Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Gość

Sen

Polecane posty

Gość

"Sen to podstawa" - tak mi powiedziano

A ja nie śpię od trzech dni

Chociaż próbuję. 

Zaciskam oczy, marzę na jawie, słyszę jakieś głosy.

Czekam aż przyjdzie

Dziadek cały z piasku

z klepsydrą odlaną z wosku.

Już nie wytrzymuję,

oddałabym nerkę

Za godzinkę snu zdrowego

Za chwilę szybkiego

Ruchu gałek ocznych

Nienadążających za przelatującym obrazem

Ale nie zasnę. Już chyba nigdy.

Oddałam sen za chwile uniesień

Pozornego szczęścia momenty

Za kilka błyskotek

Za dotyk

I za spojrzenie

Oddałabym wszystko, żeby móc zasnąć na chwilę 

Ale nie zasnę. 

Idę wziąć prysznic

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


z pustyni

Brak snu to wynik braku spokoju i uwikłania.

Konkretne sprawy można odczytać z treści obrazów sennego widzenia.

U pewnej grupy młodych osób przyczyną ich braku snu były ekstremalne niebezpieczeństwa w świecie snów. Np.: stali oni po kolana w czarnej rzece (Styksie). Kto z nich w realu jednak zasnął, to w tej rzece osuwał się i płynął z nurtem jak kłoda drewna.

Zdziwiłem się się , że w świecie snów dzieją się rzeczy, które nawet filozofom są niepojęte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
15 godzin temu, z pustyni napisał:

 

Konkretne sprawy można odczytać z treści obrazów sennego widzenia.

U pewnej grupy młodych osób przyczyną ich braku snu były ekstremalne niebezpieczeństwa w świecie snów. Np.: stali oni po kolana w czarnej rzece (Styksie). Kto z nich w realu jednak zasnął, to w tej rzece osuwał się i płynął z nurtem jak kłoda drewna.

 

Strach iść spać. 

Tak jakby mało było realnych problemów, żeby jeszcze ich w snach szukać. Zamiast najnormalniej w świecie się wyspać. Za długo po pustyni chodzisz.

Dnia 25.11.2019 o 19:00, Gość napisał:

 

 

 

Dnia 25.11.2019 o 19:00, Gość napisał:

"Sen to podstawa" - tak mi powiedziano

A ja nie śpię od trzech dni

Chociaż próbuję. 

Zaciskam oczy, marzę na jawie, słyszę jakieś głosy.

Czekam aż przyjdzie

Dziadek cały z piasku

z klepsydrą odlaną z wosku.

Już nie wytrzymuję,

oddałabym nerkę

Za godzinkę snu zdrowego

Za chwilę szybkiego

Ruchu gałek ocznych

Nienadążających za przelatującym obrazem

Ale nie zasnę. Już chyba nigdy.

Oddałam sen za chwile uniesień

Pozornego szczęścia momenty

Za kilka błyskotek

Za dotyk

I za spojrzenie

Oddałabym wszystko, żeby móc zasnąć na chwilę 

Ale nie zasnę. 

Idę wziąć prysznic

 

Rozumiem, że to własne dzieło, ale ja bym to tak napisała:

Idę wziąć prysznic

A potem zasnę.

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samday

Niekiedy sny łatwo odczytać. Ja też miałem trudności w zasypianiu ale jak na chwilkę zasnąłem to widziałe rozjuszonych kilka czarnych wilków które chciały mnie dopaść. Gdy zasypiałem na dłużej to one były coraz bliżej i traciłem przewagę, a gdy nie spałem, to byłem od nich szybszy.

W końcu nad ranem przyśnił mi się jakiś zakonnik i zatrzymał mnie uciekającego, powiedział bym się schował za krzakiem a sam stanął na ich drodze. Widziałem jak łapał wszystkie pędzące wilki i wbijał im w bok kołek osikowy.

Upadały wówczas na ziemię i zaraz się zamieniały w ludzi i ze zdziwieniem rozpoznałem wśród nich znajomych z poprzedniej mojej pracy.

Wszystko stało się jasne . Dyrektorka z poprzedniej mojej pracy korzystając z mego odejścia, przypisała wszystkie swe niepowodzenia w przedsiębiorstwie, mojej winie a ci biedacy uwierzyli jej.

Dlatego mnie ścigali.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Brzydkie filmy oglądasz na dobranoc i potem masz sny jak z hitchcocka.

Jakbyś oglądał m jak miłość to nic by Cię nie goniło.

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
WtomiGraj

Ja mam koszmary od 6 roku życia. Prawie każdy sen jest koszmarny.

Telewizora nie mam to i horrorów nie oglądam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Promoralitet

Miałem dzisiaj bardzo dziwny sen

Las bez drzew

morze do góry dnem

Pełzał koło mnie wielki wąż 

Wkoło krzyże pełne łez

 

Miałem dzisiaj bardzo piękny sen

Moje ja zawisło pośród drzew

Huśtałem się ze zwieszoną głową w dół

Moje małe ja przeciwko dużemu mnie

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Sny powinny być jak u Kofty

,,Ja jestem dobrym snem
Życia mam tylko godzinę
Będziesz pamiętał mnie
Gdy minę"

Wy macie jakieś dziwne. Najecie się nie wiadomo czego na noc to potem Wam  się mąci w głowie.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samdey
Dnia 28.11.2019 o 17:44, WtomiGraj napisał:

Ja mam koszmary od 6 roku życia. Prawie każdy sen jest koszmarny.

Telewizora nie mam to i horrorów nie oglądam.

To opowiedz te sny, może nie są takie straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
WtomiGraj

Ok. W nocy po której napisałam ten post śnił mi się martwy noworodek. Byłam jakby na pustyni w jakimś forcie. Widziałam mur taki z blankami z suszonej cegły w kolorze piasku pomiędzy murem była ściana w takim samym kolorze. Przestrzeń pomiędzy murem a ścianą była zasypana piaskiem. Ten piasek się z wolna przesypywał  w dół jak w lawinie, ale z taką prędkością jak w klepsydrze. Patrzyłam w napięciu wiedząc, że spod warstwy piasku odsłoni się coś strasznego i ten widok powoli się odsłaniał... To mnie przeraziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pęknięta szyba

Na lęk i opór

Tylko siekiera i topór

Na zbytnią wrażliwość

Ogień i paliwo

Na złamane serce

Z nieznajomym rżnięcie

Na serce z kamienia

Tydzień bez karmienia

Na lenistwo i pychę

Zaproponować dychę

Na cykliczne wzdęcia

Trzy mocne pierdnięcia

Na sarkastyczny humor

Tu zostaw, jest ok

Na duże wymagania

Zaprzestać starania

Na strach i obawy

Tydzień ostrej zabawy

Na fałszywych ludzi

Olewać aż się znudzi

Na ze snem problemy

Trochę wysiłku, medytacja, nie jeść po osiemnastej, wygodne łóżko i się relaksujemy

Na na na na na na

Tak śpij już do rana.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samdey
Dnia 2.12.2019 o 16:46, WtomiGraj napisał:

Ok. W nocy po której napisałam ten post śnił mi się martwy noworodek. Byłam jakby na pustyni w jakimś forcie. Widziałam mur taki z blankami z suszonej cegły w kolorze piasku pomiędzy murem była ściana w takim samym kolorze. Przestrzeń pomiędzy murem a ścianą była zasypana piaskiem. Ten piasek się z wolna przesypywał  w dół jak w lawinie, ale z taką prędkością jak w klepsydrze. Patrzyłam w napięciu wiedząc, że spod warstwy piasku odsłoni się coś strasznego i ten widok powoli się odsłaniał... To mnie przeraziło.

Na pewno by cię przeraziło bo jest taka właściwość ogólna snu, jak bardzo się czegoś boisz,

to to coś we śnie rożnie do wielkich rozmiarów i trzeba uciekać.

Musisz zwrócić uwagę jakie filmy (dzień )oglądasz przed snem, gdyż niekiedy ich fabuła przenika w sen. Dotyczy to z poniedziałków i z piątków. W te dni lepiej nie oglądać wieczornych filmów.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Pierwszy post brzmi jak tekst z jakiejś piosenki zespołu "Hey". Czy to poezja? Ale doceniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shamaani

Mżawka na twarzy

Leżak na poddaszu

Dom z drewna

Zapach lasu

Wymiotowanie do umywalki

Strach przed wydaniem

Zabawka z dzieciństwa

Spodnie po bracie

Klasa maturalna

Kłucie w uchu

Obgryziony paznokieć

Ślad po ukąszeniu

Radość z otrzymanego prezentu

Zawód człowiekiem

Puste mieszkanie

Duma rodziców

Cisza o 3 rano

Zmęczenie po pracy

Wilgoć

Spadający listek

Samotna wędrówka

Odpoczynek na kamieniu

Popęd seksualny

Wstyd i nieśmiałość

Głaskanie po włosach

Słuchanie wiatru

Poczucie bezpieczeństwa

Poczucie przynależności

Odrzucenie

Wiatr

Ciepły posiłek

Ból zęba

Stan medytacji

Problemy z zaśnięciem

Koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

nie wiem czemu tu

niepokój bezsenny

przecież tu ptaki

ustawiają skrzydła pod wiatr

myśli

 

Ale co tam skoro teraz kreują znamienici Martyniuka na wirtuoza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

To ostatnie to nie jest żadna twórczość tylko wymienianie od myślników.

Talenty takie jak ja rodzą się obecnie w skali 1:500 000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Ktoś 'mądry' również wymyślił że drogi to może i być że masz przed sobą kawał drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przygnębiony
WtomiGraj
Dnia ‎10‎.‎12‎.‎2019 o 19:02, samdey napisał:

 Dotyczy to z poniedziałków i z piątków. W te dni lepiej nie oglądać wieczornych filmów.

W sieci oglądam tylko jakieś DIY albo kulinarne, a telewizora nie mam. Ogólnie filmy mnie nie interesują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

łapię strzępy

nie starcza na sens

uplotę najwyżej wyrozumiałosć

i uśmiech

 

A Asta siedzi na galęzi i machając nogami radośnie dłubie w nosie porzuconą ironią. Sarkazm zostawi na inna okazje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Astafakasta

Możliwe, chociaż niekoniecznie, ale nie wiem jak to będzie w rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryba

Jestem chaos.

Wprowadzam zamieszanie i mało kto mnie lubi.

Nie pozwalam się skupić 

Własnym oczom 

Co biegają od ściany do ściany

Więc muszę przemocą

I groźbą 

Klejącą je taśmą 

Dwustronną

Przytrzymać 

Ale nie mogę utrzymać

Bo ręce się trzęsą 

Od nadmiaru kawy

I jeszcze innych jakichś niepo-

trzebnych nikomu chemikaliów o specyficznych aromatach co przypominają dobre czasy niby cudowne ale tylko pozornie we wspomnieniach dopokolorowane 

Chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 532
    • Postów
      251 470
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Powiem więcej: pomaganie nie wyklucza innego pomagania. Natomiast dziwny jest SPRZECIW wobec pomagania. Uniemożliwianie. W tym akurat przypadku szczególnie dziwne, bo przecież chodzi o coś ważnego dla chrześcijan.
    • Vitalinka
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A to się jakoś wyklucza? Jeśli ktoś chce zorganizować pomoc dla polskich dzieci w domach dziecka, szpitalach itp. musi dojść do wniosku, że pomoc obcym ludziom na granicy to jest uniemożliwienie pomagania polskim dzieciom? Czy to może jest kwestia owego sławnego "NAJPIERW"? Nierzadko ludzie oburzają się na różnych wolontariuszy działających w obszarze, który dla tych ludzi wydaje się mniej istotny, niż to, co akurat dla nich jest ważne lub ważniejsze. I można usłyszeć: "Najpierw trzeba pomóc polskim xxx, a dopiero później można pomagać jakimś yyy".  Czyli coś na zasadzie - niech tam na granicy poczekają aż pomożemy wszystkim polskim potrzebującym dzieciom. Ale przyznaję, że słusznie zauważasz problem. Problem dzieci w domach dziecka, problem niepełnosprawnych, problem dzieci z zaburzeniami, które powinny być leczone a są kierowane do domów dziecka, które nie są przystosowane do leczenia. Jest to problem, którym państwo jak najbardziej powinno się zająć.
    • Vitalinka
      Ja też nie, ale była w domu dziecka, w szpitalach, w placówkach mających wspierać (z założenia) dzieci, znam ludzi tam pracujących, znam rodziny, znam statystyki i to jest dla mnie problem realny, którym zgodnie z moim sumieniem i wiarą trzeba się zająć. Tak jak przełożę ślimaczka, którego spotkam na chodniku na trawkę, zamiast filozofować o ślimaczku, który jest gdzieś daleko i słyszałam o nim w tv i nawet nie wiem jak NAPRAWDĘ z nim jest.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Na granicy? Nie byłem. 
    • Vitalinka
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A to państwo chce pomagać? Przez pushbacki, ogrodzenia z concertiny (drut żyletkowy)? Ściganie wolontariuszy z zupą i ubraniami dla migrujących?  Zresztą... nie ja pisałem Ewangelię. Ani też dla państwa Ewangelia nie jest prawem. Jest za to jakimś drogowskazem dla wiernych. Chyba.
    • Vitalinka
      Racja, dlatego Kościół cały czas trąbi o naszych polskich dzieciach, które są chyba najbardziej znienawidzone przez Państwo, nie ma na domy dziecka, na leczenie, na hospicja (by umierały blisko rodziców - to jest tragedia), na pomoc psychiatryczną, codziennie jakieś dziecko popełnia samobójstwo, znów dziewczynka rzuciła się pod pociąg. Uchodźcy ok, ale jak państwo, które nie umie zadbać o potrzeby najmniejszych i najniewinniejszych chce pomagać jeszcze komuś z zewnątrz?
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To "fejkowy" mem krążący po facebooku. Marcin V został wybrany na papieża w roku 1417. I uznawał istnienie kościoła w Polsce (mianował abpa Mikołaja Trąbę prymasem Polski). 
    • Vitalinka
      fiu,fiu trochę lepiej😉
    • Nafto Chłopiec
      Za dwa tygodnie lecę, a potem dopiero jakoś we wrześniu i w urodziny. Ale pomysłów już brak 😅
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Żyjemy w ciekawych czasach. I naprawdę można "rozgryźć" priorytety wielkich graczy politycznych na podstawie ich reakcji na wyzwania. W przypadku Kościoła temat stosunku do migrantów jest szczególnie dobitny. Bo jest to kwestia, która wg świętych pism będzie kluczowa na Sądzie Ostatecznym. A jak wiadomo, dzisiaj Kościół w Polsce, jeśli coś mówi o potrzebie pomocy migrantom na naszej granicy, to jakby szeptem, półgębkiem. Przykrywając ten temat czymś bardziej rezonującym i wywołującym emocje. Na przykład stosunkiem do aborcji. 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Spróbuję więc trochę wyjaśnić swój pogląd. Czy Ty, Moniko, nie czynisz zła dlatego, że jest ono zakazane przez prawo świeckie (państwowe), czy dlatego, że powstrzymuje Cię przed tym sumienie? Domyślam się, że ze względu na sumienie. Prawo Boże opiera się na relacji Stwórcy z człowiekiem. A ta relacja przejawia się w sumieniu, swoistym "głosie inspirowanym przez Boga". Chyba wszyscy chrześcijanie zgadzają się z poglądem, że zło istnieje na świecie dlatego, że pochodzi od człowieka a Bóg zechciał obdarzyć tegoż człowieka wolną wolą i możliwością wyboru. Zatem dążenie do zastąpienia sumienia posłuszeństwem prawu świeckiemu oznacza... odejście od Prawa Bożego na rzecz uznania wyższości zakazu (pilnowanego przez aparat państwa). I przenosi środek ciężkości z nauczania (ewangelizacji) - czyli zadania kapłanów, na posłuszeństwo prawu, na politykę. To Ty, Moniko, pokręciłaś. Żadne media nie nawołują do wyboru zła. Jeśli nawołują, to do wyboru tego, co same uznają za dobre lub do przeciwstawienia się "większemu złu", czemuś, co będzie bardziej niekorzystne dla państwa. To kwestia polityki. Uprawianej przez polityków, dziennikarzy i również przez Kościół. Trzeba wiedzieć, ze Kościół jest dość sprawnym politycznym graczem. Gdy na świece dominował ustrój oparty na władzy monarchy - Kościół potępiał rodzący się ustrój demokratyczny. By następnie zmienić diametralnie swój stosunek do demokracji, gdy monarchie upadły i gdy stanął w obliczu układania stosunków z demokratycznymi rządami. Wtedy okazało się, że demokracja to w zasadzie idea ściśle ewangeliczna i oddająca sens nauki Kościoła o wolności człowieka. Podobnie było z traktowaniem kobiet w Kościele. Bardzo długo kobiety były uważane za osoby, których godność nie mogła być równa godności mężczyzn. Jednak w obliczu nasilających się ruchów emancypacyjnych Kościół przedstawił swoją wizję emancypacji, w której odrzucił swoją dawną tezę o naturalnej nierówności między mężczyzną a kobietą. Kościół nie jest niezmienny, umiejętnie dostosowuje się do nowych uwarunkowań. Weźmy choćby kwestię najważniejszą z punktu widzenia Kościoła. Trzy pierwsze przykazania Dekalogu. Naruszone przecież przez postulat zapewnienia wolności wyznania w państwie, wolności do praktyk religijnych dowolnego wyznania, braku przymusu przynależności do jakiegoś kościoła czy religii. W czasach, gdy idea wolności wyznania dopiero była promowana jako standard w funkcjonowaniu społeczeństw, papieże zdecydowanie byli przeciw. Tak samo, jak zmienił Kościół swoje stanowisko w powyższych sprawach, najprawdopodobniej zmieni też w głośnej ostatnio kwestii aborcji. Zwłaszcza, że sam nie ma jednolitej wykładni tego, od kiedy płód staje się osobą. Kwestia aborcji jest dzisiaj w Polsce (chociaż nie tylko w Polsce) ważnym tematem politycznym. Warto jednak przypomnieć dokonania niektórych świętych, którzy dokonywali "cudu aborcji" w przypadku zhańbionych zakonnic, warto przypomnieć rozważania Tomasza z Akwinu i Augustyna, wg których dusza potrzebowała czasu, by wejść w ciało człowieka.  Tu ciekawe podsumowanie: https://www.onet.pl/styl-zycia/kobietaxl/kosciol-a-aborcja-rozne-stanowiska-na-przestrzeni-wiekow/6wym843,30bc1058    
    • Vitalinka
      Kłamstwo boli bardziej niż zdrada, Zawsze.
    • Aco
      Nad Bałtyk albo w góry
    • Vitalinka
      Dlaczego mi tutaj wyświetla się ciągle ta reklama? I co to jest?
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      udawana radość okrutnego kapitana       miłość
    • Vitalinka
      jakość
    • Monika
    • Monika
      byle znów nie do Hiszpanii!
    • Pieprzna
      Czyżbyś wszędzie już był? 😄
    • Monika
      Jest Dzień Dziecka Słonko, to będą opóźnienia nie martw się.
    • Monika
      Dzień dobry. Ne przejmuj się tym co inni piszą. Sobie samym wystawiają świadectwo. Udanego dnia😊❤️
    • Nafto Chłopiec
      Najpierw to niech mi koleś Sticha wyśle bo zalepia 😡
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...