Wrona Napisano 18 Września 2018 Cześć ludziska, swoje pytanie kieruje mądrych osób. Otóż, moje ośmioletnie dziecko i jest ono oceniane opisowo, wcześniej były to słoneczka i oceny od a do f. Problem polega na tym, że co roku ma innego wychowawce, no i to ocenianie za każdym razem wyglądało inaczej. W tamtym roku nauczycielka po pierwszym półroczu ustaliła z rodzicami, że będzie oceniać cyfrowo za czytanie, standardowe 1- 6, bo niby dzieci tak chciały. Natomiast w tym roku ta sama nauczycielka ''na zastępstwie'' zaczęła oceniać tym samym sposobem dzieci, klasa się nie zmieniła, osób jest mało bo tylko 9. Do czego zmierzam... moje dziecko czytało w tamtym roku na 5+ a wszystkie inne na 6. W tym roku także przyniosła pierwsze dwie piątki z plusem podczas gdy inne miały 6 ale mniejsza... kiedy zaczęłyśmy pracować więcej nad czytaniem, bo córka mówiła, że chce dostać to 6 nawet nauczycielce to ta bez konsultacji przeszła na tryb od a do f tłumacząc się, że zmieniła zdanie. Czy mamy pecha, że akurat wtedy gdy córka zaczęła się przykładać zmieniła zdanie? Bo frustruje mnie, że nie dostała tej szóstki a przynosi A+ jakby bolało ją napisać to sześć dziecku na zachętę nawet, zresztą A+ to przecież 6+ Pytanie brzmi, czy ma prawo zmieniać system oceniania bez konsultacji z rodzicami? Bo cieciom się nagle odwidziało poprzednie ocenianie czy coś?. Odbieram to osobiście, dziecko się starało i głupiej 6 nie dostało... Chciałabym coś z tym zrobić, mieszkamy w małej miejscowości, nie chcę wojny. Zostawić tego tak też nie chcę. Ktoś ma na to złoty środek? Jak wy to widzicie, bo ja załamuję ręce. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach