Spowiedź uszna

Zastanawiałem się nad tym problemem gdzie dno głupoty zawsze jest na wierzchu. Skąd taka chęć do spowiedzi tz. usznej?
Już dwa tysiące lat trwa nasza wiara, a my stale popełniamy te same grzechy, wynika z tego, że życie bez grzechu jest życiem straconym. Chęci do grzeszenia nigdy nam nie zabraknie.
Pożywką dla każde wiary są grzechy. Człowiek powinien grzeszyć tak długo, jak długo ma spowiedników. Im z większej liczby grzechów się wyspowiadamy, tym jesteśmy bardziej pobożni. Będąc katolikiem nawet nie wypada nie grzeszyć, by księża nie nudzili się w konfesjonałach. Lubimy się spowiadać, bo wtedy po raz drugi możemy przeżywać swoje grzechy. Najbardziej znienawidzone grzechy, najczęściej są popełniane.
Co ja osobiście sądzę o tz. spowiedzi usznej:
Trzeba być skończonym idiotą aby obcemu człowiekowi na siebie samego donosić.

A o inni sądzą o spowiedzi usznej?

to proste spowiedź uszna jest po to by inni będący na nabożeństwie w zborze nie słyszeli z czego się dany człowiek spowiada . Gdyby spowiadał się na głos to mogło by dochodzić do zgorszenia pobocznych osób jeszcze niewinnych .

A ja lubię grzeszyć. Lubię wygląd i zapach jabłek otrzepywanych z zakazanej jabłoni. Można do tego czasem użyć węza podręcznego. Potem uwielbiam je konsumować. Chociaż konsumować??? Nie. Ja uwielbiam je żreć zapamiętale jedno po drugim tak by tryskał sok po nagim ciele .............. To i tak jest lepsze niż pedofilia w kościele katolickim 

Problem polega na tym, że z pokolenia na pokolenie już od małego się ludziom wmawia, że to jest absolutnie konieczne do zbawienia i ludzie wychowani w takiej wierze, z reguły nie wyobrażają sobie nawet, że mogłoby być inaczej.

Żeby dostrzec głupotę w tego typu spowiedzi, to najpierw trzeba zacząć myśleć, zastanawiać się nad tym czy to ma sens, a kto się dzisiaj tym interesuje? Z reguły ludzie robią posłusznie to co im kazano i nie wnikają w szczegóły, wierzą, że tak ma być i tyle. 

Szokująca Maryno,  ja sobie nie wyobrażam żeby spowiedź była na głos i by np. małżonka i dzieci w świątyni przed nabożeństwem , słyszały jak ich tato spowiada się ze swej zdrady małżeńskiej .

Czemu szokująca? ?

Fenix mi nie chodziło o to, ze spowiedź musi być na głos, po prostu uważam, że jeżeli ktoś ma potrzebę przeprosić Boga za swoje grzechy, to może to zrobić w ciszy sam na sam z Bogiem, a nie odstawiać jakieś szopki ?

W dniu 11.09.2018 o 12:43, kociak40 napisał:

Trzeba być skończonym idiotą aby obcemu człowiekowi na siebie samego donosić.

W rzeczy samej. Przepraszam że tak mało ostatnio nagrzeszyłem, ale obiecuję poprawę.  

3 godziny temu, fenix napisał:

Szokująca Maryno,  ja sobie nie wyobrażam żeby spowiedź była na głos i by np. małżonka i dzieci w świątyni przed nabożeństwem , słyszały jak ich tato spowiada się ze swej zdrady małżeńskiej .

Dlaczego sobie nie wyobrażasz? Przecież nie trzeba by było wszystko opowiedzieć ze szczegółami ale wyznać sam fakt przeprosić i obiecać poprawę i wynagrodzenie winy. Czy to nie jest właściwy sens spowiedzi???  Uważasz ze lepiej jest coś tam popeplać przez kratki dostać rozgrzeszenie iść do komunii i tego samego wieczoru lub w najbliższej przyszłości znowu ,,skoczyć sobie na bok,, Gdyby spowiedź była taka na głos oficjalna to ksiądz pedofil po wygłoszeniu tego faktu przestałby mieć kontakt z dziećmi a tak pedofil pójdzie sie wyspowiadać do drugiego zboczeńca i nawzajem się rozgrzeszą., I bajka trwa dalej...

5 godzin temu, Dionizy napisał:

Gdyby spowiedź była taka na głos oficjalna to ksiądz pedofil po wygłoszeniu tego faktu przestałby mieć kontakt z dziećmi a tak pedofil pójdzie sie wyspowiadać do drugiego zboczeńca i nawzajem się rozgrzeszą., I bajka trwa dalej...

Ciekawy temat poruszyłeś, kiedyś miałam nawet w planach założyć taki temat, a chodzi właśnie o tajemnicę spowiedzi, a popełnianie przestępstw. Teraz wyszukałam na szybko jakieś info, że od jakiegoś czasu wprowadzono zmiany ze względu na zmianę prawa karnego w Polsce i księża mają obowiązek zgłaszać takie rzeczy, ale wcześniej raczej tego nie było. Zresztą nawet dziś, jeśli mają taki obowiązek, to i tak nie wiadomo czy to robią. 

A tutaj artykuł dotyczący łamania tajemnicy spowiedzi w Australii, biskupi jak widać się burzą i nie chcą tego robić. Ja nie wiem jaką trzeba mieć moralność, żeby w takich kwestiach nie chcieć współpracować z policją w imię wolności religijnych.

https://www.wprost.pl/swiat/10149406/ksieza-zlamia-tajemnice-spowiedzi-by-zglaszac-przypadki-molestowania-dzieci-biskupi-mowia-nie.html

był kiedyś jakiś ksiądz Nepomucen który nie chciał zdradzić panującemu wówczas władcy z kim zdradziła go jego żona , która u niego otrzymała rozgrzeszenie .

Ksiądz ten został publicznie przez tego włodarza utopiony w rzece .

Za to ks. Nepomucen został niedługo po tym kanonizowany i jest teraz świętym . 

12 godzin temu, fenix napisał:

był kiedyś jakiś ksiądz Nepomucen który nie chciał zdradzić panującemu wówczas władcy z kim zdradziła go jego żona , która u niego otrzymała rozgrzeszenie .

Ksiądz ten został publicznie przez tego włodarza utopiony w rzece .

Za to ks. Nepomucen został niedługo po tym kanonizowany i jest teraz świętym . 

No ale co to ma do rzeczy? Tu chodzi o całkowicie inny aspekt. No ale zobacz jaki teraz nakreśliłeś obraz. Ten nowy święty przestrzegał prawa nadanego przez ludzi czyli nagroda za przestrzeganie takiego prawa nadana tez jest przez ludzi więc ludzie okrzyknęli go świętym ustawili mu ołtarze i teraz inni do niego się modlą. Nie jest to absurd? 

18 godzin temu, fenix napisał:

był kiedyś jakiś ksiądz Nepomucen który nie chciał zdradzić panującemu wówczas władcy z kim zdradziła go jego żona , która u niego otrzymała rozgrzeszenie .

Ksiądz ten został publicznie przez tego włodarza utopiony w rzece .

Za to ks. Nepomucen został niedługo po tym kanonizowany i jest teraz świętym . 

Jak to się ma do dzisiejszych czasów i pedofilii wśród księży? Czyżbyś uważał, że bardziej moralne jest zatajanie takich rzeczy i pozwalanie pedofilowi działać dalej? Nie porównuj jakiejś tam zdrady z przestępstwami, które podlegają pod kodeks karny, bo obowiązkiem każdego obywatela, w tym księdza, powinno być informowanie o takich rzeczach. 

Dnia 4.10.2018 o 22:39, Dionizy napisał:

No ale co to ma do rzeczy? Tu chodzi o całkowicie inny aspekt. No ale zobacz jaki teraz nakreśliłeś obraz. Ten nowy święty przestrzegał prawa nadanego przez ludzi czyli nagroda za przestrzeganie takiego prawa nadana tez jest przez ludzi więc ludzie okrzyknęli go świętym ustawili mu ołtarze i teraz inni do niego się modlą. Nie jest to absurd? 

Nie jest to absurd bo święci kanonizowani to jest tylko niewielki procent wielu innych nie kanonizowanych, którzy się bezustannie poświęcają za ratowanie ludzkości. To nie szkodzi że nie mają ołtarzy ziemi ale w niebie dostaną tysiąc krotną nagrodę od Boga.