Miejscowy 323 Napisano 4 Listopada 2023 Taki temat. Czy mamy prawo okazywać komuś wdzięczność za czyjąś pomoc? Ludzkie i normalne jest to, że należy się odwdzięczyć za okazaną pomoc komuś, ale czy zawsze i w każdej sytuacji? Myślę, że nie zawsze. Zależy też od sytuacji i okoliczności. Taki przykład, wzięty z życia: ktoś komuś w rodzinie pomógł, np. z pracą, z mieszkaniem i z innymi sprawami i ten, który pomógł ( może to być jakiś wujek, ciotka, rodzic albo jakiś znajomy ) oczekuję za to wdzięczności. Ale bywa różnie i są różne sytuację i np. dochodzi do jakiegoś konfliktu, pomiędzy kimś, kto pomógł, a osobą, która pomoc tę dostała. I wtedy ten, który oczekuję wdzięczności powie "to ja Tobie tyle pomogłem, a Ty tak mi się za to odpłacasz?". Ale trzeba wziąć pod uwagę, że ten, który wcześniej pomógł, potem zaczął źle traktować osobę, której pomógł. I czy osoba, która otrzymała pomoc powinna sobie od "dobroczyńcy" pozwolić na złe, podłe traktowanie? Są jakieś, czegoś granice, których się nie przekracza. Wdzięczność za okazaną pomoc, np. odwdzięczenie się też jakąś pomocą, to jedno. A złe traktowanie osoby, której się pomogło, to jest druga rzecz. Więc nie ma to nic wspólnego z brakiem wdzięczności, jeśli dochodzi do innej sytuacji, w której jest jakiś konflikt, nie porozumienie z tą samą osobą. Ludzie często mają jakieś wady w sobie i pewne rzeczy sobie przypisują niesłusznie. Bo można oczekiwać od kogoś, za coś wdzięczności, ale można też nie oczekiwać za coś wdzięczności. Zależy to od danej osoby. Kultura wymaga, aby się "odwdzięczyć" czymś za coś, komuś, nawet pomimo tego, że ktoś nie oczekuję wdzięczności. Ale ludzie są różni i mają różne nastawienie do życia. Są tacy, którzy najpierw komuś pomogą, w różnych rzeczach, żeby potem to komuś na każdym kroku wypominać, jak coś będzie nie tak. Jak dojdzie do jakiegoś konfliktu. Tacy ludzie nie pomagają całkiem bezinteresownie. Zawsze potem będą za to czegoś oczekiwali. I tacy też ludzie mają tendencję do przypisywania sobie jakiegoś prawa, że np. skoro oni komuś pomogą, to nie tylko oczekują za to wdzięczności, ale też, w sytuacji jakichś wydarzeń, różnych okoliczności, osoby, które dostały pomoc, mają być w jakiś sposób posłuszne. Wszystko ma swoje granice. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosc_ 5 Napisano 1 Stycznia Czytałam kilka razy. Czy mógłbyś podać jakieś przykłady z życia. Może jakieś takie dotyczące Twojego otoczenia, znajomych. Może wtedy temat rozwinąłby się. Wywiązałaby się ciekawa dyskusja. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Horche Napisano 27 Stycznia Dnia 4.11.2023 o 17:55, Miejscowy napisał: Taki temat. Czy mamy prawo okazywać komuś wdzięczność za czyjąś pomoc? Ludzkie i normalne jest to, że należy się odwdzięczyć za okazaną pomoc komuś, ale czy zawsze i w każdej sytuacji? Myślę, że nie zawsze. Zależy też od sytuacji i okoliczności. Taki przykład, wzięty z życia: ktoś komuś w rodzinie pomógł, np. z pracą, z mieszkaniem i z innymi sprawami i ten, który pomógł ( może to być jakiś wujek, ciotka, rodzic albo jakiś znajomy ) oczekuję za to wdzięczności. Ale bywa różnie i są różne sytuację i np. dochodzi do jakiegoś konfliktu, pomiędzy kimś, kto pomógł, a osobą, która pomoc tę dostała. I wtedy ten, który oczekuję wdzięczności powie "to ja Tobie tyle pomogłem, a Ty tak mi się za to odpłacasz?". Ale trzeba wziąć pod uwagę, że ten, który wcześniej pomógł, potem zaczął źle traktować osobę, której pomógł. I czy osoba, która otrzymała pomoc powinna sobie od "dobroczyńcy" pozwolić na złe, podłe traktowanie? Są jakieś, czegoś granice, których się nie przekracza. Wdzięczność za okazaną pomoc, np. odwdzięczenie się też jakąś pomocą, to jedno. A złe traktowanie osoby, której się pomogło, to jest druga rzecz. Więc nie ma to nic wspólnego z brakiem wdzięczności, jeśli dochodzi do innej sytuacji, w której jest jakiś konflikt, nie porozumienie z tą samą osobą. Ludzie często mają jakieś wady w sobie i pewne rzeczy sobie przypisują niesłusznie. Bo można oczekiwać od kogoś, za coś wdzięczności, ale można też nie oczekiwać za coś wdzięczności. Zależy to od danej osoby. Kultura wymaga, aby się "odwdzięczyć" czymś za coś, komuś, nawet pomimo tego, że ktoś nie oczekuję wdzięczności. Ale ludzie są różni i mają różne nastawienie do życia. Są tacy, którzy najpierw komuś pomogą, w różnych rzeczach, żeby potem to komuś na każdym kroku wypominać, jak coś będzie nie tak. Jak dojdzie do jakiegoś konfliktu. Tacy ludzie nie pomagają całkiem bezinteresownie. Zawsze potem będą za to czegoś oczekiwali. I tacy też ludzie mają tendencję do przypisywania sobie jakiegoś prawa, że np. skoro oni komuś pomogą, to nie tylko oczekują za to wdzięczności, ale też, w sytuacji jakichś wydarzeń, różnych okoliczności, osoby, które dostały pomoc, mają być w jakiś sposób posłuszne. Wszystko ma swoje granice. Tu akurat masz częściowo rację . Owszem osoby które komuś pomagają mają rację oczekując za to rewanżu ale nie koniecznie od ludzi, którym pomagali ale raczej od losu. Znane jest tobie powiedzenie: pomagajmy bo warto, bo dobro dane innym się zwraca. Weźmy np. lekarze statystycznie prawie nie chorują bo lecząc innych, sami doznają zdrowia. Ale jest też takie powiedzenie: lepiej z mądrym stracić niż od głupiego coś zyskać. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miejscowy 323 Napisano 31 Stycznia Dnia 27.01.2024 o 13:16, Horche napisał: Tu akurat masz częściowo rację . Owszem osoby które komuś pomagają mają rację oczekując za to rewanżu ale nie koniecznie od ludzi, którym pomagali ale raczej od losu. Znane jest tobie powiedzenie: pomagajmy bo warto, bo dobro dane innym się zwraca. Weźmy np. lekarze statystycznie prawie nie chorują bo lecząc innych, sami doznają zdrowia. Ale jest też takie powiedzenie: lepiej z mądrym stracić niż od głupiego coś zyskać. Okazywanie wdzięczności za czyjąś pomoc jest dobrą rzeczą, ale to też ma swoje granice. To, co wyjaśniłem w poście wcześniej. Są różne sytuacje życiowe i może tak się zdarzyć, że będzie jakiś... konflikt z osobą, która pomogła. Będą z taką osobą relacje zepsute i wtedy osoba taka będzie miała pretekst do tego, aby wypominać swoją pomoc komuś, bo takie rzeczy są też wykorzystywane, przynajmniej przez niektóre osoby do: wypominania. Nie może być takiej sytuacji, że osoba, która komuś pomogła, to potem w sytuacji jakiegoś nieporozumienia z taką osobą, wypomina się swoją pomoc i wykorzystuję się to do pretekstu. Na przykład najpierw osoba pomogła komuś i oczekuję wdzięczności, a potem dochodzi do sytuacji, w której ta sama osoba w czymś zawiniła, przez co ktoś poczuł się poszkodowany i ktoś ma prawo mieć o taką sprawę pretensję do osoby, która wcześniej pomogła w czymś. Tutaj trzeba zrozumieć sytuację i przyznać się do własnej winy, jeżeli "wina" jest. To wcale nie oznacza: braku wdzięczności dla osoby, która pomogła, ale może być inna sytuacja, która może nie mieć nic wspólnego z: wdzięcznością i z pomocą dla kogoś. Wypominanie komuś "bo ja Tobie dużo pomogłem, więc teraz oczekuję posłuszeństwa i wdzięczności", nie jest na miejscu. Można być cały czas komuś za pomoc wdzięcznym i można o tym zawsze pamiętać, ale jeżeli ktoś to wykorzystuję do... pretekstu, za jakąś sytuację, która się wydarzyła, to nie jest w porządku. Takie jest zdanie moje. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach