Wings for Life World Run w Poznaniu

Wings for Life World Run to jedyny globalny bieg, w którym meta, będąca samochodem pościgowym, goni zawodników. Ta charytatywna impreza odbywa się w wielu miejscach na świecie jednocześnie. W Polsce osiem tysięcy zawodników wystartuje w niedzielę w Poznaniu. Za kierownicą goniącego uczestników samochodu zasiądzie ponownie Adam Małysz.

Poznań po raz piąty będzie gościć uczestników zawodów, których przesłaniem jest: "Biegamy dla tych, którzy biec nie mogą". Całkowity dochód przeznaczony jest na rozwój badań nad uszkodzonym rdzeniem kręgowym. Te środki z roku na rok są coraz większe, bowiem rośnie popularność imprezy. W premierowej edycji w 2014 roku było ich nieco ponad tysiąc, teraz na starcie stanie osiem tysięcy biegaczy, a chętnych było znacznie więcej.

Wyjątkowość Wings for Life World Run polega na tym, że jest to rywalizacja bez klasycznej linii mety. Finiszem dla uczestników jest samochód, który wyruszy ze startu pół godziny za zawodnikami. Kierowcą, podobnie jak rok temu, będzie Małysz, który towarzyszy zawodom od pierwszej edycji. Każda osoba, która została dogoniona przez auto, musi zejść z trasy, a wynikiem jest dla niej liczba zaliczonych kilometrów.

Gdzie to można obejrzeć?

U mnie z okna   W telewizji jest relacja na informacyjnych, przykładowo TVN24. Małysz już ich ściga

Dzięki, jeszcze nie widziałam tego typu zawodów

Kiedyś wszyscy chodzili na Małysza teraz Małysz ich ogląda

Adas ich powoli dogania

Dariusz Nożyński z Polski jest obecnie w 14 pozostałych na trasach świata

67 km niezly wynik

Znam Adama osobiście;-) a dziś pobiegłam w biegu kobiet na 5km w Gliwicach..biegło 500 osób było mega..tylko strasznie grzało słońce..ale warto było.;-)w Poznaniu Bieg Anita run też jest organizowany z tego co się orientuję.Warto biegać..a przy okazji można się zbadać.

nieźle to wymyślili z tym autem he he/..chętnie obejrzę

45 minut temu, Dobranoc taki czuły gest napisał:

Znam Adama osobiście;-)

Szczęściara poznała Adasia Pewnie miły i sympatyczny człowiek?

Kiedyś biegałam, teraz wiecznie mam jakieś "alibi", że mało czasu i inne takie Wiem, że głupio robię bo jednak trzeba zadbać o kondycję

Owszem bardzo skromny..sympatyczny.;-)żonę Izabelę też poznałam..;-)

5 minut temu, Gość Andzela napisał:

Kiedyś biegałam, teraz wiecznie mam jakieś "alibi", że mało czasu i inne takie Wiem, że głupio robię bo jednak trzeba zadbać o kondycję

Ja jeszcze niedawno też tak mówiłam,wystarczy 0,5 h dziennie;-) zacznij od paru minut i stopniowo zobaczysz jak to uzależnia..będziesz chciała więcej i więcej;-)biegam dopiero 3 miesiąc a już widzę efekty jestem 155/567 osób może wynik nie powala ale w swojej kategorii 65 ta;-) fakt że masakrycznie grzało../zacznij . od nowa .dasz radę..! trzymam kciuki;-)