Skąd sie biora tacy faceci?

Przesyłają smutne romantyczne piosenki, jak sie z nimi rozmawia to się ma wrażenie, że rozmawia sie z dorastajaca dziewczyną i ten ich smutek zaraża
oni podrywaja na depresję?
jestem empatyczna, ale nauczyłam się, że jak bedziesz wyrozumiałą i będziesz odpisywać na posty, które cię nudzą i smucą to tego bedzie coraz więcej i wpadniesz w bagno depresji razem z nim, będzie ci pisał codziennie i wyobrażał sobie ślub
niech pójdzie na spacer, do psychologa, a nie mnie obarcza swoim bólem istnienia (ja też mam swój ból istnienia, ale zachowuję go dla siebie)
to kobieta powinna otrzymać oparcie ale czego ja wymagam

43 minuty temu, Gość Aga napisał:

jestem empatyczna, ale nauczyłam się, że jak bedziesz wyrozumiałą i będziesz odpisywać na posty, które cię nudzą i smucą to tego bedzie coraz więcej i wpadniesz w bagno depresji razem z nim,

Mądrze powiedziane, pociągnie Ciebie na dno. Od tego są specjaliści, wysłuchać możemy, ale jeśli to się nawarstwia i powtarza dzień w dzień to już jest coś nie tak.

45 minut temu, Gość Aga napisał:

to kobieta powinna otrzymać oparcie ale czego ja wymagam

Tak, ale facet też miewa gorsze dni

Podrywa na depresję ??? dobre... 

Ja tam nie wiem.Nudziarzy nie lubię.Podrywanie na marudzenie pesymistyczne-cóś strasznego.O ile jeszcze dobrze pamiętam to najlepiej na butelczynę czerwonego wina słodkiego ale też zdarzało się inwestowanie w białe i to nawet wytrawne.A najlepiej do białego dolać 100g spirytusu.

Ale to tak sporadycznie bo i tak wszystkie niewiasty mnie lubiły<pochwalił się wreszcie,pierwszy raz na forum czymkolwiek>

?

18 minut temu, Maybe napisał:

Podrywa na depresję ??? dobre... 

Widzisz, zacofana jesteś. Nie znasz nowinek w podrywaniu! Jak zacznę mieć problemy z kobietami, to wypróbuję ten sposób

3 minuty temu, Jacenty napisał:

Ale to tak sporadycznie bo i tak wszystkie niewiasty mnie lubiły<pochwalił się wreszcie,pierwszy raz na forum czymkolwiek>

?

<owacje na stojąco>

2 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Widzisz, zacofana jesteś. Nie znasz nowinek w podrywaniu! Jak zacznę mieć problemy z kobietami, to wypróbuję ten sposób

<owacje na stojąco>

Znam na biednego misia - żona mnie nie rozumie, albo była żona to pazerna hiena a ja ledwo dysze....

11 minut temu, Jacenty napisał:

Ja tam nie wiem.Nudziarzy nie lubię.Podrywanie na marudzenie pesymistyczne-cóś strasznego.O ile jeszcze dobrze pamiętam to najlepiej na butelczynę czerwonego wina słodkiego ale też zdarzało się inwestowanie w białe i to nawet wytrawne.A najlepiej do białego dolać 100g spirytusu.

Ale to tak sporadycznie bo i tak wszystkie niewiasty mnie lubiły<pochwalił się wreszcie,pierwszy raz na forum czymkolwiek>

?

Na wino to ja zawsze ?? jestem chętna. 

4 minuty temu, Maybe napisał:

Znam na biednego misia - żona mnie nie rozumie, albo była żona to pazerna hiena a ja ledwo dysze....

Muszę sobie to zanotować, bo piękny i młody wiecznie nie będę, a wręcz śmiem twierdzić, że z tego wszystkiego zostanie mi zaraz samo "i"

1 minutę temu, BrakLoginu napisał:

Muszę sobie to zanotować, bo piękny i młody wiecznie nie będę, a wręcz śmiem twierdzić, że z tego wszystkiego zostanie mi zaraz samo "i"

A która to już młodość? ?

???

1 minutę temu, Maybe napisał:

A która to już młodość? ?

???

ZabaFne, ale się uśmiałem