Skocz do zawartości


Dżulia

Wybory prezydenckie.

Polecane posty



Nomada
Dnia 25.05.2025 o 15:38, KapitanJackSparrow napisał:

Eee nieee uratować klejnoty można by apostazją.

Zresztą nie podoba mi się ironiczny pomysł Tako , dyskryminuje on mężczyzn a daje możliwości swawoli choćby zakonnicom 😀 z żonatymi 😁

Dlatego mi się podoba🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubionywtłumie

Za to brudna przyszłość naszego kraju pod rządami przejrzystego Trzaskowskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada
Dnia 25.05.2025 o 16:32, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

To jest ważna wypowiedź. Słusznie zwracasz uwagę na problem znikomego naszego wpływu na to, co jest do wybrania. Powiem tak: nie mamy praktycznie żadnego wpływu na ofertę, jaka jest do wybrania, o ile sami nie kreujemy rzeczywistości poprzez działania wymagające uzyskania poparcia większej części społeczeństwa. Mamy prawo kandydować, ale to wymaga wysiłku przekonania innych do swojego programu. Mamy całkowitą władzę nad swoim zdaniem. Nad tym, czy udzielimy komuś wsparcia, jeśli tak, to komu, czy też nie udzielimy. Pod tym względem mamy pełnię władzy, bo dysponujemy swoim głosem, kierując się swoim rozsądkiem, mądrością, uprzedzeniami, antypatiami, sympatiami. Nasz wpływ na to, co jest do wybrania może być realizowany na różne sposoby, chociaż nie gwarantuje sukcesu, jeśli bardzo różnimy się od tzw. średniej społeczeństwa. Można działać w partii i w jej obszarze dyskutować nad programem. Możemy odciąć się od partii i postawić na nieposłuszeństwo obywatelskie. Im głośniej lub bardziej spektakularnie to zrobimy, tym większa szansa, że partie zechcą uwzględnić nasze potrzeby. Kilku moich znajomych odcięło się już całkowicie od polityki i nie chodzą na żadne wybory, a stało się tak dlatego, bo nie widzą możliwości zmiany na lepsze. Jest ciągle to samo niezależnie od partii (oczywiście to zależy, na co kto zwraca uwagę, bo na przykład osoba, dla której ważne jest wyeliminowanie możliwości przyjmowania do kraju uchodźców oczywiście ma wielkie szanse na to, że w jej opinii sytuacja zmienia się na lepsze).
Byłoby idealnie, gdyby przestały istnieć państwa (za które trzeba przelewać krew), partie polityczne (zawłaszczające debatę publiczną), ekspansje kościołów na życie osób innych, niż ich wyznawcy. Na to nie ma niestety szans. Nie ma idealnego rządu, idealnego państwa, idealnego świata. Emigracja wewnętrzna (ignorowanie polityki) nie zapewni niepodlegania skutkom polityki prowadzonej przez partie i rządy, chociaż może na jakiś czas dać spokój, komfort psychiczny do czasu, aż skutki polityki staną się dotkliwe, ingerujące.

Sami wybieramy kryteria, jakie podsuwamy swojemu umysłowi do oceny oferty, z której możemy wybrać. Ty zwracasz uwagę na zestawienie "kłamca - zwolennik LGBT". Każdy człowiek kłamie. Każdy powinien też wykazać się uszanowaniem życia innych osób, choćby żyły w sposób, który wydaje się komuś obrzydliwy. Ważnie, by nie krzywdzić przy tym innych. Ja ten wybór między Trzaskowskim a Nawrockim rozpatruję tak: mamy wojnę za naszą wschodnią granicą i sytuacja jest mocno napięta, niebezpieczna. Kandydaci różnią się w sposobie reakcji na to zagrożenie. PiS i Nawrocki stawiają na sojusz z USA i wejście w konflikt z UE. USA twierdzi, że teraz "America first" i ma Europę w tyle. Chce skupić się na rywalizacji z Chinami i przebąkują o wycofaniu się z NATO. NATO traci na znaczeniu, już nie można być tak pewnym, że mamy gwarancję bezpieczeństwa. Trzeba być gotowym na szukanie alternatyw, jeśli USA zostawią Europę ("niech Europa sama rozwiązuje swoje problemy"). W tej sytuacji stawianie na kandydata eurosceptycznego jest ryzykowne. Chyba, że o czymś nie wiem i na przykład będziemy mieli kolejnego "przyjaciela prezydenta Trumpa", który załatwi nam ochronę USA. Z kolei Trump porządzi jeszcze kilka lat i to już jego ostatnia możliwa kadencja, nie wiemy kto będzie po nim.
Z drugiej strony jest kandydat, który ma mniejsze notowania w USA, ale stawia na współpracę w UE, nie chce jej rozwalać. Dla mnie to jest wybór dotyczący kierunków sojuszy i szukania bezpieczeństwa. Cała reszta, to kwestia polityki wewnętrznej, którą można przeczekać, oczekując na swój czas.

Znikomy wpływ mamy na wszystko co dzieje się w kraju Tako rzeczka Brahmaputra. Zakłamywanie rzeczywistości stało się priorytetem a zdobycie władzy celem nadrzędnym. Wprowadzanie polityki  i ideologii do szkół ma na celu wychowanie posłusznych obywateli, co całkowicie kłóci się z ideą szkoły. Bezpieczeństwa nie gwarantuje żaden sojusz ani dobrze wyposażona armia, znamy to z historii, bogactwem państwa nie są zgromadzone sztabki złota tylko mądry i zadowolony z życia obywatel. 

Koło się zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada
Dnia 26.05.2025 o 00:12, Chi napisał:

Demokracja jest bardzo wadliwym systemem ale innego nie mamy ;) A poważniej, wybór prezydenta to nie są wybory mis. Kandydat nie musi nam się podobać. Dostajemy propozycję i naszą rolą jest wybrać kandydata, z którym łączy nas najwięcej. I zapewne powiem coś co jak zawsze wielu obruszy, ale w moim idealnym świecie :P głosowanie jest obowiązkowe. Bo wszyscy powinniśmy ponosić odpowiedzialność za dokonany wybór, a nie  zwalać to na innych. 

Chi nie prowokuj ; )

Pójdziemy na wybory chociażby po to by pokazać że nie jest nam obojętny los tego kraju. Ale ponieważ nie mamy żadnych wspólnych celów z żadnym z kandydatów oddamy pusty głos.

Tym sposobem spełnimy nasz ''obywatelski obowiązek''  ;  )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antypatyk
1 godzinę temu, Nomada napisał:

Pójdziemy na wybory chociażby po to by pokazać że nie jest nam obojętny los tego kraju. Ale ponieważ nie mamy żadnych wspólnych celów z żadnym z kandydatów oddamy pusty głos

Wart Pac pałaca…, dlatego trzeba głosować na tego, który mniej zepsuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
16 godzin temu, Antypatyk napisał:

Wart Pac pałaca…, dlatego trzeba głosować na tego, który mniej zepsuje...

Nie jesteśmy wróżkami, żeby to wiedzieć, ale coś rzeczywiście można założyć. Idąc tropem Twojego wezwania - mniej zepsuje ten, który zamierza współpracować z rządem, w porównaniu z tym, który zamierza z rządem walczyć.

Jednak to wezwanie przypomina mi ogłoszenie księdza z ambony, że katolicy mają obowiązek pójść na wybory i zagłosować na tego kandydata, który nie sprzeciwia się prawu Bożemu, a tylko jeden kandydat to gwarantuje i jest to Karol Nawrocki. Dziwne, że nie przeszkadza księdzu, że państwo, w którym żyje, konstytucyjnie gwarantuje wolność wyznania, co stoi w sprzeczności z najważniejszym Boskim prawem: "Nie będziesz miał bogów innych przede mną". A żaden z kandydatów nie ma zamiaru dążyć do zniesienia tej gwarancji. Czyli można jednak w najważniejszej kwestii zostawić decyzję sumieniu każdego człowieka, a w innych, wybranych kwestiach, musi być zakaz/nakaz. I w ten sposób zamienia się zadanie kształtowania sumienia przez pasterzy na rzecz twardego prawa państwa. Jest to przy okazji pokazanie, że prawo Boże mniej znaczy dla takiego księdza od prawa świeckiego, jeśli zabiega o to, by znalazło w tym świeckim prawie swoje miejsce.
Nomada ma rację. Tak nas chcą urabiać swoimi agitacjami i nie chodzi o dobro ludzi żyjących w kraju, ale o zwycięstwo odpowiedniej opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 532
    • Postów
      251 352
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • fizyk
      Wydaję się , że jednak kościół w średniowieczu miał rację.    Centrum naszego układu planetarnego powinno mieć miejsce na Ziemi  a nie na Słońcu                                                                                                                                                                                  Świadczy o tym odkrycie na dnie morza mechanizmu z Antykithiry.  Mechanizm z Andikitiry – starożytny przyrząd zaprojektowany do obliczania pozycji ciał niebieskich. Znaleziony został we wraku obok greckiej wyspy Andikitira (Antikythera, zwyczajowa polska nazwa to Antykithira), między Kíthirą a Kretą, datowany na lata 150–100 p.n.e. Do czasu XVIII-wiecznych zegarów nie jest znany żaden mechanizm o podobnym stopniu złożoności. Urządzenie jest obecnie prezentowane w kolekcji Narodowego Muzeum Archeologicznego w Atenach. Mechanizm ten oceniony przez naukowców prezentuję sobą część nawigacyjną maszyny do podróży w czasie.   W 1974 Derek J. de Solla Price z Uniwersytetu Yale, po 20 latach badań, odkrył jego przeznaczenie i uznał, że całość składa się z 31 kół. Najnowsza rekonstrukcja została wykonana przy zastosowaniu tomografu komputerowego dającego trójwymiarowy obraz i przedstawiona w „Nature” w 2006[1] przez zespół badaczy pod kierunkiem Mike’a G. Edmundsa z uniwersytetu w Cardiff. Badacze odczytali między innymi większość inskrypcji, pokrywających mechanizm (z liczby – jak uznano – 2000 znaków tylko 1000 było odczytanych wcześniej) oraz policzyli zęby wszystkich kół zębatych. 9 czerwca 2016 ogłoszono wynik kolejnego badania przez zespół naukowców greckich. Rozpoznano 82 podzespoły zegara i odczytano na nich 3400 znaków, uznając to za niemal całość zapisu   Najważniejszym odkryciem naukowców okazało się to , że nawigator ten mógł działać poprawnie tylko w układzie geocentrycznym ( Ptolemeusza ) tak, jak kiedyś głosił kościół.    
    • Antypatyk
    • Antypatyk
    • senior
      Brexit już dotknął nas po kieszeni ale PO zdążyła to wszystko zwalić na PiS . Następnie PO jeszcze brak gazociągów rosyjskich również zdążyło zwalić na opozycję,  podobnie mizerne wyniki swej 1.5 rocznej obecnej władzy też .
    • Miły gość
      A kto tu potrafi czytać hmmm? 😜
    • zagubionywtłumie
      Najnowsze przepowiednie i ostrzeżenia dotyczą właśnie nowej epidemii jaka zbliża się od wschodu do Europy. Już w lipcu będzie u nas najgroźniejsza epidemia zarazy - groźnej choroby skórnej.  Rozniosą ją owady z obszarów tropikalnych. Nie pomogą na nią żadne szczepienia tylko ochronne picie ziół z nagietka . Pisze o tym Jerzy Sybirak na swej stronie w necie.    
    • zagubionywtłumie
      Ja akurat mam dość romantyczne wyobrażenie o walce z niesprawiedliwością. Tylko samotna walka daję szybki ratunek osobie zagrożonej. Weźmy np obronę słabszych przed napaścią i przemocą gdzieś na pustych ulicach lub miejskim parku. Marzy mi się spotkać kobietę która idzie przez życie z pogromem nieprawości za pomocą siły wschodnich sztuk walki. Wiem że prędzej film fabularny taki można znaleźć niż taką kobietę, ale nie zniechęcam się.  Cuda się przecież zdarzają. Są w dużych miastach kursy samoobrony gdzie wśród ćwiczących jest ponad 70 % kobiet.    
    • Wikusia
    • Wikusia
    • la primavera
      Nie wiedziałam. Bylby wtedy bardziej prawdziwy  ale kariery  by na tym nie zrobił.   ,,Aurora " lekko opowiedziana historia młodej alkoholiczki i irańskiego uchodźcy,  którzy spotkają się pewnego dnia w fińskim barze.  On szuka żony na niby, dzięki czemu  mógłby dostać stały pobyt na którym bardzo mu zależy ze wzgledu na córkę. Ona niczego nie szuka. Może okazji by się zabawić i wyjechać z tego kraju, w którym życie niezbyt jej się poukładało.  Ale zanim to zrobi, pomoże przyszłemu panu młodemu znaleźć żonę.  Trochę komedii, trochę dramatu, wyważone tak, że całkiem nieźle się ogląda. Mnie się podobało 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Nie jesteśmy wróżkami, żeby to wiedzieć, ale coś rzeczywiście można założyć. Idąc tropem Twojego wezwania - mniej zepsuje ten, który zamierza współpracować z rządem, w porównaniu z tym, który zamierza z rządem walczyć. Jednak to wezwanie przypomina mi ogłoszenie księdza z ambony, że katolicy mają obowiązek pójść na wybory i zagłosować na tego kandydata, który nie sprzeciwia się prawu Bożemu, a tylko jeden kandydat to gwarantuje i jest to Karol Nawrocki. Dziwne, że nie przeszkadza księdzu, że państwo, w którym żyje, konstytucyjnie gwarantuje wolność wyznania, co stoi w sprzeczności z najważniejszym Boskim prawem: "Nie będziesz miał bogów innych przede mną". A żaden z kandydatów nie ma zamiaru dążyć do zniesienia tej gwarancji. Czyli można jednak w najważniejszej kwestii zostawić decyzję sumieniu każdego człowieka, a w innych, wybranych kwestiach, musi być zakaz/nakaz. I w ten sposób zamienia się zadanie kształtowania sumienia przez pasterzy na rzecz twardego prawa państwa. Jest to przy okazji pokazanie, że prawo Boże mniej znaczy dla takiego księdza od prawa świeckiego, jeśli zabiega o to, by znalazło w tym świeckim prawie swoje miejsce. Nomada ma rację. Tak nas chcą urabiać swoimi agitacjami i nie chodzi o dobro ludzi żyjących w kraju, ale o zwycięstwo odpowiedniej opcji.
    • Monika
      W sensie, że żadne kursy nic nie dadzą, jak zawiodą ludzie wokoło. W pojedynkę mało się zdziała, w kupie siła 😐
    • Monika
      Chyba bym padła ze śmiechu na takim kursie😉   Jedyne czego się boje to właśnie różnice kulturowe w momencie wojny czyli bezprawia. I tu przyznam dość ryzykownie może, ale wolałabym mieć do czynienia z rodakami, nawet kibicami byle wychowanymi (jeszcze!) w naszej kulturze. Mamy zaszczepiony honor i obronę słabszych i jakieś tam inne moralne wartości (jeszcze), natomiast ktoś wychowany w innej wschodniej kulturze i mający inny stosunek np. do kobiet....brrr. Z kolei ze strony zachodniej obawiam podobnego tyle, że w "białych rękawiczkach" jak ma to miejsce w kulturze kapitalizmu (dbanie tylko o swój tyłek).
    • kormoran
      A co napiszesz o sytuacji gospodarczej w Hiszpanii, Francji , Niemiec i Rumunii. Tam w tych krajach  gdzie w wyborach  w których zwyciężyli  lewacy , pospiesznie zrobiono ( po 12 miesiącach) drugie wybory. Niestety wynik był podobny . Znów zwyciężyła  tam lewica.   Mimo, że nie było tam PiS-u  to jednak gospodarki tych krajów teraz lecą na bruk.  Jak to teraz wytłumaczysz "znawco" ekonomii ?  
    • Monika
      ...no i to jest właśnie z jednej strony sexy, a z drugiej wkurwiające.  
    • Vitalinka
      TAK! W puuuuuuuustej szklaaaaaance pooooomaraaaaaaaańcze🎶   🍊🍊🍊 in🥛   😉
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      Z netu:   Nagietek Lekarski (Calendula Officinalis) – popularny kwiat, obficie występujący również w Polsce i od pokoleń ceniony za swoje właściwości zdrowotne. Nagietek można spotkać pod różnymi regionalnymi nazwami: „pazurki” na Mazowszu, „miesięcznica” w Wielkopolsce i „paznokietki” w Małopolsce.    Kwiat nagietka – właściwości naparu Nagietek zawiera: saponiny triterpenowe, sterole, flawonoidy, kumaryny,  związki śluzowe, kwasy organiczne, gorczyce, żywice, polisacharydy, wit. C, sole mineralne.    Napar z nagietka - działanie i korzyści zdrowotne wzmaga wydzielanie soku żołądkowego i żółci; wykorzystywany jest w łagodzeniu dolegliwości żołądka i jelit łagodzi skurcze przewodu pokarmowego – może być stosowany przy bólu po operacjach żołądka i dróg żółciowych łagodzi objawy niestrawności  działa przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie wzmacnia odporność organizmu przyspiesza gojenie ran i oparzeń  niszczy niektóre paciorkowce i gronkowce działa uspokajająco, obniża ciśnienie krwi   Niesamowite, bo zwykle żółte, pomarańczowe kwiaty są dla ludzi toksyczne. Wiem też, że powinien być ekologiczny i chyba ta odmiana "lekarski" (swojego z balkonu bym nie zjadła...chyba😉).  
    • Nafto Chłopiec
      Polecam Lilo i Sticha jakby się ktoś pytał 😴
    • Celestia
      „«Jak zwykle, tytuł „Caribbean Blue” wymyśliła Roma,(tekściarka )mówi Enya. Zaaranżowana przez nas [Rickiego Ryana – producenta i mnie – melodia przywiodła jej wpierw na myśl Karaiby, następnie pomyślała, jak różna to podróż od wszystkich innych. To coś jak w „Orinoco”, które zabiera cię na przejażdżkę w świat marzeń sennych. Tak odczuła muzykę i w oparciu o te odczucia napisała tekst o wycieczce do pięknego, fantastycznego świata”     Teledysk powstał w oparciu o obrazy amerykańskiego malarza Maxfielda Parrisha. 
    • Andreasskv
      Can I contact admin?? It is about advertisement on your website. Thank.
    • Gość w kość
    • Gość w kość
    • Gość w kość
      oczywiście,... ... bo gadanie jest przereklamowane🙉🤫
    • Celestia
      Piosenka, inspirowana tradycyjną pieśnią aborygeńską, wykorzystuje technikę samplingu i wstecznej projekcji taśmy w teledysku, przedstawiając życie człowieka od śmierci do narodzin.     Enigma - Return to innocence  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...