Żona pokochała kogoś innego

Zacznę od tego, że mam problem, duży problem..... Przed Świętami żona powiedziała mi podczas sprzeczki, iż pokochała kogoś innego a dla mnie nie ma już raczej miejsca w Jej życiu / a na 100% w sercu/... Po chwili okazało się, że jest to poznany ok 3 mies. wcześniej w internecie Tunezyjczyk. Gość sypiący jak z rękawa komplementami itd. Choć podobno najważniejsze jest to, że jest idealny jeśli chodzi o wygląd. Generalnie, w odróżnieniu ode mnie, wspaniały człowiek. Cóż, kochając małżonkę, prosiłem Ją o rozwagę i przemyślenie raz jeszcze... Nic nie dało...do chwili obecnej /a znam sprawę ok. 3 tyg./ nic się nie zmieniło..wręcz przeciwnie, żona jest w ciągłym kontakcie z "ukochanym kolegą",pisze z nim przy mnie , nie kryje się z tym w żaden sposób, najwyżej poprosi mnie o to bym wyszedł z pokoju. Oglądają się na filmikach...itd. W pewnym sensie wymusiła na mnie to abym wysłał rywalowi pieniądze na przyjazd.Zrobiłem to bo kocham Żonę, która powiedziała mi, że jeśli tylko noga rywala postanie na Naszej ziemi to Ona już będzie tylko z nim. Moją, podobno jedyną , szansą jest to, że facet się tu nie pojawi ale wtedy będą korespondować do kiedy on będzie sobie tego życzył.. Ludzie, nawet nie wiecie co ja przeżywam. W tym trójkącie jestem tym drugim. Tunezyjczyk odgrywa pierwsze skrzypce. Pomimo tego, że na całym Świecie krążą opinie o naciągaczach z Tunezji chcących uzyskać za wszelką cenę wizę lub pieniądze...małżonka jest przekonana, iż on nie chce Jej już oszukać...Owszem, na początku to robił ale obecnie to już się zakochał na 100% /w Jej opinii/. Nadmieniam, jesteśmy 23 lata po ślubie i mamy dwoje dzieci..... Staram się tłumaczyć, podrzucać artykuły, przynosi to jednak odwrotny skutek...cóż zrobić... Proszę o radę.

O cholera! gdy przeczytałam iż jesteście 23 lata po ślubie mowę mi odebrało, bo nigdy szczerze mówiąc bym nie podejrzewała dorosłej kobiety o takie myśli i zachowanie.
Czy tak bardzo jej nie doceniałeś? Czy może coś "od zawsze" było nie tak...Czy zawsze miała co chciała?

Nie ma skutku bez przyczyny
Obawiam się, ze jak to wygląda tak jak opisujesz to nic nie zrobisz, przynajmniej teraz. 

Potem to kto wie, może nawet sama przyjdzie przeprosić. Oni są mistrzami w omamianiu! i jak ktoś ma jakieś "wady" to .........jest ich. 
Próbowałeś, więc teraz chyba tylko cierpliwość pozostaje jeśli ją nadal kochasz.

Przepraszam ale gdy "dopłaciłeś" do tego to wybacz (wg mnie błąd ogromny) ale ludzie nie szanują "mięczaków" bo nie potrafią spojrzeć dlaczego takimi są te "mięczaki"
 

Aż trudno uwierzyć w to, co napisałeś Tomek. Chyba już nie ma szans wasz związek? Masz zamiar w tym tkwić? 

Tak kobieta nie wie co robi!!!

Przecież Tunezja jest krajem Arabskim, a Oni traktują kobiety gorzej od psów!

Najpierw ją usidli ślepą miłością, a później zaprosi ją do siebie do Tunezji i tam ta kobieta zniknie!

Ileż to razy były przypadki, że Araby zabierały białym kobietom paszporty i przykuwały je w domach dosłownie łańcuchami, by te służyły im za seksualne białe niewolnice!

To, że Tunezyjczyk sypie jak z rękawa komplementami, to nic nowego, - przecież oni od wieków uczeni są pochlebstw wobec kobiet, bo religia im zakazuje wziąć wybrankę siłą, więc krasomówstwem powodują, iż zdobywają serce wybranki, i Ona godzi się z Nim zostać. Tyle że na tym kończy się bajka. Po ślubie, Ona nie ma żadnych praw. Nawet na miasto nie może iść sama! Wszędzie ma chodzić w burce, - a przecież tam są upały! Co do tego idealnego wyglądu, to wiadomo że naszym białym kobietom będzie się podobał opalony arab, bo to coś innego, - a to kusi i podnieca kobiety. Tyle, że to objawia ich głupotę.

Druga sprawa,.. to może być pretekst, by pod pozorem udawanej miłości, wpuścić do kraju terrorystę! Jak zatem można być tak głupim i opłacać jego podróż do naszego kraju?

Nie zgadzam się z tym że w Tunezji czy w innych krajach islamskich traktują kobiety gorzej od psów. Traktują je na równi z psami, z tego powodu iż sam pies nie ma żadnych praw w tym państwie. A nie ma ich dlatego że Mahomet nieprzychylnie się do nich odnosił w Koranie gdyż kiedyś jakiś ugryzł go w nogę. Tak więc od 1500 lat psy są wrogiem islamu i można z nimi robić co się chce jeśli się jakiegoś w ogóle znajdzie. Koty za to są traktowane jak skarb i są pod ochroną, gdyż Mahomet bardzo przychylnie się o nich wypowiadał przypisując im dobre cechy, a każdy wie że to co powiedział Mahomet jest bezsprzeczną prawdą.

20 godzin temu, syn fubu napisał:

Nie zgadzam się z tym że w Tunezji czy w innych krajach islamskich traktują kobiety gorzej od psów. Traktują je na równi z psami, z tego powodu iż sam pies nie ma żadnych praw w tym państwie. A nie ma ich dlatego że Mahomet nieprzychylnie się do nich odnosił w Koranie gdyż kiedyś jakiś ugryzł go w nogę. Tak więc od 1500 lat psy są wrogiem islamu i można z nimi robić co się chce jeśli się jakiegoś w ogóle znajdzie.

No, masz słuszną rację, iż są traktowane na równi z psami. ?

20 godzin temu, syn fubu napisał:

Koty za to są traktowane jak skarb i są pod ochroną, gdyż Mahomet bardzo przychylnie się o nich wypowiadał przypisując im dobre cechy, a każdy wie że to co powiedział Mahomet jest bezsprzeczną prawdą.

Koty, to już inna bajka. To od wieków były zwierzęta mistyczne, tajemnicze, - czczone przez wiele starożytnych kultur. Trzeba wsiąść pod uwagę to, iż Mahomet nie wymyślił sobie Islamu od tak. To co On zrobił, to zlepek własnych religii plemion Arabskich (przed Islamskich), z Judaizmem, Chrześcijaństwem i Hinduizmem.

A tak w ogóle to temat chyba równie fikcyjny co Koran....

No dobrz3, ale może wróćmy do tematu, którym jest pomoc autorowi wątku.

Aż się prosi żeby powiedzieć "niech sobie z nim leci" i ma za swoje.

Jednak to by nie było ok.

Ta osoba albo wyraźnie została zmanipulowana, a nawet jeśli nie to jej zachowanie jest co najmniej dziwne.

Trudno mi sobie wyobrazić, żeby dorosła kobieta po tylu latach ślubu, się tak zachowywala. To jest dorosła kobieta czy nastolatka?

Z drugiej jednak strony zachowanie nie bierze się z niczego. Jak wyglądał do tej pory Wasz związek? Czy Twoja żona była szczęśliwa? Czy spełniona? Może był a spragniona uwagi i iskry, że przy najmniejszym "zapalniku" chce się w to.rzucic?

Powinieneś się jednak zastanowić gdzie jest w tym wszystkim Twoje miejsce, wziąć życie za rogi i pokierować ta sytuacja, zamiast pozwolić by kierowała Tobą. 

Jeśli uważasz, że zostałeś potraktowany bardzo niesprawiedliwie, odejdź nie odwracając się.

Jeśli kochasz żonę tak bardzo, pokaz jej jak bardzo się myli i udowodnij, że to Ty jesteś jej mężczyzna. Koniec z byciem zbitym psem i czymś takim jak finansowanie jego przyjazdu. Miej swoją godność!

Jeśli uważasz, że żona została zmanipulowane, potrzasnij nią, otwórz jej oczy, pogadaj. A nie wychodzisz z pokoju bo ona rozmawia z kochankiem.

11 godzin temu, syn fubu napisał:

A tak w ogóle to temat chyba równie fikcyjny co Koran....

Popieram.

Bo co to za facet, który kochankowi żony sponsoruje przyjazd do kraju?! Toż to jakaś ciota, a nie facet!

Ten temat jest z palca wyssany.

Ja bym taką babę zostawił,... niech się tapla w swej głupocie.

hm... tylko, że ten Pan zdradził kiedyś swoją żonę i ona mu darowała

Nie ma skutku bez przyczyny