Skocz do zawartości


Miejscowy

Złe relacje Polski i Białorusi

Polecane posty

Zadowolony
Miejscowy

To, co się teraz dzieję, pomiędzy Polską, a Białorusią jest złe i do tego doprowadził polski polityk. 

Zaczął to wszystko Kaczyński i PiS,  teraz to samo robi Tusk i PO, zamiast to poprawić i żyć w zgodzie z Białorusią. 

Ja pamiętam, jak kiedyś ( i to także było za Platformy ) Polska się zgodziła na: dobrosąsiedztwo z Białorusią, aby relacje pomiędzy tymi, dwoma krajami były bardzo dobre i także współpraca gospodarcza. 

To zostało zepsute najpierw przez PiS, a teraz i to kontynuuję obecny rząd. 

I to jest bardzo niedobre dla Polski, bo Białoruś jest tak samo krajem słowiańskim, jak i Polska. 

Białorusini i Polacy są Słowianami i są... braćmi... 

Tak samo jak Rosjanie, Czesi i Słowacy. 

Poza tym, jeżeli ktoś popatrzy na historię, na czasy drugiej wojny światowej, to będzie wiedział, że zarówno Polska, jak i dzisiejsza Białoruś, a dawniej tereny Związku Radzieckiego były bardzo zniszczone przez Hitlerowców. 

Na polskim i na białoruskim terenie, Hitler wybudował obozy koncentracyjne, w których mordował: Polaków, Białorusinów, Rosjan, a także Żydów. 

Nas łączy wspólna historia i dlatego Polska razem z Białorusią powinny żyć w zgodzie, ale do tego potrzeba myślących, polskich polityków i prezydenta polskiego, który byłby normalny, a nie taki, który wyprawia różne rzeczy. 

I teraz ja się nie dziwię, że Łukaszenka negatywnie postrzega Polskę, ale przede wszystkim prezydenta polskiego i polityków polskich. 

Bo wielu Polaków w Polsce, jak nie większość chce, aby Polska miała poprawne, przyjazne relacje z Białorusią. 

No ale jak się głosuje w Polsce na głupich, nie myślących polityków, którzy się zachowują, jak sie zachowują i to widać, to takich ludzi w polityce się ma. 

Jak sobie Naród pozwala na głupotę w polityce i to toleruję, to tak w kraju ma. 

Kiedyś, jak sami politycy, z PO, PiS, a także z innych partii zgodzili się na dobre relacje z Białorusią ( chociaż i wtedy nie było całkiem dobrze, bo polscy politycy się wtrącali do Białorusi, a Łukaszenka na to nie mógł pozwolić i miał rację ), to jeszcze te "relacje": Polski i Białorusi były całkiem poprawne. 

No ale to się zmieniło kilka lat temu, jak ponownie został wybrany na Białorusi Łukaszenka na prezydenta. 

Polscy politycy i polski prezydent zaczęli się znowu wtrącać do nie swoich spraw na Białorusi, a Łukaszenka nie może na to pozwalać. 

 

Więc, kto jest winien zepsutych i złych relacji Polski i Białorusi?? 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Gość w kość
1 godzinę temu, Miejscowy napisał:

Więc, kto jest winien zepsutych i złych relacji Polski i Białorusi?? 😀

Łukaszenka?🤓

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Alina
13 godzin temu, Gość w kość napisał:

Łukaszenka?🤓

Wygląda na to ,że tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan

Minęło dwa lata wojny i jak widać Miejscowy miał rację od samego początku. Czyli, jak masz dużego sąsiada to nie podskakuj tylko się dogadaj. My dla Rosji jesteśmy jeszcze mniejsi niż Ukry, ale nie przeszkadza to prezydentowi Dudzie wypowiadać skandaliczne słowa, że Rosjanie będą ginąć, a Hołowni mówić o wgniataniu Putina w ziemię. Zasada jest prosta jeżeli prosisz się o wojnę to ją dostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaginionywtłumie
34 minuty temu, alan napisał:

Minęło dwa lata wojny i jak widać Miejscowy miał rację od samego początku. Czyli, jak masz dużego sąsiada to nie podskakuj tylko się dogadaj. My dla Rosji jesteśmy jeszcze mniejsi niż Ukry, ale nie przeszkadza to prezydentowi Dudzie wypowiadać skandaliczne słowa, że Rosjanie będą ginąć, a Hołowni mówić o wgniataniu Putina w ziemię. Zasada jest prosta jeżeli prosisz się o wojnę to ją dostaniesz.

Nie pojmuję kto wg ciebie i dla kogo jest dużym sąsiadem ? Ukraina ?

Rosja przecież wgl  nie uważa Ukrainę za sąsiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan

Ukraina to część wpływów Rosji, przynajmniej tak oficjalnie. Gdyby nie odgrywali z Zelenskim bohaterów to mieli by namiestnika z Moskwy, niezniszczony kraj, 40mln społeczeństwo i dawne granice. Jak jesteś cienki bolek to nie prężysz muskułów tylko się dogadujesz, by zachować naród. Zelenskiemu o naród nie chodzi bo to Rosyjski żyd, który do niedawna nawet nie potrafił mówić w języku ojczystym. Od samego początku widać, że to jest ustawka tylko kosztem niewinnych ludzi i ich nieszczęść. Ta wojna to jeden z etapów tworzenia nowego świata bez państw, granic, wolności itp. Babiarz w telewizoni powiedział wam co będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

Już się polepszyły stosunki, znaczy nielegalni uchodźcy o wiele mniej atakują granicę. To załatwił Duda będąc u Chińczyków.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
Dnia 8.08.2024 o 17:46, alan napisał:

Minęło dwa lata wojny i jak widać Miejscowy miał rację od samego początku. Czyli, jak masz dużego sąsiada to nie podskakuj tylko się dogadaj. My dla Rosji jesteśmy jeszcze mniejsi niż Ukry, ale nie przeszkadza to prezydentowi Dudzie wypowiadać skandaliczne słowa, że Rosjanie będą ginąć, a Hołowni mówić o wgniataniu Putina w ziemię. Zasada jest prosta jeżeli prosisz się o wojnę to ją dostaniesz.

To jest prawda. 

 

Jest takie powiedzenie też "jeżeli na siłę szukasz guza, to go znajdziesz na swojej głowie" i tak to działa. 

 

Tak jest wszędzie i także w relacjach między ludzkich. 

 

Jeżeli chodzi o Polskę i Białoruś, to Polska nie ma żadnego powodu, aby psuć relacje z tym krajem, bo nigdy Białoruś w niczym Polsce nie zagrażała. 

To polski, głupi i nieodpowiedzialny prezydent, a także dwa rządy: PiS i obecny rząd ( może poza Konfederacją ), celowo niszczą relacje z krajem sąsiednim. 

To jest głupie co robią, gdyż kiedyś ( tak też było za rządów: PO - PSL ), Polska miała dobrosąsiedzkie relacje z Białorusią i współpracowały te kraje w sferze: handlowej i gospodarczej i nikt nie widział w niczym problemu. 

A teraz coś "odwala" prezydentowi polskiemu oraz rządom na łeb! 

No ale Polska nie jest krajem w pełni suwerennym i Polsce swoje warunki dyktuje Zachód. 

Polska jest w NATO, w Unii i ma się dostosować do tego, czego chcą na Zachodzie, za każdego rządu i za każdego prezydenta. 

Ale to też nie tłumaczy tego, bo to zależy od tego, jaki w kraju jest prezydent i rząd. 

Jakoś rząd Orbana na Węgrzech, a także rząd Roberta Fico na Słowacji nie pozwalają sobie na wiele NATO oraz Unii. 

Jeżeli się przekracza jakąś granice, to już nie można czegoś tolerować. 

Wszystko jest dobre do pewnej granicy... 

A to, co w Polsce teraz wyrabiają, to jest głupie i złe! 

Kiedyś się tak w Polsce politycy nie zachowywali, w latach 90 - tych, a także na początku lat 2000. 

Ale działo się źle i dzieje się źle. 

W pełni suwerenny kraj sam o sobie decyduje i to pomimo przynależności do jakichś struktur międzypaństwowych, bo to nie przeszkadza, aby kraj taki to zachował. 

Jeżeli w Polsce rządy będą pozwalały sobie, to Polska nie tylko nie będzie szanowanym krajem na arenie międzynarodowej, ale Polska będzie "rozgrywana" przez USA, Unię, a nawet przez skorumpowaną Ukrainę. 

Bo przecież w Polsce działają służby ukraińskie i wpływają na Polskę i na rządy polskie. 

A Polska tyle pomocy udzieliła temu krajowi i nic Polska w zamian za to nie otrzymała. 

 

To jest wstyd dla Polski!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
Dnia 9.08.2024 o 01:43, alan napisał:

Ukraina to część wpływów Rosji, przynajmniej tak oficjalnie. Gdyby nie odgrywali z Zelenskim bohaterów to mieli by namiestnika z Moskwy, niezniszczony kraj, 40mln społeczeństwo i dawne granice. Jak jesteś cienki bolek to nie prężysz muskułów tylko się dogadujesz, by zachować naród. Zelenskiemu o naród nie chodzi bo to Rosyjski żyd, który do niedawna nawet nie potrafił mówić w języku ojczystym. Od samego początku widać, że to jest ustawka tylko kosztem niewinnych ludzi i ich nieszczęść. Ta wojna to jeden z etapów tworzenia nowego świata bez państw, granic, wolności itp. Babiarz w telewizoni powiedział wam co będzie.

Media w sprawie wojny na Ukrainie wszystkiego nie pokazują i nie będą pokazywały. 

Część rzeczy jest ukrywana albo przeinaczana, bo ktoś ma w tym korzyść. 

Także, nie ma co wierzyć w każdą informację medialną o wojnie ukraińskiej, bo to są manipulacje ( i to robi także Polska i Zachód, a nie tylko Rosja), przeinaczanie oraz przekłamywanie faktów. 

I tak się dzieję od ponad dwóch i pół roku. 

Nie mają żadnego konfliktu na terenie większości Ukrainy ( chociaż, media "huczą": "Jakie tam są bombardowania miasta na całej Ukrainie... Ileś tam ludzi cywilnych ginie... " ). 

To jest ściema, żeby odbiorca w to wierzył. 

Na przykład, na YOUTUBE można zobaczyć, że zarówno Ukraińcy, jak i jacyś obcokrajowcy w Kijowie, Odessie lub w innych miastach normalnie sobie chodzą po ulicach miast i tam wszystko żyję. 

Są otwarte sklepy, kawiarnie, kina i jest dużo samochód na ulicach. 

Gdzie tam jest konflikt i bombardowania miast? 

Gdyby tak było, to miasta te by nie funkcjonowały, a wszystko byłoby tam pozamykane. 

Poza tym, obecnie tam siedzi człowiek, który nielegalnie już pełni funkcje prezydenta, bo się zakończyła jego kadencja i on powinien ustąpić z tej funkcji, zgodnie z Konstytucją i prawem, a nie robi tego, bo jemu jest wygodnie sobie siedzieć na: dobrze, płatnej posadzie najwyższego w państwie. 

Ukraina, to państwo: bandyckie, przestępcze, mocno skorumpowane do cna... 

Nic dobrego w tym kraju nie ma i tam jest dużo gorzej niż w Polsce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
Dnia 9.08.2024 o 01:43, alan napisał:

Ukraina to część wpływów Rosji, przynajmniej tak oficjalnie. Gdyby nie odgrywali z Zelenskim bohaterów to mieli by namiestnika z Moskwy, niezniszczony kraj, 40mln społeczeństwo i dawne granice. Jak jesteś cienki bolek to nie prężysz muskułów tylko się dogadujesz, by zachować naród. Zelenskiemu o naród nie chodzi bo to Rosyjski żyd, który do niedawna nawet nie potrafił mówić w języku ojczystym. Od samego początku widać, że to jest ustawka tylko kosztem niewinnych ludzi i ich nieszczęść. Ta wojna to jeden z etapów tworzenia nowego świata bez państw, granic, wolności itp. Babiarz w telewizoni powiedział wam co będzie.

Akurat to trochę prawda co piszesz. 

My nie wiemy tak do końca, jak jest na Ukrainie... 

Media w tej sprawie nie pokazują wszystkiego i nie będą pokazywały wszystkiego. 

Ja także uważam, przynajmniej po części, że: to mogło być "ustawione" przez samą Ukrainą i Rosję, a nawet na to by wskazywało to, że: Ukraina jeszcze przed rozpoczęciem tego konfliktu się przygotowywała do tego. 

Skąd niby jeszcze przed wojną taka, ewakuacja Kijowa, a także całej prawie Ukrainy do Polski i nie tylko do Polski? 

To jasne, że Kijów się do tego, razem z Zachodem i Polską jeszcze ileś czasu wcześniej przygotował. 

Czyli, Kijów chciał wojny z Rosją, skoro na to się zgodził? Mógł się na to nie godzić i nie mieliby u siebie żadnej wojny, ale tu chodzi, jak zawsze o: interesy polityczne, o dużą kasę, bo Ukraina miała i ma teraz "sponsorów" zagranicznych. 

Na "wojnie" zarabia się dużą kasę. Są to duże zyski, a to zawsze pewnym politykom będzie pasowało. 

Nie tylko na Ukrainie tak było. 

Także, pewnie i Rosja to wykorzystuje dla korzyści politycznej, ale i robi to Zachód. 

My nie znamy całej prawdy i sytuacji o wojnie w tym kraju. 

Bo: konflikt zbrojny nie toczy się na terenie całej Ukrainy, czy na większości terenie Ukrainy, a tylko na małym odcinku Donbasu. 

I tak było od 2014 roku też. 

Od tamtego roku walki były jedynie w Donbasie ( i to pewnie nie w każdym miejscu Donbasu, bo to zależy gdzie był front walki ), no a na większości terenie Ukrainy nie było żadnej wojny. 

Ludzie na Ukrainie normalnie żyli, pracowali, chodzili po ulicach i było wszystko otwarte. 

Tak jest też i teraz, gdzie sam widziałem na kanałach YOUTUBE, jak Ukraińcy, a nawet Polacy, którzy podróżują na Ukrainę, do Kijowa pokazują życie miast ukraińskich ( bo to nie tylko Kijów ), gdzie tam żadnej wojny nie widać. 

Wszystko jest otwarte, ludzie tłumnie chodzą po ulicach i jeżdżą samochody po ulicach. 

Cała ta, "propaganda" wojenna na Ukrainie, którą Zachód z Polską i Ukrainą stosują ma wmawiać odbiorcom polskim i zachodnim "jaką to... wojnę ma Ukrainą... Jakie tam mają zniszczenia... Jakie cierpienia... ". 

A wcale tak nie jest w rzeczywistości i nigdy nie było. 

Owszem, konflikt zbrojny był od 2014 roku, do teraz, ale tylko w samym Donbasie, i to nie wszędzie tam. 

Poza tym jest to i był: konflikt zbrojny, ograniczony i wcale nie na jakąś... pełną skalę, jak to wmawiają media polskie, propagandowo, żeby odbiorcy w Polsce w to wszystko wierzyli. 

Ja słucham mądrych ekspertów politycznych, geopolitycznych i od spraw międzynarodowych, którzy mówią i pokazują rzeczywistą prawdę, jaka jest i była sytuacja na Ukrainie. 

I takich ludzi trzeba słuchać, co mają do powiedzenia, a nie jakichś "idiotów", psudo ekspertów, którzy wcale nie mają o tym wierzy, a wypowiadają się i wymądrzają. 

Takich nie brakuję w Polsce, którzy dają sobie jakieś prawo do: wypowiedzi na temat o Ukrainie, Rosji i wojnie, gdzie to przekłamują, przeinaczają i nie mają wiedzy dobrej. 

Ja takich ludzi w ogóle nie słucham w sieci, ani w telewizji. 

Jeżeli ktoś chce, to niech sobie słucha takich ludzi. 

 

Każdy, zbrojny konflikt, lokalny, domowy jest w czyimś interesie, nie tylko politycznym. 

Poza tym, Ukraina zawsze może "przejść na stronę Rosji", wystawić Polskę i cały Zachód i zacznie współpracować z Rosją. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan
Dnia 3.11.2024 o 23:07, Miejscowy napisał:

Akurat to trochę prawda co piszesz. 

My nie wiemy tak do końca, jak jest na Ukrainie... 

Media w tej sprawie nie pokazują wszystkiego i nie będą pokazywały wszystkiego. 

Ja także uważam, przynajmniej po części, że: to mogło być "ustawione" przez samą Ukrainą i Rosję, a nawet na to by wskazywało to, że: Ukraina jeszcze przed rozpoczęciem tego konfliktu się przygotowywała do tego. 

Skąd niby jeszcze przed wojną taka, ewakuacja Kijowa, a także całej prawie Ukrainy do Polski i nie tylko do Polski? 

To jasne, że Kijów się do tego, razem z Zachodem i Polską jeszcze ileś czasu wcześniej przygotował. 

Czyli, Kijów chciał wojny z Rosją, skoro na to się zgodził? Mógł się na to nie godzić i nie mieliby u siebie żadnej wojny, ale tu chodzi, jak zawsze o: interesy polityczne, o dużą kasę, bo Ukraina miała i ma teraz "sponsorów" zagranicznych. 

Na "wojnie" zarabia się dużą kasę. Są to duże zyski, a to zawsze pewnym politykom będzie pasowało. 

Nie tylko na Ukrainie tak było. 

Także, pewnie i Rosja to wykorzystuje dla korzyści politycznej, ale i robi to Zachód. 

My nie znamy całej prawdy i sytuacji o wojnie w tym kraju. 

Bo: konflikt zbrojny nie toczy się na terenie całej Ukrainy, czy na większości terenie Ukrainy, a tylko na małym odcinku Donbasu. 

I tak było od 2014 roku też. 

Od tamtego roku walki były jedynie w Donbasie ( i to pewnie nie w każdym miejscu Donbasu, bo to zależy gdzie był front walki ), no a na większości terenie Ukrainy nie było żadnej wojny. 

Ludzie na Ukrainie normalnie żyli, pracowali, chodzili po ulicach i było wszystko otwarte. 

Tak jest też i teraz, gdzie sam widziałem na kanałach YOUTUBE, jak Ukraińcy, a nawet Polacy, którzy podróżują na Ukrainę, do Kijowa pokazują życie miast ukraińskich ( bo to nie tylko Kijów ), gdzie tam żadnej wojny nie widać. 

Wszystko jest otwarte, ludzie tłumnie chodzą po ulicach i jeżdżą samochody po ulicach. 

Cała ta, "propaganda" wojenna na Ukrainie, którą Zachód z Polską i Ukrainą stosują ma wmawiać odbiorcom polskim i zachodnim "jaką to... wojnę ma Ukrainą... Jakie tam mają zniszczenia... Jakie cierpienia... ". 

A wcale tak nie jest w rzeczywistości i nigdy nie było. 

Owszem, konflikt zbrojny był od 2014 roku, do teraz, ale tylko w samym Donbasie, i to nie wszędzie tam. 

Poza tym jest to i był: konflikt zbrojny, ograniczony i wcale nie na jakąś... pełną skalę, jak to wmawiają media polskie, propagandowo, żeby odbiorcy w Polsce w to wszystko wierzyli. 

Ja słucham mądrych ekspertów politycznych, geopolitycznych i od spraw międzynarodowych, którzy mówią i pokazują rzeczywistą prawdę, jaka jest i była sytuacja na Ukrainie. 

I takich ludzi trzeba słuchać, co mają do powiedzenia, a nie jakichś "idiotów", psudo ekspertów, którzy wcale nie mają o tym wierzy, a wypowiadają się i wymądrzają. 

Takich nie brakuję w Polsce, którzy dają sobie jakieś prawo do: wypowiedzi na temat o Ukrainie, Rosji i wojnie, gdzie to przekłamują, przeinaczają i nie mają wiedzy dobrej. 

Ja takich ludzi w ogóle nie słucham w sieci, ani w telewizji. 

Jeżeli ktoś chce, to niech sobie słucha takich ludzi. 

 

Każdy, zbrojny konflikt, lokalny, domowy jest w czyimś interesie, nie tylko politycznym. 

Poza tym, Ukraina zawsze może "przejść na stronę Rosji", wystawić Polskę i cały Zachód i zacznie współpracować z Rosją. 

 

 

Ustawka jest znacznie wyżej. Prezydenci to sterowane marionetki.

Zobacz jaki obecny świat militarny ma możliwości technologiczne, przykładowo: już od kilku lat są w stanie dzięki satelitą szpiegowskim śledzić pozycję pojedynczych osób przez 7 dni w tygodniu 24h na dobę i jest to na pewno trudniejsze niż śledzenie grupy ludzi, czyli powiedzmy oddziału wojska. Sami nas o tym informują w wiadomościach. Chodzi przykładowo o likwidację przywódców ugrupowań terrorystycznych, których dokonują na ulicach miast, w innych państwach dzięki dronom. Dronom, które są naprowadzane przez satelitarne systemy szpiegowskie. Robią to już od kilku lat.

A na Ukrze ostatnio afera, bo google na swoich mapach  nie zamazało pozycji ich wojsk i Rosjanie teraz niby wiedzą gdzie są oddziały Ukraińskie.

Mam rozumieć, że google ma satelity szpiegowskie, a Rosja te co miała to co? zgubiła, czy zapomniała, że je ma?. Rosja gdyby chciała to jest w stanie śledzić w czasie rzeczywistym mrówkę na drodze, ale z jakiegoś powodu nie śledzi oddziałów wojsk Ukraińskich. Z jakiego? i dla czego?

Jeżeli nie korzystasz z systemów szpiegowskich jakie masz to jest jakiś tego powód. Powód prosty, ktoś za plecami pociąga za sznurki i mówi, co ma robić nie tylko Rosja, czy Ukraina ale także Stany. Bo identyczne systemu satelitarnego śledzenia mają także Stany i gdyby chamiały to mogłyby już dawno temu Putina zlikwidować.

I co ciekawe już kilka lat temu drony mogły być nakierowywane przez satelity, a obecnie mamy niby cofniecie się w rozwoju i amatorskie chińskie drony są naprowadzane przez ludzi za pomocą dupnych chińskich kamer jakie się na nich znajdują. Mówimy o dronach, które mają zasięg ledwie kilkunastu kilometrów. W tym czasie te profesjonalne woskowe, które mogą utrzymywać się w powietrzu przez nawet dobę czekają na lepsze czasy.

To jeden z wielu przykładów, że konflikty na ziemi to tylko narzędzie, ale nie w rękach państw tylko konkretnej grupy ludzi, która na tyłach gdzieś w gabinetach cieni ustala strategię naszego życia i rozwiązania jakie sami wybierzemy dzięki tzw. demokratycznym wyborom.

Od samego początku mówię, że ta wojna jest dziwna, prowadzona źle, wręcz gorzej niż amatorsko. i nie jest to dla tego że Rosjanie to idioci, a Ukraińcy to dzielny i mądry naród, który od dwóch lat osiąga same sukcesy bo jest zmotywowany i tym podobne brednie. Nic nie jest bez przyczyny.

Rosjanie gdyby im pozwolono to Zeleńskiego dawno temu, by zlikwidowali, bez wysyłania jednego żołnierza na front. Mają satelity szpiegowskie, a Ukry nie. I żeby było ciekawiej to Zeleński jest Rosjaninem.

Podsumowując: mamy przedstawiany obraz prymitywnej wojny, która trwa już ponad dwa lata, a sprzęt, który mógłby ją zakończyć jednego dnia jest niewykorzystywany, leży w magazynie i się kurzy lub lata bez sensu nad naszymi głowami, jeżeli mówimy o satelitach. Kto w to wierzy?, Pieprzna. Widziałem, że popełniła znowu jakiś wpis. Ludzie myślcie, bo zrobią wam w końcu kuku i będzie płacz i zgrzytanie zębów.

 

Ps. Kto wie, dla czego Duda, Sikorski i Hołownia nie siedzą jeszcze w pierdlu za podżeganie do wojny napastniczej? Podpowiedź: Z tych samych powodów, dla czego wojna na Ukrainie tak wygląda.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan
Dnia 3.11.2024 o 23:20, Pieprzna napisał:

A ten znowu pierdzieli te swoje kocopoły.

 

Masz rację jak pierdzielę, to kobiety krzyczą, ale mylisz się, że dzięki kocopołom. Chyba, że u was tak się na to mówi. Człowiek całe życie się uczy, skąd ja wiem jak się mówi na twoje instrumenty pokładowe. Szybkie pytanie! Sprawne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 542
    • Postów
      253 294
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      835
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Ekhart23
    Najnowszy użytkownik
    Ekhart23
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Aaa...
      W 10 Przykazaniach jest coś o szacunku do bliźniego swego (jak swego samego)?   Zresztą dobrze gdyby było, może byś wtedy nie pisała w takim mentorskim tonie.  
    • Nafto Chłopiec
      Wszystko chyba należy od nastawienia. Ostatnio bardzo dużo jeździmy za granicę i jesteśmy bardzo zadowoleni, ale na przykład wybraliśmy się w ramach wyjątku do Poznania i też było super. Po prostu chyba człowiek potrzebuje jak najdalej uciec od tego polskiego kurwidołka chociaż na kilka dni, nie myśleć o pracy, o ludziach z którym dzień w dzień jeździsz do pracy tym samym tramwajem.  Tutaj za granicą (Włochy, Hiszpania) masz na pewno większą gwarancję dobrych cen w knajpach i przede wszystkim pogody.Jeśli chodzi o Andaluzję w której jesteśmy teraz i bezdomnych czy imigrantów zdecydowanie mniej niż spotykaliśmy do tej pory.
    • Pieprzna
      A gdzie jest dobro bliźniego tego, który jest obok mnie? Dzieci, małżonków, sąsiadów, kolegów z pracy... Dlaczego mam ich narażać na przemoc i biedę? Obcy bliźni ma mieć pierwszeństwo? To nie jest chrześcijaństwo tylko ideologiczne frajerstwo.  Zauważyłam, że politycy lewicowi i ich wyborcy zachęcają katolików do wprowadzania w życie nakazów biblijnych kiedy chodzi o migrację, ale kiedy katolicy chcą bronić życia poczętego i świętości małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny wg tego co mówi Pismo, to wtedy każe im się siedzieć cicho i zachowywać po katolicku tylko w swoim domu.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Vitalinka Przyznam, że trochę mi głupio, bo wypowiadam się jak jakiś kaznodzieja. Jakbym pouczał innych jakie mają mieć podejście do moralnych prawideł, od których przecież sam się oddaliłem przez brak wiary. Chcę więc tu tylko zaznaczyć, że to bardziej powinno być przekazanie moich subiektywnych odczuć. I tych smutnych konstatacji. Smutnych może tylko dla mnie. A inni przecież mają pełne prawo do swojego rozumienia tego, co dobre i co złe. Do rozumienia po swojemu. Nie chcę niczego nikomu narzucać. ...ale tak dodam jeszcze w kwestii dosłowności. Zauważyłem, że argument o tym, że Biblii nie należy czytać dosłownie pojawia się zazwyczaj przy tych wersetach, które są niewygodne dla nas. Które burzą nasz spokój. Te, które nam się podobają, mogą być czytane i odbierane dosłownie. Nie masz takiego wrażenia?
    • Vitalinka
      Dla Boo❤️🌺🌸💮     🥰🤗😊❤️
    • Vitalinka
      Nie nabierzcie się😉  
    • Vitalinka
      tak.   Tak jest, o tym trzeba pamiętać.   I znów złe wnioski. I brak pamięci (pamięć wybiórcza?) o 10 przykazaniach, które są NAJWAŻNIEJSZE, a jest w nich napisane ( szanuj bliźniego swego, jak swego samego ). A na zbawienie ma szanse każdy nie wiem skąd te wnioski bezsensowne.
    • Vitalinka
      O nie, nie, nie. Ty to wszystko bierzesz zbyt dosłownie. Oczywiście, że będą, bo tak działa Szatan. I taka jest psychika słabych ludzi, że to robią - jak Ci co w jeden tydzień witali Jezusa palemkami by w następnym rzucać w Niego kamieniami. To nie jest wymysł WIARY tylko WYBÓR ludzi. Tych słabych. Tak, bo są tylko słabymi ludźmi i nie wiedzą co czynią. Nie rozumieją. Tak jak Ty. Nie mogą pojąć. Nie są na tym poziomie. Nad czym ja ubolewam i się za nich modlę.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      kości pienika (pienik to taki owad) kuce w cyfrze ptaszyna przy maku @Vitalinka Dobra... już nie podpowiadam. Drugie dobrze
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dla Aliady... chyba rzadko tu zaglądającej  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To prawda - przykład o wigilijnym talerzu to odwołanie do Tradycji a nie religii. Ale cała reszta bazuje na odniesieniu do chrześcijańskiej miłości bliźniego. I do tego, co jest chyba czymś w rodzaju sedna tej religii: dostrzeżenia w bliźnim Jezusa czy Boga. Nie dosłownie, ale w takim znaczeniu, że "czego nie uczyniliście tym potrzebującym, Mnie nie uczyniliście" (swobodny cytat z pamięci). Ja rozumiem przesłanie Jezusa jako zniesienie granic. Wyjście poza ramy narodu (wybranego... a jeśli jest zniesienie granic wybranego narodu, to i granice innych narodów są podobnie nieistotne). Umożliwienie zbawienia dla wszystkich na ziemi, co znaczy, że ci inni też są ważni.      Tu się nie zgodzę. Ja tu nie widzę, by z tego przykazania wynikała konieczność niepozwalania innym niszczenia wyznawców Jezusa (w imię wiary). W wielu miejscach jest zapowiedź, że "prześladować was będą, jako i Mnie prześladowali. Cieszcie się i radujcie w tym dniu, bowiem wielka będzie wasza nagroda w niebie". A jakby tego było mało, jest jeszcze przykazanie kochania swoich wrogów i prześladowców. Chrześcijańska moralność nie jest łatwa. Nie nastawia się na osiągnięcie szczęścia na tu na ziemi.
    • Astafakasta
      Nie ma czegoś takiego jak miłość, jest tylko waluta różnego rodzaju.
    • Vitalinka
      Ty piszesz o tradycji, nie o religii.   Mamy przykazanie: "szanuj bliźniego swego jak siebie samego", więc nie można pozwolić komuś niszczyć nas w imię wiary.    
    • Vitalinka
      pierwsze: nie wiem   drugie:  harówka na boku🙂
    • Vitalinka
      dla mojego Boo❤️     🤗
    • Vitalinka
      oki😊
    • Astafakasta
      Nie ma takiej opcji jak na razie, bo to tylko bazgroły, ale jak będzie coś lepszego to udostępnię.
    • Vitalinka
      No to pokaż🙂
    • Aco
      Powiedz mi Nafto jak to jest, że wszyscy (znajomi) którzy mają ostatnio też taką zajawkę na podróże, jednogłośnie twierdzą, że owszem fajnie, ale w Polsce jednak i czyściej i klimat lepszy i mniej multikulti, że o jedzeniu nie wspomnę. Ja tam akurat mam skąpy dorobek w podróżach i póki co najwięcej pozytywów wywołała na mnie Szwajcaria. Znajomi byli niedawno w Stanach i byli zdegustowani problemem śmieci i bezdomnością. Jedzenie ocenili tak na 3+, a jazdę po tamtejszych wielopasmowych arteriach za koszmar (pewnie to kwestia obycia) 
    • Astafakasta
      Wszystko zawiera się w tym jednym słowie co dziś zrobiłem: incredible. 
    • Astafakasta
      Coś udało się jednak zrobić i to całkiem fajnie wyszło. Już się nie starałem, ale chodziło mi o projekt intuicyjnie rysowany i to wyszło.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Minął Stasiowi... Borówka na haku
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dziękuję.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Przestępczość migrantów to jest realny problem i nie należy go przemilczać w imię poprawności politycznej. Jednak sposób rozwiązania tego problemu przyjmowany przez rządy i społeczeństwa Europy jest mocno kontrowersyjny. I smuci zwłaszcza w kontekście odwoływania się do tej dumnej europejskiej kultury opartej na chrześcijaństwie. To jest tak, jak z tym dodatkowym talerzem na wigilię. Przypuśćmy, że rzeczywiście bezdomni zaczną chodzić w wigilię do domów i korzystać z tego talerza. Z poczęstunku. Pewnie w niektórych domach część z nich zachowałaby się niestosownie, zrobiła burdy, może by kogoś okradli, kogoś zabili, zgwałcili. Po jakimś czasie społeczność wierzących powiedziałaby, że wigilia to zawsze jest i był czas dla rodziny i dodatkowy talerz nie wpisuje się w Tradycję. Nie ma obowiązku goszczenia obcych.(Bo to prawda, nie ma takiego obowiązku). A kolejnym krokiem byłoby odseparowywanie bezdomnych od osiedli. Ogrodzone osiedla, straż obywatelska wyłapująca bezdomnych i przekazująca ich do zamkniętych noclegowni. Albo do więzień za jakieś skrupulatnie wyszukane i przypisane przestępstwa. Dobry zwyczaj zniknąłby więc z Tradycji i byłaby to jakaś skaza na sumieniu. Na moralności. A to jest o wiele lżejszy problem od kwestii dotyczącej łamania podstawowego prawa człowieka - prawa do życia i wolności od przemocy, pośrednio powiązane z prawem przemieszczania się. Człowiek nie jest własnością państwa. Ma prawo szukać ratunku lub lepszego życia w innych krajach. Na polskich drogach ginie więcej osób, niż jest ofiar migrantów. Nikomu jednak nie przychodzi do głowy burzenie dróg i zakazy prowadzenia pojazdów. Chociaż takie rozwiązanie zmniejszyłoby zapewne liczbę śmierci w wypadkach komunikacyjnych. @Antidotum - Twoje wezwanie, bym poszedł do rodziny, która niedawno pochowała córkę zabitą przez migranta i pytał ich o stosunek do migrantów, jest takim działaniem populistycznym. Ja mógłbym wezwać Ciebie do pójścia do rodziny kobiety zabitej siekierą w którymś Uniwersytecie. Pamiętasz ją? Sprawcą był Polak z tzw. dobrego domu. Mógłbyś ich pocieszyć, że mieli i tak szczęście, bo zabił swój? Nasz rodak. Niedawno kilkanaście ulic od miejsca w którym mieszkam, mężczyzna gonił i zastrzelił kobietę, swoją byłą partnerkę. Potem sam zastrzelił siebie. Pamiętasz też pewnie Jaworka, Dudę i setki, tysiące innych morderstw i gwałtów dokonanych przez rodaków. Jeśli pomyślisz, że to porównanie jest niepoważne, bo Polacy mieszkają u siebie a nie da się zapobiegać przestępstwom tak skutecznie, by uniemożliwić ich dzianie się bez pójścia w totalną i absurdalną kontrolę społeczeństw i de facto wyeliminowanie wolności, to pewnie będziesz miał  rację (przynajmniej w jakimś stopniu). Tylko że taka racja to jest zgoda na pogrzeb moralności. Przynajmniej tej chrześcijańskiej. Bo jest wymierzona w chrześcijańską miłość bliźniego i jest jak spalenie pola pszenicy przez wzgląd na rosnące tam też chwasty. Nie powiedziałeś całej prawdy o Kościele. Prawdą jest, że Kościół Katolicki (a przynajmniej Watykan) nie sprzeciwia się przyjmowaniu chrześcijańskich emigrantów. Bo KK (a przynajmniej Watykan) nie sprzeciwia się też przyjmowaniu emigrantów wyznających inne religie. Nie sprzeciwia się, ale jest świadom problemów z tym związanych. 
    • Gość w kość
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...