Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


Zaloguj się, aby obserwować  
Puszkin44

Zachęcam Was do przekazywania swoich organów po śmierci .

Polecane posty

Wściekły
Puszkin44

Na stronie ,, poltransplant.org.pl '' znajdziecie wzór ,, OŚWIADCZENIA WOLI '' które należy wydrukować i podpisać .
Należy je nosić zawsze przy sobie czy to w portfelu czy też w torebce gdyż w razie zgonu liczą się godziny jeśli nie minuty i nie ma czasu na szukanie rodziny w celu wypytywania jej o zgodę na pobranie organu do przeszczepu . 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Aco

A jak ktoś zamiast organów ma skrzypce, kontrabas czy akordeon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość
31 minut temu, Aco napisał:

A jak ktoś zamiast organów ma skrzypce, kontrabas czy akordeon?

Ten zaliczy w trąbę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość
23 godziny temu, Puszkin44 napisał:

Na stronie ,, poltransplant.org.pl '' znajdziecie wzór ,, OŚWIADCZENIA WOLI '' które należy wydrukować i podpisać .
Należy je nosić zawsze przy sobie czy to w portfelu czy też w torebce gdyż w razie zgonu liczą się godziny jeśli nie minuty i nie ma czasu na szukanie rodziny w celu wypytywania jej o zgodę na pobranie organu do przeszczepu . 

Podobno ze zwłok nie pobiera się organów. Dlatego dawców przed pobraniem znieczula się i podaje środki zwiotczające, bo inaczej uciekli by ze stołu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość
Dnia 21.04.2023 o 22:09, Puszkin44 napisał:

Na stronie ,, poltransplant.org.pl '' znajdziecie wzór ,, OŚWIADCZENIA WOLI '' które należy wydrukować i podpisać .
Należy je nosić zawsze przy sobie czy to w portfelu czy też w torebce gdyż w razie zgonu liczą się godziny jeśli nie minuty i nie ma czasu na szukanie rodziny w celu wypytywania jej o zgodę na pobranie organu do przeszczepu . 

Od ciebie raczej nie pobiorą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alan

Jedyny organ zdatny do przeszczepu po śmierci to rogówka!. Wszystkie inne trzeba pobrać jeszcze za życia człowieka.. Śmierć mózgu to kit wymyślony w latach sześćdziesiątych by ratować dupę jednego lekarza, który jako pierwszy przeszczepił serce od żywego człowieka, drugiemu. Wszczęto przeciwko niemu proces i groziła mu odsiadka za zabicie człowieka. Jego kolesie wpadli na genialny pomysł z tzw. śmiercią pnia mózgu i pod przysięgą kłamali że dawca był właśnie w takim stanie. Od tamtego czasu morduje się jednych ludzi, by mogli żyć inni.

Jest też inny wzór na to by nie oddawać żadnych organów, czyli centralny rejestr sprzeciwów https://www.poltransplant.pl/Download/Sprzeciw_CRS.pdf

 

Jednak przeszczepy to wielki biznes i jak ktoś próbuje mu zaszkodzić to ma:

"Przed lekarski sąd został postawiony wybitny naukowiec prof. Jan Talar. Lekarz od lat krytykuje obowiązujące w medycynie zasady dotyczące orzekania o śmierci mózgowej. Na wielu przykładach udowodnił, że można wyleczyć pacjenta, nawet jeśli została u niego orzeczona śmierć mózgu."

 

"Jedną z pacjentek, pani Wioletta, według oceny specjalistów nie żyła. Jej rodzice nie zgodzili się na pobranie narządów. Pacjentka trafiła pod opiekę chirurga i specjalisty od rehabilitacji prof. Jana Talara.

– Wioletta wyszła za mąż, urodziła córeczkę – czy można pozbawić życia takich ludzi? Niech każdy sobie odpowie – mówi prof. Jan Talar, specjalista od rehabilitacji, chirurg.

Inną pacjentką była pani Agnieszka, u której specjaliści również stwierdzili zgon w 2003 roku. W późniejszym czasie ukończyła studia prawnicze.

– Przeznaczano ją na części zamienne. Jeżeli ukończyła studia, to co jest prawdą?  – pyta profesor.

Analogicznie postąpiono z panią Kamilą.

– Z definicji była planowana do pobrania narządów. Dlatego że miała uszkodzenie pnia mózgu. Kamila po 5 latach urodziła zdrowego syna. Czy warto było ją ratować? – akcentuje prof. Jan Talar.

Takich historii jest znacznie więcej.

– Przed wielu laty liczyłem 500 chorych, których wybudziłem, postawiłem na nogi, żyją, kończą studia, pracują, zakładają rodziny, rodzą dzieci. Jak przeszedłem 500, to przestałem liczyć – podkreśla prof. Jan Talar."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...