Skocz do zawartości


Żebrak

Varia

Polecane posty

Frau
25 minut temu, Żebrak napisał:

Zaopiekuj się mną Frau???

Możesz zacząć od małego???

Aż mnie zatkało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Żebrak
3 minuty temu, Frau napisał:

Aż mnie zatkało ?

Na to też są sposoby.

 

Koniec głupich żartów. Przepraszam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
4 godziny temu, aliada napisał:

A w "moim" lesie właśnie zakwitły przylaszczki.

Za darmo, więc skromniutkie, ale też cieszą 

20220320-130452.jpg

 

Dobrego dnia wszystkim, a ja do pracy lecę ?

Wyglądają na delikatne a przecież w nocy są jeszcze przymrozki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
4 minuty temu, Żebrak napisał:

Na to też są sposoby.

 

Koniec głupich żartów. Przepraszam?

No ja myślę.

Rozumiem, że wiosna i motylki i inne takie, ale takie propozycje na forum? ? 

Dawaj na pv ??? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Frau napisał:

No ja myślę.

Rozumiem, że wiosna i motylki i inne takie, ale takie propozycje na forum? ? 

Dawaj na pv ??? 

 

O nie!?

Frau, Ciebie to ja wolę mieć na widoku. Nie jestem aż tak odważny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
7 minut temu, Żebrak napisał:

O nie!?

Frau, Ciebie to ja wolę mieć na widoku. Nie jestem aż tak odważny?

Waryjot jesteś. Wiesz o tym? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Frau napisał:

Waryjot jesteś. Wiesz o tym? ?

No nie wiem! Kurczę, nie wiem! Rozkocha, wykorzysta, a potem nawet nie napisze, nie zadzwoni....?

Musiałbym być prawdziwy macho żeby w to wchodzić. Jestem zbyt uczuciowy, zbyt romantyczny, zbyt popierd...na dzisiejsze czasy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
15 minut temu, Żebrak napisał:

No nie wiem! Kurczę, nie wiem! Rozkocha, wykorzysta, a potem nawet nie napisze, nie zadzwoni....?

Musiałbym być prawdziwy macho żeby w to wchodzić. Jestem zbyt uczuciowy, zbyt romantyczny, zbyt popierd...na dzisiejsze czasy? 

Która tak Ciebie rozkochała i wykorzystała? 

To jakaś zła kobieta jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 godziny temu, Frau napisał:

Która tak Ciebie rozkochała i wykorzystała? 

To jakaś zła kobieta jest. 

Daj spokój! Nie ma złych kobiet. To pewnie ja albo jestem zbyt kochliwy, albo mam problem z lokowaniem uczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 godziny temu, Frau napisał:

Na mnie też już pora.

Żeby nie było, że bez pożegnania ?

Ale jak? Żegnasz się na chwilę czy tak blank się żegnasz? Frau bądź precyzyjna. Bo teraz nie wiem co począć. Tren Kochanowskiego ciśnie mi się na spękane wargi...jakieś listy polecające mnie wysłałaś dziewczynom? To ważne. Napisz w nich, że jestem....sama wiesz najlepiej co napisać?? Nie pomyl się, to mają być listy polecające, nie polecone i nie donosy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna
6 godzin temu, Żebrak napisał:

Mam niezłą kolekcję kaktusów.

Też mam parę i jakieś inne kwiaty odporne na suszę. U mnie tylko takie mogą przetrwać ten hardkor jaki im zapewniam, bo potrafię tygodniami zapominać o podlewaniu ?. Od razu widać, które kwiaty są odporne i wytrzymałe.

 

kwiat-emotikon-ruchomy-obrazek-0067.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Taka-Jedna napisał:

Też mam parę i jakieś inne kwiaty odporne na suszę. U mnie tylko takie mogą przetrwać ten hardkor jaki im zapewniam, bo potrafię tygodniami zapominać o podlewaniu ?. Od razu widać, które kwiaty są odporne i wytrzymałe.

 

kwiat-emotikon-ruchomy-obrazek-0067.gif

Jak już się zobowiązałem opiekować nimi to robię to. Jeden szczególnie "lubię". Opuncję. Potem wyciągam z dłoni masę igiełek. Nasączyć je wodą raz w miesiącu to nie jest aż tak wielki wysiłek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Jeszcze jedno, ten najbrzydszy, który już dawno powinien wylądować na śmietniku z powodu paskudnego wyglądu, najpiękniej kwitnie. Obrzuca całego siebie drobniutkimi kwiatami. Nie mam sumienia się go pozbyć, więc trwamy w takiej sobie symbiozie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna
6 minut temu, Żebrak napisał:

Jak już się zobowiązałem opiekować nimi to robię to. Jeden szczególnie "lubię". Opuncję. Potem wyciągam z dłoni masę igiełek. Nasączyć je wodą raz w miesiącu to nie jest aż tak wielki wysiłek. 

Dlatego jeszcze u mnie żyją, bo jakby to był raz w tygodniu, to już na pewno byłoby po nich. Cóż, nie mam ręki do kwiatów ?

Jak się nie mylę, to chyba też mam opuncję, ale są różne odmiany. U mnie jest takie coś stojące (jak nie powiem co ?), a na samym czubku wyrastają zielone kolce. Ten kwiat można uciąć, wsadzić i będzie dalej rósł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
4 minuty temu, Taka-Jedna napisał:

U  mnie jest takie coś stojące (jak nie powiem co ?)

Ciekawy jestem co konkretnie masz na myśli?

 

Tak, odrosty mają trochę jaśniejszy kolor i faktycznie na brzegach mają coś przypominającego kolce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna
1 minutę temu, Żebrak napisał:

Ciekawy jestem co konkretnie masz na myśli?

lepiej nie będę mówić głośno, co mi tam po głowie chodzi ?

 

banan-emotikon-ruchomy-obrazek-0084.gif

 

4 minuty temu, Żebrak napisał:

Tak, odrosty mają trochę jaśniejszy kolor i faktycznie na brzegach mają coś przypominającego kolce.

Znalazłam w necie coś podobnego, ale mój nie ma tych odgłęzień z boku, tylko taki pojedynczy stoi ?

Te odgałęzienia wyrastają wtedy, gdy się przytnie czubek, a czubek można wsadzić do nowej doniczki i też urośnie. Kiedyś miałam ich pełno na parapecie.

 

PT257-kaktus-2.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Uwaga! Uwaga! Teraz zabłysnę mądrością, bo w mądrej książce sprawdziłem. Piszemy o opunia compressa (salisb.) Mcbride czyli opuncja spłaszczona. Powinna kwitnąć na początku lata. Kwiaty ma żółtopomarańczowe, kielichowate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Taka-Jedna napisał:

lepiej nie będę mówić głośno, co mi tam po głowie chodzi ?

 

banan-emotikon-ruchomy-obrazek-0084.gif

 

Znalazłam w necie coś podobnego, ale mój nie ma tych odgłęzień z boku, tylko taki pojedynczy stoi ?

Te odgałęzienia wyrastają wtedy, gdy się przytnie czubek, a czubek można wsadzić do nowej doniczki i też urośnie. Kiedyś miałam ich pełno na parapecie.

 

PT257-kaktus-2.jpg

Ta ruchoma emotka przypominająca zielony banan lekko zakrzywiony jest bardzo wymowna i wręcz nakierowuje na Twój tok rozumowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna
7 minut temu, Żebrak napisał:

Uwaga! Uwaga! Teraz zabłysnę mądrością, bo w mądrej książce sprawdziłem. Piszemy o opunia compressa (salisb.) Mcbride czyli opuncja spłaszczona. Powinna kwitnąć na początku lata. Kwiaty ma żółtopomarańczowe, kielichowate.

Znalazłam chyba nazwę tego mojego, ale nie jestem pewna, czy to jest konkretnie ten kaktus - Austrocylindropuntia subulata

 

4 minuty temu, Żebrak napisał:

Ta ruchoma emotka przypominająca zielony banan lekko zakrzywiony jest bardzo wymowna i wręcz nakierowuje na Twój tok rozumowania?

To miało być coś przypominające kaktusa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 godzinę temu, Żebrak napisał:

Ale jak? Żegnasz się na chwilę czy tak blank się żegnasz? Frau bądź precyzyjna. Bo teraz nie wiem co począć. Tren Kochanowskiego ciśnie mi się na spękane wargi...jakieś listy polecające mnie wysłałaś dziewczynom? To ważne. Napisz w nich, że jestem....sama wiesz najlepiej co napisać?? Nie pomyl się, to mają być listy polecające, nie polecone i nie donosy?

Okey. Daj mi chwilkę.

Znajdę długopis, pomyśle o Twoich zaletach i zaraz napiszę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 minuty temu, Taka-Jedna napisał:

Znalazłam chyba nazwę tego mojego, ale nie jestem pewna, czy to jest konkretnie ten kaktus - Austrocylindropuntia subulata

 

To miało być coś przypominające kaktusa ?

Tak to jest jak dwóch laików chce dojść do tego co mają. Jeszcze trochę i skończy się na tym, że to drzewko cytrusowe.

 

Polecam fajny kaktus o wdzięcznej nazwie: fotel teściowej. Pięknie się prezentuje.

 

To zielone zakrzywione i ruchome miało przypominać kaktus? Mogę być szczery? Za tydzień to Ty jak nic ewakuujesz się z działu religia na dział ero. Tak coś czuję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Frau napisał:

Okey. Daj mi chwilkę.

Znajdę długopis, pomyśle o Twoich zaletach i zaraz napiszę ?

Łatwiej przyjdzie Ci wymienić moje wady? Nie zapomnij o Fifce, bo akurat ona robi wszystko żeby mnie nie zauważać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
10 minut temu, Taka-Jedna napisał:

- Austrocylindropuntia subulata

W książce Marii Teresy Della Beffa "Kaktusy i sukulenty" w indeksie nazw naukowych nie ma takiego określenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
8 minut temu, Żebrak napisał:

Łatwiej przyjdzie Ci wymienić moje wady? Nie zapomnij o Fifce, bo akurat ona robi wszystko żeby mnie nie zauważać. 

Szybko poszło.

Może być? ?

 

97288c83c93ccbe7gen.jpg

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 832
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...