Forum komputerowe. Masz problem z komputerem? Poszukujesz jakiegoś programu? A może po prostu porady? Napisz tutaj, a na pewno otrzymasz pomoc od któregoś z forumowiczów.
Rzeczywiście, prawdziwe centrum pomocy dla zwierząt 🙂
Pamiętam taka serię filmów,,Saga prastarej puszczy "- albo jakoś podobnie o sóweczce. Ładne to było. Tak mi się wydaje, że tam było kilka odcinków albo coś źle zapamiętałam, bo to juz wieki temu widziałam.
Wrzuciłabym też filmiki z maleńkimi dziećmi ratowanymi w inkubatorach przez cudownych lekarzy, tak maciupkimi, że bez inkubatora nie przeżyłyby dnia, ale Patyk dostanie zawału więc tego nie zrobię, łatwo jest osobom wspierającym aborcję, wspierać ją gdy nie widzą czym jest życie i jak i po co tak bardzo żyć potrzebuje...
Do gniazda nie, bo matka wyrzuca jak nie da rady wykarmić, wcale niekoniecznie dlatego, że są słabe ( to by było zło, a natura zła nie jest) wyrzuca jak jest mało pokarmu, by uratować inne... niestety. Tak więc nie do gniazda a samemu wykarmić (tyle, że takie pisklaki rzadko przeżywają upadek niestety), ale jeśli już to można:
W swoim życiu uratowałam tyle zwierząt, że nawet już nie pamiętam ile. Od dziecka przynosiłam do domu wszystko co biedne i chore, rodzice się wściekali...ale ratowali, gołębie ze skrzydłami na patyczkach od lodów, te przeżarte nie wiadomo czym i pół zdechłe po wlaniu im do dzióbka kropli żołądkowych wracały do życia, koty odrzucone od matek karmione co trzy godziny w nocy strzykawką, które potem żyły długo i szczęśliwie, psy znajdy, którym szukało się domu...no u mnie był SOR.
Potem mi przeszła faza na zwierzaki i zaczęła się na dzieci, bardzo lubię dzieciaczki. 😊 Teraz mama daje czadu, bo mieszkają niedaleko lasu i co chwila ma jakieś lisy co wsadziły głowę w butelkę czy tam co i robili akcje łapania, dziki czy zajączki co jej zdechły (bo się nie rusza matka zostawia, ale wraca tak samo sarenki, nie dotykamy ich!!) i ryczała tydzień, że je zamordowała! Nie wspominam już o akcjach z pszczołami...
Zatem obejrzę 🙂
Co do filmu o ośmiornicy..
W świecie zwierząt jest tak, że jedno zwierzątko by żyć zjada drugie zwierzątko. Tak jest i już. Jest też selekcja naturalna, gdy słabe osobniki są wyrzucane z gniazda. Można wkładać pisklęta z powrotem do gniazda ale to nic nie da i lepiej się nie wtrącać. Tak uważam.
Gołębi nie lubię ale zdarzało mi się je ratowac. Czasem jakiś osłabiony wracający z lotów trafiał na chwilę do klatki, a gdy nabrał sił był puszczany w dalsza podróż. Mniej więcej wiedziałam w którą stronę miał lecieć, bo miewały numery telefonów na obraczkach, więc łatwo można było nawiązać kontakt z właścicielem. I to było naprawdę ciekawe gdy gołąb robił parę kółek, złapał gps i dawał w długą. Z ciekawych przypadków była jeszcze sowa która utknęła w kominku. To juz bardzo dziki ptak więc trzeba było jak najszybciej postawić go na nogi, by mógł wrócić do lasu, udało się i pofrunął.
Niby fajnie ale wolę nie mieć takich przygód.
Dlaczego zaraz do szafy ? Jesteś trochę nie na bieżąco , bo jak najnowsza historia uwidacznia jest teraz era na władców niskiego wzrostu. Weźmy np: Miedwiediew , Putin, Kaczyńscy , premier Węgier Wiktor Orban , premier Turcji Tayyjp Erdogan wszyscy mają niski wzrost .
Sławomir Mentzen pasuję tu jak należy.