Rzadko spotykane w pracy

Rzadko ale bywa.Zadanie dostałem.Wziąć samochód,2 silnych i szybkich ludzi.Pojechać do głównego magazynu i tam na tyłach jego były składowane to co nasza ekipa lubiła najbardziej-rury,trójniki...Często tam przybywaliśmy aby pooglądać..i ewentualnie coś wybrać ale..tym razem nie było możliwości tego legalnie pobrać z erwuszką(tzw.druk RW) bo na budowie gdzieś za miastem ktoś,duży drogi i nie pilnowany trójnik sobie przywłaszczył.

Cichutko od tyłu podjechaliśmy i oglądamy ..magazynier nie zwracał uwagi bo wiedział,że często tam coś przeglądamy.Po namierzeniu celu natychmiast go na balkon(buda z plandeką w  dostawczym samochodzie)..i w długą na maksa tzn.takim gratem to raczej nie za szybko.Ale jak byliśmy na wylocie to pojawił się dyrektor techniczny i jakiś inien bubek z dyrekcji.Zauważyli tylko tył samochodu.Nie byłem pewien czy poznali,że to my->"najlepsza odnoga tej firmy"- Całe szczęście nie byli może w ten piękny poranek nie na kacu jak zwykle i się nie kapnęli.Piekna akcja to była jak na hamerykańskich filmach o komandosach...

Czy trójnik to taki stolik na trzech nogach?

Albo rower na trzech kołach? Chociaż nie bo to chyba trójkołowiec. ?

Więc co to może być? ?

Zdaje się ze tak nazywają Panowie Hydraulicy taką rurkę która pozwala do jednej przykręcić dwie rurki ale czy to tak deficytowy towar by trzeba było organizować desant na magazyn z użyciem wozu bojowego z balkonem? ?  A jeśli to takie cenne to może zająć sie jakimś exportem z Chin i otworzyć ładnie brzmiącą firmę np ,,Trójnik coperation LTD,, albo wymyślać jakaś inne mądre nazwy i slogany reklamowe typu. ,,Powiedz jaki wyśniłeś trójnik a my Ci go dostarczymy,, No tak. Rozmarzyłem się. A jesli ten trójnik to taki wierzbowy patyk którym poszukuje się wody gdzieś w podziemnym wydaniu?

gupi jestem ?

14 godzin temu, Dionizy napisał:

Czy trójnik to taki stolik na trzech nogach?

Albo rower na trzech kołach? Chociaż nie bo to chyba trójkołowiec. ?

Więc co to może być? ?

To taki trójnik bardzo duży i toporny był do stosowania przy układaniu instalacji wodociągowej-tej pod ziemią łączącą wsi i miasta w naszej ojczyźnie..nie pamiętam ile miał fi 150-200 czy 300.

Ile by nie kosztował to i tak na tej budowie byliśmy w "plecy" a jeszcze on ... się zaginął..;-)

Ale ładny. Taki niebieski.

Nie spodziewałem się że on jest taki wielki no i raczej nie spodziewałem się że Ty pracujesz przy takich wielkich sieciach hydraulicznych. Coś mi się wydaje że to dość ciężka i bardzo brudna robota no ale ktoś musi ją wykonać i dobrze jak robię to ludzie którzy mają takie zdrowe i wyluzowane podejście do tematu. A swoją drogą to lubisz to co robisz? i te wszystkie mufy trójniki i kolanka?  

3 godziny temu, Dionizy napisał:

Coś mi się wydaje że to dość ciężka i bardzo brudna robota no ale ktoś musi ją wykonać i dobrze jak robię to ludzie którzy mają takie zdrowe i wyluzowane podejście do tematu. A swoją drogą to lubisz to co robisz? i te wszystkie mufy trójniki i kolanka?  

Najbardziej lubię hydranty podziemnie ;-)

Robota nie jest brudna bo ja stoję nad innymi z batem i poganiam..

Praca biurowo-terenowa.W biurze myślą,że jestem na budowie a na budowie że w biurze-co ma dobre strony.. ;-)