Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Głodny

Socjopaci

Polecane posty

Głodny

Najszło mnie takie przemyślenie ostatnio.

Z powodu remontu silnika, jego docierania i terminu u blacharza i lakiernika jeżdżę od początku sierpnia do około połowy września autobusem do pracy. Dawno tego nie robiłem, więc zjawisko różnych ludzi jadących do pracy i nie tylko o 5:24 rano trochę mnie zmiotło z nóg. Mieszanka wybuchowa pod względem wieku, zainteresowań, wrażeń z poprzedniego dnia czy weekendu, chwilowego zajęcia czy tematu rozmowy na czas dojazdu. Na nocki i z powrotem jest lepiej, bo ciszej.

Unikam ludzi jeśli mogę, w ciągu dnia wychodzę raz a dobrze, żeby załatwić wszystkie sprawy, które muszę załatwić. Będąc w pracy żałuję, że w tylu miejscach są kamery, bo chętnie bym jednego czy drugiego dla kurażu jebnął w głowę lub niżej. O przemęczeniu nie mówię, bo to każdego dotyka przy tej czy innej okazji. Irytują mnie ludzie robiący czynności inaczej niż bym się tego po nich spodziewał. Mam się za lepszego inaczej, jestem ogarnięty inaczej. Spełniam parę tych klasycznych kryteriów jeśli chodzi o szeroko rozumiane zaburzenia zachowania. Nie mogę się doczekać września, bo mam wtedy zaległy urlop do odebrania - będzie tego ze dwa tygodnie.

Czy to już raczkujący socjopata czy chwilowe zmęczenie materiału ?

Wiem że to pytanie typu "jestem ciąży, okres się spóźnia ot tak, czy to depresja wczesnojesienna? " :)

Macie czasami podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wania

Nie wiem, ale nie doszukiwałbym się w tym socjopatii. Przynajmniej bazując na tym opisie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

No właśnie skoro potrafisz się przystosować do norm społecznych, to o socjopatii nie ma mowy. Raczej w tym kierunku idą ludzie będący z Tobą w środkach masowej komunikacji...oczywiście to trochę przesadnie określiłam, ale tak czy siak świadczy to o braku wychowania i zachowania się w tymże miejscu.

Pewnie należy zmienić definicję socjopatii, bo świat i ludzie się zmieniają i nie rozumieją wcześniejszych określeń tak też było z dołożeniem do ustawy o przelotach najważniejszych osób w państwie, bo pan marszałek nie popełnił błędu względem wcześniejszej ustawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
20 godzin temu, Głodny napisał:

Najszło mnie takie przemyślenie ostatnio.

Z powodu remontu silnika, jego docierania i terminu u blacharza i lakiernika jeżdżę od początku sierpnia do około połowy września autobusem do pracy. Dawno tego nie robiłem, więc zjawisko różnych ludzi jadących do pracy i nie tylko o 5:24 rano trochę mnie zmiotło z nóg. Mieszanka wybuchowa pod względem wieku, zainteresowań, wrażeń z poprzedniego dnia czy weekendu, chwilowego zajęcia czy tematu rozmowy na czas dojazdu. Na nocki i z powrotem jest lepiej, bo ciszej.

Unikam ludzi jeśli mogę, w ciągu dnia wychodzę raz a dobrze, żeby załatwić wszystkie sprawy, które muszę załatwić. Będąc w pracy żałuję, że w tylu miejscach są kamery, bo chętnie bym jednego czy drugiego dla kurażu jebnął w głowę lub niżej. O przemęczeniu nie mówię, bo to każdego dotyka przy tej czy innej okazji. Irytują mnie ludzie robiący czynności inaczej niż bym się tego po nich spodziewał. Mam się za lepszego inaczej, jestem ogarnięty inaczej. Spełniam parę tych klasycznych kryteriów jeśli chodzi o szeroko rozumiane zaburzenia zachowania. Nie mogę się doczekać września, bo mam wtedy zaległy urlop do odebrania - będzie tego ze dwa tygodnie.

Czy to już raczkujący socjopata czy chwilowe zmęczenie materiału ?

Wiem że to pytanie typu "jestem ciąży, okres się spóźnia ot tak, czy to depresja wczesnojesienna? " :)

Macie czasami podobnie?

Socjopata to nie człowiek aspołeczny, to człowiek potrzebujący ludzi do swoich celów i doskonale nimi manipulujący, to czasem jednostka narcystyczna. 

Ty raczej jesteś albo zmęczony albo otaczasz się nieodpowiednimi ludźmi, albo włącza ci się aspołeczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania
4 minuty temu, Maybe napisał:

i doskonale nimi manipulujący,

 

Niekoniecznie doskonale ;) Socjopaci to nie psychopaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
4 minuty temu, Wania napisał:

 

Niekoniecznie doskonale ;) Socjopaci to nie psychopaci.

Zależy od poziomu inteligencji, ale próbujący manipulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania
1 minutę temu, Maybe napisał:

Zależy od poziomu inteligencji, ale próbujący manipulować.

 

No i właśnie z reguły socjopaci nie mają tej inteligencji na wysokim poziomie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
15 minut temu, Wania napisał:

 

No i właśnie z reguły socjopaci nie mają tej inteligencji na wysokim poziomie. 

Różnie z tym bywa, a roznica polega na tym, że psychopaci mają zaburzenia chemiczne na poziomie mózgu, a socjopatia wynika wyłącznie z traum z dzieciństwa i można ją wyleczyć.

Faktem jest że psychopata nie ma empatii, ale wie jak zachowuje się człowiek empatyczny, więc umie ją naśladować. Socjopata jest bardziej porywczy i tego nie potrafi.

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania
3 minuty temu, Maybe napisał:

Różnie z tym bywa, a roznica polega na tym, że psychopaci mają zaburzenia chemiczne na poziomie mózgu, a socjopatia wynika wyłącznie z traum z dzieciństwa i można ją wyleczyć.

Faktem jest że psychopata nie ma empatii, ale wie jak zachowuje się człowiek empatyczny, więc umie ją naśladować. Socjopata jest bardziej porywczy i tego nie potrafi.

 

Z tym pierwszym różnie bywa, ale drugie się zgadza. Biorąc pod uwagę, że socjopata działa impulsywnie i nie potrafi dostosować się do zasad panujących w społeczeństwie czyni go właśnie głupszym od przeciętnego człowieka.

 

To z psychopatami różnie bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głodny
34 minuty temu, Maybe napisał:

Socjopata to nie człowiek aspołeczny, to człowiek potrzebujący ludzi do swoich celów i doskonale nimi manipulujący, to czasem jednostka narcystyczna. 

Ty raczej jesteś albo zmęczony albo otaczasz się nieodpowiednimi ludźmi, albo włącza ci się aspołeczność.

No, powiem Ci, że jak się z tym przespałem i przechodziłem dziś między grzybami, to wyszło mi coś na kształt tzw. słowiańskiego wkurwu. W jego skład właśnie aspołeczność wchodzi, poirytowanie innymi przy zachowaniu jednak zdrowych zmysłów ;)  A co do impulsywności, kurczę, przecież każdy jest impulsywny. Inaczej: reaguje instynktownie, czyli najpierw robi potem myśli.

Ile razy mamy wkurw na kogoś, nawymyślamy mu, mamy go ochotę utopić w garnuszku z pomyjami, ale parę minut później włącza się myślenie i nawet jakaś namiastka empatii/współczucia. I spływać zaczyna z człowieka.

Tak się czuję właśnie. Mokry już od tego spływającego wkurwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wania
2 minuty temu, Głodny napisał:

A co do impulsywności, kurczę, przecież każdy jest impulsywny.

 

Nie każdy pod wpływem impulsu okłada ludzi pięściami. Może lekkie przegięcie od razu z tymi pięściami, ale socjopata jest bardziej skory do przemocy niż przeciętny człowiek. Do wyzwisk też może się ograniczać, ale zawsze to on będzie niewinną ofiarą człowieka, który to ośmielił się go wkurzyć.

Edytowano przez Wania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lawendowa

Istnieje różne postrzeganie socjopati przez systemy, którymi posługują się dane państwa. W bardzo ogólnym określeniu jest to problem neurologiczny (mózg nie jest wykształcony w niektórych strefach), taka osoba nie odczuwa emocji "wyższych". Jest w stanie wywoływać konkretne reakcje u ludzi, działa w sposób destruktywny na inne jednostki. Postępowanie to jest celowe i takiej osoby nie da się resocjalizować. Socjopata to szczególnie dobry aktor. Niekiedy bardzo dobrze odgrywa swoje role, uczy się wręcz gestykulacji, mimiki twarzy. Po Twoim opisie bardziej można stwierdzić, że przejawiasz trochę skrajny introwertyzm, możliwe, że typ temperamentu także na to wpływa. Myślę, że chwilowe zmęczenie światem każdemu może się zdarzyć, nie posądzałabym się od razu o socjopatie :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
10 godzin temu, Głodny napisał:

No, powiem Ci, że jak się z tym przespałem i przechodziłem dziś między grzybami, to wyszło mi coś na kształt tzw. słowiańskiego wkurwu. W jego skład właśnie aspołeczność wchodzi, poirytowanie innymi przy zachowaniu jednak zdrowych zmysłów ;)  A co do impulsywności, kurczę, przecież każdy jest impulsywny. Inaczej: reaguje instynktownie, czyli najpierw robi potem myśli.

Ile razy mamy wkurw na kogoś, nawymyślamy mu, mamy go ochotę utopić w garnuszku z pomyjami, ale parę minut później włącza się myślenie i nawet jakaś namiastka empatii/współczucia. I spływać zaczyna z człowieka.

Tak się czuję właśnie. Mokry już od tego spływającego wkurwu.

Wiesz co, miałam znajomego który nawet chodzi do pracy, ale jest jednostką aspołeczną, ludzie go po prostu wkurwiają. Jedyny kontakt z ludźmi jaki miał to właśnie na forum i w pracy. Codziennie też się modlił w pracy, żeby już z niej wyjść.

Później na forum już się nie pojawiał. Może forum też go wkurwiło- myślę że tak. Ale ja go lubiłam, bo był mądry gość.

 

A może masz nerwicę jakąś? Myślę, że powinieneś iść do lekarza.

 

A propos lekarza przypomniał mi się taki kawał :D

 

Przychodzi baba do lekarza: 
- Panie doktorze ciagle jestem wkurwiona, wszystko i wszyscy mnie wkurwiają, a najbardziej wkurwia mnie to, że wszystko mnie wkurwia, prosze mi pomoc!
- Czy próbowala Pani w jakiś sposób się wyciszyć, uspokoić, np. spacery w lesie, parku wsród spiewu ptaków, spacerujac boso po trawie, kontakt z przyrodą bardzo pomaga... 
- E tam, Panie Doktorze - ptaki mnie wkurwiają, bo drą ryje, w trawie pełno robactwa, pajęczyny, gałęzie zaczepiają o ubranie, nie, nie, przyroda mnie wkurwia! 
- To może inny sposób, np. kąpiel w wannie pełnej piany z aromaterapią, przy nastrojowej muzyce? 
- E tam, Panie Doktorze, tego tez próbowałam piana mnie wkurwia, bo szczypie w oczy, muzyka mnie wkurwia, każda muzyka mnie wkurwia, ta nastrojowa najbardziej mnie wkurwia, a te olejki zapachowe, to dopiero wkurwiajace, kleją sie, lepią, plamią, nie, nie olejki najbardziej mnie wkurwiają! 
- No dobrze, to może sex? Jak wyglada Pani życie seksualne? 
- Sex !? 
A co to takiego? 
- Nie wie Pani co to sex!? No dobrze, zaraz Pani pokaże, proszę za parawan. Po chwili na parawanie lądują kolejne części garderoby: spodnie, spódnica, kitel, bluzka, biustonosz, majtki. Po kolejnej chwili słychać sapanie i wzdychania, wreszcie słychać głos kobiety:
- Panie Doktorze, proszę się zdecydować? Wkłada Pan czy wyciąga, bo już mnie pan zaczyna wkurwiać! 

 

Mam nadzieję że tym kawałem Cię nie wqrwiłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głodny

Kawał znany. Spoko, musisz się bardziej postarać :D

Pracę traktuję jak pracę, czyli coś za co mam dostać 10 każdego dnia miesiąca wynagrodzenie. Choć inni wykonujący ten zawód afiszują się (głównie w mediach i w sieci) i chcą być postrzegani też jako ludzie z pasją. Nie zamierzam do takiego chwilami nadętego idealizmu dojść. Po dwunastu godzinach wychodzę czasem na wkurwie, ale najczęściej z uśmiechem na twarzy, bo moja odsiadka się skończyła, a kolejna zmiana musi ogarniać ten bajzel przez kolejne 12 godzin.

Mniej znaczy więcej. Szkoda, że takie przeludnienie na świecie. Gdyby tak mniej tych sztuk mięsa po ulicy chodziło, to jestem pewien, że stosunki międzyludzkie tylko by na tym zyskały. Niestety, takie rzeczy tylko u Marvela albo u Dana Browna.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
Dnia 26.08.2019 o 12:22, Głodny napisał:

Kawał znany. Spoko, musisz się bardziej postarać :D

Pracę traktuję jak pracę, czyli coś za co mam dostać 10 każdego dnia miesiąca wynagrodzenie. Choć inni wykonujący ten zawód afiszują się (głównie w mediach i w sieci) i chcą być postrzegani też jako ludzie z pasją. Nie zamierzam do takiego chwilami nadętego idealizmu dojść. Po dwunastu godzinach wychodzę czasem na wkurwie, ale najczęściej z uśmiechem na twarzy, bo moja odsiadka się skończyła, a kolejna zmiana musi ogarniać ten bajzel przez kolejne 12 godzin.

Mniej znaczy więcej. Szkoda, że takie przeludnienie na świecie. Gdyby tak mniej tych sztuk mięsa po ulicy chodziło, to jestem pewien, że stosunki międzyludzkie tylko by na tym zyskały. Niestety, takie rzeczy tylko u Marvela albo u Dana Browna.

 

Musisz siebie poanalizowac, nie znając cię nikt nie jest w stanie napisać ci co jest z tobą.

Dla mnie ludzie to też spieprzony gatunek, ale to spieprzenie też widzę u siebie. Bardziej mnie śmieszą, w tym zabieganiu o wszystko, niż wzbudzają agresję. Dlatego uznaję się za mizantropkę.

 

Ale faktem jest że kiedyś mnie irytowali i bardziej to wszystko przeżywałam.

Teraz już wiem jak jest i pogodziłam się z tym jacy jesteśmy jako gatunek i z tym, że są w tym gatunku jednostki wyjątkowo spierdolone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głodny

O to to ;)  Ciepło.

A dziś poniedziałek. I wolne ! I do szkoły nie trzeba wstawać. I nie ma powodu do wqurwu. I tego się trzymajmy.

Miłego !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dłonie
Dnia 2.09.2019 o 07:23, Maybe napisał:

faktem jest że kiedyś mnie irytowali i bardziej to wszystko przeżywałam.

A mnie nadal irytują. To znaczy bardziej to wygląda tak, że jak jeszcze z nimi przebywam, to jakby przymykam oko na różne zachowania. Dopiero po jakimś czasie zaczyna się analizowanie i irytacja narasta. Drażni mnie wyłapywanie i wytykanie najmniejszego błędu, gierka w czyje na wierchu, złośliwości. Mało kto reprezentuje coś ponad nawalić się i zajarać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
55 minut temu, Dłonie napisał:

A mnie nadal irytują. To znaczy bardziej to wygląda tak, że jak jeszcze z nimi przebywam, to jakby przymykam oko na różne zachowania. Dopiero po jakimś czasie zaczyna się analizowanie i irytacja narasta. Drażni mnie wyłapywanie i wytykanie najmniejszego błędu, gierka w czyje na wierchu, złośliwości. Mało kto reprezentuje coś ponad nawalić się i zajarać. 

Ja też czasem lubię nawalić się i zajarać choć nie mam nastu lat a lata świetności mam już za sobą. Ale czasem. Bo życie non stop na trzeźwo jest nie do zniesienia. Poza tym, gdy sobie spalę joincika, to wszystkich lubię :D

staram się już nie analizować, widzę te gierki, widzę to samolubstwo, a najgorsze że też hipokryzję. Ale już nie analizuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczy

Też ostatnio jaram i leżę w łóżku

55 minut temu, Maybe napisał:

też czasem lubię nawalić się i zajarać choć nie mam nastu lat a lata świetności mam już za sobą. Ale czasem

Leżę i myślę o tym jak głupio czasem udało mi się wypaść. Może dlatego ich nie lubię??? Hipokryzję to w sobie najbardziej widzę. 

 

44 minuty temu, Głodny napisał:

znieczulica jako mniejsze zło

Marzy mi się. Tak po prostu olewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
13 minut temu, Oczy napisał:

Też ostatnio jaram i leżę w łóżku

Leżę i myślę o tym jak głupio czasem udało mi się wypaść. Może dlatego ich nie lubię??? Hipokryzję to w sobie najbardziej widzę. 

 

 

Jeśli martwisz się jak wypadasz w oczach innych i się tym nadmiernie przejmujesz, to prawdopodobnie coś nie tak jest z twoją samooceną. 

Czasem mi też głupio bo strzelam gafy, jestem niewystarczająco mądra ale nie robię z tego problemu. A z czasem nawet śmieje się sama z siebie.

Hipokrytą jest każdy w mniejszym lub większym stopniu, mówimy o jakiś zasadach a wcale wg nich nie żyjemy, jednak chętnie i dużo o nich mówimy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Usta

 

Zdarzyło mi się zostać złapanym przez policję i sprzedać wszystkich znajomych, którzy byli ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 532
    • Postów
      251 121
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Jacenty
      Ja tylko zrzędzę i marudzę,bo nic mi się nie podoba.Humoru nie widzę u siebie.Pisać to bym pisał..ale czasem trzeba pisać samemu do siebie,bo nikogo nie ma..ale zawsze lepsze to niż nie pisanie..chyba - tak myślę,ale dokładnie jeszcze nie wiem 😉
    • Nomada
      No tak. Moja skłonność do gubienia literek w najmniej oczekiwanym momencie jest zaskakująca. Z dzieckiem się dogaduję świetnie. I to się nie zmieni.  Bo obie tego chcemy.  Jeśli dobre relacje w rodzinie opierają się na staraniach tylko jednej strony to w końcu to ''zdechnie''. Wrogami nie będziemy ale przyjaciółmi już też nie.  
    • Nomada
      Myślę że to niesprawiedliwe że karzesz lodówce dźwigać całą Swoją historię. Nigdy nie czytałam na czworaka i nie wiem czy to dobra pozycja do czytania.
    • la primavera
      Tako rzeczesz Zaratrusto, znaczy Brahmaputro 🙂Nie znam Twoich książek, ale ten Tarjei Vesaas mnie zaciekawił. Czy ten ,,Żywot Mateusza " oparty jest na jego ,,Ptakach"?   Bardzo lubię ten inchniejszy klimat chłodu, bez przerysowywania emocji, nieprzesadnego rozczulanie się nad życiem. Jest jak jest. Moja ulubiona skandynawska powieść to ,,Blizna". Prosta opowieść o mężczyźnie w kryzysie.    Przyznam, że brzmi dość artystycznie. A z tym bywa różnie,  ale pomysł ciekawy.  Oni lubią w swoich filmach depresje leczyc humorem - jak to ktoś fajnie ujął. Bywa też na odwrót, gdy  humor spotyka refleksję i to ona wychodzi na pierwszy plan. Lubie te momenty, gdy nie mogę zahamować śmiechu przy scenach które już przeciez znam. Pastor ( Jabłka Adam)trzymający z ręce portret Hitlera i pytający  neonazisty Adama czy to jego ojciec. Albo napad na sklep w ,,Noi Albinoi " który rozbawił również Monikę. Bo my z Monią czasem oglądamy te same filmy, a niektórymi nawet się dzilimy, tzn ja oglądam pół a Monika drugie pół. Zgadza się, Monia?      
    • Pieprzna
      O ty zdrajco, konkurencyjny temat założyłeś? 😴
    • Pieprzna
      A to, że cały czas kłamał i kluczył to już ci nie przeszkadza? No powiem ci, że wyżej oceniałam twoją inteligencję 😎 Dałeś się kupić ładnymi słówkami 🤭
    • Monika
      Zabierz mnie stąd. Proszę.
    • KapitanJackSparrow
      Więzy krwi mówisz a więc coś  zgrzyta na linii rodzic- dziecko. Lub rodzeństwo Myślę że tak , można wyobrazić sobie sytuację że te najbliższe z założenia osoby stają się wrogami i obcymi dla siebie ludźmi. Ot wystarczy ledwie niesprawiedliwość w podziale majątku spadku tudzież mogą przydarzyć się inne choćby obyczajowe okoliczności rodem z programu Trudne sprawy. A Słonie w pełnej krasie to wiesz z czym mi się to kojarzy😅
    • KapitanJackSparrow
      Niestety ten sposób u mnie się nie sprawdzi , bo większość drzwi lodówki zajęte jest  przez magnesy które wyceniam na szybko na 500-600€. W zasadzie mam wolne drzwi o zamrażarki ale wówczas musiałbym czytać na czworaka a ta pozycja bardziej przystoi kobiecie nie uważasz?
    • Nomada
      Mnie jednak martwi fakt że 40% osób głosujących nie chce żadnego z tych dwóch panów na prezydenta. Mają bardzo małe poparcie. A my mamy złudne wrażenie że mamy prawo wyboru.
    • Nomada
      Na roztargnienie może pomóc odpowiednia dieta, żeby nie zapomnieć wystarczy ją zapisać na kartce i umieścić na drzwiach lodówki. 
    • KapitanJackSparrow
      Zapraszam wszystkich którzy mają swoje flustracje, czy też zaburzenia aby  dowalić mi aby korzystali z tego tematu nie mącąc innym rozmów. Tylko tu udzielę odpowiedzi . Zapraszam szczególnie wszystkie pozostałe osoby które mają ochotę do wypowiedzi na każdy temat , choćby miał to być przepis na placek , przepis na szczęście.Niech to będzie Hyde park w którym każdy może być posądzony o wysyłanie używanej bielizny upss 🤣  Polityka? Turystyka Muzyka Sport proszeę bardzo,  boli cię kolano? Wymasuję lub ujemy Oczywiście żeby temat nie umarł od natłoku odwiedzających musicie liczyć się na moje  permanentne monologi 😀 opisujące forumową rzeczywistość. W miarę możliwości rzeczywistość będzie tu zakrzywiana  do postaci dekadentyzmu. Ideą jest ukazanie świata w krzywym zwierciadle. Oczywiście pitu pitu to podstawa więc ......może  kawę?
    • Miły gość
      Zaraz zaraz stop, jak ja auto będę pchał? I może jeszcze Ty będziesz siedziała w aucie? Nie ma takiej opcji 😜🤣
    • Monika
      😄😄😄😘😘😘
    • KapitanJackSparrow
      Haha nooii ale zobacz jaki ruch w temacie przynajmniej się zrobił, bierę to za dobrą monetę.Zacieram ręce 😁 bynajmniej spływa to po mnie przepisowo jak powinno. 😃   Oglądam właśnie Trzaskowski Mentzen i ci powiem że jestem miło po raz pierwszy w tej kampanii zaskoczony on plus Trzaskowskim. Wiem że cię zaboli ale ostatnio odbył się hołd Nawrockiego tak teraz zobaczyłem gościa po prostu gościa. Miał ludzką twarz wypoczętą i widzę służy mu to że nie nawiązuje cały czas do PiSu i nie brnie w przechwałkach. Spin doktorzy Peło popełnili kardynalne błędy w tej kampanii prowadząc swego kandydata. Powinni się bardziej skupić by pokazać ludzką twarz taką jak u Mentzena. Nie wykluczam zmiany swojego stanowiska i przepływ 😅
    • Pieprzna
      Mentzen poszedł sobie na piwo z Sikorskim i Trzaskowskim 🤨 i się zrobiła burza w sieci.
    • watykan
      To religia czy od zawsze cyniczny handel wiara?    
    • Aco
    • Pieprzna
      @KapitanJackSparrow taki byłeś przygaszony przez brak pojedynków i w końcu doczekałeś się. Zadowolony z emocji?
    • KapitanJackSparrow
      What is Sunny? 🤣🤣🤣  Weź Antypatyku zaczynasz być równie zabawny co ta pani wyżej , która nareszcie przestanie mnie cytować zaczepiać a potem lamentować, 😁🤣🤣 Co do Koliberka to małe sprostowanie, to dzięki niej założyłem tu konto na długo przed Przystanią  i nigdy nie wykonałem w stosunku do niej żadnych negatywnych zachowań. Natomiast łatwo nie miała bo w,, świecie forumowym"  miała liczne towarzystwo które chętnie jej dokuczało a ona teraz to powiem, niestety, łatwo dawała się ponieść emocjom zupełnie jak 🤔... ta niemiła pani.  Antybiotyku w świecie savoir vivre w wypowiedzi na internetowym forum jesteśmy zwolnieni z form grzecznościowych także zaimki osobowe zostaw w spokoju ale oczywiście nie jeśli masz ochotę pisać je wybiórczo wielką literą to oczywiście rób to ale wiedz że i tak mam to w dupie. Co do trolowanie to śmiało przytocz jeden temat jaki zapodałeś do dyskusji. Iiii jest jeden chyba... Wojenka z KJS 🤣  
    • Aco
      Mam te same odczucia. Wypadł naprawdę dobrze, dużo lepiej wg mnie niż Nawrocki. 
    • Pieprzna
      @Aco o co chodzi z tym piwem?! 🧐
    • Pieprzna
      Tak, zacząłam na żywo, musiałam przerwać, ale już nadrobiłam do końca. Początek pokazał, że będzie ta rozmowa wyglądać inaczej niż z Nawrockim, bez łaszenia się. Trzaskowski jest bardziej wygadany, szło mu całkiem nieźle aż do momentu gdy Mentzen bardziej go przycisnął. Wtedy już było śmieszniej. A najlepszy fragment był wtedy gdy poruszono kwestię Rumunii oraz podobnych u nas wpływów zagranicznych w kampanii wyborczej. Do podpisania deklaracji nie doszło więc nie wiem czy znajdzie się sporo konfederatów, których Trzaskowski przekonał do głosowania na niego. A jakie są twoje wrażenia?
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To nie jest tak, że Zandberg podpadł mi zjedzeniem kangura (bo mi wcale nie podpadł - lubię go słuchać), zresztą może nawet nie zjadł, bo nie przyszli tam jeść. Chodzi raczej o zgrzyt między postulatem dotyczącym przyrody/zwierząt, jaki był gdzieś w programie Razem, a ekskluzywnym przybytkiem wyszukanych smaków z mięsa zwierząt, które tu trzeba było z daleka sprowadzić. Kangur nie jest ważniejszy od psa czy świni albo kurczaka. Egzotyczność kangura podbija po prostu efekt zestawienia: smaczne kotlety - prawa zwierząt. Nie mam złudzeń, że dla Zandberga w tym zestawieniu ważniejsze są prawa zwierząt. Ważniejszy jest smak. Nawet teraz w programie Razem jest taki punkt: " Zadbamy o humanitarne traktowanie zwierząt hodowlanych i domowych." I wiem, że to czysta demagogia, albo oni nie wiedzą o czym mówią. Humanitarne traktowanie zwierząt w produkcji mięsa to mniej więcej coś takiego, jakby powiedzieć że gwałt po podaniu tabletki gwałtu to gwałt humanitarny bo bez użycia siły. Nie postrzegam partii Razem jako jakoś szczególnie wyczuloną na humanitaryzm wobec zwierząt i nie oczekuję tego od nich. W Polsce, w naszym społeczeństwie to nie przejdzie. Paradoksalnie chyba jedyny polityk, który próbował coś w tym temacie ruszyć to był Kaczyński... i musiał się poddać. Jego własny elektorat, jego politycy, którzy do tej pory we wszystkim mu przyklaskiwali, w tej kwestii się zbuntowali. I to jest bardzo pouczające i warte zapamiętania. Bardziej przekonująca od Razem jest choćby chrześcijańska organizacja Compassion in world farming, mająca też polską filię, ale to nie jest partia i głosować na nich nie można. Wydaje mi się, że to właśnie chrześcijańska ideologia ma największe możliwości w kwestii praw zwierząt, ale... wszelkie oddolne ruchy są wśród nich marginalizowane przez hierarchię kościelną, która pilnuje, żeby to się nie rozprzestrzeniło. (Tu akurat nie piszę o Compassion, bo z nimi nie miałem kontaktu). No a ta Twoja kiełbasa, którą robiłeś... to było na prywatnym gospodarstwie czy w zakładzie produkcyjnym? Z reguły uśmiercenie zwierząt w zorganizowanym przemyśle mięsnym to de facto najlepsze, co je spotyka w życiu. I to nie jest początek produkcji kiełbasy. Ale nie chcemy chyba o tym rozmawiać.    Już pewnie są pierwsze refleksje po wizycie Trzaskowskiego u Mentzena. Ja jeszcze nie oglądałem i nie wiem, czy mi się chce, ale jakieś relacje przeczytam.
    • Monika
      Nie interesuje mnie to, nie myślę o nim, czy się śmieje, lepiej by się śmiał niż płakał, tak jak życzę każdej innej osobie. Nie odezwę się już do niego NIGDY! Dobranoc🙂  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...