Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


Zaloguj się, aby obserwować  
Marcin

Tina Turner nie żyje. "Królowa rock and rolla" odeszła w wieku 83 lat

Polecane posty

Marcin

Tina Turner zmarła w wieku 83 lat po długiej chorobie w swoim domu w Küsnacht niedaleko Zurychu w Szwajcarii — podaje Sky News. Była jedną z najpopularniejszych wokalistek w historii muzyki rozrywkowej.

"Z wielkim smutkiem zawiadamiamy o odejściu Tiny Turner. Swoją muzyką i bezgraniczną pasją do życia oczarowała miliony fanów na całym świecie i zainspirowała wiele gwiazd. Dziś żegnamy serdeczną przyjaciółkę, która zostawia nam wszystkim swoje największe dzieło: swoją muzykę. Wyrazy współczucia kierujemy do rodziny. Tina, będziemy bardzo tęsknić" — napisano na oficjalnym koncie artystki na Facebooku.

 

Tina Turner (właściwie Anna Mae Bullock) urodziła się 26 listopada 1939 r. w Stanach Zjednoczonych. Karierę rozpoczęła w latach 50. XX wieku, w duecie z mężem, Ike'em Turnerem. Ale jako solistka zdobyła największa popularność. Największe sukcesy odnosiła w latach 80. Wylansowała takie światowe przeboje jak "Simply the Best", "What's Love Got To Do With It", "We Don't Need Another Hero", Private Dancer", "Tonight" czy "GoldenEye". 

 

 

 

Była też aktorką. Wystąpiła m.in. w jednej z części Mad Maxa. Była wielką fanką Jamesa Bonda i na swoim koncie ma swój słynny przebój do filmu o agnecie 007 - "GoldenEye". 

Występowała z największymi gwiazdami muzyki popularnej: Stingiem, Brianem Adamsem, zespołem Rolling Stones czy Philem Collinsem.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Gość
Przed chwilą, syn fubu napisał:

Ja mam to w piździe.

Facet nie ma tego organu. Jedynie taki Puszkin może uwierzyć w te twoje bajeczki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu
Napisano (edytowany)
7 minut temu, Gość napisał:

Facet nie ma tego organu. Jedynie taki Puszkin może uwierzyć w te twoje bajeczki. 

 

To też mam w piździe.

Edytowano przez syn fubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plasternarane

Wydawała się fajną babką. 

Film o jej życiu i przemocy w związku zrobił na mnie wrażenie, gdy byłem małym chłopakiem. Nie wiem, jaki nosił tytuł, nawet nie szukałem i nie zamierzam przynajmniej na razie. Może zastanówmy się nad typowaniem kolejnej osoby, która mogłaby umrzeć w najbliższym czasie. Osobiście, stawiam na Romana Polańskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcin
4 godziny temu, Plasternarane napisał:

Wydawała się fajną babką. 

Film o jej życiu i przemocy w związku zrobił na mnie wrażenie, gdy byłem małym chłopakiem. Nie wiem, jaki nosił tytuł, nawet nie szukałem i nie zamierzam przynajmniej na razie. Może zastanówmy się nad typowaniem kolejnej osoby, która mogłaby umrzeć w najbliższym czasie. Osobiście, stawiam na Romana Polańskiego.

Dziękuję za odzew w temacie jakże merytoryczny patrząc na

 

Dnia 25.05.2023 o 17:55, syn fubu napisał:

Ja mam to w piździe.

 

Dnia 25.05.2023 o 18:03, syn fubu napisał:

 

To też mam w piździe.

Te posty wiele tutaj wniosły, ale czemu się tu dziwić. Jesteś typowym facetem, który ma to tam gdzie byłby chciał mieć.

 

Tymczasem warto zagrać, bo muzycznie była wybitna.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafał
Dnia 26.05.2023 o 19:55, Plasternarane napisał:

Wydawała się fajną babką. 

 

Niestety "była" fajną babką. Jej twórczość i ten głos! Na całe szczęście jej muzyka pozostanie z nami.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Tina Turner to miernej jakości wokalistka którą uratowała barwa głosu i zaparcie w robieniu mainstremu dla mas. Jej muzyka nadaje się tylko do porannego radia i tam też ją puszczają. Jej hebanowa siostra Whitney Houston miała dużo lepszy głos (barwa i moc) ale przyznaje że to słaby punkt porównania, bo dziś mało kto ma taki głos w ogóle.

Edytowano przez syn fubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
Dnia 2.06.2023 o 23:57, syn fubu napisał:

Tina Turner to miernej jakości wokalistka

A co gorsze. Facet udający kobietę, czy ww.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plasternarane

Przy utworach Whitney Houston można się zanurzyć w emocjach, wcześniej napełniając wannę wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu
9 godzin temu, Frau napisał:

A co gorsze. Facet udający kobietę, czy ww.?

 

A ty jaką masz płeć? Taką nijaką? Czy jako nijaką?

Edytowano przez syn fubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Dnia 5.06.2023 o 00:52, Plasternarane napisał:

Przy utworach Whitney Houston można się zanurzyć w emocjach, wcześniej napełniając wannę wodą.

Ja bym nie ryzykował :D  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 654
    • Postów
      258 916
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      921
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    mowibus
    Najnowszy użytkownik
    mowibus
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • shatteredcode
      Planuję urządzić mały kącik treningowy w mieszkaniu. Potrzebuję drążka, który nie zajmie dużo miejsca, ale będzie solidny - co byście polecili?  
    • Dana
    • Wikusia
      Nowości od Kamila  
    • Pinkypony
    • Wikusia
    • neon_42pl
      Najpiękniejszym miejscem, jakie widziałem, była zatoka Navagio na Zakynthos. Ten kontrast turkusowej wody z białym klifem wyglądał jak kadr z filmu, a na żywo robi jeszcze większe wrażenie.
    • astro_908
      Jakie miejsce wspominacie jako najbardziej malownicze spośród wszystkich Waszych podróży?
    • Miły gość
      Ustawa 
    • Dana
    • Miły gość
      Listonosz 
    • Gregor
      Cjalis 
    • Miły gość
      Aranżacja 
    • Miły gość
      😜
    • la primavera
      ,,Dobry ogrodnik "  Dobry ogrodnik nawet nie byl taki zły.  Całkiem na plus historia  pewnego nawróconego  przestępcy, który hoduje kwiaty niczym Leon zawodowiec. Ale Jean Reno z tym swoim badylem w doniczce nie ma startu do ogrodów którymi opiekuje sie Joel Edgerton. Słuchamy jego opowieści o kwiatach, kiedy kwitną  co lubią,  jak je pielęgnować i ..kupuje nas tym. Chce się siedzieć i słuchać takich historii. On sam jest tajemniczy,  z lekka ponury,  ale uprzejmy, wydaje sie byc dobrym człowiekiem,  choć  pod koszulą skrywa swą przeszłość.   I wtedy pojawia  się Maya, która zaburza ten poukładany świat. I zaczyna się dziać,  ale ponieważ to nie jest film dynamiczny, pełny akcji, zatem wszystko  dzieje się powoli, jak w ogrodzie, gdzie trzeba najpierw zasiac nasionko a potem czekać aż wykiełkuje, podrośnie i zakwitnie .
    • zielona_mara
      * Możesz sobie ćwiczyć rysowanie poszczególnych części ciała... a jak jest mniej czasu to szybki szkic 15 min z zachowaniem kierunków... za pomocą linii pomocniczych wyznaczasz kierunki, długości i na nich budujesz swoją postać bez uwzględniania szczegółów Rysowanie brył, obserwacja z zaznaczeniem światłocienia też spoko... : )  
    • zielona_mara
      Studium postaci wcale nie jest taki łatwe... Tak jak koleżanka napisała potrafisz oddać charakter postaci, a to już ciut wyższy level... jedynie nad anatomia można troszkę popracować... kości, mięśnie by były bardziej jak trójwymiarowa rzeźba. : ) Ale rysunki spoko... pracuj dalej bo warto. Powodzenia!
    • Argen
      A ja polecam „Misja Specjalna” na RMF on. Ciekawe audycje o różnych historiach na świecie.
    • Astafakasta
      Dziekuję. „Kropla drąży skałę''. Nie uwazam, ze to jest to, co moge osiagnac, ale rysunek to ciagle zmaganie z samym soba dla mnie. Z moja niechecia, oporem i brakiem cierpliwosci, lecz gorsze w zyciu jest pozostanie z niczym w beznadziei i narzekanie na swoj los, a od narzekania mi sie nie poprawi i nikt za mnie tego nie zrobi. Mam czas, wiec poswiecam te godzinke dziennie by cos takiego jak rysunek zrobic. Czasem robie kilka dni przerwy i znow wracam. Od poczatku to nie bylo takie jak na tych dwoch ostatnich rysunkach. Cwicze juz bardzo dlugo, bo kilka lat co najmniej. Na poczatku byly to bazgroly, z ktorych i ja sie zalamywalem, bo najgorsze w tym wszystkim jest to, ze zeby widziec postep, trzeba jak w moim przypadku kilka lat cierpliwej pracy. Dzien po dniu sie tego nie zauwazy i to bylo frustrujace, lecz ciagle w glowie frustrowalo mnie tez, ze nie umiem rysowac, ze zostane z niczym. Dzis tez mam obawy, ze nadal bym czegos nie narysowal, lecz robie to juz troche lepiej. Widoczny postep dokonal sie, gdy pracowalem nad rysunkiem niemalze codziennie przez rok i po roku ten postep bylo rzeczywiscie widac. Nadal jednak twierdze, ze niewiele sie nauczylem, lecz sa juz dla mnie czasem rzeczy latwiejsze do narysowania. Tak z pelniejsza premedytacja to rysuje okolo czterech lat, bo wczesniej tez cos tam potrafilem z od czasu do czasu rysowania narysowac czy namalowac, bo pierwsze tworzenie wzielo sie z projektowania liter do graffiti, to byla fajna zajawka, ale w tym juz wszystko osiagnalem co bylo mozna. Pociaga mnie realizm, bo to wymagajace. Juz nie cwiczy sie dwa lata jak w przypadku liter do graffiti, ale cwiczy sie cierpliwosc, niezlomnosc. To bardzo trudne niekiedy, bo jednoczesnie pojawiaja sie ambiwalentne uczucia zniechecenia i checi np., lecz cos trzeba robic i moze lepiej czasem odpoczac nawet dluzej niz miec skolatane nerwy, ze cos sie robi beznadziejnie. Pozdrawiam!
    • przewrotna
      Często mi się zdarza, że oglądam film, który inni widzieli 10 razy 20 lat temu 🤣 Nie jestem kinomanem i serio nie pamiętam kiedy jakiś film fabularny obejrzałam. 
    • Gość w kość
      no, 🤔
    • Gość w kość
      no, nie wiem😬    
    • Gość w kość
      😁 nie będę dociekać🤫        
    • la primavera
      ,,Sny o pociągach " Joel Edgerton w roli Roberta Grainiera- drawala, którego życie wzięło się niewiado skąd, doświadczyło  ciezką pracą, zaprowadzilo  do miłości,przeczołgalo przez ból straty i samotności. W przepięknych krajobrazach toczy się cale jego życie, wraz z nim widzimy jak zmienia się świat,czyniąc bezużytecznymi dotychczasowe osiągnięcia. To bardzo wolny  spokojny film. Taki majestatyczny,  poetycki, prawie jak u Malicka.. ale jak wiadomo,,prawie " robi duża różnicę. W ,,Ukrytym życiu " duch narratora unosił się nad kłosami zboża, coś dopowiadał, przykrywał jak ciepła pierzyną w zimną noc, a tu  drażnił,  mówił za dużo i za bardzo gornolotnie.  Mówił wszystko.  Jakby reżyser Clint Bentley uznał, że widz jest zbyt głupi by zrozumieć a Edgerton za słaby by to wiarygodnie zagrać.  Tymczasem zagrał wyśmienicie, zmęczoną, starzejąca się twarzą, bólem ale i radością,  szczęściem i tą siłą którą daje miłość i poczucie bycia kochanym do tworzenia rodziny i zbudowania domu. Czas jest tu też bohaterem, ukazuje zmiany i dostosowanie się do nich. Gdy jeden z drwali ginie,przebijają do drzewa jego buty.   Wracamy do nich po latach, by zobaczyć jak drzewo wzięło je w posiadanie, tworząc na nich nowe życie   Jednak by to się dokonało, wydaje mi się  że  czas musiałby być dłuższy  niż ten  filmowy, Rozumiem, że to prawo filmu, ale akurat takich miejsc w których widać jak działa  natura i potrafi np złamać żelazo szukam i czasem znajduję - perły sprzed wielu lat.    
    • Gość w kość
      nie znałem albo zapomniałem, ... bo to z płyty,  która wyszła odrobinę później, i kiedyś nie przypadła mi do gustu,   może warto sprawdzić, jak wypadłaby teraz🤔   w każdym razie... zima przyszła🤷‍♂️  
    • Nomada
      Niezwykły grzyb- Soplówka jeżowata.   ''Soplówka jeżowata (Lion’s Mane, Hericium erinaceus, zwana też Lwią Grzywą) to grzyb o licznych właściwościach, wspierający funkcjonowanie układu trawiennego. Regularnie stosowany może korzystnie wpływać na stan błon śluzowych żołądka i jelit. Ceniony na całym świecie za swoje wsparcie w prawidłowej przemianie materii oraz pracę jelit, wspomaga również zachowanie równowagi mikroflory jelitowej . Mikrobiota pełni kluczową rolę w trawieniu, wytwarzaniu witamin i aminokwasów, metabolizmie, budowaniu odporności oraz w procesach poznawczych, takich jak pamięć i koncentracja . Ten wyjątkowy grzyb, szeroko badany naukowo, wspiera układ immunologiczny, neurologiczny oraz pracę mózgu. Pomaga również zachować równowagę psychiczną . Hericenony i erinacyny obecne w Soplówce stymulują czynnik wzrostu nerwów (NGF), co wspiera rozwój oraz ochronę neuronów . Takie właściwości są szczególnie ważne dla zdrowia mózgu, pamięci i koncentracji. Grzyb ten zawiera także melatoninę, która reguluje rytm dobowy i wspiera zdrowy sen .''   Dodam jeszcze tylko, że jest już hodowany i przetwarzany w Polsce. Ekstrakty z certyfikatami o udokumentowanym składzie. Nie będę tu podawała firmy, na yt i fb już są widoczni. ; )
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...