Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


Mptiness

Znaki zodiaku z najtrudniejszym charakterem

Polecane posty

Przygnębiony
Mptiness
3 minuty temu, Rawik napisał:

No jestem, a zawsze chciałem być pandą :( 

Przykro mi, ale w zodiaku nie ma pandy. Za to panna jest i może okazać się całkiem fajna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wesoły
BrakLoginu
16 minut temu, Mptiness napisał:

Ale skądże, nie śmiałabym ? @BrakLoginu :D

A ja mam dowody w muzycznym na to, że Twój synuś @Rawik nim jest :D

Od prezentowania aureoli z przepalonymi diodami to ja tutaj jestem :D 
Synuś to bardziej taki leniwiec drapieżny :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness
8 minut temu, BrakLoginu napisał:

Od prezentowania aureoli z przepalonymi diodami to ja tutaj jestem :D 

Ojj zwlekasz z wymianą baterii. Zaczynam podejrzewać, że to Ci jest na rękę :P

8 minut temu, BrakLoginu napisał:

Synuś to bardziej taki leniwiec drapieżny :P 

A to by się zgadzało, bo pazurki czasem wyciąga :D

Edytowano przez Mptiness

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 minuty temu, Mptiness napisał:

Ojj zwekasz z wymianą baterii. Zaczynam podejrzewać, że to Ci jest na rękę :P

To są pomówienia! Jestem tutaj najświętszy ze świętych, jedynie czasami zapominam się, ale szybko wracam do swojej jasności promienistej :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chiamaka

Znam kilka osób spod znaku Skorpiona i ciężko się z nimi dogadać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany

Horoskopy najczęściej przypisują mojemu znakowi Raki i Byki, i faktycznie z osobami spod tych znaków najszybciej łapię kontakt. Ale ogólnie nie przywiązuję wagi do 

horoskopów.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hagne
Dnia 22.07.2019 o 13:09, Mptiness napisał:

Według astrologów, znak zodiaku w dużej mierze odpowiada za nasz temperament i charakter.

Najtrudniejsze charaktery mają:

Wodnik

Lew

Rak

Bliźnięta

Skorpion

i Byk.

Osoby te bywają zazdrosne, podejrzliwe, pesymistyczne, dominujące i dużo by wymieniać.. :D

Ja to akurat traktuję jako zabawę, ponieważ nie ma mnie na tej liście, :D więc nie przejmujcie się za bardzo, gdy się tutaj odnajdziecie. :) I podzielcie się swoim przemyśleniami w tym temacie.

Bliźnięta, zgadza się ! Oprócz pesymizmu. Ale zdarza mi się dramatyzować, ale tak w swojej głowie, przed okresem, gdy leżę w łóżku i mam wizję świata jako takiej mrocznej, okropnej, niedobrej, patologicznej, nietrzeźwej, raniącej się ludzkości, wśród której nie chcę już być i czuję się taka samotna itd itp.  Na pewno mam trudny charakter, jakbym była fajna nie byłabym sama :P  

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
10 godzin temu, hagne napisał:

Na pewno mam trudny charakter, jakbym była fajna nie byłabym sama :P  

Z tym, że są faceci, którzy właśnie takie "trudne" uwielbiają :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hagne
23 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Z tym, że są faceci, którzy właśnie takie "trudne" uwielbiają :) 

chciałabym mieć moc wiedzy, kto się podczas mojego życia we mnie podkochiwał (mam na myśli prawdziwe uczucie, a nie pożądnie, podobanie) , albo czy nie... widzieć w jakiejś kryształowej kuli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness
13 godzin temu, hagne napisał:

Ale zdarza mi się dramatyzować, ale tak w swojej głowie, przed okresem, gdy leżę w łóżku i mam wizję świata jako takiej mrocznej, okropnej, niedobrej, patologicznej, nietrzeźwej, raniącej się ludzkości, wśród której nie chcę już być i czuję się taka samotna itd itp. 

Trochę jak się poużalasz, to nie jest wcale takie złe, bo tym krzywdy dużej nie wyrządzasz. Kobiety prze okresem bywają czasami tak rozdrażnione i mają takie "jazdy", że biedny ten, który na ich drodze stanie. :D

13 godzin temu, hagne napisał:

Na pewno mam trudny charakter, jakbym była fajna nie byłabym sama :P  

Potrafisz człowieka podnieść na duchu. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hagne
5 godzin temu, Mptiness napisał:

Trochę jak się poużalasz, to nie jest wcale takie złe, bo tym krzywdy dużej nie wyrządzasz. Kobiety prze okresem bywają czasami tak rozdrażnione i mają takie "jazdy", że biedny ten, który na ich drodze stanie. :D

Potrafisz człowieka podnieść na duchu. :D

tak, niestety kobiety są rozdrażnione wtedy i bierzemy sobie wiele rzeczy do siebie. No i dużo przykrości się z tego robi.

 

co do tej samotności, to wiesz...co się będę oszukiwać,do moich pięknych blond kuzynek cały czas jakiś kawaler podjerzdza pod bramę, już biją się o nie, a one opędzić się od adoratorów nie mogą. A w moim życiu tak nie jest., piątkowe, sobotnie wieczory spędzam sama. Sama jeżdżę na basen, na wakacje, chodzę na spacer do parku, lasu.  Czasami sobie wkręcam, że może ja taka paskudna, że za mną nikt nie lata i nigdy nie latał. Przeszło mi już napięcie przedmiesiączkowe, więc nie będę się dziś nad sobą użalać, że jestem samotna i nikt mnie nie chce i nie kocha. :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness
1 godzinę temu, hagne napisał:

A w moim życiu tak nie jest., piątkowe, sobotnie wieczory spędzam sama. Sama jeżdżę na basen, na wakacje, chodzę na spacer do parku, lasu.

Aż mi się łezka w oku zakręciła, bo wiem że to moze być czasami trudne i nieznośne. Jednak życie nadal pisze scenariusze, więc zawsze może być lepiej. :)

1 godzinę temu, hagne napisał:

Przeszło mi już napięcie przedmiesiączkowe, więc nie będę się dziś nad sobą użalać, że jestem samotna i nikt mnie nie chce i nie kocha. :P 

Może nie doświadczasz takiej miłości, jakiej byś chciała, ale myślę że są wokół Ciebie osoby, które Ciebie kochają i dla których jesteś ważna. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hagne
44 minuty temu, Mptiness napisał:

Aż mi się łezka w oku zakręciła, bo wiem że to moze być czasami trudne i nieznośne. Jednak życie nadal pisze scenariusze, więc zawsze może być lepiej. :)

Może nie doświadczasz takiej miłości, jakiej byś chciała, ale myślę że są wokół Ciebie osoby, które Ciebie kochają i dla których jesteś ważna. :)

dziękuję, ale to pięknie brzmi, chyba chciałam, zeby mi ktoś to właśnie tak ubrał w słowa/żeby mi ktoś coś takiego powiedział :)  

Edytowano przez hagne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Wg mnie skorpiony kobiety są bardzo seksi, ale bardzo fałszywe.

Jednak gdy poznaję skorpionicę to nie oceniam jej przez pryzmat znaku. Byłoby to śmieszne.

I jeszcze panny - egocentryczne i kapryśne, a może narcystyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozczarowany
SNOWDOG

Cóż, niby nie jestem wkręcony w tematy horoskopów itp, aczkolwiek zauważyłem, że często mówi się, że ryby ze sobą wzajemnie nie współgrają. Co ciekawe - zdarzały mi się przypadki, że faktycznie z drugą rybą szliśmy niemalże na noże. Choć regułą tego nazwać nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
Mptiness
20 godzin temu, SNOWDOG napisał:

ryby ze sobą wzajemnie nie współgrają.

Też to słyszałam. Co prawda z jedną rybą świetnie się dogaduję, ale to pewnie dlatego, że rzadko sie widzimy. Natomiast o rybach czytam, że: to "związek dla tych, którzy lubią cierpieć... mają tendencję  do popadania w nastroje depresyjne, niezdolność do podejmowania decyzji w czasie nie krótszym niż jedna godzina, odlatywanie bez zapowiedzi w rejony kosmicznych marzeń, wikłanie się w romanse.." - dobra to już wystarczy :D

Dnia 7.08.2019 o 04:40, Maybe napisał:

Wg mnie skorpiony kobiety są bardzo seksi, ale bardzo fałszywe.

Tego nie wiem, ale zauważyłam, że panowie skorpioni są całkiem, całkiem.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
3 godziny temu, Mptiness napisał:

Tego nie wiem, ale zauważyłam, że panowie skorpioni są całkiem, całkiem.. :)

Też, ale znałam tylko jednego faceta skorpiona, a do kobiet miałam większe szczęście, albo i nieszczescie, bo okazywały się zwyczajnie wredne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgryźliwy-tetryk

Jestem SKORPIONEM (14 listopada) i jest mi z tym dobrze. Moja córcia (2 listopada) takze.

spacer.png

Edytowano przez zgryźliwy-tetryk
uzupełnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 542
    • Postów
      253 294
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      835
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Ekhart23
    Najnowszy użytkownik
    Ekhart23
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Aaa...
      W 10 Przykazaniach jest coś o szacunku do bliźniego swego (jak swego samego)?   Zresztą dobrze gdyby było, może byś wtedy nie pisała w takim mentorskim tonie.  
    • Nafto Chłopiec
      Wszystko chyba należy od nastawienia. Ostatnio bardzo dużo jeździmy za granicę i jesteśmy bardzo zadowoleni, ale na przykład wybraliśmy się w ramach wyjątku do Poznania i też było super. Po prostu chyba człowiek potrzebuje jak najdalej uciec od tego polskiego kurwidołka chociaż na kilka dni, nie myśleć o pracy, o ludziach z którym dzień w dzień jeździsz do pracy tym samym tramwajem.  Tutaj za granicą (Włochy, Hiszpania) masz na pewno większą gwarancję dobrych cen w knajpach i przede wszystkim pogody.Jeśli chodzi o Andaluzję w której jesteśmy teraz i bezdomnych czy imigrantów zdecydowanie mniej niż spotykaliśmy do tej pory.
    • Pieprzna
      A gdzie jest dobro bliźniego tego, który jest obok mnie? Dzieci, małżonków, sąsiadów, kolegów z pracy... Dlaczego mam ich narażać na przemoc i biedę? Obcy bliźni ma mieć pierwszeństwo? To nie jest chrześcijaństwo tylko ideologiczne frajerstwo.  Zauważyłam, że politycy lewicowi i ich wyborcy zachęcają katolików do wprowadzania w życie nakazów biblijnych kiedy chodzi o migrację, ale kiedy katolicy chcą bronić życia poczętego i świętości małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny wg tego co mówi Pismo, to wtedy każe im się siedzieć cicho i zachowywać po katolicku tylko w swoim domu.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Vitalinka Przyznam, że trochę mi głupio, bo wypowiadam się jak jakiś kaznodzieja. Jakbym pouczał innych jakie mają mieć podejście do moralnych prawideł, od których przecież sam się oddaliłem przez brak wiary. Chcę więc tu tylko zaznaczyć, że to bardziej powinno być przekazanie moich subiektywnych odczuć. I tych smutnych konstatacji. Smutnych może tylko dla mnie. A inni przecież mają pełne prawo do swojego rozumienia tego, co dobre i co złe. Do rozumienia po swojemu. Nie chcę niczego nikomu narzucać. ...ale tak dodam jeszcze w kwestii dosłowności. Zauważyłem, że argument o tym, że Biblii nie należy czytać dosłownie pojawia się zazwyczaj przy tych wersetach, które są niewygodne dla nas. Które burzą nasz spokój. Te, które nam się podobają, mogą być czytane i odbierane dosłownie. Nie masz takiego wrażenia?
    • Vitalinka
      Dla Boo❤️🌺🌸💮     🥰🤗😊❤️
    • Vitalinka
      Nie nabierzcie się😉  
    • Vitalinka
      tak.   Tak jest, o tym trzeba pamiętać.   I znów złe wnioski. I brak pamięci (pamięć wybiórcza?) o 10 przykazaniach, które są NAJWAŻNIEJSZE, a jest w nich napisane ( szanuj bliźniego swego, jak swego samego ). A na zbawienie ma szanse każdy nie wiem skąd te wnioski bezsensowne.
    • Vitalinka
      O nie, nie, nie. Ty to wszystko bierzesz zbyt dosłownie. Oczywiście, że będą, bo tak działa Szatan. I taka jest psychika słabych ludzi, że to robią - jak Ci co w jeden tydzień witali Jezusa palemkami by w następnym rzucać w Niego kamieniami. To nie jest wymysł WIARY tylko WYBÓR ludzi. Tych słabych. Tak, bo są tylko słabymi ludźmi i nie wiedzą co czynią. Nie rozumieją. Tak jak Ty. Nie mogą pojąć. Nie są na tym poziomie. Nad czym ja ubolewam i się za nich modlę.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      kości pienika (pienik to taki owad) kuce w cyfrze ptaszyna przy maku @Vitalinka Dobra... już nie podpowiadam. Drugie dobrze
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dla Aliady... chyba rzadko tu zaglądającej  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To prawda - przykład o wigilijnym talerzu to odwołanie do Tradycji a nie religii. Ale cała reszta bazuje na odniesieniu do chrześcijańskiej miłości bliźniego. I do tego, co jest chyba czymś w rodzaju sedna tej religii: dostrzeżenia w bliźnim Jezusa czy Boga. Nie dosłownie, ale w takim znaczeniu, że "czego nie uczyniliście tym potrzebującym, Mnie nie uczyniliście" (swobodny cytat z pamięci). Ja rozumiem przesłanie Jezusa jako zniesienie granic. Wyjście poza ramy narodu (wybranego... a jeśli jest zniesienie granic wybranego narodu, to i granice innych narodów są podobnie nieistotne). Umożliwienie zbawienia dla wszystkich na ziemi, co znaczy, że ci inni też są ważni.      Tu się nie zgodzę. Ja tu nie widzę, by z tego przykazania wynikała konieczność niepozwalania innym niszczenia wyznawców Jezusa (w imię wiary). W wielu miejscach jest zapowiedź, że "prześladować was będą, jako i Mnie prześladowali. Cieszcie się i radujcie w tym dniu, bowiem wielka będzie wasza nagroda w niebie". A jakby tego było mało, jest jeszcze przykazanie kochania swoich wrogów i prześladowców. Chrześcijańska moralność nie jest łatwa. Nie nastawia się na osiągnięcie szczęścia na tu na ziemi.
    • Astafakasta
      Nie ma czegoś takiego jak miłość, jest tylko waluta różnego rodzaju.
    • Vitalinka
      Ty piszesz o tradycji, nie o religii.   Mamy przykazanie: "szanuj bliźniego swego jak siebie samego", więc nie można pozwolić komuś niszczyć nas w imię wiary.    
    • Vitalinka
      pierwsze: nie wiem   drugie:  harówka na boku🙂
    • Vitalinka
      dla mojego Boo❤️     🤗
    • Vitalinka
      oki😊
    • Astafakasta
      Nie ma takiej opcji jak na razie, bo to tylko bazgroły, ale jak będzie coś lepszego to udostępnię.
    • Vitalinka
      No to pokaż🙂
    • Aco
      Powiedz mi Nafto jak to jest, że wszyscy (znajomi) którzy mają ostatnio też taką zajawkę na podróże, jednogłośnie twierdzą, że owszem fajnie, ale w Polsce jednak i czyściej i klimat lepszy i mniej multikulti, że o jedzeniu nie wspomnę. Ja tam akurat mam skąpy dorobek w podróżach i póki co najwięcej pozytywów wywołała na mnie Szwajcaria. Znajomi byli niedawno w Stanach i byli zdegustowani problemem śmieci i bezdomnością. Jedzenie ocenili tak na 3+, a jazdę po tamtejszych wielopasmowych arteriach za koszmar (pewnie to kwestia obycia) 
    • Astafakasta
      Wszystko zawiera się w tym jednym słowie co dziś zrobiłem: incredible. 
    • Astafakasta
      Coś udało się jednak zrobić i to całkiem fajnie wyszło. Już się nie starałem, ale chodziło mi o projekt intuicyjnie rysowany i to wyszło.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Minął Stasiowi... Borówka na haku
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dziękuję.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Przestępczość migrantów to jest realny problem i nie należy go przemilczać w imię poprawności politycznej. Jednak sposób rozwiązania tego problemu przyjmowany przez rządy i społeczeństwa Europy jest mocno kontrowersyjny. I smuci zwłaszcza w kontekście odwoływania się do tej dumnej europejskiej kultury opartej na chrześcijaństwie. To jest tak, jak z tym dodatkowym talerzem na wigilię. Przypuśćmy, że rzeczywiście bezdomni zaczną chodzić w wigilię do domów i korzystać z tego talerza. Z poczęstunku. Pewnie w niektórych domach część z nich zachowałaby się niestosownie, zrobiła burdy, może by kogoś okradli, kogoś zabili, zgwałcili. Po jakimś czasie społeczność wierzących powiedziałaby, że wigilia to zawsze jest i był czas dla rodziny i dodatkowy talerz nie wpisuje się w Tradycję. Nie ma obowiązku goszczenia obcych.(Bo to prawda, nie ma takiego obowiązku). A kolejnym krokiem byłoby odseparowywanie bezdomnych od osiedli. Ogrodzone osiedla, straż obywatelska wyłapująca bezdomnych i przekazująca ich do zamkniętych noclegowni. Albo do więzień za jakieś skrupulatnie wyszukane i przypisane przestępstwa. Dobry zwyczaj zniknąłby więc z Tradycji i byłaby to jakaś skaza na sumieniu. Na moralności. A to jest o wiele lżejszy problem od kwestii dotyczącej łamania podstawowego prawa człowieka - prawa do życia i wolności od przemocy, pośrednio powiązane z prawem przemieszczania się. Człowiek nie jest własnością państwa. Ma prawo szukać ratunku lub lepszego życia w innych krajach. Na polskich drogach ginie więcej osób, niż jest ofiar migrantów. Nikomu jednak nie przychodzi do głowy burzenie dróg i zakazy prowadzenia pojazdów. Chociaż takie rozwiązanie zmniejszyłoby zapewne liczbę śmierci w wypadkach komunikacyjnych. @Antidotum - Twoje wezwanie, bym poszedł do rodziny, która niedawno pochowała córkę zabitą przez migranta i pytał ich o stosunek do migrantów, jest takim działaniem populistycznym. Ja mógłbym wezwać Ciebie do pójścia do rodziny kobiety zabitej siekierą w którymś Uniwersytecie. Pamiętasz ją? Sprawcą był Polak z tzw. dobrego domu. Mógłbyś ich pocieszyć, że mieli i tak szczęście, bo zabił swój? Nasz rodak. Niedawno kilkanaście ulic od miejsca w którym mieszkam, mężczyzna gonił i zastrzelił kobietę, swoją byłą partnerkę. Potem sam zastrzelił siebie. Pamiętasz też pewnie Jaworka, Dudę i setki, tysiące innych morderstw i gwałtów dokonanych przez rodaków. Jeśli pomyślisz, że to porównanie jest niepoważne, bo Polacy mieszkają u siebie a nie da się zapobiegać przestępstwom tak skutecznie, by uniemożliwić ich dzianie się bez pójścia w totalną i absurdalną kontrolę społeczeństw i de facto wyeliminowanie wolności, to pewnie będziesz miał  rację (przynajmniej w jakimś stopniu). Tylko że taka racja to jest zgoda na pogrzeb moralności. Przynajmniej tej chrześcijańskiej. Bo jest wymierzona w chrześcijańską miłość bliźniego i jest jak spalenie pola pszenicy przez wzgląd na rosnące tam też chwasty. Nie powiedziałeś całej prawdy o Kościele. Prawdą jest, że Kościół Katolicki (a przynajmniej Watykan) nie sprzeciwia się przyjmowaniu chrześcijańskich emigrantów. Bo KK (a przynajmniej Watykan) nie sprzeciwia się też przyjmowaniu emigrantów wyznających inne religie. Nie sprzeciwia się, ale jest świadom problemów z tym związanych. 
    • Gość w kość
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...