Scena 182 . 0 ( autonomiczna ) Puszek próbuje poderwać Ize

Puszkin zaczaja się o 21 . 00 w nocy pod galerią handlową ,, Zakopianka '' ponieważ wpadła mu w oko jedna ze sprzedawczyn o iminiu Iza .
Jest strasznie zimno , pada śnieg .
Nie zrażony tym Puszek oczekuję na swój cel .
Słychać myśli Puszkina . Puszkin rozważa w głowie wszelkie możliwe pomysły aby zwiekszyć swoje szanse w oczekiwaniu na cel :
- ,, Podejsc do nie teraz czy zaczekać aż wyjdzie ze sklepu ? ''
- ,, Nie . lepiej zaczekać . ''
- ,, Powiedzieć jej że jest się pacjentem czubkowa czy odczekać z takim czymś ? ''
- ,, Nie lepiej zaczekać ... ''
W tym momencie podjeżdża facet BMW , wysiada z niego i gwiżdże na cały głos . ''
Z budynku wychodzi Iza i udaje się do auta . 

1 godzinę temu, Puszkin44 napisał:

Puszkin zaczaja się o 21 . 00 w nocy pod galerią handlową ,, Zakopianka '' ponieważ wpadła mu w oko jedna ze sprzedawczyn o iminiu Iza .
Jest strasznie zimno , pada śnieg .
Nie zrażony tym Puszek oczekuję na swój cel .
Słychać myśli Puszkina . Puszkin rozważa w głowie wszelkie możliwe pomysły aby zwiekszyć swoje szanse w oczekiwaniu na cel :
- ,, Podejsc do nie teraz czy zaczekać aż wyjdzie ze sklepu ? ''
- ,, Nie . lepiej zaczekać . ''
- ,, Powiedzieć jej że jest się pacjentem czubkowa czy odczekać z takim czymś ? ''
- ,, Nie lepiej zaczekać ... ''
W tym momencie podjeżdża facet BMW , wysiada z niego i gwiżdże na cały głos . ''
Z budynku wychodzi Iza i udaje się do auta . 

To wszystko dlatego że poszedłeś o 21.00 w nocy. Gdybyś poszedł o 21.00 z rana twoje szanse by wzrosły.

Puszkin pomyślał co do qwy nędzy. Dlaczego on gwizdnął a ona poszła do niego. Nie wytrzymał i podbiegł do zaparkowanego auta a tam siedział świstak i zawijał w sreberka. Iza podawała mu co chwilę kolejną porcję cukierków i czekoladek. Wyglądało to na zorganizowaną grupę przestępczą. 

Co oni ukrywają w tych cukierkach? Pomyślał i nie zastanawiając się dłużej zapukał do okna. Wyszedł z niego świstak i gwizdnął do niego: - ssssssspedalaj ssssssssssstad. 

Dlaczego? -odrzekl świstakowi starając się gwiznac ale mu nie wyszło 

- bo ssssssssssssobie zasssssssskodzissss 

Na całe szczęście zareagowała Iza mówiąc:

- on się na mnie gapil od 21.00 rano. Ja myślę że on jest zboczeńcem 😕

Świstakowi nie wiele trzeba było więcej. Nagle wsadził włochate palce do włochatej mordki i jak nie gwiźnie...zrobił to z taką mocą że Puszkin aż dostał gęsiej skórki i zaczął zatykać uszy całymi dłońmi

Kiedy otworzył oczy obok świstaka stał jelonek Bambi, kotecek sylwester z wytatuowanym kanarkiem na grzbiecie i skunks. Skunks jako jedyny był odwrócony tyłem nie wiedzieć czemu. 

Nagle zamroczyło Puszkina. Nie wiedział co się dzieje. Grunt jakby osunął mu się spod nóg....