Skocz do zawartości


Żebrak

Varia

Polecane posty

Żebrak

Dobra, niech ziarenka aklimatyzują się w glebie a ja poczekam na przebiegłą biegłą księgową. Myślę, że radzi sobie całkiem dobrze z płynnością finansową. Dzisiaj zamykamy miesiąc i pierwszy kwartał roku. Nie zazdroszczę?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Frau
9 minut temu, Żebrak napisał:

Akurat czerwień jest oznaką zachęcającej perwery, niby ma pobudzić zmysły faceta, ale ok. Może być czerwień. Mnie i tak nie jest w stanie nic ruszyć. Sprawdzam co chwila moje roślinki. Chyba jestem zbyt niecierpliwy, prawda?? To dopiero parę godzin?

Ja mam to samo z kwiatkami ? 

Już nie będę się powtarzać z jakimi, bo wiesz i widziałeś ich rozwój ? 

Niby nic, a wciąga, cieszy i człowiek zapomina o innych przyjemnościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
10 minut temu, Frau napisał:

Ja mam to samo z kwiatkami ? 

Już nie będę się powtarzać z jakimi, bo wiesz i widziałeś ich rozwój ? 

Niby nic, a wciąga, cieszy i człowiek zapomina o innych przyjemnościach.

Jeszcze jest inny problem. Dlaczego akurat takie rośliny wybrałem a nie dajmy na to kwiatki....po pierwsze zainspirowałaś mnie lubczykiem a po drugie, to ma być taki erzac innego rodzaju "zaspokojenia". Nigdy w życiu nie jadłem owocu prosto z krzaka lub drzewa. Nie było takiej okazji, więc postanowiłem wyhodować sobie przynajmniej własne jadalne roślinki.

  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
6 minut temu, Żebrak napisał:

Jeszcze jest inny problem. Dlaczego akurat takie rośliny wybrałem a nie dajmy na to kwiatki....po pierwsze zainspirowałaś mnie lubczykiem a po drugie, to ma być taki erzac innego rodzaju "zaspokojenia". Nigdy w życiu nie jadłem owocu prosto z krzaka lub drzewa. Nie było takiej okazji, więc postanowiłem wyhodować sobie przynajmniej własne jadalne roślinki.

I bardzo dobrze. Będziemy się chwalić postępami.

Jeśli będą niezauważalne, pogadamy o pogodzie ? 

Muszę już znikać. 

Nim to zrobię, zostawię radę. Może ją znasz.

Jak będziesz miał już krzaczki pomidorów, pryskaj je wodą z dodatkiem świeżych drożdży rozcieńczonych w małej ilości mleka.

Wczoraj to gdzieś wyczytałam. 

Własny szczypiorek już jadłam ? 

Znaczy się. Dzyndzla szczypiorek. Ja w jego "działkę" się nie wtrącam. Jeśli mi balkon zagraci? ? 

Do czegoś łapy wsadzę żeby zmarniało ? 

Do miłego ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk

@Żebraku to dla Ciebie ?

956dc74db7db3e09a3754ab19e1d0cb35e5e20d8

 

w obawie przed opier-papier za zaśmiecanie podwórka koleżanki, temat kanapek przeniosłam w Twoje rodzinne strony ?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
4 minuty temu, Lubczyk napisał:

@Żebraku to dla Ciebie ?

956dc74db7db3e09a3754ab19e1d0cb35e5e20d8

 

w obawie przed opier-papier za zaśmiecanie podwórka koleżanki, temat kanapek przeniosłam w Twoje rodzinne strony ?

???

@Lubczyk ! Zostaniesz moją żoną?? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk

Cieszę się że nie tylko ja mam hopla na punkcie hodowli własnej :) 

W tym roku jeszcze nie zaczęłam, ale w zeszłym miałam swoje pomidorki, ogórki , szczypiorek, pietruszkę, lubczyk i pozwoliłam się wykluć gołąbkom z dwóch jajeczek ?

 

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
14 godzin temu, Żebrak napisał:

Ależ to zabrzmiało! Jestem gotowa!?

Jak ja mało jednak wiem o życiu! Wydawało mi się, że o siódmej rano kreatywna i przebiegła księgowa mości wygodnie płaski tyłek (to Twoje słowa Fifka, nie moje) na niewygodnym służbowym krześle, przybliża do ust kubek gorącej, aromatycznej kawy i stukając palcami w klawiaturę komputera, zagłębia się w świecie cyferek. Aktywa i pasywa. Czytając o jej, znaczy Fifki, stosunku do facetów, są właśnie oni umiejscowieni w rubryce pasywów. Już wiem skąd takie nastawienie! Nie ma nic gorszego od pasywnych mężczyzn. 

Spojrzałabym na to tak....Pasywa to źródła finansowania majątku. Sponsora brak, więc muszę się opierać na kapitale własnym. 

Mężczyznę ujęłabym w pozycji B. czyli zobowiązania (kapitały obce stanowiące roszczenia) i rezerwy na zobowiązania, gdyż termin wymagalności i wysokość takiego zobowiązania nie są pewne. Można jednak w miarę wiarygodny sposób oszacować ryzyko i stworzyć stosowne zabezpieczenie w postaci rezerwy. Warto mieć plan B. aby nie doprowadzić do ujemnej wartości a na koniec roku obrotowego wynik nie zamknął się stratą - co może okazać się bolesne w skutkach, kiedy będziemy starli się o nowy kredyt...być może nadszarpniętego zaufania. Bardzo dobrze umiejscowiłeś mężczyznę w bilansie. Nawet w ogólnym rozrachunku zysków i strat lepiej nie brać pierwszej lepszej chwilówki a tym bardziej nie utrzymywać czegoś co może nas zadłużyć, postawić w stan likwidacji i doprowadzić do zamknięcia przedsięwzięcia. Czynny żal nie wchodzi już wtedy w grę.25.gif

 

Czy dalej rozmawiamy o księgowości biegły rewidencie @Żebrak ? tea.gif

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Lubczyk napisał:

Cieszę się że nie tylko ja mam hopla na punkcie hodowli własnej :) 

W tym roku jeszcze nie zaczęłam, ale w zeszłym miałam swoje pomidorki, ogórki , szczypiorek, pietruszkę, lubczyk i pozwoliłam się wykluć gołąbkom z dwóch jajeczek ?

 

Gołębie też sadziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
6 minut temu, Żebrak napisał:

???

@Lubczyk ! Zostaniesz moją żoną?? 

? muszę Cię rozgryźć najpierw - a to trochę potrwa ;) 

Natomiast Ty pomyśl co Masz mi do zaoferowania oprócz chęci zjadania kanapek i innych przysmaków mojego autorstwa :) 

  • Ha Ha 1
  • Zmieszany 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
8 godzin temu, Frau napisał:

Własny szczypiorek już jadłam ? 

Szczypiorek i bazyla tez mam na oknie!  Uprawiam nie tylko księgowość! 

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Fifka napisał:

Spojrzałabym na to tak....Pasywa to źródła finansowania majątku. Sponsora brak, więc muszę się opierać na kapitale własnym. 

Mężczyznę ujęłabym w pozycji B. czyli zobowiązania (kapitały obce stanowiące roszczenia) i rezerwy na zobowiązania, gdyż termin wymagalności i wysokość takiego zobowiązania nie są pewne. Można jednak w miarę wiarygodny sposób oszacować ryzyko i stworzyć stosowne zabezpieczenie w postaci rezerwy. Warto mieć plan B. aby nie doprowadzić do ujemnej wartości a na koniec roku obrotowego wynik nie zamknął się stratą - co może okazać się bolesne w skutkach, kiedy będziemy starli się o nowy kredyt...być może nadszarpniętego zaufania. Bardzo dobrze umiejscowiłeś mężczyznę w bilansie. Nawet w ogólnym rozrachunku zysków i strat lepiej nie brać pierwszej lepszej chwilówki a tym bardziej nie utrzymywać czegoś co może nas zadłużyć, postawić w stan likwidacji i doprowadzić do zamknięcia przedsięwzięcia. Czynny żal nie wchodzi już wtedy w grę.25.gif

 

Czy dalej rozmawiamy o księgowości biegły rewidencie @Żebrak ? tea.gif

 

To bardzo ciekawy punkt widzenia pani przebiegła księgowa. Zbyt wysokie ryzyko nietrafionej inwestycji niweluję czasami prezerwatywą.

 

Jestem pod dużym wrażeniem @Fifka !

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 minuty temu, Lubczyk napisał:

? muszę Cię rozgryźć najpierw - a to trochę potrwa ;) 

Natomiast Ty pomyśl co Masz mi do zaoferowania oprócz chęci zjadania kanapek i innych przysmaków mojego autorstwa :) 

Jak będę taki nadgryziony to jakby...dużo stracę na atrakcyjności wizualnej. Z drugiej strony zachodzi pytanie co chcesz gryźć. Mógłbym się, dajmy na to zgodzić na próbę.

Co mam do zaoferowania? To akurat nie jest trudne. Łzy, pot i permanentny wkurw.

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
5 minut temu, Fifka napisał:

Szczypiorek i bazyla tez mam na oknie!  Uprawiam nie tylko księgowość! 

A ja mam dopiero co wsadzone w ziemię nasionka. Już zapomniałem co w którą przegrodę wsadziłem?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
2 minuty temu, Żebrak napisał:

Jestem pod dużym wrażeniem @Fifka !

Hektolitry kawy, odciski na palcach, pozacinane dłonie od ostrych krawędzi papieru a nawet płaskodupie, które nie wzięło się znikąd sprowadzają dość często do analizy nad własnym życiem prywatnym i rozmyślaniami nad zmianą pracy. ?

  • Trzymaj się 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
11 minut temu, Żebrak napisał:

Jak będę taki nadgryziony to jakby...dużo stracę na atrakcyjności wizualnej. Z drugiej strony zachodzi pytanie co chcesz gryźć. Mógłbym się, dajmy na to zgodzić na próbę.

Co mam do zaoferowania? To akurat nie jest trudne. Łzy, pot i permanentny wkurw.

Nie powiem, jest to wyzwanie....ale, czym byłoby życie bez pokonywania trudności? Nudnym bytem...więc mnie nie zniechęciłeś,         ale jak powiedziałam , muszę Cię trochę porozgryzać jeszcze :) 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Fifka napisał:

Hektolitry kawy, odciski na palcach, pozacinane dłonie od ostrych krawędzi papieru a nawet płaskodupie, które nie wzięło się znikąd sprowadzają dość często do analizy nad własnym życiem prywatnym i rozmyślaniami nad zmianą pracy. ?

Nie rób tego. Zniechęcenie to normalny stan. Sama zmiana pracy nic nie da. Chyba, że masz na myśli przebranżowienie.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Lubczyk napisał:

Nie powiem, jest to wyzwanie....ale, czym byłoby życie bez pokonywania trudności? Nudnym bytem...więc mnie nie zniechęciłeś,         ale jak powiedziałam , muszę Cię trochę porozgryzać jeszcze :) 

Na Twoim miejscu raczej zapytałbym dlaczego akurat pot. Jak przystało na domyślną dziewczynę w ułamku sekundy zaskoczyłaś o co kaman.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
24 minuty temu, Żebrak napisał:

Gołębie też sadziłaś?

Nie, pozwoliłam im odlecieć jak już były na tyle duże....zobacz

yV8MJICAuCUxaOMT4u2y4wJzPOZxVRm85FvD_63R tak się zaczęło ?   

 

a tutaj już prawie gotowe do samodzielności ❤️

2ttIG2cz8lggVa1vA9lgByobKTo1gXrT-3Jtb78g 

 

To było niezwykłe doświadczenie pomimo złowrogich spojrzeń sąsiadów.

Po raz pierwszy w życiu miałam okazję zaobserwować na co dzień jak wygląda proces dojrzewania i dorastania gołębi.

Nawet nie miałam pojęcia, że jest on tak dynamiczny i fascynujący :) 

To niesamowite i inteligentne ptaki. ( wiem, że srają ((przepraszam za wyrażenie)) i z tym tylko kojarzą się ludziom )

Chętnie powtórzyłabym ten proceder wychowawczy , ale w obawie przed linczem sąsiadów w tym roku odpuściłam ?

  • Trzymaj się 1
  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Lubczyk napisał:

Nie, pozwoliłam im odlecieć jak już były na tyle duże....zobacz

yV8MJICAuCUxaOMT4u2y4wJzPOZxVRm85FvD_63R tak się zaczęło ?   

 

a tutaj już prawie gotowe do samodzielności ❤️

2ttIG2cz8lggVa1vA9lgByobKTo1gXrT-3Jtb78g 

 

To było niezwykłe doświadczenie pomimo złowrogich spojrzeń sąsiadów.

Po raz pierwszy w życiu miałam okazję zaobserwować na co dzień jak wygląda proces dojrzewania i dorastania gołębi.

Nawet nie miałam pojęcia, że jest on tak dynamiczny i fascynujący :) 

To niesamowite i inteligentne ptaki. ( wiem, że srają ((przepraszam za wyrażenie)) i z tym tylko kojarzą się ludziom )

Chętnie powtórzyłabym ten proceder wychowawczy , ale w obawie przed linczem sąsiadów w tym roku odpuściłam ?

Robi wrażenie! Musiały czuć się bezpiecznie. Ptaki szybko stają się dorosłe i to chyba bez względu na gatunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
21 minut temu, Żebrak napisał:

Nie rób tego. Zniechęcenie to normalny stan. Sama zmiana pracy nic nie da. Chyba, że masz na myśli przebranżowienie.

Czasami wolałabym pracować w kamieniołomach.

Marzy mi się czysty umysł i pozbycie się nadmiaru odpowiedzialności. 25.gif

Edytowano przez Fifka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
3 minuty temu, Żebrak napisał:

Robi wrażenie! Musiały czuć się bezpiecznie. Ptaki szybko stają się dorosłe i to chyba bez względu na gatunek.

Tak, były bezpieczne - dokarmiałam je jeszcze słonecznikiem, miały wodę i nie bały się mnie - rodzice tak samo.

Przylatywały jeszcze przez jakiś czas w odwiedziny...to było mega wzruszające dla mnie ?

  • Trzymaj się 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk

Czas na mnie, ale było milutko ??

 

  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Fifka napisał:

Czasami wolałabym pracować w kamieniołomach. Marzy mi się czysty umysł i pozbycie się nadmiaru odpowiedzialności. 25.gif

Jak już skończyłem projekt, wysłałem go, zrobiłem trzy głębokie wdechy i wydechy....nagle taka myśl przebiegła mi przez głowę...czy ja aby nie pomyliłem się w jednym miejscu? Dokładnie wiem w którym! Sprawdzam. Nie, wszystko jest na pierwszy rzut oka ok. Program obliczeniowy utwierdza mnie w przekonaniu, że wszystko jest dobrze. Ulga. Za chwilę ciąg dalszy wątpliwości...a może błąd jest w innym miejscu? Dzisiaj wiem, że tak moja psychika reaguje i na stres i na zbyt dużą odpowiedzialność. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
8 minut temu, Lubczyk napisał:

Tak, były bezpieczne - dokarmiałam je jeszcze słonecznikiem, miały wodę i nie bały się mnie - rodzice tak samo.

Przylatywały jeszcze przez jakiś czas w odwiedziny...to było mega wzruszające dla mnie ?

Właśnie o te powroty chciałem zapytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 499
    • Postów
      247 408
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      787
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    MamaMai
    Najnowszy użytkownik
    MamaMai
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Nafto Chłopiec
      Jakieś "Powidła" czy coś takiego 🤔
    • Miaina
      Inozytol to tylko B8, może B kompleks. https://sklep.sfd.pl/blog-1/5_witamin_ktore_moga_poprawiac_nastroj-blog1281.html?srsltid=AfmBOopvpI218KQLQvcmXxdr3qMG5yt01rOYLhdGDbLA3ZDw3yCnfuuNhttps://sklep.sfd.pl/blog-1/5_witamin_ktore_moga_poprawiac_nastroj-blog1281.html?srsltid=AfmBOopvpI218KQLQvcmXxdr3qMG5yt01rOYLhdGDbLA3ZDw3yCnfuuN Link, może przejdzie.
    • Antypatyk
      WTF?! 🤔
    • Antypatyk
      Co takiego koncertowego uczyniłeś?🤔😉
    • Antypatyk
      Też tak mam, nie zawsze znajduję posty, na które powinienem odpowiedzieć..., a wiąże się to pewnie z tym, że moderacja nie siedzi na forum 24/24...
    • MamaMai
      Inozytol i berberynę brałam przez 3 miesiące ale efektów zauważalnych nie było. Ten pierwszy zwlaszcza z uwagi na stres w pracy i poziom kortyzolu (choć nigdy go akurat nie mierzyłam) ale ogólnie jestem osobą która bardzo angażuje się w pracę i myśli o niej, przeżywa. 
    • MamaMai
      Z uwagi na tę wędlinę napisałam "raczej poprawnie". Jeszcze muszę dużo się uczyć. Co proponujesz zamiast takiej wędliny?
    • Miaina
      Dzień dobry:) Do diety warto wprowadzić kapustę pekińską, dynię, kapustę biała. Przy walce z insulino opornością pomocny może być selen, cynamon cejloński i mio-inozytol oraz piperyna. Piperynę biorę od tygodnia pól godziny przed śniadaniem i na wadze pól kilograma mniej. Piperyna poprawia wchłanianie innych witamin i minerałów i mobilizuje do działania układ immunologiczny. Oczywiście to tylko jeden z suplementów, berberyna i gurmar, c, d, a+e, selen, cynk, chrom. Wiem sporo tego ale skóra, paznokcie, włosy i samopoczucie lepsze. Część odstawię latem, resztę zmniejszę dawki.  Wysoko cukier ma zły wpływ nie tylko na samopoczucie ale także na jakość i długość snu, uszkadza organy wewnętrzne.  Z zauważalnych zmian, poprawił mi się owal twarzy, zniknęły ''chomicze'' policzki. Dobrego dnia  
    • natie
      Wędliny wieprzowe  powodują otumanienie z powodu niskiej temperatury wędzenia . Z powodów oszczędności energii  wędzi się zaledwie w 42 stopniach Celsjusza.
    • natie
      mirabelki - ulubione owoce niektórych posłów w sejmie
    • MamaMai
      Dzień dobry w piękną, słoneczną niedzielę,   Od godziny 6 zgłębiałam temat indeksu glikemicznego. Niestety zawartość lodówki i szafek utrudnia komponowanie posiłków całkowicie o niskim czy średnim indeksie. Ale będę się starać mieć to na uwadze przy najbliższych zakupach.  Śniadanie udało się skomponować raczej poprawne. Zjadłam jajecznicę z cebulką i odrobiną wędliny krakowskiej. Jako dodatek byla duszona cukinia z pomidorami. I herbatka owocowa bez cukru
    • Dana
    • MamaMai
      Uciekam i ja,powinnam spać już od 22. Moja hashi tego wymaga. Dobrej nocki
    • MamaMai
      Genialnie, będziesz naszym expertem
    • Gretta
      Dobranoc 🙂
    • Gretta
      Widzisz mi też to się nie zgadza. Już zaczynam podejrzewać że to nie moje wyniki, a często się zdarzają pomyłki Glukoza  na czo mi wyszła 135. Krzywa cukrowa 210   a hemoglobina glikowana taką jak napisałam. 5,6 Diabetolog  u której byłam 3 razy dopiero, nie uznaje Krzywej cukrowej,  kieruje tylko na hemoglobinę glikowaną i cholestrole i jakieś tam jeszcze. Na krzywą cukrową poprosiłam lekarza rodzinnego i tu już wyszła początkowa cukrzyca. No i nie wiem.  Moja córka przechodziła wirusa na jesieni, długo źle się czuła, robiła rtg płuc  I wyszły płuca na rtg bardzo nie ładnie, jakby przebyła stany zapalne, a osłuchowo lekarka pulmonolog nic niepokojącego nie zauweażyła, I co się okazało? Wysłała ją pulmonolog jeszcze raz do swojej przychodni na rtg. Płuca wyszły normalnie, wszystko w porządku. Zdjęcie nie było jej !     U rodzinnego poprosiłam o skierowanie
    • Jacenty
      W telewizji reklamy albo polityka tak że ten... fruuu..! Niech se lata!
    • Moniqaa
      Dziewczynki, zwijam się spać. Dobrej nocki  
    • Moniqaa
      Hemoglobina glikowana – normy prawidłowy wynik to: <5,7% (39 mmol/mol)  wynik: 5,7–6,4% (39–46 mmol/mol) oznacza stan przedcukrzycowy.  wynik: ≥6,5% (48 mmol/mol) oznacza cukrzycę.     Twoja HbA1c jest w normie przy górnej granicy. I coś mi się tutaj nie zgadza... bo ja może być HbA1c w normie kiedy na czczo cukier jest na granicy nie normy i stanu przed cukrzycowego ale stanu przed cukrzcowego i cukrzycy. Hmm...  Może ten cukier na czczo gdy badałaś hemoglobinę glikowaną to miałaś wtedy ładniejszy? A nie 130?       
    • Pieprzna
      Dlaczego posty są moderowane w taki dziwaczny sposób, że coś napisanego przez Monikę w bliskim czasie pojawia się w dużych odstępach? Całkowicie przypadkowo do niektórych wracam.
    • Moniqaa
      Tak niestety, to u mnie efekt wieloletnich zaniedbań wcześniejszych kiedy nie byłam świadoma, że mam stan przed cukrzycowy a i oczywiście o insulinie nawet nikt z lekarzy wcześniej nie pomyślał. Nawet teraz spotykam opornych w temacie np. moja diabetolog. Oni się tylko "cukrzycą" chcą zajmować bo z tego mają profity a insulinooporność leczy się dietą i zmianą stylu życia więc nie mają co na receptę przepisywać... taka prawda.    Do tego jak zobaczyła to moja była dietetyczka to się za głowę złapała - mówiąc mi, że insulina dwucyfrowa jest prozapalna i rakotwórcza.  Chciała mi dać metforminę ale ja źle znoszę leki z uwagi na jelita i słabe przyswajanie. Dlatego dość intensywnie zgłębiam temat wpływu diety na cukier a przez to na insulinooporność.  
    • MamaMai
      Wiem, że muszę temat monitorować. Zastanawiam się po jakim czasie będę musiała powtórzyć badania, żeby wiedzieć jak sytuacja wygląda. Czy endo, auto immunolog, lekarz rodzinny czy ktoś jeszcze będzie mi w stanie coś więcej powiedzieć. Czy jeśli wdrożę zalecenia to czy będą efekty i jakie oraz po jakim czasie
    • Gretta
      Hemoglobinę glikowaną mam taką.      
    • MamaMai
      O rety, aż tak duży???  Załamałaś mnie że mimo walki nie jesteś w stanie zejść do jednocyfrowego....W sumie ja mimo walki też zwiększyłem sobie o ponad 2 w niespełna rok. Dramat
    • Moniqaa
      Niestety  Nie umiem się dziada pozbyć od wielu, wielu lat. Właściwie odkąd pamiętam. Nawet za dziecka kiedy byłam szczupła bo ćwiczyłam balet z tańcem 3 x w tygodniu po 2-3 godziny intensywnych ćwiczeń to inne koleżanki z grupy miały płaskie brzuszki a ja nie. Nogi i ręce szczupłe ale brzuszek zawsze był u mnie od zawsze.  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...