MKM Napisano 3 Lipca 2019 Jestem mężatką tylko na papierze trafiłam na złego człowieka nie byłam z nim długo niecały rok znecal się nademna do tego przyczynił się do śmierci naszego dziecka. Czy ja mam szansę na szczęście po tym wszystkim?? Pomaga mi pewien znajomy którego znam od dawna zanim wyszłam zamaz on od zawsze mnie pocieszal nawet jak działa mi się krzywda w małżeństwie... Kontaktuje się ze mną czasami mówi że chciał by się ze mną spotykać bo szuka kobiety życiowej i dobrej jak ja jesli moja sytacja się ustabilizuje. Nie obiecuje mi cudownego życia lecz poprost wspiera mnie narazie słowem. Jest odemnie 10 lat straszy bardzo przystojny i zaradny. Jak myślicie czy on myśli o mnie poważnie? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lawendowa 133 Napisano 4 Lipca 2019 Zacznij od dobrej psychoterapii, wyjdź na życiową prostą i potem bierz się za kolejne związki 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach