Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
gość

Strach przed śmiercią

Polecane posty

gość

Czy osoba wierząca w życie wieczne ma prawo bać się śmierci ?
Osobiście nie potrafię pozbyć się lęku i obaw . Czy to normalne czy raczej dowód na słabą wiarę ? Macie podobny problem ? Jak sobie z nim radzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wyczerpany
Cooliberek

Masz prawo bać się śmierci i życia po za nią .

Jak wiesz że nic nikczemnego nie zrobiłeś nie pójdziesz do piekła . 

Według mnie piekło jest na ziemi , a niebo po śmierci 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Ja jakoś nie boję się śmierci, może jestem głupi, ale jednak się nie boję. Możliwe, że to skutek przeżyć w moim życiu, które na tak na to wpłynęły. Za to mam obawy o swoich bliskich, ale nie towarzyszy mi to uczucie na co dzień, więc jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wędrowiec

Wg objawień współczesnych ponad 70 % zmarłych w ciągu doby odrzuca Boga i wierzy innym Istotom na inne miejsce życia wiecznego . Idąc za ich propozycjami zaliczają potępienie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Czyli jednak się boisz śmierci, tyle, że nie swojej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
7 minut temu, Gość la primavera napisał:

Czyli jednak się boisz śmierci, tyle, że nie swojej.


No tak, jakby tak na to spojrzeć, to też się boję śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW

Nie wiem czemu ludzie boja się śmierci, przecież mózg podczas umierania włączy mechanizmy obronne i i tak nie odczuje się tego że się umiera :D Nie boje się śmierci, bo czemu miałbym się tego bać? Każdy kiedyś umrze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Cooliberek
31 minut temu, RAWWWR napisał:

 przecież mózg podczas umierania włączy mechanizmy obronne i i tak nie odczuje się tego że się umiera 

 

Powiedz to ludziom umierających w Hospicjach oraz w domu na Raka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
RAW
3 minuty temu, Cooliberek napisał:

 

Powiedz to ludziom umierających w Hospicjach oraz w domu na Raka

Uważam że każdy człowiek ma swój 'scenariusz' życia, żyje tyle ile ma żyć i żadna medycyna tego nie zmieni, bo to tylko mijanie się na siłę z przeznaczeniem - a jak widać ci ludzie umierający na raka, mają takowy scenariusz i tak a nie inaczej musi się to skończyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Cooliberek

Wiesz ze Ci ludzie często mają nadzieję ze jeszcze trochę pożyją

 

Dam coś co do tej rozmowy pasuje

 

Sąd ostateczny

     Po wypełnieniu prostego i pogodnego życia zmarła pewna kobieta i znalazła się natychmiast w długiej i uporządkowanej procesji osób, które przesuwały się powoli w stronę Najwyższego Sędziego. Przesunąwszy się do połowy kolejki coraz bardziej przysłuchiwała się słowom Boga. Słyszała jak Bóg mówił do kogoś:

     - Ty, co pomogłeś, kiedy miałem wypadek na drodze i zawiozłeś mnie do szpitala, wstąp do mojego Raju.

     Potem mówił do kogoś innego:

     - Ty, co bez żadnego zysku pożyczyłeś wdowie pieniądze, wstąp, aby otrzymać wieczną nagrodę.

     A potem znów:

     - Ty, który wykonywałeś bezpłatnie bardzo skomplikowane operacje chirurgiczne, pomagając mi przynosić wielu ludziom nadzieję, wstąp do mego Królestwa.

     I tak dalej.

     Uboga kobieta przeraziła się bardzo, bowiem - choć wysilała się jak tylko mogła - nie była w stanie przypomnieć sobie żadnego szczególnego dokonania czy czynu w swoim życiu.

     Przepuściła nawet kolejkę, by mieć więcej czasu na penetrowanie swojej pamięci, ale nie wymyśliła niczego ważnego. Pewien uśmiechnięty ale stanowczy anioł nie pozwolił jej ponownie przepuścić długiej kolejki.

     Z bijącym sercem i z wielkim strachem dotarła przed oblicze Boga. Ogarnął ją natychmiast swoim uśmiechem.

     - Ty, która prasowałaś wszystkie moje koszule... Dziel się moją Radością! 

 

Czasem jest nam bardzo trudno wyobrazić sobie
rzeczy nadzwyczajne w sposób zwyczajny

Edytowano przez Cooliberek
literówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wędrowiec

to nie chodzi o to ile ma żyć ale o to , że śmierci nie ma . Po zgonie każdy pojawia się  w nowym świecie w którym trzeba się opowiedzieć za swoim zbawieniem. Odsuwanie zbawienia na ostatnią chwilę jest niebezpieczne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszukiwany

Matka Boża w swoim objawieniu prosiła by w środkach masowego przekazu , dziennikach , newsach dotyczących tragicznych wypadków nie używać zwrotów : zginęli na miejscu  lub ponieśli śmierć . Mówi , że to wprowadza w błąd wielu ateistów i nie wierzących .

Matka Boża chce by mówiąc o tragediach używać zwrotów : ulegli wypadkowi śmiertelnemu a teraz stoją przed sądem Miłosiernym Boga i zdają relację ze swego  życia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Cooliberek

Ale nie zmienisz słów już wypowiedzianych .

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ks Trigades Adiner
W dniu ‎24‎.‎07‎.‎2018 o 15:26, Gość gość napisał:

Czy osoba wierząca w życie wieczne ma prawo bać się śmierci ?
Osobiście nie potrafię pozbyć się lęku i obaw . Czy to normalne czy raczej dowód na słabą wiarę ? Macie podobny problem ? Jak sobie z nim radzicie ?

To nie dowod na słaboj wiaro to żocz normalno. Człowiek boiii się żeczy obczych jakim jest strach przed smiercią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
błędny rycerz

A co powiesz na to , że na średnio 16 tysięcy umierających na świecie w ciągu doby , 12 tysięcy osób umarłych w zaświatach odrzuca tam Boga i gardzi niebem ?

Po niedługim czasie spotykają się oni w miejscu wiecznej męki , sprowadzeni tam przez kłamliwe demony.

Matka Boża boleje i płaczę bo wielu idzie na wieczne potępienie z powodu zatwardziałości swoich serc i dusz, ale nade wszystko z powodu braku ofiarników, tych, którzy dobrowolnie pomogą Bogu wyrwać te dusze, które tak wielkim strumieniem podążają na wieczne potępienie.

Matka Boża prosi: ".. Pozwólcie pomagać Bogu ratować dusze ludzi od ich smutnego, przerażającego końca . Módlcie się za umierających ."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 536
    • Postów
      252 791
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      823
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Igoryvb
    Najnowszy użytkownik
    Igoryvb
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      😀
    • Gość w kość
    • Nafto Chłopiec
      Ja tydzień temu postanowiłem że u teściów wejdę do jakuzzi, nawet jak woda nie będzie jeszcze nagrzana. Zanurzyłem łydkę do połowy i po kilku sekundach wyjąłem bo czułem jak mnie kości bolą 😂 woda 14 stopni.
    • KapitanJackSparrow
      Nie wiem co ona ci sugeruje  Moja sugeruje mi to  
    • KapitanJackSparrow
      Heh wtropilim nową sztukę w necie i od tygodnia sprzedawca bawi się w wysyłkę. 🤦 Upał a basenu jak nie było nie ma 😡😅
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      Nie😄 Geneza to chyba częste słowo używane w historii czy psychologii, chodzi o pochodzenie - ale geneza określa jakby więcej czynników mających na coś wpływ więc mi bardziej pasowało.   I znów podkreślę, że nie chodzi mi o OCZEKIWANIA wobec miłości, tylko o SPOSOBY jej wyrażania. Napisałam o tym w odniesieniu do Twojej wypowiedzi, że miłość to nie słowa. I się jak najbardziej z twoją wypowiedzią zgodziłam, bo słowa to tylko jeden ze SPOSOBÓW wyrażania miłości, które jak mówiłam się różnią u różnych ludzi. Wyodrębniono 5.   i teraz już z czatu proszę:   "Istnieje wiele sposobów wyrażania miłości, a najpopularniejszą teorią jest ta o pięciu językach miłości. Według niej, ludzie najczęściej wyrażają i odbierają miłość poprzez: słowa uznania, spędzanie czasu, dawanie prezentów, przysługi oraz dotyk fizyczny. Odkrycie, który z tych "języków" jest dominujący dla Ciebie i Twojego partnera, może znacząco poprawić jakość waszego związku.  Oto bardziej szczegółowy opis tych sposobów: Słowa uznania: Komplementy, wyrażanie wdzięczności, mówienie o tym, co się w drugiej osobie ceni i podziwia.  Spędzanie czasu: Skupienie całej uwagi na drugiej osobie, wspólne aktywności, rozmowy, słuchanie i bycie obecnym.  Dawanie prezentów: Nie chodzi o drogie podarunki, ale o gesty, które pokazują, że pamiętamy o drugiej osobie i chcemy jej sprawić radość.  Przysługi: Robienie drobnych rzeczy dla partnera, wyręczanie go w obowiązkach, okazywanie troski poprzez czyny.  Dotyk fizyczny: Przytulanie, całowanie, trzymanie za rękę, a nawet drobne gesty, jak klepnięcie w ramię, mogą być bardzo ważne.  Oprócz tych pięciu głównych, istnieje też wiele innych sposobów okazywania miłości, np.:  Słuchanie: Aktywne słuchanie drugiej osoby i okazywanie zainteresowania jej słowami i emocjami. Przebaczanie: Umiejętność wybaczenia błędów i niedoskonałości drugiej osoby, co buduje zaufanie i bliskość. Cieszenie się z sukcesów: Radość z sukcesów partnera i wspieranie go w dążeniu do celów. Dbanie o związek: Regularne okazywanie troski, dbanie o potrzeby partnera i pielęgnowanie bliskości."   koniec czatu😄   I chodzi właśnie o to, że częste konflikty pomiędzy kochającymi się ludźmi mogą wynikać właśnie z różnych sposobów jej wyrażania, a to jaki sposób jest dla nas ważny POCHODZI właśnie najczęściej z domu rodzinnego.   To się nazywa "język miłości"  i właśnie dlatego o tym napisałam, gdy Ty napisałaś, że miłość to nie słowa🙂   A OCZEKIWANIA wobec miłości to już odrębny temat dużo mniej powierzchowny, bo SPOSOBY można sobie łatwo uświadomić i zmodyfikować, wiedząc, że partner ma ten sposób wyrażania inny.   Np. ja chcę by mnie wspierał, a on mi kupuje prezenty. Ja uważam, że on mnie nie kocha i kupuje sobie miłość, a on mając inny sposób wyrażania miłości wyniesiony z domu kocha i okazuje po swojemu. Wystarczy to sobie uświadomić i dbać o to w jaki nasz partner lubi by mu okazywać miłość. OKAZYWAĆ (cały czas mówimy o czymś powierzchownym i dlatego też łatwym do zmodyfikowania, szczególnie jeżeli jest źródłem nieporozumień, a dwie osoby się naprawdę kochają, bo przecież miłość to nie słowa😉). W OCZEKIWANIA wobec miłości nawet nie zacznę tu wnikać, bo to już grubszy temat😉
    • la primavera
    • Aco
      Chyba się trochę przypiekłem😡
    • Aco
      Szukacie dziury w całym😎
    • Nomada
      Słońce jeszcze wysoko na horyzoncie ale i blady Księżyc widziałam po południ. Taka cicha magia nieba; )    
    • Nomada
      Niech mówi, kto mu zabroni Chi, ale czy ja wysłucham, to już odrębna kwestia ; )  
    • Nomada
      Nieświadomość ich genezy? To wygenerował czat GPT. Up, wydało się😛 Oczekiwana są jak kontrakt, Katarzynę Miller zostawię na luzie, z humorem i dystansem do emocji i uczuć ; )
    • Nomada
      Hmm 🤔 W sumie to ta mina sugeruje cos innego🤣
    • 4 odsłony ironii
      Ooo fajnie. Ale, że wyjazdowo-wakacyjnie, czy że radość, że w końcu piękne lato?     Dopytuję, bo nie wiem czy zazdrościć  czy nie 😁
    • Vitalinka
    • Chi
    • Monika
      0:45 - jaki piękny piesiulek!!!😍
    • Pieprzna
      @KapitanJackSparrow basenowy pomór dotarł i do nas. Dzieciakom powietrze ucieka, woda się wylewa, a dziury nie możemy wytropić 🤦‍♀️
    • Monika
      Primaverko, chyba cofam się w rozwoju 😉- nie mogłam zmęczyć (kiedyś jeszcze spóbuję)❤️
    • Chi
    • Chi
      Hej Hej 😘   U mnie nastroje wakacyjne      
    • Monika
      „Słowa na K” to historia dziewczyny, która gubi się gdzieś pomiędzy tym, co powinna, a tym, co czuje. Wciągnięta w poszukiwanie „czegoś więcej” – emocji, spełnienia, siebie – pozwala się porwać chwili. Spotyka ludzi, z którymi rusza w podróż bez planu – za beztroską, śmiechem, małymi momentami, które smakują jak spełnione marzenia. To nie jest historia o napadzie.To droga. Znajomości bez słów, decyzje bez mapy. Opowieść o szukaniu sensu nie w wielkich gestach, ale w drobnych zdarzeniach – tych, które zostają w pamięci, choć wydają się niepozorne. Bo może wcale nie sukces jest w życiu najważniejszy. Może ważniejsze są marzenia, ludzie, chwile, które mają smak prawdziwego „teraz”. I choć każdy dzień przypomina przygodę, gdzieś głęboko pojawia się pytanie: „czego tak naprawdę mi brak?”. W końcu przychodzi moment ciszy. Przebudzenie. I zrozumienie, że brakowało kilku prostych słów.Tych na K.. Nie kasa, kariera Ale może:Kocham Czasem wystarczy tylko jedno.       (piękny głos, cudowny)
    • Chi
      Nie pozwól, by ktoś, kto nie chodził w Twoich butach, mówił Ci, jak masz wiązać sznurówki.  
    • Vitalinka
      Czuję się cudownie i jestem dziś szczęśliwa 🌞💞
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...