Skocz do zawartości


Żebrak

Varia

Polecane posty

Żebrak
6 minut temu, Lubczyk napisał:

Na łyżeczkę jest fajnie ;) 

Na lewym boku zdrowo :) 

20191022123241uid1.jpg;) 

No, fajnie! Powiem więcej, tak jakby bardziej przytulnie.

Dlaczego na lewym boku jest zdrowo? Nie wystarcza, że jestem mańkutem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Zadowolony
Lubczyk
4 minuty temu, Żebrak napisał:

Daj spokój! Lepiej beze mnie niż mieliby właśnie mnie zgrillować. Patrząc na nich to nie wiadomo co może im wpaść do głowy. 

No tak...ostrożności nigdy nie za wiele.

Dobra, skoro nie chcesz grilla, to może piwko? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
3 minuty temu, Żebrak napisał:

No, fajnie! Powiem więcej, tak jakby bardziej przytulnie.

Dlaczego na lewym boku jest zdrowo? Nie wystarcza, że jestem mańkutem??

Nie wiesz?

Powinno się spać na lewym boku ze względu na ułożenie aorty, serce w tej pozycji pracuje zdecydowanie lepiej,  wątroba również  zostaje odciążona.

Poza tym spanie na lewej stronie przyspiesza procesy trawienne organizmu. Polecam ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Lubczyk napisał:

No tak...ostrożności nigdy nie za wiele.

Dobra, skoro nie chcesz grilla, to może piwko? 

Zero alkoholu, zero seksu....

Mam ochotę na wątróbkę z cebulą. Nie za długo smażoną co by nie była za twarda. Do tego pajda świeżego pachnącego chleba. 

 

Alkohol to może jutro. Seks już dawno wyszedł z mody. Te głupie śmieszne ruchy...daj spokój!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
7 minut temu, Żebrak napisał:

Nie wystarcza, że jestem mańkutem??

Jesteś wyjątkowy :) należysz do grona samej śmietanki towarzyskiej.... Albert Einstein, Leonardo da Vinci, Napoleon Bonaparte też byli mańkutami.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Lubczyk napisał:

Nie wiesz?

Powinno się spać na lewym boku ze względu na ułożenie aorty, serce w tej pozycji pracuje zdecydowanie lepiej,  wątroba również  zostaje odciążona.

Poza tym spanie na lewej stronie przyspiesza procesy trawienne organizmu. Polecam ;) 

Ale! Powtórzę jeszcze raz! Lewą dłoń mam bardziej sprawniejszą. Śpiąc na lewym boku pole manewru mi się zawęża?

A serce mam wyjątkowo kochliwe i bez spania. Znaczy, śpię dwie godziny na dobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
5 minut temu, Żebrak napisał:

Zero alkoholu, zero seksu....

Mam ochotę na wątróbkę z cebulą. Nie za długo smażoną co by nie była za twarda. Do tego pajda świeżego pachnącego chleba. 

 

Alkohol to może jutro. Seks już dawno wyszedł z mody. Te głupie śmieszne ruchy...daj spokój!

 

Widzę, że u Ciebie jest WIELKI POST na całego ?, ale taką wątróbkę to sama bym zjadła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Lubczyk napisał:

Jesteś wyjątkowy :) należysz do grona samej śmietanki towarzyskiej.... Albert Einstein, Leonardo da Vinci, Napoleon Bonaparte też byli mańkutami.

 

Po tym ostatnim mam też małą potrzebę snu. Ciekawe co w tej chwili porabia pozostałe osiem cudów tego świata. Ja akurat piszę z Tobą, Lubczyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Lubczyk napisał:

 

Widzę, że u Ciebie jest WIELKI POST na całego ?, ale taką wątróbkę to sama bym zjadła ?

A jak pachnie! Z cebulką! Mój pies też uwielbia. Za talerz oddałby mnie w obce ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
4 minuty temu, Żebrak napisał:

Ale! Powtórzę jeszcze raz! Lewą dłoń mam bardziej sprawniejszą. Śpiąc na lewym boku pole manewru mi się zawęża?

Manewry małżeńskie masz na myśli? :) 

6 minut temu, Żebrak napisał:

A serce mam wyjątkowo kochliwe i bez spania. Znaczy, śpię dwie godziny na dobę.

Nie, no....tym sposobem to długo nie pociągniesz ....zobacz Sam

Ile%20godzin%20snu%20potrzebujesz.png 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
10 minut temu, Żebrak napisał:

A jak pachnie! Z cebulką! Mój pies też uwielbia. Za talerz oddałby mnie w obce ręce.

Ja mam kota, nie jada tego co domownicy ale lubi powąchać co jemy :) 

Dużego Masz psa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Lubczyk napisał:

Manewry małżeńskie masz na myśli? :) 

Nie, no....tym sposobem to długo nie pociągniesz ....zobacz Sam

Ile%20godzin%20snu%20potrzebujesz.png 

Zaraz tam małżeńskie! Też wymyśliłaś!?

 

Fakt, długo nie pociągnę. Ale! Com przyciągnął to moje!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Lubczyk napisał:

Ja mam kota, nie jada tego co domownicy ale lubi powąchać co jemy :) 

Dużego Masz psa?

Sznaucer miniaturka. Nie powinien jeść to co ja. Weterynarz tak mówił. Mojego faktycznie nie je, ale jak jest u pani Farmaceutki to wpiernicza chleb z masłem i polędwiczką. Na dodatek pokrojony w kosteczkę. Kiedyś zauważyłem, że dostał kotlet schabowy też pokrojony w kosteczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
4 minuty temu, Żebrak napisał:

Zaraz tam małżeńskie! Też wymyśliłaś!?

:)

5 minut temu, Żebrak napisał:

Fakt, długo nie pociągnę. Ale! Com przyciągnął to moje!?

No tak....i Masz rację. Wszystko co przeżyłeś jest Twoje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Lubczyk napisał:

No tak....i Masz rację. Wszystko co przeżyłeś jest Twoje ?

Każdy ma swoją historię. Każdy inną. Jak to nazywają? Doświadczeniem życiowym? Nazywam to zwichrowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
4 minuty temu, Żebrak napisał:

Sznaucer miniaturka. Nie powinien jeść to co ja. Weterynarz tak mówił. Mojego faktycznie nie je, ale jak jest u pani Farmaceutki to wpiernicza chleb z masłem i polędwiczką. Na dodatek pokrojony w kosteczkę. Kiedyś zauważyłem, że dostał kotlet schabowy też pokrojony w kosteczkę.

Śliczny psiak - sprawdziłam na necie jak wygląda, bo na pieskach się nie znam :( 

Weterynarz wie co zdrowe, a co nie, a widocznie Pani farmaceutka wie co mu smakuje ;) i raczej zawsze ona wygra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Lubczyk napisał:

Śliczny psiak - sprawdziłam na necie jak wygląda, bo na pieskach się nie znam :( 

Weterynarz wie co zdrowe, a co nie, a widocznie Pani farmaceutka wie co mu smakuje ;) i raczej zawsze ona wygra :)

To jest zawodowy uwodziciel kobiet. Ma do tego smykałkę. Mówię Tobie, Lubczyk. Wiem co mówię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Miło było popisać, Lubczyk. Niestety czas na mnie. Trzymaj się słonecznej strony chodnika. Cześć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Lubczyk
4 minuty temu, Żebrak napisał:

Miło było popisać, Lubczyk. Niestety czas na mnie. Trzymaj się słonecznej strony chodnika. Cześć??

Wzajemnie, Ty też się trzymaj i sypiaj na lewym boku ;) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Tak jak to sobie obmyśliłem, tak powoli się dzieje. Ukraina jako zasłona dymna a pionki na szachownicy skoncentrowane są wokół Tajwanu. Rosja pokrzyżowała trochę plany Chinom, które planowały inwazję na jesień. Pokrzyżowała nie atakiem a nieudolnością. Teraz Amerykanie mają mocne atuty w ręce.

 

A Putin? Podobnie jak Iwan Groźny i Stalin pragnie by własne społeczeństwo się go bało. Zaczyna wprowadzać zamordyzm i czystki tak charakterystyczne dla lat trzydziestych ubiegłego wieku.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Piękna słoneczna sobota. Chyba ze względu na wyż temperatura odczuwalna jest o kilka stopni niższa od tej, którą pokazuje termometr. 

 

Nigdy nie sądziłem, że i ja zacznę pisać o pogodzie? Brak tematów czy weny? Raczej zdrowy rozsądek pryska gdzieś na boki. Czasami człowiekowi wydaje się, że....i to jest pierwszy błąd, za którym momentalnie idą następne. Miłego weekendu dla tych, którzy mogą sobie na to pozwolić. Cześć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Mój termometr ( jest jeszcze w cieniu) pokazuje 15 stopni. 

Odbyłam ponad godzinny spacer. Na szczęście jest chłodny wiaterek, bo słońce już daje popalić. 

Ta pogoda jeszcze mi odpowiada. Strach się bać czerwca i lipca ? 

Kto wymyślił upały ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Frau napisał:

Mój termometr ( jest jeszcze w cieniu) pokazuje 15 stopni. 

Odbyłam ponad godzinny spacer. Na szczęście jest chłodny wiaterek, bo słońce już daje popalić. 

Ta pogoda jeszcze mi odpowiada. Strach się bać czerwca i lipca ? 

Kto wymyślił upały ?

Przed zimnem człowiek ucieknie, przed gorącem i dusznością wiszącą w powietrzu, nie bardzo. Bywa, że gorące powietrze aż pali w płucach. Oczywiście mam na myśli życie bez klimy. Nie każdy ją akceptuje.

 

A już miałem zamknąć stronę. Ty Frau wiesz, kiedy się wpisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Cholera, czy mnie dosięgnął jakiś ogólny ignor? Mam czuć się jak zadżumiony??

Nie wiem o co kaman. A taką miałem ochotę sobie dzisiaj popisać?

Dobra, już nie smędzę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
5 minut temu, Żebrak napisał:

Przed zimnem człowiek ucieknie, przed gorącem i dusznością wiszącą w powietrzu, nie bardzo. Bywa, że gorące powietrze aż pali w płucach. Oczywiście mam na myśli życie bez klimy. Nie każdy ją akceptuje.

 

A już miałem zamknąć stronę. Ty Frau wiesz, kiedy się wpisać?

No tak. Sobota. Temat czynny do 13-tej? ? 

Dopiero posadziłam tyłek na kanapie. Pije kawę, czytam tu i tam i też muszę wracać do obowiązków. 

Nie ma lekko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 832
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...