Skocz do zawartości


Lawendowa

Ubiór letni

Polecane posty

Lawendowa

Coraz częściej słyszę od znajomych, że nie mogą wytrzymać w te upały. Z racji tego, że mam ostatnio dużo czasu postanowiłam rozprawić się z tym problemem. 

Winowajcami tutaj są nieodpowiednie tkaniny. Zacznijmy więc od początku. 

Tkaniny dzielimy na następujące kategorie

-  naturalne (bawełna, len, jedwab, wełna, kaszmir, bambus itd)

 sztuczne (wiskoza, lyocell, acetat itd.)

syntetyczne (poliamid, akryl, poliester, elastan, nylon, poliakryl itd.)

 

Naturalne tkaniny są zawsze najbardziej pożądane. Niestety sieciówki próbują ubierać nas w poliester - latem tkanina nie do zaakceptowania, nie odprowadza potu, a to pierwszy krok do nieprzyjemnego zapachu. Latem powinno wybierać się len, bawełnę, wełnę (wełna merino sprawdza się latem i zimą). Tkaniny sztuczne mają to do siebie, że zachowują się niczym naturalne, czyli są zdecydowanie dobrym odpowiednikiem naturalnych. Na rynku zauważyć można mieszanki naturalne + syntetyczne, jest to dopuszczalna forma, ale materiał syntetyczny nie powinien przekraczać 25%. Warto zaznaczyć, że jeśli natkniemy się na  połączenie jedwabiu z poliamidem to z dużym prawdopodobieństwem ktoś kłamie. Nie łączy się tak szlachetnej tkaniny  z plastikiem. 5% domieszki sztucznych tkanin to najprawdopodobniej nici lub naszywki - nie stanowią problemu.  Istotną kwestią są podszewki (do garnituru, sukienki itd.) nie powinny być nigdy z tkaniny syntetycznej ponieważ nawet lniany garnitur nie pomoże nam w upał, jeśli przy samym ciele będzie syntetyczna podszewka. 

 

Podsumowując: latem wybieramy tkaniny naturalne i sztuczne. 

 

Zwracasz uwagę na skład ubrań ? 

Jakie tkaniny wybierasz latem i zimą? 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


la primavera

Najlepszy w mej ocenie jest len. Jakoś tak wszystko przez niego przewiewa.  Znany od dawna. Lubię zapach lnu, taki surowy, chłodny w dotyku

Na lato mam  lniane sukienki i dzianinowe. Lekkie, przyjemne, szybko schną.  

Podkoszulki bawełniane ale jeśli mam gdzieś wędrować dalej,  to te takie śliskie. Nie wiem z czego są, ale odprowadzają pot daleko het ode mnie. O tych z wełny też słyszałam ale nie testowałam.  

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Ciekawe są męskie lekkie kurtki i nie koniecznie z węża prawdziwego.Może być ze strażackiego nawet.

"To kurtka ze skóry węża. Jest symbolem mojej indywidualności i wiary w wolność jednostki"<- jeden z najlepszych tekstów w historii kina.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania

Nie znam się na tkaninach. Zakładam, co mi się podoba. A jeśli moje wyjście na zewnątrz ogranicza się do pójścia do sklepu, to i tyle mogę zrobić w "żonobijce". 

 

Z reguły, jak mam wyglądać normalnie, to czy zima czy lato są to długie spodnie, jakaś koszula lub koszulka, jak jest chłodniej to bluza albo marynarka. Jak jest zbyt gorąco, to ograniczam się do koszulki, albo kupuję zimne piwo, chowam przed policją, i lecę z życiem dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi

Cóż, znam się raczej na tkaninach, ale wykładu z mojej strony nie będzie. Napiszę tylko, że w przeważającej części mój ubiór składa się z włókien naturalnych. Nie noszę futer, ale przyznaję bez bicia, że mam jedną króciutką kurtkę ze skóry i buty też z tego nazwijmy to materiału noszę. Podobnie, jak rękawiczki - oczywiście nie przy minus 20 lub podczas wędrówek np. w górach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wercia555

Dzień Dobry ja staram się kupować sobie koszulki na lato, które mają 100% bawełny lub są jak najbardziej zbliżone do tego wyniku.

Nie dawno kupiłam sobie taką białą bluzeczkę, z ładnym wzorem na przodzie o motywie kwiatowym. 

Dobrze pasuje mi zarówno do jeansów, szortów i spódnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wercia555

Dzień Dobry 

 

Ostatnio np. kupiłam taką koszulę z bawełny z motywem kwiatów,  nosi się ją super, jest bardzo dobrze wykonana jakościowo. Człowiek się pod nią nie poci, jest w sam raz jak szyta na jego miarę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 645
    • Postów
      258 404
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      919
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    astro_908
    Najnowszy użytkownik
    astro_908
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      Zgadza się jest to celowy zabieg , myślę że nawet nosi to znamiona artystyczne. Z tym że nie porozmawiamy o tym bo nie oglądałaś to nie wiesz. 🙂
    • Pieprzna
      Myślę, że ten film jest zdecydowanie przesadzony a Smarzowski jest wprost wrogiem Kościoła. 
    • Vitalinka
      tkanina 
    • Vitalinka
      Z wszystkich polecanych mnie najbardziej zachęcają "Kierunki"🙂 Może obejrzę🙂
    • Vitalinka
    • KapitanJackSparrow
      Okej ale i tak nie wiem jaki film ci wszedł z nowości.  Co do Kleru , nie moja sprawa co tam uważasz , ja wiem jedno, że kler też grzeszy i ten film jest o tym. Wiem że nie brakuje księży którzy widzą te grzechy kościoła i sami i tym głośno mówią. Uważam że ta postawa jest lepsza niż zamykanie oczu i lukrowanie trupa.
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      🤗💗    
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      Pod widza/dla kasy. Polskie seriale po obecnie, to wyrób marketingowy, który musi się zwrócić. Tu nie ma miejsca na artyzm i sztukę🙂 
    • la primavera
      ,Wojownik " Tom Hardy i Joel Edgerton jako bracia i Nick Nolte w roli ich ojca w filmie o trudnych rodzinnych sprawach, o swojej drodze z której czasem trzeba zawrócić, o upadkach, przebaczenie i walce, takiej prawdziwej, w klatce, w formule mma.   Każdy z braci idzie swoją drogą,  naznaczeni trudnym dzieciństwem,  coś się im udalo a coś nie, stare problemy przykryły nowe.  Spotykają się na turnieju mma, gdzie każdy z nich ma swoje powody które pchają  go do walki o wygraną. Obydwaj niechętni w stosunku do ojca,  który świadomy wyrządzonego  im zła pragnie zbliżyć się do nich. Chociaż są to dorosli mężczyźni, świadomi tego, że trudno przejść przez życie bez potknięcie nie chcą przebaczyć  ojcu, nie chcą nowego rozdziału. To są bardzo ciekawe sceny, między doslymi mężczyznami,  a jednocześnie  małymi chłopcami  i pijanym ojcem który niszczył rodzinę, i podsumowującymi  je słowami- ,,wolałem gdy piłes"...   Mnie się film bardzo podobał. Poruszajacy, emocjonalny.Ostatnia walka do ktorej zmierza  caly film. I ten Tom Hardy...  
    • la primavera
      ,,Glina.Nowy rozdzial" Został mi wprawdzie  jeszcze jeden odcinek do obejrzenia,  ale nie przypuszczam by sprawił, że zmienię zdanie  co do tego serialu. Mnie nie zachwycił.  Ze starym Glina łączy go motyw muzyczny, gdy  się pojawia  jest i nadzieja, że wszystko zwolni, wróci na leniwie toczącą się akcje z ponurym  nadkomisarzem zanurzonym w śledztwo które akurat prowadzi.  Ale okazuje się, że nadkomisarz jest już dawno na emeryturze, a do szpitala zaprowadziły go zupełnie inne strzały niż te, które padły w ostatnim odcinku poprzedniej serii. Czyli jednak  Nowy rozdział a nie stary Glina.   Wygląda na to, że dwa sezony zostały upchane w 6 odcinków,  po 3 na każdy.  Zatem wszystko za szybko i za dużo.  Pierwsza pędzi tak, ze bardzo szybko poznajemy sprawców i właściwie  nie ma po co tego oglądać. W drugiej części nasz emerytowany oficer, postrzelony nie raz i znajdujący się na krawędzi życia zmartwychwstaje jak gdyby nigdy nic - cud polskiej sluzby zdrowia?- i przystępuje do akcji  pomagając młodej policjantce. W tym samym czasie już nie tak młody Sthur  z Braciakiem prowadzą  drugie śledztwo. Jest calkiem nieźle dopoki nie zaczynają ścigac kolesia w supermarkecie. Mając w pamięci wcześniejsxy pościg po szpitalnych korytarzach nie spodziewałam się niczego specjalnego ale tu było jeszcze gorzej.  Nie wiem czemu oni sobie to robią,  przecież widzą, że to nie trzyma poziomu. Jak z jakiś paradokumetalnych seriali. No nic, doogladam do końca.    
    • Pieprzna
      Pieniądze mam wydawać na wspieranie antykatolickiego gówna? No chyba żartujesz. Znachor przy każdych świętach zaliczony 😉 Nowego też niedawno oglądałam, nawet nie taki zły jak się spodziewałam po narzekaniu ludzi. Jak już się ma dzieci to też się inaczej przeżywa filmy, tak bardziej osobiście, więc unikam dramatów. Niepotrzebny mi rozstrój nerwowy przed ekranem, lepiej coś rozrywkowego zobaczyć albo biograficznego.
    • la primavera
      ,,Heweliusz" Wszystkie zachwyty nad tym serialem są zasłużone.  To bardzo dobra produkcja  Wciąga od początku do końca,  świetnie zagrany, świetnie zrobiony, spójny, klimatyczny, realistyczny,  wszystkie odcinki trzymają poziom.  Aktorstwo bardzo dobre, każda postać wyraźna,  wykorzystuje swój ekranowy czas. Dramat ludzki wynikajacy ze straty najbliższych,  różnic społecznych, poczucia winy i niemożności jej udźwignięcia jest mocno odczuwalny. Dramat sądowy, prowadzony pod gotowy wyrok, pozwala poznać  jego  motywację i sposoby jakich używa się do osiągnięcia  celu. Katastrofa,  w którą jesteśmy wrzuceni od pierwszych scen jest dla nas równie nagła i niespodziewana jak dla jej bohaterów.   Chronologiczność zdarzeń pocięta, a jednak pokazuje wszystko we właściwym momencie. Przejmująca muzyka podkręcą grozę, podobnie jak ciemne zdjęcia nocy na morzu,  jak akcja ratownicza w bardzo trudnych warunkach i reakcje ludzi, którzy znaleźli się tej strasznej sytuacji.    Dźwiękowo mogło być lepiej,  były momenty  ze trzeba wysilić się, by usłyszeć dialog,  ale przy tak dobrej całej reszcie to pozostaje szczegółem.    10/10
    • Vitalinka
    • 4 odsłony ironii
      Tak, było super 🙂 kilka godzin temu coś bym dopisała a'propos moich bagaży, ale teraz, delikatnie mówiąc, nie mam nastroju na żarty.    Wróciłam z kina, trochę się uspokoiłam i mogę kilka zdań napisać. Słusznie się obawiałam, aczkolwiek nie spodziewałam się chyba, że będzie aż tak. Wiadomo, Smarzowski to Smarzowski, tam nie ma taryfy ulgowej, ale to co zrobił tym razem...nie ma odpowiednich słów. A ostatnie jakieś 40 minut, to jest jazda bez trzymanki. Cisza na sali i to w jakim milczeniu wszyscy opuszczają kino, jest bardzo wymowne. Czuję się psychicznie i fizycznie skopana. Idźcie i zobaczcie. Koniecznie. 
    • Liliana
      ...a nie jemu. Bo przecież jak to mówią — cudze nieszczęście smakuje lepiej niż własny bigos. Jaceny więc usiadł wygodniej, poprawił kraciastą koszulę, i z miną filozofa po trzecim piwie stwierdził, że „życie to jednak kabaret, tylko bilety drożeją”. Na stole zostało jeszcze pół miski bigosu, więc zgodnie z logiką narodową, nie mógł tego zmarnować. Wziął więc łyżkę, spojrzał na zegarek i uznał, że czas płynie szybciej niż parówki na promocji w Lidlu. W tle ktoś z telewizora mówił o nowych podatkach, a Jaceny tylko się uśmiechnął — bo przecież podatki to taki folklor, jak pierogi w piątek. Wtem zadzwonił telefon. Numer nieznany. „Oho” — pomyślał — „albo telemarketer, albo te alimenty jednak moje”. Podniósł słuchawkę z niepewnością godną człowieka, który nie wie, czy w słoiku jest bigos czy dżem z 2017 roku. — Halo? — powiedział. — Dzień dobry, czy rozmawiam z panem Jacenym? — zapytała kobieta o głosie jak z reklamy kredytu bez prowizji. — Zależy kto pyta — odparł ostrożnie, już sięgając po bigos, bo stres lepiej znosił z kapustą. — Tu Komitet do Spraw Niespodziewanych Spraw Osobistych. — To brzmi jak coś, co może się skończyć źle albo śmiesznie — mruknął. I jak się okazało — miało być jedno i drugie.
    • Liliana
      Ola sprawia wrażenie osoby, która potrafi przyciągać uwagę jako gość tego forum, ale też swoją tajemniczością i osobowością. Wydaje się, że ma w sobie coś, co wzbudza naturalne zainteresowanie i sympatię.
    • Liliana
      Chyba z tym nic nie da się ułożyć?   Lotka
    • Liliana
      Film "Sztuczki" z 2007.
    • KapitanJackSparrow
      😀  No ale po prawdzie mi się podobał, każdy powinien z raz obejrzeć.  Właśnie @Pieprzna byłaś, widziałaś?
    • Liliana
      Zastanawiam się ostatnio, że w każdej ideologii – niezależnie od strony sceny politycznej – można znaleźć coś wartościowego. Lewica często kładzie nacisk na równość, solidarność społeczną i prawa pracownicze, a prawica na odpowiedzialność jednostki, wolność gospodarczą czy znaczenie tradycji i wspólnoty. Myślę, że ciekawie byłoby się zastanowić, co można dobrego „zabrać” od każdej z tych stron, żeby stworzyć bardziej zrównoważone podejście do życia społecznego i politycznego. Jakie idee lub rozwiązania z lewicy i prawicy uważacie za najbardziej wartościowe, niezależnie od osobistych poglądów? Czy da się je sensownie połączyć w praktyce? Zachęcam do spokojnej, rzeczowej dyskusji — bez etykietowania i oceniania. 🙂
    • Liliana
      Słuszna uwaga — funkcje kognitywne rzeczywiście pozwalają uchwycić bardziej szczegółowe aspekty procesów poznawczych, a nie tylko ich ogólny zarys.
    • Vitalinka
      Będę trzymać🙂
    • Gość w kość
      obstawiam Kler,
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...