Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
Kochałam ją od zawsze. Jak cała Polska pewnie.
Była światełkiem rozświetlającym najczarniejsze dni.
Nie mogę uwierzyć, że to już. Że jej po prostu nie ma. 🖤
@Miejscowy myślę, że jesteś już u progu znalezienia miłości o jakiej myślisz, że może się spełnić. Piszesz rzeczowo i normalnie. To normalne, że z czymś możesz się nie zgadzać i coś może Ci się nie podobać. Pracujesz, wiedziesz raczej normalne życie. Kwestia czasu aż spotkasz kogoś kto i takiej osoby jak Ty poszukuje. Powodzenia!
,,Skaza"
Trochę starszy, bo z 1992 roku, film. W głównych rolach Jeremy Irons i Juliett Binoche jako para kochanków. On ma stanowisko w ministerstwie, jest szanowanym, poważnym, eleganckim człowiekiem. Ona to dziewczyna jego syna. Gdy przychodzi na przyjęcie i przedstawia się przyszłemu teściowi - to scena która można nazwać,,miłość od pierwszego wejrzenia " ,, strzał amora " itp bo wpatrzeni w siebie magnetyzują się wzajemnie.
Połączy ich niesamowita namiętność która dla widza- w tym przypadku dla mnie- wcale nie była ładna. Sceny erotyczne były dziwaczne, a powinny być piękne. Jest takie powiedzenie że,,można byle jak, byle gdzie, ale nie z byle kim" i chyba nim się w filmie sugerowali, ale przecież jest zupełnie odwrotnie, bo gdy jest się z kimś ważnym to to jest jak święto.
No dobra, sceny erotyczne były jakie były, moze to ja się nie znam i widoczniej tak wygląda francuska namiętność. Ale w tej historii jest przecież jeszcze jedna osoba- Martyn, czyli syn maszego ministra i chłopak Anny. Nieświadomym niczego wprowadza Anne do rodziny i planuje z nią przyszłość. Mało jest go w filmie i trochę nie zdążymy się z nim związać, nie jego oczami patrzymy na tę historię. A przecież jest tu najważniejszy, oszukiwany przez dwójkę najbliższych mu osób. Jakby nikt nie bierze go tu w obronę, nie powala poczuć się ofiarą. Poza jednym zwrotem akcji nie ma między kochankami moralnych rozterek a słowa Anny, że nie byłaby z jego synem gdyby nie mogła być z nim, karzą się mam zastanowic czy to oby na pewno była przydkowa milosc, czy zaplanowane uwiedzenie i jej związek z Martynem od początku był tylko po to, by dostać się do jego ojca.
No wlasnie- ojciec.. to już jest nie do obrony. Tak zupełnie bezrosterkowo poderwać dziewczynę syna? Tak, chodzi tu o chorą miłość, wybuch namiętności itd ale ..no może chociaż jakieś wyrzuty sumienia? Zwlekanie? Odradzanie
ślubu? Ktoś by chciał taką żonę dla swojego syna? Nie, nasz pan minister zatracił się na amen w Annie, nie ma swiata poza nią zatem pozostaje mu tylko powiedzieć ,,rób tak dalej i patrz końca"
Bo przecież jakiś koniec nadejdzie.
Irons w swojej roli wypadł dobrze, zresztą on w ogóle fajnie wygląda na ekranie- wysoki, szczupły,z lekką siwizną, dystyngowany ale z jakąś tajemniczością w sobie.Czuć i widać u niego tę obsesję na punkcie Anny.
Lubię Binoche, ale w tym filmie jakoś mnie nie ujęła, jakby nie pasowała do tej roli, średnio jej wyszła. Trudno było wyczuc, czy ona naprawdę cxuje to samo co on, czy to tylko gra, przygoda. Najbardziej pamiętam ją z Trzech kolorów i jej ,,
Teraz już wiesz, że jestem taka sama jak inne – pocę się, kaszlę, a nad ranem bolał mnie ząb"
Ej dobra żeby nie było! Zamówiłem w e-obuwiu na promce trzy pary, ale okazało się że rozmiary są zawyżone więc oddałem. W CCC była jeszcze lepsza promka na te same buty więc znowu zamówiłem te trzy pary w mniejszym rozmiarze. InPost nie chciał wydać paczki bo rzekomo uszkodzone opakowanie więc zamówiłem raz jeszcze te same trzy sztuki. Po czym okazało się że jednak te uszkodzone nie są uszkodzone i przyszło od nich 6 par 😂😂😂
Raczej tak i zachowując czystą, niczym nie zmąconą świadomość jest to do udźwignięcia, co można zrobić oczywiście dla siebie, bo jeśli się to robi dla kobiety, to zaraz jej się to nie podoba i nudzi jej się, a to najgorsze co może być, tragedia murowana.