Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
BrakLoginu

Sięgacie po gotowe buliony?

Polecane posty

Wesoły
BrakLoginu

Czy ktoś kiedyś stosował? Wiadomo, że nie ma to jak własnej roboty, ale jeśli już na szybko to, czy kupny jest na tyle dobry, by go częściej stosować? Ponoć nie mają chemii (tak reklamują).

Chciałbym sięgnąć po jakiś na próbę, ale wolałbym wysłuchać praktyków, co już mieli do czynienia z takimi produktami.
Jaki byście ewentualnie polecili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Jacenty

Ja to nic nie polecę bo ze mnie taki kucharz jak z kurdupla przywódca.Co mi dadzą to gębą wtryniam i nie narzekam za często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
11 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Czy ktoś kiedyś stosował? Wiadomo, że nie ma to jak własnej roboty, ale jeśli już na szybko to, czy kupny jest na tyle dobry, by go częściej stosować? Ponoć nie mają chemii (tak reklamują).

Chciałbym sięgnąć po jakiś na próbę, ale wolałbym wysłuchać praktyków, co już mieli do czynienia z takimi produktami.
Jaki byście ewentualnie polecili?

Ale do czego ten bilion? Ja stosuje jedynie jako bazę ale bardzo rzadko, i warzywny. Jeśli gotuje zupę, to wolę wrzucić łyżkę oliwy i więcej przypraw niż taki bulion. Podobnie do sosów. Jeśli używałam, to knorr lub winiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi
12 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Czy ktoś kiedyś stosował? Wiadomo, że nie ma to jak własnej roboty, ale jeśli już na szybko to, czy kupny jest na tyle dobry, by go częściej stosować? Ponoć nie mają chemii (tak reklamują).

Chciałbym sięgnąć po jakiś na próbę, ale wolałbym wysłuchać praktyków, co już mieli do czynienia z takimi produktami.
Jaki byście ewentualnie polecili?

Nie używam. Sama gotuję wywar. To nie jest trudne, a raczej zdrowsze. O ile w dzisiejszych czasach można mówić o ekologicznej żywności ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Dnia 4.04.2020 o 09:10, Maybe napisał:

Ale do czego ten bilion?

Masz na zbyciu? Chodzi o pln-y czy ojro? :P
Mi chodzi o to, że jeśli ten kupny, by nie był taki zły, a np. miałbym ochotę na szybki rosół to on mi w tym pomoże :)
Takie leniwe przeskoczenie całego procesu.

Dnia 4.04.2020 o 10:52, Sisi napisał:

Nie używam. Sama gotuję wywar. To nie jest trudne, a raczej zdrowsze. O ile w dzisiejszych czasach można mówić o ekologicznej żywności ;)

Ja też sam. Właśnie dzisiaj robię. Zapraszam fanów rosołu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi
1 godzinę temu, BrakLoginu napisał:

Ja też sam. Właśnie dzisiaj robię. Zapraszam fanów rosołu :P

Zapraszasz, bo wiesz, że nie przyjdą hehe. Drogi byłby to rosół - ok. 30 tys. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
skosik

Od jakiegoś czasu nie dodaje mięsa do zup.

Sam skład to warzywa ( mrożona paczka)  mnóstwo przypraw (pieprz, czosnek zmiażdżony, cebula suszona, imbir, kurkuma, odrobina papryki słodkiej, ziele angielskie, jałowiec, listki laurowe. 

Warzywa gotuję, dodaje przyprawy i jogurt naturalny. 

Zależnie od zupy ogórki kiszone starte i wodę z ogórków lub mocny koncentrat pomidorowy. Mozna dodac odrobinę masła i mąki  dla tłustości.

Edytowano przez skosik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
29 minut temu, Sisi napisał:

Zapraszasz, bo wiesz, że nie przyjdą hehe. Drogi byłby to rosół - ok. 30 tys. ?

O tym nawet nie pomyślałem, no ale jakby nie było więcej dla mnie. Żałujcie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi
14 minut temu, BrakLoginu napisał:

O tym nawet nie pomyślałem, no ale jakby nie było więcej dla mnie. Żałujcie :P

Nie wiem jak inni, ale ja żałuję, bo lubię rosół ?

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
9 minut temu, Sisi napisał:

Nie wiem jak inni, ale ja żałuję, bo lubię rosół ?

?

Podesłałbym gołębiem, ale nie chcę go przeciążać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi
10 minut temu, BrakLoginu napisał:

Podesłałbym gołębiem, ale nie chcę go przeciążać.

Jutro idę na zakupy. Upoluję jakieś mięsko i zrobię rosół. Ale dziękuję za wirtualny poczęstunek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
3 minuty temu, Sisi napisał:

Jutro idę na zakupy. Upoluję jakieś mięsko i zrobię rosół. Ale dziękuję za wirtualny poczęstunek ;)

Zrób więcej. Będę się przedzierał w Twoje strony, ale wieczorową porą (niczym niejaki Brunet), bo mnie nie stać na te kary :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi
1 minutę temu, BrakLoginu napisał:

Zrób więcej. Będę się przedzierał w Twoje strony, ale wieczorową porą (niczym niejaki Brunet), bo mnie nie stać na te kary :D

Lepiej nie. U nas wirus szaleje, co widać po statystykach. Co prawda w Wawce je ukrywają. Sanepid sobie, a rząd sobie. Cóż i tak bywa. 

Ale jak to wszystko się skończy i damy radę - zapraszam. Niekoniecznie wieczorową porą. Wtedy to nie tyle bulion, co drink w szklance lub lampka wina i dobry film na ekranie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 minuty temu, Sisi napisał:

Ale jak to wszystko się skończy i damy radę - zapraszam. Niekoniecznie wieczorową porą. Wtedy to nie tyle bulion, co drink w szklance lub lampka wina i dobry film na ekranie :D

No i tym drinkiem mnie przekonałaś. Tylko menżusia uprzedź, że ktoś nie do końca normalny z WLKP wbije na kwadrat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi
Przed chwilą, BrakLoginu napisał:

No i tym drinkiem mnie przekonałaś. Tylko menżusia uprzedź, że ktoś nie do końca normalny z WLKP wbije na kwadrat :D

Wielkopolska nam nie straszna. Mamy tam znajomych i rodzinę. Są super :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 minutę temu, Sisi napisał:

Wielkopolska nam nie straszna. Mamy tam znajomych i rodzinę. Są super :D

No ba, że są super tutaj ludzie, wiem po sobie <skromniś> :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
Dnia 5.04.2020 o 11:47, BrakLoginu napisał:

Masz na zbyciu? Chodzi o pln-y czy ojro? :P
Mi chodzi o to, że jeśli ten kupny, by nie był taki zły, a np. miałbym ochotę na szybki rosół to on mi w tym pomoże :)
Takie leniwe przeskoczenie całego procesu.

 

Bilion w funtach £ hahahahaha 

A serio.... nie żartuj ten sztuczny jest może dobry jako baza do czegoś tam, a nie jako rosół. ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 godzinę temu, Maybe napisał:

Bilion w funtach £ hahahahaha 

Nie mam drobnych <szuka po kieszeniach>, pewnie zostawiłem w innych spodniach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Nie Ja robię to tak jak mam czas wrzucam do sporego gara jakieś mieso najlepiej z duża ilością kości lub nawet same kości np wołowe do tego sporo jarzyn szczególnie marchew ale też i seler i pietruchę no i wszystkie przyprawy. W moim przypadku to tymianek, rozmaryn, liść laurowy, pieprz ziarnisty zgnieciony a młodzież Jeśli jest wołowina to też kilka ziaren jałowca ale tylko tak śladowo No i trochę soli. Po dojściu do wrzenia zmniejszam płomień tak by tylko od czasu do czasu bąbelki poszły Nie możne sie gotować bo straci klarowność. Trzeba też zbierać burzowiny Ja zbieram też i tłuszcz na wierzchu. Po kilku godzinach udaje sie to zredukować o jakieś 70-80% wtedy po odcedzeniu i wystudzeniu wlewam do plastykowych pojemniczków i do zamrażarki. To jest doskonała baza do wszystkich zup i nie tylko. Podobnie robię z sokiem pozostałym   po pieczeniu mięs czy kurczaka. Ten wlewam do foremek od lodu drinkowego i mrożę. Potem do jakiś sosików na szybko jak znalazł 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 536
    • Postów
      252 463
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      820
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    DanielTof
    Najnowszy użytkownik
    DanielTof
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      Zamknęli a dziki wychodziły sobie do miasta zamiast nas.  Uuu zioło rozpowszechniać 😁 taaak można iść do paki, można posiadać tylko na swój użytek 😝
    • Gregor
      Aminokwasy 
    • Astafakasta
    • Vitalinka
      jajecznica z kurkami🙃
    • Vitalinka
      Jeżeli to prawda to bardzo mi jej szkoda... Białe róże są piękne🙂 Moja babcia kocha herbaciane, a ja kiedyś nie lubiłam róż,  ale teraz (ze starości🙃 ) lubię.  Czerwona/bordowa klasyczna z takim białym czymś, A najbardziej to chyba takie bukiety z różowych róż, frezji i takich dziwnych kwiatków co mają takie pokarbowane płatki, do tego taka jasnozielona bibułka, żeby było bardzo wiosennie. Lubię też goździki😊
    • Vitalinka
      To też może być przyjaźń🙂      ❤️❤️❤️
    • Nomada
      Zaraz, zaraz...   Miłość szczęśliwa. Czy to jest normalne, czy to poważne, czy to pożyteczne - co świat ma z dwojga ludzi, którzy nie widzą świata? Wywyższeni ku sobie bez żadnej zasługi, pierwsi lepsi z miliona, ale przekonani, że tak stać się musiało - w nagrodę za co? za nic; światło pada znikąd - dlaczego właśnie na tych, a nie na innych? Czy to obraża sprawiedliwość? Tak. Czy to narusza troskliwie piętrzone zasady, strącą ze szczytu morał? Narusza i strąca. Spójrzcie na tych szczęśliwych: gdyby się chociaż maskowali trochę, udawali zgnębienie krzepiąc tym przyjaciół! Słuchajcie, jak się śmieją - obraźliwie. Jakim językiem mówią - zrozumiałym na pozór. A te ich ceremonie, ceregiele, wymyślne obowiązki względem siebie - wygląda to na zmowę za plecami ludzkości! Trudno nawet przewidzieć, do czego by doszło, gdyby ich przykład dał się naśladować. Na co liczyć by mogły religie, poezje, o czym by pamiętano, czego zaniechano. kto by chciał zostać w kręgu. Miłość szczęśliwa. Czy to jest konieczne? Takt i rozsądek każą milczeć o niej jako skandalu z wysokich sfer Życia. Wspaniale dziatki rodzą się bez jej pomocy. Przenigdy nie zdolałaby zaludnić ziemi, zdarza się przecież rzadko. Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im będzie i żyć, i umierać.    W.S.
    • Nomada
      Pod warunkiem, że gdy nazbieram kolorowych szkiełek na plaży nie będziesz się śmiał że chcę z nich bransoletkę twierdząc iż to bursztyny : ) Taki recykling był w zeszłym roku. Jakież było moje zdumienie gdy net mnie oświecił, że uzbierałam saszetkę szkła a nie bursztynów😴 No dobra rycz ze śmiechu ;  )
    • guardian
      Czytałem niedawno o działaczce  Mary Wagner w Toronto  i dziwnym działaniu róży.    Kanadyjska działaczka pro life: Mary Wagner przebywa w więzieniu tylko dlatego, że broniła godności kobiety i ochraniała dzieci nienarodzone - wyjaśniał podczas manifestacji Jacek Kotula z Fundacji Pro-Prawo do Życia.   Zwrócił uwagę, że Mary Wagner wręczając kobietom udającym się do klinik aborcyjnych białe róże, nie robiła nic złego, a mimo to została zatrzymana przez policję. Kliniki aborcyjne oskarżyły ją o utratę zysków gdyż większość kobiet, które otrzymały białą różę zrezygnowały z aborcji i wróciły do domu. Mary Wagner za modlitwę i rozmowy z kobietami udającymi się do ośrodków aborcyjnych była dotąd więziona przez ok. 2 lata. Kobieta modliła się, rozdawała ulotki informacyjne, a także wręczała kobietom białe róże. Zarzucano jej przez to naruszanie "stref ochronnych” wokół klinik aborcyjnych w Toronto. 23 grudnia  kanadyjka ponownie trafiła do więzienia. Podczas rozprawy sądowej kobieta zachowuje milczenie. Moc białej róży jest niezwykła.  
    • Nomada
      Napary, ziółka jak najbardziej ale co pozwolą mi zbierać, rozpowszechniać? To już polityka, dobrze być na czasie. Już raz las zamknęli.
    • Nomada
      Leć, leć. Byle wysoko ;  )
    • Nomada
      Masz rację, mój błąd. To lekarz dentysta. Nie zamknął się w tym i za to go szanuję. Wyszedł z worka procedur.
    • zagubionywtłumie
      Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty To też nie diabeł rogaty Ani miłość kiedy jedno płacze A drugie po nim skacze Miłość to żaden film w żadnym kinie Ani róże ani całusy małe, duże Ale miłość - kiedy jedno spada w dół Drugie ciągnie je ku górze   Ale zanim pójdę, ale zanim pójdę Ale zanim pójdę chciałbym powiedzieć ci, że Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty To też nie diabeł rogaty Ani miłość kiedy jedno płacze A drugie po nim skacze Miłość to żaden film w żadnym kinie Ani róże ani całusy małe, duże Ale miłość - kiedy jedno spada w dół Drugie ciągnie je ku górze   Tekst popularnej piosenki, która wszystko wyjaśnia.
    • KapitanJackSparrow
      Kapitan usłyszawszy historię o Danielu znów pogrążył się w wspomnieniach. Bywało przecież, że szusował ochoczo po dolinkach i wzgórkach kobiety, ale też nie było to tajemnicą, że oprócz kobiet i morza, kochał też bezgraniczne górskie szczyty.  Podczas takich licznych wypraw, zdarzyło mu się, że stanął face to face z takim jegomościem na szlaku. Był postawny, ale niezbyt wysoki, miał co najwyżej ze 150 cm oraz przenikliwy wzrok i doskonały węch. W mig rozszyfrował, że kapitan w plecaku zakitrał kanapki zrobione mu przez zwinne dłonie Elizy, o poranku, na szlak, na który się wybierał. Komunikował się też  językiem ciała i dał mu znak w kierunku plecaka, że ma smaka na to jedzonko. Mówił niewyraźnie, wręcz belkotał tak coś, ale kapitan poczuł wieź z sympatycznym jegomościem w zgodzie z czarem ducha gór. Kapitan podczas swych wypraw chętnie poznawał nowych ludzi, inicjował te kontakty i niekiedy pozytywna karma błyskawicznie wracała do jego poczciwego serca. Nie inaczej było tym razem. Siedzieli sobie z tym Danielem nieźle już zaprzyjaźnieni, podziwiali porośnięte roślinnością stoki, Daniel pałaszował ochoczo kanapki z serem, a kapitan objął jego brązowy kark. Tylko te szerokie łopatowe poroża wrzynały mu się w szyję. Na wspomnienie tego kapitan rozmasował sobie kark z ulgą. 🤣
    • Gość w kość
    • Gość w kość
    • Gość w kość
      nie mogę, nie chcę,  
    • Vitalinka
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      Ja zabraniam!😉   Żartuję, oczywiście marzenia to czasem jedyne co naprawdę posiadamy na wyłączność. Skrajności zawsze są złe. Twoje marzenie jest piękne, ale obawiam się, że to tzw. "marzenie ściętej głowy" (nie przestrasz się makabryczną nazwą, trochę z twórcy tego wyrażenia przegieli😁)
    • Vitalinka
      Nie widziałam. Sprawdziłam i wydaje mi się ciężki. Czy mogłabyś napisać coś więcej, bardzo proszę? Bo ja kocham Twoje polecenia, ale jeśli to coś w pokroju "Pasji" czy "Pianisty" że ogląda się raz, bo drugi to strach, ze serce nie wytrzyma, to ja nie chcę. Buziaki😘
    • Vitalinka
      No może pogoda nie do końca czerwcowa, ale nie jest źle, w porównaniu do tego co było - zawsze to jakieś pocieszenie🙂     Tęsknie za czerwcowymi gorącymi nocami😉
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      Szczerze mówiąc to ja już też nie 😝
    • Jacenty
      Dzisiaj bez obrazków. Trzeba będzie Tu wpadać częściej bo w miarę spokojnie jest. A teraz czas w realny świat wyruszyć zmagać się z rzeczywistością szaloną.  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...