gość Napisano 18 Czerwca 2018 "Nie można było tam wchodzić, ale nikt nas nie złapał. Ważne, że jest fotka z tygrysem" - napisała matka kilkuletniego chłopca, która przedostała się z dzieckiem na zaplecze tygrysiarni. Miejsce to jest niedostępne dla zwiedzających i niebezpieczne - chłopca od zwierzęcia oddzielała tylko cienka, metalowa siatka. Pracownicy zoo zapowiadają zgłoszenie sprawy na policję. Zdjęcie chłopca stojącego przed siatką, za którą leży tygrys, opublikowała na Instagramie blogerka. "Na zdjęciu mina Oskara typu - Nie można było tam wchodzić, ale nikt nas nie złapał- Ważne, że jest fotka z tygrysem. Nieważne, że śpi odwrócony plecami" - napisała matka dziecka. I niefortunne oznaczyła post hashtagiem #zoo. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrakLoginu 7 308 Napisano 18 Czerwca 2018 Rodzice i ich odpowiedzialność. Ciekawe czy mama była trzeźwa czy też brakuje jej wyobraźni? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cooliberek 352 Napisano 19 Czerwca 2018 Osz kurcze baba chyba nie myśli Ile takich przypadków już było ze skutkiem smiertelnym Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach