Mój region
    • Województwa
    • Zagranica i polonia
  • Inne
    • Dom i Ogród
    • Bazar
  • Sprawy Forum
    • Regulamin Forum Nastroik.pl
    • Ogłoszenia
    • Poradniki
    • Forumowicze Pomagają
    • Pytania, sugestie i problemy

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Znaleziono 184 wyników

  1. Słyszałem zdanie pewnej wytwornej kobiety, że prawdziwie elegancki mężczyzna zawsze nosi zegarek. Co o tym sądzicie? I w ogóle jaki zegarek powinno się nosić?
  2. Mam taka przyjaciółkę, która znam już 15 lat, albo i więcej, poznaliśmy się w szkole, bywało lepiej, bywało gorzej, bywało więcej lub mniej kontaktu. Do rzeczy zaczynam wątpić w to, że to przyjaźń, rozważam czy to bardziej przyzwyczajenie czy coś jeszcze innego. Więc: Ostatnio do mnie dotarło, że to zawsze ja inicjuję (od niepamiętnych czasow) spotkania czy cokolwiek razem. Ja proponuję, i często proponuję i proponuję i dopiero za którymś razem jej pasuje, np. na 4 moje propozycje tylko raz się widzimy (żeby nie było, to proponuje duży zakres, np "masz może czas w środę, czwartek lub piątek?"). No i druga kwestia jest taka, że widzimy się albo na mieście albo u niej w domu, ona u mnie to chyba przez te naście lat była 10 razy. Na pewno od kiedy mieszkam w swoim mieszkaniu a jest to już 6 lat to była 2 razy. Jak mieszkałam u rodziców to ona też mieszkała, więc nie ma czegoś w stylu, że ona była na swoim i dlatego do niej jak coś. I nie mam w domu jakiegoś większego bałaganu lub wystroju lub czegokolwiek innego niż średni człowiek mieszkający na nowym osiedlu bloków. Co uważacie o takiej przyjaźni? Czy to znaczy, że ja jestem upierdliwa, właściwie tylko mi zależy na kontakcie?
  3. Moje inne tematy chyba za bardzo spowodowały ataki w stronę katolików a za mało chęć odkrywania autentycznego Jezusa a nie wizji Jezusa promowanego przez kościół. Przedstawię to inaczej odnosząc się do "przekrętu Konstantyna". Czy Konstantyn walcząc z gnostykami nie chciał spowodować aby ludzie przestali podążać za Bogiem którego mają w sercu a bardziej podążali za kościołem nad którym Konstantyn miał władzę? Czy najlepszą metodą walki z brudnym kościołem nie jest właśnie podążanie za swoimi odczuciami jak robili to gnostycy? Chyba w kościele dość rzadko mówi się o tym aby w dużym stopniu także samemu odkrywać swoje wnętrze? W buddyzmie jest inaczej bo częściej mówi się o czymś takim jak wewnętrzny nauczyciel,a w niektórych przypadkach przede wszystkim temu swojemu wnętrzu się ufa. Może żyjemy w tak paradoksalnych czasach że ci którzy przeciwstawiają się kościołowi są bardziej odkrywcami Jezusa i innych godnych uwagi postaci a ci którzy podążają za kościołem są bardziej odkrywcami i twórcami piekła? W obu przypadkach chodzi mi również o odkrywanie i tworzenie wewnątrz siebie.
  4. Dzień dobry ?Czy tu na Nastroiku jest względny spokój? Czy można założyć temat i bez hejtu rozmawiać. Lekko edytuję tytuł, żeby przekazywał, o czym jest mowa w temacie. – endriu
  5. Mam taki pytanie. Czy można prać ręcznie w rękawiczkach lateksowo-kauczukowych(naturalnych)? Jest napisane, z BRAK OCHRONY PRZED CHEMIKALIAMI, przechowywać w suchym miejscu, unikać(...) wysokich temperatur. Czy w takim razie moge w nich wyprać? Boje się że moze coś się z stać z nimi i jeszcze ubrania będą śmierdzieć czy coś?
  6. Gość

    Czy mozna pic mniej?

    Za czasow mej mlodosci papierosy byly w powszechnym uzyciu. Bohaterzy kolorowych amerykanskich filmow, do ktorych kazdy chlopak chcial byc podobny, palil. Palilo sie: w biurach, na zebraniach, podczas rozmow...Potem powoli w latach 80-tych papierosy zaczely zanikac. Panstwa i ich administracje zrobily rachnunki i wyszlo im, ze wiecej traca na wydatkach na zdrowie palaczy niz zyskuja na paczkach papierosow. I powoli palenie papierosow staje sie rzadkie. Czas nadchodzi na porzucenie alkoholu. We Francji 25 % populacji pije za duzo i 41 tysiecy ludzi umiera roznie z powodu alkoholu. Pija glownie mezczyzni i glownie ci, ktorzy mniej zarabiaja. Czy mozna pic mniej? Moze i mozna ale, podobnie jak z papierosami, jak sie zaczyna pic to sie pije coraz wiecej. Glowne pytanie jest co z ekonomia zwiazana z alkoholem: winnicami, restauracjami i barami...co z nimi. Ano, pewnie trzeba bedzie przejsc powoli na wode. I wowczas, bedzie mozna spokojnie powiedziec na co to wszystko: Na zdrowie!
  7. ...kiedykolwiek? Jak sie zachowałeś? Czy Panie, które dopuściły się takie czynu nie wstydzą się tego? Jak się to ma do zakazu używania przemocy? Panie też mogą być "męskimi boksereami"?
  8. Mam pytanie. Czy odtruwanie alkoholowe pomaga rzeczywiscie rozstac sie z nalogiem? Moze ktos z was przechodzil takie odtruwanie i moze mi doradzic czy warto sobie tym glowe zawracac? Pozdro Tomo
  9. Czy można nie lubić dzieci? Ostanio coraz bardziej dokucza mi to pytanie. Wychowałam się w wielodzietnej rodzinie, na w wsi gdzie dzieci też było dużo. Nigdy jednak nie ciągnęło mnie do rówieśników, byłam raczej samotnikiem. Z mężem ustaliliśmy, że chcemy dzieci ale bez większych konkretów. Po wielu latach starań, straconych ciążach i jednej która dała nam córkę( teraz już 7-letnią) doszliśmy do wniosku, że nie jesteśmy w stanie udźwignąć fizycznie i psychicznie dalszych starań. Całkiem dobrze nam się żyje w tym układzie. Córka chodzi do szkoły już nie choruje tak często jak kiedyś, zaczynamy oswajać się z rówieśnikami. Ale do mnie coraz częściej wraca rodzaj wewnętrznego rozdarcia. Staram się odnosić do wszystkich dzieci tak samo ale są takie których nie jestem w stanie tolerować. Czy cudzego dziecka można nie lubić? Czy trzeba akceptować wszystkie dzieci, czy może jednak jak z dorosłymi? nie z każdym można się dogadać i nie każdego trzeba lubić.

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...