Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Sisi

Wybory - Jesień 2019

Polecane posty

Wesoły
BrakLoginu
11 minut temu, Jacekz napisał:

To napiszę Wam jak będzie.pis wygra te wybory ale już na zawsze nie zostanie przy władzy.To będzie ich ostatnia kadencja.Później zbraknie na wszystko pieniędzy i kraj nasz zbankrutuje.

Ktoś od "nich" kiedyś powiedział (nie pamiętam kto), że chcą rządzić przynajmniej kolejne 3 kadencje, więc plany mają bardzo szerokie.
Teraz marzy im się, że Prokurator Generalny będzie mógł odebrać immunitet. Nie będzie to łatwe, ale jak znajdą sprzymierzeńców, to kto wie? Czyżby chcieli robić fikcyjne sprawy sądowe, by "konkurencję" wyeliminować do następnych wyborów? :D Nie spodoba im się dany polityk i w imię zasady "pokaż mi człowieka, a znajdę na niego paragraf" takiego odstawią na boczny tor :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Sisi

Chyba założę własną partię, bo w dalszym ciągu kandydatów na mój krzyżyk brak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Calmie

Trzecia kadencja PiSu zalezy mocno od gospodarczej hossy na swiecie. Teraz mozna rozdawac kase bo po kilku przekretach kreatywnej ksiegowosci morawieckiego plus ogolnym wzroscie gospodarczym wszystkim latwo mowic, ze jest dobrze. Poczekajcie aż walnie kryzys i caly system rozdawnictwa zawali sie jak domek z kart albo wywola hiperinflacje. Wtedy z PiSu nie bedzie czego zbierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty
5 minut temu, Calmie napisał:

Wtedy z PiSu nie bedzie czego zbierac

I z nas niestety też.Sami się dobijamy takimi politykami i partiamii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Calmie
18 godzin temu, Jacekz napisał:

I z nas niestety też.Sami się dobijamy takimi politykami i partiamii..

Smutna prawda, ale sami sobie zgotowaliśmy ten los jako naród brakiem wyobraźni i myślenia naprzód. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nerwowy
gugu77
Dnia ‎23‎.‎07‎.‎2019 o 13:28, BrakLoginu napisał:

No właśnie wiem, że nic nie robiąc, to mogę mieć tylko pretensje do siebie. Masz rację to taka bezsilność, a ja jestem człowiekiem, który lubi mieć dużo pod kontrolą i mieć na coś wpływ, a tutaj zwyczajnie jakbym miał się odbić od ściany. Żeby nie było, ja i tak szanuję wybór narodu, to czy dał się zwieść czy nie, to inna sprawa, to że kupowali i dalej kupują głosy, to też jest pod oceną danego głosującego. Przyznać muszę, że Jarosław jest bardzo przebiegłym i świetnym strategiem w polityce, chyba najlepszym jak pokazują wyniki wyborów i sondaże :) 

Kukiz myślałem, że jest prawdziwym antysystemowcem, ale on też patrzył od początku coś ugrać dla siebie. Korwin, to taki wariat co z motyką porywa się na słońce, za dużo gadał, za mało robił.

 

Ja od początku twierdziłem, że ta kasa powinna być jedynie dla pracujących i część dla najbardziej potrzebujących, a tak ogólne lenistwo ogarnęło kraj i patologia. Za to był to mistrzowski chwyt marketingowy, który im dał wygrać wybory, ale gospodarki oraz populacji nie podniósł :D 

Jak cos zrobisz/zaglosujesz, rowniez nie zmienisz niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Z lewej i z prawej same prostaki - więc nie ma co się bawić w głosowania..

Teraz Neumann ładnie mówił i bezsprzecznie kulturalnie posługiwał się słownictwem wyniesionym zapewne z domu rodzinnego..

"Pamiętaj, jedna zasada jest dla mnie święta, k***wa. (...) Jak będziesz w PO, będę cię bronił, k***wa, jak niepodległości, jak wyjdziesz z PO, to masz problem. (...) Jak Pobłocki będzie członkiem PO i będzie naszym prezydentem, to będę się o niego bił, k***a, do końca życia. Jak jest poza, mam go w d***ie."

 

-Można poszukać jeszcze co na taśmach ponagrywali inni-czy to z prawicy czy z innych dziczy..(pewnie ten sam poziom).

-Buraki na polu pielić im za 200 zł miesięcznie a nie udawać mężów stanu czy innych zatroskanych o dobro nasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Dnia 5.10.2019 o 14:14, gugu77 napisał:

Jak cos zrobisz/zaglosujesz, rowniez nie zmienisz niczego.

Zmienię i nie zmienię, ja obecnie bym tylko pragnął odsunąć od władzy obecną partię, ale zdaje sobie sprawę, że to raczej niemożliwe, a do tego mam świadomość, że kolejni nie będą o niebo lepsi, ale wolę jakąś tam stabilizację niż jej brak :)

14 godzin temu, Jacekz napisał:

Buraki na polu pielić im za 200 zł miesięcznie a nie udawać mężów stanu czy innych zatroskanych o dobro nasze.

Już były eksperymenty jak przeżyć za najniższą krajową, mało kto wtedy zdał ten egzamin. Oni nie są przyzwyczajeni do tyrania, bardziej do ćwiczenia lepkich rączek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutny
pomidor

..... Prawo i Sprawiedliwość zawarło wiele lat temu sojusz z polskim chamem,Żydem i  katolikiem. Nie z przedstawicielem polskiego ludu, który ma określone aspiracje i tak samo, jak za Kościuszki, jak w czasie powstania styczniowego, czy w międzywojennej Polsce, łaknie modernizacji, oświaty dla swoich dzieci-po prostu zasobniejszego bytu, ale sojusz właśnie z polskim chamemi Żydem i katolikiem.

Cham, Żyd i katolik , czyli prymityw niezdolny do rozumienia czegokolwiek i dlatego zawsze łaknący prostych, często spiskowych wyjaśnień swojej nędzy, sfrustrowany sobą samym i tym, jak traktują go inni (popełniający od stuleci ten sam grzech wobec chama, Żyda i katolika, grzech zaniechania i pogardy). Cham, Żyd i katolik nienawidzący wszystkich elit i spragniony przynależności do jakiejś wspólnoty, bez zaangażowania w to osobistego wysiłku, niejako z klasowego, czy rasowego automatycznego przydziału. Ten cham stanowi właśnie o sile bolszewików polskiej prawicy. Wszystko jedno, czy rzeczywistość wyjaśni mu Ojciec Dyrektor Rewolucjonista razem z Robesspierem Pospieszalskim, czy zrobi to sam Jarosław Kaczyński, cham jest gotowy na uwiedzenie. On chce bezpieczeństwa z daleka od odpowiedzialności i wolności, od debat, również tych toczonych przez „rewolucjonistów”. Wizja świata musi być prosta i zawsze zawierać element tłumaczący status chama: jego nieudaczność i biedę. Polski cham, Żyd i katolik nie zna historii Polski. Nie zna, bo nigdy się jej nie nauczył, nawet jeżeli ktoś nauczyć go jej próbował. Historia Polski nie jest zresztą dobra dla bolszewickiego planu. Za dużo w niej nagłych zwrotów akcji, niejednoznaczności i finezji. Za dużo idei, często sprzecznych ze sobą, właśnie wieloznacznych, nie dających się wepchnąć w ramy jednej definicji.

Cham, Żyd i katolik , choć historii nie zna, czuje się jednak patriotą. Bolszewickim patriotą. I Jarosław Kaczyński to wie. Dlatego tego chama dopieszcza, kokietuje, schlebia mu, stawia wyżej od niedawnych towarzyszy broni i wykreowanych w opozycji do łżeelit, służalczych wobec wodza i rewolucji, elit „patriotycznych”. Tak samo chama kokietowali pierwsi sekretarze PZPR, stąd skojarzenie Jarosława Kaczyńskiego z Władysławem Gomułką; skojarzenie na jakie wpadł Stefan Niesiołowski po słynnym wiecu w Hali Oliwy. Bo w odróżnieniu od polskiego chama, Żyda i katolika, Jarosław Kaczyński historię i mechanizmy nią rządzące zna i wie, że rewolucję można robić bez Trockiego, Bucharina i Zinowiewa (o czym zapomnieli Dorn, Ujazdowski, Lisicki i inni, znający wszak historię nie gorzej od Jarosława Kaczyńskiego). Nie ma ludzi niezastąpionych. Ale rewolucja nie może się obejść bez mas. Mas gotowych na interpretacyjny monopol.

I takie masy do dyspozycji Jarosław Kaczyński ma. Te bolszewickie pisowskie zastępy, są po bolszewicku oddane i po bolszewicku pełne nienawiści. Wystarczy się wybrać na jeden bolszewicki zjazd. Gdziekolwiek w Polsce się on odbywa, scenariusz jest ten sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Ty @pomidor widać masz wolne środki pieniężne na kary, bo cisza wyborcza trwa. Ja to się nie znam, ale ustawa dokładnie mówi, co można a co nie :D

Chętnie się wypowiem na powyższe, ale jak już głos będzie można zabrać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi
Dnia 12.10.2019 o 00:11, BrakLoginu napisał:

Chętnie się wypowiem na powyższe, ale jak już głos będzie można zabrać :D

Zatem słucham....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZygmuntStaszczyk

Polityka polityka Tu wojenna gra muzyka Jest rakieta Ruch lotnika Polityka polityka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
15 godzin temu, słoneczna napisał:

No i następne cztery lata "dobrobytu". ;) :D

Ja już nie wiem co z tymi dobrami robić, chyba zostanę bezdomnym i zacznę rozdawać, jeszcze nie wiem komu co ofiaruję, ale wiem pewne, że pewien "Dyrektor" aut ode mnie nie otrzyma, bo już ktoś mnie uprzedził, a on w garażu już nie ma miejsca :D 

15 godzin temu, Jacekz napisał:

4 lata to nie przetrwa @słoneczna

Za 2 lata ma przyjść poważny globalny kryzys, dotknie cały świat, ale Mateuszek Kłamczuszek twierdzi, że są na to przygotowani i nas to w ogóle nie dotyczy. Ja tu na nich psioczę, a on niczym Chuck Norris kryzysowi wymierzy sprawiedliwość kopniakiem :P 

Dnia 15.10.2019 o 20:50, Sisi napisał:

Zatem słucham....

Eeee już straciłem zapał antyPiS :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
8 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Ja już nie wiem co z tymi dobrami robić, chyba zostanę bezdomnym i zacznę rozdawać, jeszcze nie wiem komu co ofiaruję,

Mogę Ci podpowiedzieć, komu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
Dnia 26.07.2019 o 10:10, Gżegoż Brzęczyszczykiewicz napisał:

Jeżeli chodzi o mnie, to jestem katolikiem i będę głosował na partię, której do chrześcijaństwa jest najbliżej i nie jest to PiS. Inaczej nie mogę, bo byłbym obłudny. Nie mogę głosować na partie, które chcą legalizacji aborcji czy eutanazji, a potem chodzić do Kościoła.

I na takiej prostej zasadzie w Polsce zdobywa się głosy. Kościół przekonuje, że katolik powinien głosować na partię, której postulaty zgodne są z nauczaniem Kościoła... i chociaż takiej nie ma, to w sposób mniej lub bardziej zawoalowany KK wskazuje właściwych kandydatów, nawet jeśli głoszone przez nich wartości z chrześcijaństwem się rozmijają. Przykład - ostatnio okazuje się, że największą wartością chrześcijańską jest rodzina i to o nią trzeba walczyć m.in. z rzekomą ideologią LGBT, bo przecież dzieci nie mogą urodzić się ze związku ludzi tej samej płci. Tymczasem w Ewangelii Jezus degradował rolę rodziny w stosunku do wspólnoty, wprost mówił, że od rodziny należy odejść i że rodziną są dla Niego ci, którzy Go słuchają a nie matka i ojciec. "Kto nie znienawidzi ojca i matki i siostry i brata a nadto i siebie nie będzie miał w nienawiści i nie pójdzie za mną, nie jest mnie godzien." A w innym miejscu, gdy przyszli do Niego uczniowie mówiąc, "przyszła Twoja matka i ojciec i oczekują Ciebie" odpowiedział im "ci, którzy mnie słuchają to moja matka i mój ojciec i bracia". Kościół promuje małżeństwa, jako wartość chrześcijańską, oczywiście określając to szczegółowo jako "nierozerwalny związek mężczyzny i kobiety, w którym rodzić będą dzieci"... i co? Nie przeszkadza im, że żadna z partii nie ma w programie zniesienia prawnej możliwości rozwodu. "Co Bóg złączył, niech człowiek nie rozłącza" jest o wiele mniej ważne od tego, że to mężczyzna i kobieta mają być. Gdyby w sprawie małżeństwa chcieć posłuchać głosu Apostoła, to też wyszedłby zgrzyt, bo w Ewangelii Apostoł Paweł zachęcał do... samotnej drogi do Boga i do niezawierania małżeństw. "Chcesz poślubić dziewicę? Dobrze. Ale jeszcze lepiej będzie, jeśli jej nie poślubisz". "Masz żonę? nie opuszczaj jej. Jesteś wolny? Nie szukaj żony".
Partiom lewicowym z kolei blisko jest do chrześcijańskiej wrażliwości, do empatii, bardziej są skłonni do udzielania pomocy potrzebującym, ale... w ich ustach nie ma tych potrzebnych formułek o wartościach chrześcijańskich, więc ci odpadają.

Dla katolika kluczowe powinno być to, że nie można służyć dwóm panom. Albo służysz Bogu, albo sprawom ziemskim. Bogu, albo rodzinie (symbolizującej tu państwo). Albo Twoimi braćmi są wszyscy chrześcijanie na całym świecie, albo tego nie rozumiesz i dbasz o granice swojej rodziny.

Niestety, w wyborach na znaczeniu zyskują etykietki, również te o treści "wartości chrześcijańskie", a że są bez pokrycia to mniej istotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 godziny temu, Tako rzeczka Brahmaputra napisał:

I na takiej prostej zasadzie w Polsce zdobywa się głosy. Kościół przekonuje, że katolik powinien głosować na partię, której postulaty zgodne są z nauczaniem Kościoła

Od dawna kościół to jedna wielka polityka, aż dziw, że Rydzyk nie założył tej swojej partii (albo coś mnie ominęło) :D 

Nie chodzę do kościoła, ale jestem ciekaw czy ludzie się tam modlą, czy raczej wysłuchują propagandy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tako rzeczka Brahmaputra
Dnia 7.02.2020 o 13:27, BrakLoginu napisał:

Od dawna kościół to jedna wielka polityka, aż dziw, że Rydzyk nie założył tej swojej partii (albo coś mnie ominęło) :D 

Nie chodzę do kościoła, ale jestem ciekaw czy ludzie się tam modlą, czy raczej wysłuchują propagandy?

Niestety... taki mamy w Polsce klimat :( ... polityczny. Jeśli chodzi o rydzykową partię, to zdaje się że ona jest, bo pojawił się właśnie z jej ramienia kandydat na prezydenta, liczący na poparcie "rodziny Radia Maryja", chcący powalczyć o głosy rozczarowanych rzekomymi umizgami A. Dudy do lewicowego elektoratu (kwestia podejścia do związków partnerskich).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 532
    • Postów
      251 472
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Antypatyk
    • Antypatyk
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Powiem więcej: pomaganie nie wyklucza innego pomagania. Natomiast dziwny jest SPRZECIW wobec pomagania. Uniemożliwianie. W tym akurat przypadku szczególnie dziwne, bo przecież chodzi o coś ważnego dla chrześcijan.
    • Vitalinka
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A to się jakoś wyklucza? Jeśli ktoś chce zorganizować pomoc dla polskich dzieci w domach dziecka, szpitalach itp. musi dojść do wniosku, że pomoc obcym ludziom na granicy to jest uniemożliwienie pomagania polskim dzieciom? Czy to może jest kwestia owego sławnego "NAJPIERW"? Nierzadko ludzie oburzają się na różnych wolontariuszy działających w obszarze, który dla tych ludzi wydaje się mniej istotny, niż to, co akurat dla nich jest ważne lub ważniejsze. I można usłyszeć: "Najpierw trzeba pomóc polskim xxx, a dopiero później można pomagać jakimś yyy".  Czyli coś na zasadzie - niech tam na granicy poczekają aż pomożemy wszystkim polskim potrzebującym dzieciom. Ale przyznaję, że słusznie zauważasz problem. Problem dzieci w domach dziecka, problem niepełnosprawnych, problem dzieci z zaburzeniami, które powinny być leczone a są kierowane do domów dziecka, które nie są przystosowane do leczenia. Jest to problem, którym państwo jak najbardziej powinno się zająć.
    • Vitalinka
      Ja też nie, ale była w domu dziecka, w szpitalach, w placówkach mających wspierać (z założenia) dzieci, znam ludzi tam pracujących, znam rodziny, znam statystyki i to jest dla mnie problem realny, którym zgodnie z moim sumieniem i wiarą trzeba się zająć. Tak jak przełożę ślimaczka, którego spotkam na chodniku na trawkę, zamiast filozofować o ślimaczku, który jest gdzieś daleko i słyszałam o nim w tv i nawet nie wiem jak NAPRAWDĘ z nim jest.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Na granicy? Nie byłem. 
    • Vitalinka
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A to państwo chce pomagać? Przez pushbacki, ogrodzenia z concertiny (drut żyletkowy)? Ściganie wolontariuszy z zupą i ubraniami dla migrujących?  Zresztą... nie ja pisałem Ewangelię. Ani też dla państwa Ewangelia nie jest prawem. Jest za to jakimś drogowskazem dla wiernych. Chyba.
    • Vitalinka
      Racja, dlatego Kościół cały czas trąbi o naszych polskich dzieciach, które są chyba najbardziej znienawidzone przez Państwo, nie ma na domy dziecka, na leczenie, na hospicja (by umierały blisko rodziców - to jest tragedia), na pomoc psychiatryczną, codziennie jakieś dziecko popełnia samobójstwo, znów dziewczynka rzuciła się pod pociąg. Uchodźcy ok, ale jak państwo, które nie umie zadbać o potrzeby najmniejszych i najniewinniejszych chce pomagać jeszcze komuś z zewnątrz?
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To "fejkowy" mem krążący po facebooku. Marcin V został wybrany na papieża w roku 1417. I uznawał istnienie kościoła w Polsce (mianował abpa Mikołaja Trąbę prymasem Polski). 
    • Vitalinka
      fiu,fiu trochę lepiej😉
    • Nafto Chłopiec
      Za dwa tygodnie lecę, a potem dopiero jakoś we wrześniu i w urodziny. Ale pomysłów już brak 😅
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Żyjemy w ciekawych czasach. I naprawdę można "rozgryźć" priorytety wielkich graczy politycznych na podstawie ich reakcji na wyzwania. W przypadku Kościoła temat stosunku do migrantów jest szczególnie dobitny. Bo jest to kwestia, która wg świętych pism będzie kluczowa na Sądzie Ostatecznym. A jak wiadomo, dzisiaj Kościół w Polsce, jeśli coś mówi o potrzebie pomocy migrantom na naszej granicy, to jakby szeptem, półgębkiem. Przykrywając ten temat czymś bardziej rezonującym i wywołującym emocje. Na przykład stosunkiem do aborcji. 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Spróbuję więc trochę wyjaśnić swój pogląd. Czy Ty, Moniko, nie czynisz zła dlatego, że jest ono zakazane przez prawo świeckie (państwowe), czy dlatego, że powstrzymuje Cię przed tym sumienie? Domyślam się, że ze względu na sumienie. Prawo Boże opiera się na relacji Stwórcy z człowiekiem. A ta relacja przejawia się w sumieniu, swoistym "głosie inspirowanym przez Boga". Chyba wszyscy chrześcijanie zgadzają się z poglądem, że zło istnieje na świecie dlatego, że pochodzi od człowieka a Bóg zechciał obdarzyć tegoż człowieka wolną wolą i możliwością wyboru. Zatem dążenie do zastąpienia sumienia posłuszeństwem prawu świeckiemu oznacza... odejście od Prawa Bożego na rzecz uznania wyższości zakazu (pilnowanego przez aparat państwa). I przenosi środek ciężkości z nauczania (ewangelizacji) - czyli zadania kapłanów, na posłuszeństwo prawu, na politykę. To Ty, Moniko, pokręciłaś. Żadne media nie nawołują do wyboru zła. Jeśli nawołują, to do wyboru tego, co same uznają za dobre lub do przeciwstawienia się "większemu złu", czemuś, co będzie bardziej niekorzystne dla państwa. To kwestia polityki. Uprawianej przez polityków, dziennikarzy i również przez Kościół. Trzeba wiedzieć, ze Kościół jest dość sprawnym politycznym graczem. Gdy na świece dominował ustrój oparty na władzy monarchy - Kościół potępiał rodzący się ustrój demokratyczny. By następnie zmienić diametralnie swój stosunek do demokracji, gdy monarchie upadły i gdy stanął w obliczu układania stosunków z demokratycznymi rządami. Wtedy okazało się, że demokracja to w zasadzie idea ściśle ewangeliczna i oddająca sens nauki Kościoła o wolności człowieka. Podobnie było z traktowaniem kobiet w Kościele. Bardzo długo kobiety były uważane za osoby, których godność nie mogła być równa godności mężczyzn. Jednak w obliczu nasilających się ruchów emancypacyjnych Kościół przedstawił swoją wizję emancypacji, w której odrzucił swoją dawną tezę o naturalnej nierówności między mężczyzną a kobietą. Kościół nie jest niezmienny, umiejętnie dostosowuje się do nowych uwarunkowań. Weźmy choćby kwestię najważniejszą z punktu widzenia Kościoła. Trzy pierwsze przykazania Dekalogu. Naruszone przecież przez postulat zapewnienia wolności wyznania w państwie, wolności do praktyk religijnych dowolnego wyznania, braku przymusu przynależności do jakiegoś kościoła czy religii. W czasach, gdy idea wolności wyznania dopiero była promowana jako standard w funkcjonowaniu społeczeństw, papieże zdecydowanie byli przeciw. Tak samo, jak zmienił Kościół swoje stanowisko w powyższych sprawach, najprawdopodobniej zmieni też w głośnej ostatnio kwestii aborcji. Zwłaszcza, że sam nie ma jednolitej wykładni tego, od kiedy płód staje się osobą. Kwestia aborcji jest dzisiaj w Polsce (chociaż nie tylko w Polsce) ważnym tematem politycznym. Warto jednak przypomnieć dokonania niektórych świętych, którzy dokonywali "cudu aborcji" w przypadku zhańbionych zakonnic, warto przypomnieć rozważania Tomasza z Akwinu i Augustyna, wg których dusza potrzebowała czasu, by wejść w ciało człowieka.  Tu ciekawe podsumowanie: https://www.onet.pl/styl-zycia/kobietaxl/kosciol-a-aborcja-rozne-stanowiska-na-przestrzeni-wiekow/6wym843,30bc1058    
    • Vitalinka
      Kłamstwo boli bardziej niż zdrada, Zawsze.
    • Aco
      Nad Bałtyk albo w góry
    • Vitalinka
      Dlaczego mi tutaj wyświetla się ciągle ta reklama? I co to jest?
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      udawana radość okrutnego kapitana       miłość
    • Vitalinka
      jakość
    • Monika
    • Monika
      byle znów nie do Hiszpanii!
    • Pieprzna
      Czyżbyś wszędzie już był? 😄
    • Monika
      Jest Dzień Dziecka Słonko, to będą opóźnienia nie martw się.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...