Skocz do zawartości


Change my mind

Wrażliwe osoby są najgorsze

Polecane posty

Dżulia

Wrażliwość to tyle samo pozytywności co negatywności we współczesnym świecie, a skoro o tym mowa, to wiadomo, że dziś panuje przebojowość. Ważny jest człowiek sukcesu umiejący robić biznes. Wrażliwcy nie dają się ponieść na "hura" do sukcesu, bo wszystko muszą dokładnie "przetrawić".

Czy to jest złe?

Moim zdaniem nie, bo zwrócić należy uwagę, że wrażliwy człowiek jest sumienny, kreatywny, oryginalny i posiada niezwykłą intuicję.

Ta intuicja kierunkuje się w pozytywną i negatywną stronę. 

Im więcej myślimy pozytywnie tym lepiej się nam układa.

@Krzysiek1
Nikt nie zaczaruje Twojego jak oceniasz defektu, by to się zmieniło. Ten problem polega na tym, że myślisz tylko o negatywnych sprawach, że nie dasz rady i wycofujesz się.

Trzeba mówić nie boję się i robić co trzeba.

Nie lękaj wspomnianych negatywnych myśli, bo jeśli pojawiają się to zastąp je pozytywnymi. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


hogan

W sumie zgoda ale z tym jednak zgodzić się nie mogę:

 

Cytat

Wrażliwcy nie dają się ponieść na "hura" do sukcesu, bo wszystko muszą dokładnie "przetrawić".

Jestem bardzo osobą wrażliwą ale zarazem mocno stąpającą po Ziemi i brnącą do wszystkiego, czego chcę.

Bardzo też często daje się ponieść spontanowi, to także cecha osób wrażliwych. Na przykład zdarza mi się

wyjechać gdzieś bez żadnego planu, ot tak w jednej minucie postanowione i wykonane. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Istota
16 minut temu, Dżulia napisał:

Ważny jest człowiek sukcesu umiejący robić biznes

Introwertycy wstydzą się tego, że nie są wystarczająco towarzyscy. Zazdroszczą tym, którym kontakt i otwartość przychodzą łatwo. Wprawia ich to w nerwowość, a stąd już nie daleko do złośliwości, prób zrekompensowania sobie poczucia bycia gorszym i innych podobnych emocji towarzyszących społecznemu wycofaniu. Osoby wrażliwe za to reagują złością, złośliwością, agresją, wstydem w sytuacjach , które często nie sprawiają problemu innym. A kiedy nie uda im się zripostować ,,ataku" natychmiastowo szykują i knują zemstę w niedalekiej przyszłości. Takie istotki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, hogan napisał:

W sumie zgoda ale z tym jednak zgodzić się nie mogę:

 

Jestem bardzo osobą wrażliwą ale zarazem mocno stąpającą po Ziemi i brnącą do wszystkiego, czego chcę.

Bardzo też często daje się ponieść spontanowi, to także cecha osób wrażliwych. Na przykład zdarza mi się

wyjechać gdzieś bez żadnego planu, ot tak w jednej minucie postanowione i wykonane. :)

Oczywiście każdy ma wielość cech oprócz wrażliwości.

A czy tak w jednej minucie wzięłabyś pożyczkę z banku w wysokości 5-10 mil zł lub nawet 1 mil zł na założenie firmy?

Przed chwilą, Istota napisał:

 Osoby wrażliwe za to reagują złością, złośliwością, agresją, wstydem w sytuacjach , które często nie sprawiają problemu innym. A kiedy nie uda im się zripostować ,,ataku" natychmiastowo szykują i knują zemstę w niedalekiej przyszłości. Takie istotki...

Z czasem się zmieniają te istotki i zbiegu potrafią powiedzieć tak, że druga wygadana osoba zostaje  zszokowana i nie powie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

Branie pożyczek moim zdaniem, nie ma nic wspólnego z cechą osoby wrażliwej czy jakiejkolwiek innej, tu już wtedy idzie o umysł i zdrowy rozsądek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, hogan napisał:

Branie pożyczek moim zdaniem, nie ma nic wspólnego z cechą osoby wrażliwej czy jakiejkolwiek innej, tu już wtedy idzie o umysł i zdrowy rozsądek :D

Ano właśnie.

Tu nie chodzi o branie, ale o podjęcie decyzji.

A to Ty pisałaś, że podejmujesz decyzje w minutę...a to był taki przykład decyzjonalny.

Wrażliwość nie cechuje wszystkich jednakowo.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

To nie tak.

Osoba wrażliwa może(ale też nie musi, to zależy od charakteru) podejmować szybkie decyzje ale nie jest głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, hogan napisał:

To nie tak.

Osoba wrażliwa może(ale też nie musi, to zależy od charakteru) podejmować szybkie decyzje ale nie jest głupia.

Pewnie nie czytałaś kilka postów wcześniej mojej wypowiedzi stąd wpis Twój: 

nie jest głupia.

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

Nie wiem który post masz na myśli ale czytałam wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
WtomiGraj

Wrażliwość nie jedno ma imię. Autorowi pewnie chodziło o takich, którzy niewłaściwie odbierają czyjeś intencje. Wrażliwym można być np. na krytykę.

Można być zranionym i przez to wrażliwym na punkcie czegoś i wtedy nieostrożne chlapnięcie jęzorem - przez kogoś powoduje nieoczekiwaną reakcję czyli właśnie tę nadwrażliwość. I chyba każdy ma taką achillesową piętę.

 

Wrażliwy typ osobowości męczy mnie czasem, gdy godzinami muszę go wysłuchiwać.

Jakoś daję radę. W końcu obdarza mnie zaufaniem...

 

Do rymu jest drażliwość. Ktoś może być tak wrażliwy na różne bodźce, że aż drażliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Wrażliwość z jednej strony jest dobra bo człowiek nie jest obojętny na innych i dostrzega wszystko we wszechświecie, czuje jakby całym sobą wszystko co go otacza a z drugiej przekleństwem bo jednak to dla niego bywa też sporym cierpieniem. Przyjęło się chyba w dzisiejszym świecie, że preferowane są postawy i osoby silne, niezłomne a osoba doświadczająca głębszych uczuć jest raczej słaba...

 

Czy to co opisał autor wątku raczej nie do końca mi pasuje do wrażliwości bo mściwość i odwet to po prostu cecha charakteru i to niezbyt ładna i nie można przypisywać osobom wrażliwym którzy dostrzegają piękno i wpadają w zachwyt widząc chmurkę na niebie o tak na przykład choć niczego nie można generalizować ;)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
WtomiGraj
18 minut temu, Arkina napisał:

Przyjęło się chyba w dzisiejszym świecie, że preferowane są postawy i osoby silne, niezłomne a osoba doświadczająca głębszych uczuć jest raczej słaba...

Mam taką dziwną refleksję. Kiedy myślę o osobach wrażliwych i ich miejscu we Wszechświecie przypomina mi się powieść "Krzyżacy".

Delikatna, eteryczna, wrażliwa (niczym wątła muza) Danusia musi odejść z tego świata. Przeżywa silna, samodzielna, przebojowa, potrafiąca się odnaleźć - Jagienka. Nie łącząc tych postaci z empatią czy jej brakiem. Obie bohaterki są wrażliwe na innych, niosące pomoc, ale tylko jedna skazana na klęskę - znamienne.

Na kartach powieści, bywa jak w życiu.

Chyba takie są prawidła tego świata, znane jak w przykładzie, od lat.

?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan

Zmysłowość, pasja, sumienność, wyobraźnia, kreatywność, oryginalność, niezwykła intuicja, bardzo czułe sumienie, silna empatia – czyli po prostu wrażliwość.

 

Osobnicy o wysokiej wrażliwości w nowych sytuacjach przyjmują bardzo zachowawczą postawę. Zamiast dać się ponieść fali, wolą wycofać się i bez pośpiechu przetworzyć wszystkie dostępne dane. Najpierw jednak trzeba je zgromadzić. A wrażliwcy robią to nieustannie: ich umysł zaprogramowany jest na rejestrowanie i analizę najdrobniejszych niuansów, detali. Ich organizm przypomina niezwykle czuły odbiornik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
J7u
3 godziny temu, Arkina napisał:

 

 

Czy to co opisał autor wątku raczej nie do końca mi pasuje do wrażliwości bo mściwość i odwet to po prostu cecha charakteru i to niezbyt ładna i nie można przypisywać osobom wrażliwym którzy dostrzegają piękno i wpadają w zachwyt widząc chmurkę na niebie o tak na przykład choć niczego nie można generalizować ;)

 

Oczywiście, że można. Osoby wrażliwe są zazwyczaj przewrażliwione na swoim punkcie. Wystarczy sobie zażartować, a taka postać zaraz weźmie to do siebie i będzie szukac sposobu na zemstę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
14 minut temu, J7u napisał:

Oczywiście, że można. Osoby wrażliwe są zazwyczaj przewrażliwione na swoim punkcie. Wystarczy sobie zażartować, a taka postać zaraz weźmie to do siebie i będzie szukac sposobu na zemstę.

 

To zalazy jaki żart i czy to np nie jest też wysmiewanie. Niestety w odbiorze bywają niuanse i to zależy kto to robi i jak. Pozwalam sobie z niektórymi na lekko uszczypliwe żarty z sympatii ale jakbym kogoś słabo znała to bym inaczej to odebrała. Generalnie nie żartuję z osobami które się na żartach nie znają albo mają ewidentny brak dystansu do siebie. Znam też takie osoby które lubią śmiać się z innych i żartować a z siebie już niekoniecznie ;) Więc to bardzo różnie bywa...jestem zwolenniczka szanowania przestrzeni innych i w zamian tego też wymagam od innych. 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
XxxX
6 godzin temu, J7u napisał:

Oczywiście, że można. Osoby wrażliwe są zazwyczaj przewrażliwione na swoim punkcie. Wystarczy sobie zażartować, a taka postać zaraz weźmie to do siebie i będzie szukac sposobu na zemstę.

 

Wrażliwość nie ma nic wspólnego z przewrazliwieniem. Częścią wrazliwosci jest zawsze wysoka empatia, a przewrażliwione mogą być też osoby pozbawione empatii. Przewrazliwienie często wynika z niskiej samooceny i upodobania do robienia z siebie ofiary. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zzz
5 godzin temu, XxxX napisał:

Wrażliwość nie ma nic wspólnego z przewrazliwieniem. Częścią wrazliwosci jest zawsze wysoka empatia, a przewrażliwione mogą być też osoby pozbawione empatii. Przewrazliwienie często wynika z niskiej samooceny i upodobania do robienia z siebie ofiary. 

Jedno nie wyklucza drugiego. Wrażliwe osoby są zazwyczaj przewrażliwione na swoim punkcie, łatwo je urazić, zranić, potem beczą, denerwują się , stresują, a potem się mszczą, albo próbują najzwyczajniej sciągnąć kogos do własnego poziomu, żeby nie czuć sie tak ch#jowo samemu. Do tego strzelają fochy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
XxxX
6 godzin temu, Zzz napisał:

Jedno nie wyklucza drugiego. Wrażliwe osoby są zazwyczaj przewrażliwione na swoim punkcie, łatwo je urazić, zranić, potem beczą, denerwują się , stresują, a potem się mszczą, albo próbują najzwyczajniej sciągnąć kogos do własnego poziomu, żeby nie czuć sie tak ch#jowo samemu. Do tego strzelają fochy. 

No niekoniecznie. To potrafią robić również narcyzi, którzy z wrażliwością nie mają nic wspólnego :)

 

Poza tym trzeba wyjść od tego, że chama czy bezczelnego, to i wrażliwy pogoni. Wrażliwy nie znaczy że da sobie skakać po głowie. Z czasem mądry wrażliwiec wytwarza systemy obronne, inaczej świat by go psychicznie zniszczył. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
4 godziny temu, XxxX napisał:

No niekoniecznie. To potrafią robić również narcyzi, którzy z wrażliwością nie mają nic wspólnego :)

 

 

Może się zdarzyć, że narcyz także będzie wrażliwy. Na przykład będzie pięknie malował i przy tym kochał sztukę i to jest wrażliwość ale z drugiej strony, może zachowywać się narcystycznie jeśli ktoś spróbuje negatywnie ocenić jego dzieło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...

Nieśmiałe osoby są ok, do czasu gdy siedzą w tej swojej skorupie, trzymają dystans i grzecznie się komunikują. Jak poczują się swobodnie, to zaczynają być złośliwe, pozwalać sobie na zbyt wiele i przekraczają granice. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
12 godzin temu, ... napisał:

Nieśmiałe osoby są ok, do czasu gdy siedzą w tej swojej skorupie, trzymają dystans i grzecznie się komunikują. Jak poczują się swobodnie, to zaczynają być złośliwe, pozwalać sobie na zbyt wiele i przekraczają granice. 

Takie Twoim zdaniem są osoby nieśmiałe?

 

A co powiesz w takim razie, na osoby śmiałe? Te dopiero dadzą na okrągło do wiwatu! Wedle Twojej teorii oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Dnia 14.01.2021 o 20:44, hogan napisał:

Takie Twoim zdaniem są osoby nieśmiałe?

 

A co powiesz w takim razie, na osoby śmiałe? Te dopiero dadzą na okrągło do wiwatu! Wedle Twojej teorii oczywiście.

Mnie się wydaje, że ta teoria jak nazywasz ma rację bytu.

A osoby śmiałe zawsze są śmiałe.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dob ¶oP
6 godzin temu, Dżulia napisał:

Mnie się wydaje, że ta teoria jak nazywasz ma rację bytu.

A osoby śmiałe zawsze są śmiałe.?

Proste. Niektórym nie trzeba wszystkiego łopatologicznie tłumaczyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
10 godzin temu, Dżulia napisał:

Mnie się wydaje, że ta teoria jak nazywasz ma rację bytu.

A osoby śmiałe zawsze są śmiałe.?

Tylko nadal nie rozumiem Kochaniutka, co Oni chcą od osób nieśmiałych i co z resztą w temacie zostało przedstawione, że Autor tematu myli wrażliwość z nadwrażliwością. To są dwie odrębne sprawy.

A jak chodzi o nieśmiałość, to lepiej być nieśmiałym, niż zbyt śmiałym.

Śmiały skoczy w przepaść, nieśmiały się powstrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Każdy odchylenie od normy nie jest porządne i rodzi jakieś tarcia z innymi. Generalnie ludzie też są bardzo różni między sobą. Grunt to szanowac przestrzeń osobista innych i samemu dbać aby też nikt nie przekraczał naszej  granicy. Traktuj innych jakbyś chciał sam być traktowany a wtedy życie staje się prostsze :)

 

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 532
    • Postów
      251 477
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      CISZA WYBORCZA!
    • Vitalinka
      Nikt się nie sprzeciwia pomaganiu, jesteś zwyczajnie nie w porządku pisząc tak i ciągle cytując pismo święte dla swoich prowokacji, chociaż dobrze wiesz, że tak jak jest katastrofa to rannym przydzielane są kolory (według WAŻNOŚCI zabierania ich przez następne karetki) tak według Ciebie taki ratownik nie powinien ratować tych co może uratować, bo przysiągł ratować życie każde?  Gdyby mógł pomógłby każdemu i nie ma to nic wspólnego z a Ty rajcujesz się tak jakbyś temu biednemu ratownikowi, który robił co mógł pokazywał kodeks ratownictwa i wypominał, że jest złym ratownikiem.  I pisał, że UNIEMOŻLIWIŁ ratowanie, że się SPRZECIWIAŁ.  Mnie tylko denerwuje satysfakcja z jaką szafujesz tymi cytatami z pisma świętego, bo akurat tym nic dobrego też nie robisz.  Milknę w pokorze.
    • gość
      Ktoś jeszcze słucha takiej muzyki?  
    • Miły gość
      Zawsze możesz trzaskowskiemu kibicować ☺️
    • Pieprzna
      Maj się skończył, dzisiaj ostatnie nabożeństwo majowe, będzie mi od jutra czegoś brakować w wieczornej rutynie...
    • Antypatyk
    • Antypatyk
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Powiem więcej: pomaganie nie wyklucza innego pomagania. Natomiast dziwny jest SPRZECIW wobec pomagania. Uniemożliwianie. W tym akurat przypadku szczególnie dziwne, bo przecież chodzi o coś ważnego dla chrześcijan.
    • Vitalinka
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A to się jakoś wyklucza? Jeśli ktoś chce zorganizować pomoc dla polskich dzieci w domach dziecka, szpitalach itp. musi dojść do wniosku, że pomoc obcym ludziom na granicy to jest uniemożliwienie pomagania polskim dzieciom? Czy to może jest kwestia owego sławnego "NAJPIERW"? Nierzadko ludzie oburzają się na różnych wolontariuszy działających w obszarze, który dla tych ludzi wydaje się mniej istotny, niż to, co akurat dla nich jest ważne lub ważniejsze. I można usłyszeć: "Najpierw trzeba pomóc polskim xxx, a dopiero później można pomagać jakimś yyy".  Czyli coś na zasadzie - niech tam na granicy poczekają aż pomożemy wszystkim polskim potrzebującym dzieciom. Ale przyznaję, że słusznie zauważasz problem. Problem dzieci w domach dziecka, problem niepełnosprawnych, problem dzieci z zaburzeniami, które powinny być leczone a są kierowane do domów dziecka, które nie są przystosowane do leczenia. Jest to problem, którym państwo jak najbardziej powinno się zająć.
    • Vitalinka
      Ja też nie, ale była w domu dziecka, w szpitalach, w placówkach mających wspierać (z założenia) dzieci, znam ludzi tam pracujących, znam rodziny, znam statystyki i to jest dla mnie problem realny, którym zgodnie z moim sumieniem i wiarą trzeba się zająć. Tak jak przełożę ślimaczka, którego spotkam na chodniku na trawkę, zamiast filozofować o ślimaczku, który jest gdzieś daleko i słyszałam o nim w tv i nawet nie wiem jak NAPRAWDĘ z nim jest.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Na granicy? Nie byłem. 
    • Vitalinka
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A to państwo chce pomagać? Przez pushbacki, ogrodzenia z concertiny (drut żyletkowy)? Ściganie wolontariuszy z zupą i ubraniami dla migrujących?  Zresztą... nie ja pisałem Ewangelię. Ani też dla państwa Ewangelia nie jest prawem. Jest za to jakimś drogowskazem dla wiernych. Chyba.
    • Vitalinka
      Racja, dlatego Kościół cały czas trąbi o naszych polskich dzieciach, które są chyba najbardziej znienawidzone przez Państwo, nie ma na domy dziecka, na leczenie, na hospicja (by umierały blisko rodziców - to jest tragedia), na pomoc psychiatryczną, codziennie jakieś dziecko popełnia samobójstwo, znów dziewczynka rzuciła się pod pociąg. Uchodźcy ok, ale jak państwo, które nie umie zadbać o potrzeby najmniejszych i najniewinniejszych chce pomagać jeszcze komuś z zewnątrz?
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To "fejkowy" mem krążący po facebooku. Marcin V został wybrany na papieża w roku 1417. I uznawał istnienie kościoła w Polsce (mianował abpa Mikołaja Trąbę prymasem Polski). 
    • Vitalinka
      fiu,fiu trochę lepiej😉
    • Nafto Chłopiec
      Za dwa tygodnie lecę, a potem dopiero jakoś we wrześniu i w urodziny. Ale pomysłów już brak 😅
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Żyjemy w ciekawych czasach. I naprawdę można "rozgryźć" priorytety wielkich graczy politycznych na podstawie ich reakcji na wyzwania. W przypadku Kościoła temat stosunku do migrantów jest szczególnie dobitny. Bo jest to kwestia, która wg świętych pism będzie kluczowa na Sądzie Ostatecznym. A jak wiadomo, dzisiaj Kościół w Polsce, jeśli coś mówi o potrzebie pomocy migrantom na naszej granicy, to jakby szeptem, półgębkiem. Przykrywając ten temat czymś bardziej rezonującym i wywołującym emocje. Na przykład stosunkiem do aborcji. 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Spróbuję więc trochę wyjaśnić swój pogląd. Czy Ty, Moniko, nie czynisz zła dlatego, że jest ono zakazane przez prawo świeckie (państwowe), czy dlatego, że powstrzymuje Cię przed tym sumienie? Domyślam się, że ze względu na sumienie. Prawo Boże opiera się na relacji Stwórcy z człowiekiem. A ta relacja przejawia się w sumieniu, swoistym "głosie inspirowanym przez Boga". Chyba wszyscy chrześcijanie zgadzają się z poglądem, że zło istnieje na świecie dlatego, że pochodzi od człowieka a Bóg zechciał obdarzyć tegoż człowieka wolną wolą i możliwością wyboru. Zatem dążenie do zastąpienia sumienia posłuszeństwem prawu świeckiemu oznacza... odejście od Prawa Bożego na rzecz uznania wyższości zakazu (pilnowanego przez aparat państwa). I przenosi środek ciężkości z nauczania (ewangelizacji) - czyli zadania kapłanów, na posłuszeństwo prawu, na politykę. To Ty, Moniko, pokręciłaś. Żadne media nie nawołują do wyboru zła. Jeśli nawołują, to do wyboru tego, co same uznają za dobre lub do przeciwstawienia się "większemu złu", czemuś, co będzie bardziej niekorzystne dla państwa. To kwestia polityki. Uprawianej przez polityków, dziennikarzy i również przez Kościół. Trzeba wiedzieć, ze Kościół jest dość sprawnym politycznym graczem. Gdy na świece dominował ustrój oparty na władzy monarchy - Kościół potępiał rodzący się ustrój demokratyczny. By następnie zmienić diametralnie swój stosunek do demokracji, gdy monarchie upadły i gdy stanął w obliczu układania stosunków z demokratycznymi rządami. Wtedy okazało się, że demokracja to w zasadzie idea ściśle ewangeliczna i oddająca sens nauki Kościoła o wolności człowieka. Podobnie było z traktowaniem kobiet w Kościele. Bardzo długo kobiety były uważane za osoby, których godność nie mogła być równa godności mężczyzn. Jednak w obliczu nasilających się ruchów emancypacyjnych Kościół przedstawił swoją wizję emancypacji, w której odrzucił swoją dawną tezę o naturalnej nierówności między mężczyzną a kobietą. Kościół nie jest niezmienny, umiejętnie dostosowuje się do nowych uwarunkowań. Weźmy choćby kwestię najważniejszą z punktu widzenia Kościoła. Trzy pierwsze przykazania Dekalogu. Naruszone przecież przez postulat zapewnienia wolności wyznania w państwie, wolności do praktyk religijnych dowolnego wyznania, braku przymusu przynależności do jakiegoś kościoła czy religii. W czasach, gdy idea wolności wyznania dopiero była promowana jako standard w funkcjonowaniu społeczeństw, papieże zdecydowanie byli przeciw. Tak samo, jak zmienił Kościół swoje stanowisko w powyższych sprawach, najprawdopodobniej zmieni też w głośnej ostatnio kwestii aborcji. Zwłaszcza, że sam nie ma jednolitej wykładni tego, od kiedy płód staje się osobą. Kwestia aborcji jest dzisiaj w Polsce (chociaż nie tylko w Polsce) ważnym tematem politycznym. Warto jednak przypomnieć dokonania niektórych świętych, którzy dokonywali "cudu aborcji" w przypadku zhańbionych zakonnic, warto przypomnieć rozważania Tomasza z Akwinu i Augustyna, wg których dusza potrzebowała czasu, by wejść w ciało człowieka.  Tu ciekawe podsumowanie: https://www.onet.pl/styl-zycia/kobietaxl/kosciol-a-aborcja-rozne-stanowiska-na-przestrzeni-wiekow/6wym843,30bc1058    
    • Vitalinka
      Kłamstwo boli bardziej niż zdrada, Zawsze.
    • Aco
      Nad Bałtyk albo w góry
    • Vitalinka
      Dlaczego mi tutaj wyświetla się ciągle ta reklama? I co to jest?
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      udawana radość okrutnego kapitana       miłość
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...