Skocz do zawartości


Jacenty

Tamara Łempicka

Polecane posty



Layne

Hm. Nie widziałem  chyba jeszcze obrazów malowanych takim stylem. Trochę komiksowo. Tematyka mogłaby być bardziej różnorodna.

Edytowano przez LayneStaley

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Wielu artystów od początku 20 wieku używa takiego stylu jeśli można mówić o pewnej tendencji naśladownictwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Rekord! Obraz polskiej malarki sprzedany za 8,5 mln dolarów.

    

Taką zawrotną sumę zapłacono za obraz Tamary Łempickiej "Rafaela na zielonym tle". To rekordowa cena za dzieło tej autorki.

Przechwyt_qwpaaqh.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne
9 godzin temu, syn fubu napisał:

Wielu artystów od początku 20 wieku używa takiego stylu jeśli można mówić o pewnej tendencji naśladownictwa.

Jestem laikiem w tej dziedzinie, stąd brak rozeznania. 

 

 Wow! Ale suma za obraz. Nie rozumiem skąd się biorą te zawrotne ceny za płótna. Nie sądzicie, że to ma również jakby podbić prestiż kupowanego obrazu,  jak i kupującemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oszołomiony
omam

Lata 20, lata 30...wyraźna kreska, mocne rysy...taka zwyczajność obrazowa

Wygląda to ciekawie..aż jakby w photoshopie przerobione :D 

 

9 godzin temu, syn fubu napisał:

można mówić o pewnej tendencji naśladownictwa

chyba jak w każdej dziedzinie sztuki

Godzinę temu, Jacekz napisał:

Obraz polskiej malarki sprzedany za 8,5 mln dolarów.

nie dałabym, ale chciałabym móc :D:D:D

 

10 minut temu, LayneStaley napisał:

Nie sądzicie, że to ma również jakby podbić prestiż kupowanego obrazu,  jak i kupującemu?

na pewno...nie każdy może sobie pozwolić na kupno takiego obrazu

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Szkoda, że Natka tak rzadko bywa, jest, podobnie jak Ty, Jacku, wielką fanką Łempickiej.

Dla mnie 'Autoportret w bugati', czyli pierwsze zdjęcie w pierwszym poście jest jednym z ponadczasowych symboli art deco.

Wiadomo, Jacuchna, jakaś kolejna wersja kubizma, więc coś dla Ciebie :D

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oszołomiony
omam

Z jej tworów, to ten obraz przypadł mi naprawdę do gustu

 

obraz-Tamara+de+Lempicka+Dziewczyna+w+re

 

32 minuty temu, Alma napisał:

Szkoda, że Natka tak rzadko bywa, jest, podobnie jak Ty, Jacku, wielką fanką Łempickiej.

no szkoda

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Autoportret ten to chyba najbardziej znane jej dzieło.Art deco,kubizm i lata 20-30-te-to ma swój niepowtarzalny styl i klimat.

A co do ceny to ciężko powiedzieć - może genialnie namalowane i już...?!

Czasem to co wydaje się proste do namalowania wcale takim nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma

Dokładnie, Jacek: prostota, lekkość, łatwość 'czytania' dzieła=kunszt, umiejętność przekazu itp., itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Wycenianie sztuki - lub co gorzej, wartościowej, niczym nie zmąconej sztuki - może być tylko albo chamstwem albo sprawiedliwością. Jeśli chodzi o ten obraz to tu jest to pierwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arke

Byłam wczoraj w pewnej galerii w Gdańsku...(pobyć ze sztuką naocznie) .Pobyłam,podziwiałam,ale ceny niektórych "dzieł"zwalały z nóg.Ja rozumiem,że trzeba się cenić,że artysta musi z czegoś żyć,że w dzisiejszych ,komercyjnych czasach jest to niezwykle trudne.To czy takie galerie,nie mogłyby trochę pohamować swojego apetytu?Wiecie co mam na myśli...

Co do Łempickiej...wspaniała!Bardzo lubię paletę barw,której używała :)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

„Modelka” (LE MODÈLE) 1925 r.

Tajemniczy i nietypowy jednoczenie akt, poprzez zastosowanie zabiegów konstrukcyjnych, odciągających uwagę od samej cielesności.

Odrealnione tło nasuwa skojarzenie sennego wspomnienia, natomiast gest modelki zasłaniającej twarz, pozostawia jej nastrój nieodgadnionym.

Nie wiadomo czy dzieło przedstawia uwodzicielską kochankę, czy też pogrążoną w smutku, kobietę opuszczoną….

Pomimo uwydatnienia bujnych krągłości, to stworzona atmosfera zagadki przyciąga magnetycznie, nie pozostawiając widza obojętnym na przedstawioną scenę."

190782460-915103882613108-35700596512286

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Nie wiem dlaczego ale jej obrazy kojarzą mi się z plakatami. Nie wiem czy może kiedyś ktoś tego nie przedstawił w formie plakatów i gdzieś widziałam. Nie mam pojęcia.

Jest w nich coś pięknego, silnego i smutnego, choć same postaci są dla mnie zbyt kubistyczne, grubo ciosane jak socjalistyczne pomniki. Ale może właśnie w tym kryje się cała tajemnica uroku jej tworczosci.

Generalnie nie pogardzilabym jej obrazem, nawet reprodukcją. Tyle że np. Beksińskiego mogłabym mieć ich mnóstwo (bez przesady - kilka), tak jej - jeden by mi starczył, inaczej czułabym się przytłoczona.

13 godzin temu, Jacenty napisał:

„Modelka” (LE MODÈLE) 1925 r.

Tajemniczy i nietypowy jednoczenie akt, poprzez zastosowanie zabiegów konstrukcyjnych, odciągających uwagę od samej cielesności.

Odrealnione tło nasuwa skojarzenie sennego wspomnienia, natomiast gest modelki zasłaniającej twarz, pozostawia jej nastrój nieodgadnionym.

Nie wiadomo czy dzieło przedstawia uwodzicielską kochankę, czy też pogrążoną w smutku, kobietę opuszczoną….

Pomimo uwydatnienia bujnych krągłości, to stworzona atmosfera zagadki przyciąga magnetycznie, nie pozostawiając widza obojętnym na przedstawioną scenę."

190782460-915103882613108-35700596512286

Seks w małżeństwie....z obowiązku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

203821657-10216762049277633-215104383950

Tamara de Lempicka, Portrait of Doctor Boucard, 1928.

Mężczyzn coś jak by pominęliśmy w jej malarstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 536
    • Postów
      252 791
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      823
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Igoryvb
    Najnowszy użytkownik
    Igoryvb
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      😀
    • Gość w kość
    • Nafto Chłopiec
      Ja tydzień temu postanowiłem że u teściów wejdę do jakuzzi, nawet jak woda nie będzie jeszcze nagrzana. Zanurzyłem łydkę do połowy i po kilku sekundach wyjąłem bo czułem jak mnie kości bolą 😂 woda 14 stopni.
    • KapitanJackSparrow
      Nie wiem co ona ci sugeruje  Moja sugeruje mi to  
    • KapitanJackSparrow
      Heh wtropilim nową sztukę w necie i od tygodnia sprzedawca bawi się w wysyłkę. 🤦 Upał a basenu jak nie było nie ma 😡😅
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      Nie😄 Geneza to chyba częste słowo używane w historii czy psychologii, chodzi o pochodzenie - ale geneza określa jakby więcej czynników mających na coś wpływ więc mi bardziej pasowało.   I znów podkreślę, że nie chodzi mi o OCZEKIWANIA wobec miłości, tylko o SPOSOBY jej wyrażania. Napisałam o tym w odniesieniu do Twojej wypowiedzi, że miłość to nie słowa. I się jak najbardziej z twoją wypowiedzią zgodziłam, bo słowa to tylko jeden ze SPOSOBÓW wyrażania miłości, które jak mówiłam się różnią u różnych ludzi. Wyodrębniono 5.   i teraz już z czatu proszę:   "Istnieje wiele sposobów wyrażania miłości, a najpopularniejszą teorią jest ta o pięciu językach miłości. Według niej, ludzie najczęściej wyrażają i odbierają miłość poprzez: słowa uznania, spędzanie czasu, dawanie prezentów, przysługi oraz dotyk fizyczny. Odkrycie, który z tych "języków" jest dominujący dla Ciebie i Twojego partnera, może znacząco poprawić jakość waszego związku.  Oto bardziej szczegółowy opis tych sposobów: Słowa uznania: Komplementy, wyrażanie wdzięczności, mówienie o tym, co się w drugiej osobie ceni i podziwia.  Spędzanie czasu: Skupienie całej uwagi na drugiej osobie, wspólne aktywności, rozmowy, słuchanie i bycie obecnym.  Dawanie prezentów: Nie chodzi o drogie podarunki, ale o gesty, które pokazują, że pamiętamy o drugiej osobie i chcemy jej sprawić radość.  Przysługi: Robienie drobnych rzeczy dla partnera, wyręczanie go w obowiązkach, okazywanie troski poprzez czyny.  Dotyk fizyczny: Przytulanie, całowanie, trzymanie za rękę, a nawet drobne gesty, jak klepnięcie w ramię, mogą być bardzo ważne.  Oprócz tych pięciu głównych, istnieje też wiele innych sposobów okazywania miłości, np.:  Słuchanie: Aktywne słuchanie drugiej osoby i okazywanie zainteresowania jej słowami i emocjami. Przebaczanie: Umiejętność wybaczenia błędów i niedoskonałości drugiej osoby, co buduje zaufanie i bliskość. Cieszenie się z sukcesów: Radość z sukcesów partnera i wspieranie go w dążeniu do celów. Dbanie o związek: Regularne okazywanie troski, dbanie o potrzeby partnera i pielęgnowanie bliskości."   koniec czatu😄   I chodzi właśnie o to, że częste konflikty pomiędzy kochającymi się ludźmi mogą wynikać właśnie z różnych sposobów jej wyrażania, a to jaki sposób jest dla nas ważny POCHODZI właśnie najczęściej z domu rodzinnego.   To się nazywa "język miłości"  i właśnie dlatego o tym napisałam, gdy Ty napisałaś, że miłość to nie słowa🙂   A OCZEKIWANIA wobec miłości to już odrębny temat dużo mniej powierzchowny, bo SPOSOBY można sobie łatwo uświadomić i zmodyfikować, wiedząc, że partner ma ten sposób wyrażania inny.   Np. ja chcę by mnie wspierał, a on mi kupuje prezenty. Ja uważam, że on mnie nie kocha i kupuje sobie miłość, a on mając inny sposób wyrażania miłości wyniesiony z domu kocha i okazuje po swojemu. Wystarczy to sobie uświadomić i dbać o to w jaki nasz partner lubi by mu okazywać miłość. OKAZYWAĆ (cały czas mówimy o czymś powierzchownym i dlatego też łatwym do zmodyfikowania, szczególnie jeżeli jest źródłem nieporozumień, a dwie osoby się naprawdę kochają, bo przecież miłość to nie słowa😉). W OCZEKIWANIA wobec miłości nawet nie zacznę tu wnikać, bo to już grubszy temat😉
    • la primavera
    • Aco
      Chyba się trochę przypiekłem😡
    • Aco
      Szukacie dziury w całym😎
    • Nomada
      Słońce jeszcze wysoko na horyzoncie ale i blady Księżyc widziałam po południ. Taka cicha magia nieba; )    
    • Nomada
      Niech mówi, kto mu zabroni Chi, ale czy ja wysłucham, to już odrębna kwestia ; )  
    • Nomada
      Nieświadomość ich genezy? To wygenerował czat GPT. Up, wydało się😛 Oczekiwana są jak kontrakt, Katarzynę Miller zostawię na luzie, z humorem i dystansem do emocji i uczuć ; )
    • Nomada
      Hmm 🤔 W sumie to ta mina sugeruje cos innego🤣
    • 4 odsłony ironii
      Ooo fajnie. Ale, że wyjazdowo-wakacyjnie, czy że radość, że w końcu piękne lato?     Dopytuję, bo nie wiem czy zazdrościć  czy nie 😁
    • Vitalinka
    • Chi
    • Monika
      0:45 - jaki piękny piesiulek!!!😍
    • Pieprzna
      @KapitanJackSparrow basenowy pomór dotarł i do nas. Dzieciakom powietrze ucieka, woda się wylewa, a dziury nie możemy wytropić 🤦‍♀️
    • Monika
      Primaverko, chyba cofam się w rozwoju 😉- nie mogłam zmęczyć (kiedyś jeszcze spóbuję)❤️
    • Chi
    • Chi
      Hej Hej 😘   U mnie nastroje wakacyjne      
    • Monika
      „Słowa na K” to historia dziewczyny, która gubi się gdzieś pomiędzy tym, co powinna, a tym, co czuje. Wciągnięta w poszukiwanie „czegoś więcej” – emocji, spełnienia, siebie – pozwala się porwać chwili. Spotyka ludzi, z którymi rusza w podróż bez planu – za beztroską, śmiechem, małymi momentami, które smakują jak spełnione marzenia. To nie jest historia o napadzie.To droga. Znajomości bez słów, decyzje bez mapy. Opowieść o szukaniu sensu nie w wielkich gestach, ale w drobnych zdarzeniach – tych, które zostają w pamięci, choć wydają się niepozorne. Bo może wcale nie sukces jest w życiu najważniejszy. Może ważniejsze są marzenia, ludzie, chwile, które mają smak prawdziwego „teraz”. I choć każdy dzień przypomina przygodę, gdzieś głęboko pojawia się pytanie: „czego tak naprawdę mi brak?”. W końcu przychodzi moment ciszy. Przebudzenie. I zrozumienie, że brakowało kilku prostych słów.Tych na K.. Nie kasa, kariera Ale może:Kocham Czasem wystarczy tylko jedno.       (piękny głos, cudowny)
    • Chi
      Nie pozwól, by ktoś, kto nie chodził w Twoich butach, mówił Ci, jak masz wiązać sznurówki.  
    • Vitalinka
      Czuję się cudownie i jestem dziś szczęśliwa 🌞💞
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...