Puszkin44 159 Napisano 31 Maja 2023 Bohater jedzie z Krakowa do Paryża na konferencje firmy międzynarodowej której jest pracownikiem gdzie ma jemu i innym pracownikom zaprezentować się nowy dyrektor który jak krążą słuchy dostał robotę dzięki koligacjom rodzinnym . Kiedy jest już w Paryżu błąka się po dzielnicy LE DEFENSE bezskutecznie próbując znalężć biurowiec w którym ma się odbyć konferencja . Podchodzi do dobrze ubranego mężczyzny w nadzieji wypytania go o drogę : - ,, Escuse moi . Parle vous Fransace ? '' - ,, No , no . '' - ,, Sprechen Sie Deutsch ? '' - ,, Nein , nein . '' - ,, Speak English ? '' - ,, No , no . '' - ,, Jezu co za idiota '' - wzrusza ramionami bohater i idzie dalej . Po mniej wiecej pół godzinie trafia pod podany adres i wchodzi na sale konferencyjną . Tam na mównice ( w asyscie tłumaczki ) wchodzi nowy dyrektor którym okazuje się być przepytywany na ulicy niekumaty . Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach