Skocz do zawartości


FAMME

Rozmowy o wszystkim i niczym.

Polecane posty

Maybe
22 minuty temu, FAMME napisał:

To kiedyś byłaś zawodowcem, teraz jesteś w innej lidze? Wiesz, takie Twoje palenie to jak nie palenie. Jesteś dorosła i wiesz co robisz i na co masz ochotę ?

Oj uwierz  mi że palą, a najbardziej śmiać mi się chce z tych co jedzie samochodem trzy kilometry i w tym czasie pali fajeczka ?

Jak lubi się wędzić i smierdzieć to jego/jej wybór  ?‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


FAMME
15 minut temu, Maybe napisał:

Jak lubi się wędzić i smierdzieć to jego/jej wybór  ?‍♀️

Mówią że wędzone dłużej leży ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
14 godzin temu, FAMME napisał:

Uuuu aż tak masz dziś zaplanowany dzień? 

Ale ktoś musi pracować, żeby ktoś miał dobrze ?

Nie tyle pracowity miałam dzień, co "taki sobie". 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAMME
12 minut temu, Frau napisał:

Nie tyle pracowity miałam dzień, co "taki sobie". 

 

Taki sobie, a zniknęłaś na cały dzień jak byś stała w kolejce po szczepionkę przeciw covid ?

To opowiadaj, co dziś robiłaś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
11 minut temu, FAMME napisał:

Taki sobie, a zniknęłaś na cały dzień jak byś stała w kolejce po szczepionkę przeciw covid ?

To opowiadaj, co dziś robiłaś? 

W sumie mogę powiedzieć, bo mówić już o tym potrafię. Dzisiaj świeczkę zapaliłam na grobie mamy. Kolejna  Rocznica śmierci. W Dzień Babci. 

Z perspektywy czasu patrzę na to inaczej. Cieszę się, że już nie cierpi. Miała raka trzustki z przerzutami. Zero szans na wyleczenie. 

W kolejce do szczepień nie stałam i nie zanosi się. Rakiem mnie straszą od kilkunastu lat. Covid mi już dynda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAMME
25 minut temu, Frau napisał:

W sumie mogę powiedzieć, bo mówić już o tym potrafię. Dzisiaj świeczkę zapaliłam na grobie mamy. Kolejna  Rocznica śmierci. W Dzień Babci. 

Z perspektywy czasu patrzę na to inaczej. Cieszę się, że już nie cierpi. Miała raka trzustki z przerzutami. Zero szans na wyleczenie. 

W kolejce do szczepień nie stałam i nie zanosi się. Rakiem mnie straszą od kilkunastu lat. Covid mi już dynda ?

Przykro mi. To smutne co mówisz. 

Doktorki nie są od straszenia, tylko niech zawijają rękawy i robią co tylko się da, aby było dobrze ?

W myślach mocno ?

Edytowano przez FAMME

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 godziny temu, Frau napisał:

Nie tyle pracowity miałam dzień, co "taki sobie". 

 

Już rano czułem, że coś jest nie tak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 godziny temu, Frau napisał:

W sumie mogę powiedzieć, bo mówić już o tym potrafię. Dzisiaj świeczkę zapaliłam na grobie mamy. Kolejna  Rocznica śmierci. W Dzień Babci. 

Z perspektywy czasu patrzę na to inaczej. Cieszę się, że już nie cierpi. Miała raka trzustki z przerzutami. Zero szans na wyleczenie. 

W kolejce do szczepień nie stałam i nie zanosi się. Rakiem mnie straszą od kilkunastu lat. Covid mi już dynda ?

W czasie takich "wizyt" zawsze targają mną ambiwalentne uczucia. W trakcie zastanawiam się czy aby nie bardziej rozczulam się nad sobą. Z jednym mam cholerny problem. Stojąc nad grobem "włączają" mi się krótkometrażowe filmiki z tą osobą...zawsze uśmiechniętą, szczęśliwą...a w mojej łepetynie rodzi się protest: do cholery, powinno być smutno!

 

Pozdrawiam serdecznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
8 godzin temu, FAMME napisał:

Przykro mi. To smutne co mówisz. 

Doktorki nie są od straszenia, tylko niech zawijają rękawy i robią co tylko się da, aby było dobrze ?

W myślach mocno ?

To nie lekarze straszą. Oni tylko uświadamiają. Rodzina i znajomi lubią przypominać: uważaj na to, tamto, nie rób tego bleble. 

Można popaść czasem w depresję. 

Zawsze sobie mówię: co m być to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
5 godzin temu, Żebrak napisał:

W czasie takich "wizyt" zawsze targają mną ambiwalentne uczucia. W trakcie zastanawiam się czy aby nie bardziej rozczulam się nad sobą. Z jednym mam cholerny problem. Stojąc nad grobem "włączają" mi się krótkometrażowe filmiki z tą osobą...zawsze uśmiechniętą, szczęśliwą...a w mojej łepetynie rodzi się protest: do cholery, powinno być smutno!

 

Pozdrawiam serdecznie?

Też już tak mam. 

Minął czas zadawania pytań, na które nikt mi nie odpowiedział.

Dlaczego Ona? Dlaczego tak wcześnie? Za co ta "kara" i cierpienie? 

Widzę ją w myślach,  czasem snach. Zawsze uśmiechnięta i coś robi.

Nie boję się już rozmawiać o śmierci, nawet swojej. Każda uczy mnie większej pokory do życia.

Już jestem "spokojna" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Frau napisał:

Już jestem "spokojna" ?

Czas swojej "nieśmiertelności" masz już za sobą? Teraz zostaje Ci tylko mądrość życiowa. Korzystaj z niej rozważnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
3 minuty temu, Żebrak napisał:

Czas swojej "nieśmiertelności" masz już za sobą? Teraz zostaje Ci tylko mądrość życiowa. Korzystaj z niej rozważnie??

E tam.

Tato miał zawał przed 50 tym rokiem życia. 

Po wyjściu ze szpitala dostosował się praktycznie do wszystkich zaleceń lekarzy. 

Odstawił papierosy, alkohol i tego się mama wystraszyła ?  Była uczulona na każde jego złe samopoczucie do tego stopnia, że swoje bolączki ignorowała. 

Są ludzie którzy mówią: co ma być to będzie i tacy, którzy walczą o życie mając anginę ? 

Oczywiście życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
9 minut temu, Frau napisał:

Są ludzie którzy mówią: co ma być to będzie i tacy, którzy walczą o życie mając anginę ? 

Musiałaś, prawda?? No, musiałaś! To Cię usprawiedliwia.

 

Dziękuję??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
4 minuty temu, Żebrak napisał:

Musiałaś, prawda?? No, musiałaś! To Cię usprawiedliwia.

 

Dziękuję??

Nie musiałam ?

Ino chciałam. No, korciło mnie ? 

Kawę wypiłam, pogadałam, czas zająć się sprawami przyziemnymi ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAMME
43 minuty temu, Frau napisał:

To nie lekarze straszą. Oni tylko uświadamiają. Rodzina i znajomi lubią przypominać: uważaj na to, tamto, nie rób tego bleble. 

Można popaść czasem w depresję. 

Zawsze sobie mówię: co m być to będzie.

Można popaść we wszystko, jesteśmy tylko ludźmi, ale trzeba iść do przodu i się nie poddawać. Też tak mówię, ale czasami lepiej zdać się na czyjąś pomoc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAMME
2 minuty temu, Frau napisał:

 

Kawę wypiłam, pogadałam, czas zająć się sprawami przyziemnymi ? 

To co będziesz robiła dziś na obiad? Co będziemy jeść? ? Ja robiłem rano kawę jak by co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, FAMME napisał:

Można popaść we wszystko, jesteśmy tylko ludźmi, ale trzeba iść do przodu i się nie poddawać. Też tak mówię, ale czasami lepiej zdać się na czyjąś pomoc. 

Raz się zdałam na taką pomoc. Lekarz trochę przesadził z diagnozą i wysłał mnie na szczegółowe badania do szpitala. W każdy otwór mi zajrzeli ? Nigdy więcej kolonoskopii! Nawet w miejscowym znieczuleniu ? 

Znikam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 minuty temu, FAMME napisał:

To co będziesz robiła dziś na obiad? Co będziemy jeść? ? Ja robiłem rano kawę jak by co ?

U mnie bankowo rosół.

Z tego co tu wcześniej wyczytałam, u Ciebie zupka chińska z Radomia? ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAMME
1 minutę temu, Frau napisał:

Raz się zdałam na taką pomoc. Lekarz trochę przesadził z diagnozą i wysłał mnie na szczegółowe badania do szpitala. W każdy otwór mi zajrzeli ? Nigdy więcej kolonoskopii! Nawet w miejscowym znieczuleniu ? 

Znikam ?

Może coś temu lekarzowi zawiniłaś?

Nie miałem tego, ale słyszałem że to bardzo bolesne. 

Miłego dnia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAMME
Przed chwilą, Frau napisał:

U mnie bankowo rosół.

Z tego co tu wcześniej wyczytałam, u Ciebie zupka chińska z Radomia? ??

Czuję się zaproszony na ten rosół? ?

Nieee, takie rarytasy to tylko na specjalne okazję ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
4 godziny temu, FAMME napisał:

Może coś temu lekarzowi zawiniłaś?

Nie miałem tego, ale słyszałem że to bardzo bolesne. 

Miłego dnia ?

Nie wiem czy jest bolesne. Mi zrobili z miejscowym znieczuleniem. 

Z pewnością nie czułam się komfortowo.

Leżysz na boku z gołym tyłkiem, wypietym do młodego lekarza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
15 minut temu, Frau napisał:

Nie wiem czy jest bolesne. Mi zrobili z miejscowym znieczuleniem. 

Z pewnością nie czułam się komfortowo.

Leżysz na boku z gołym tyłkiem, wypietym do młodego lekarza ?

Kiedyś mój ginekolog wpadł do mnie do pracy...z automatu zrobiłam się czerwona jak burak...

W Twoim przypadku to bym padła na twarz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 minuty temu, Arkina napisał:

Kiedyś mój ginekolog wpadł do mnie do pracy...z automatu zrobiłam się czerwona jak burak...

W Twoim przypadku to bym padła na twarz ?

Dlaczego? Ni uja bym jego na ulicy nie poznała. 

Jakby to powiedzieć ? 

Moje z nim "spotkanie" nie odbyło się face to face ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 665
    • Postów
      259 154
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      925
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    Ivannoh
    Najnowszy użytkownik
    Ivannoh
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      To ja się pomyliłam, bo rzeczywiście napisała: "kochać się z innym mężczyzną, by zobaczyć jak to jest", ale... następny punkt, to "rozkochać kogoś w sobie" widocznie mój mózg to jakoś posegregował po swojemu, czyli uładadnił😄 (no bo jak to? Kochać się z INNYM czyt. "pierwszym lepszym" mężczyzną? Ble). A w sumie masz rację o tym wygładzeniu, bo teraz jak jeszcze raz zerknęłam na film, to zauważyłam coś o czym też zapomniałam, że gdy ona tworzyła tę listę w kawiarni i pisała te dwa punkty, ON już tam siedział przy innym stoliku, piękny i gotowy do spełnienia tych dwóch życzeń😉😄   Naszła mnie refleksja jak różnie w zależności od naszych życiowych doświadczeń odbierać możemy filmy. Ja bym bardzo chciała dostawać takie listy, mieć mamę choćby tak przy sobie i czuć, że w tych ważnych chwilach chciała być ze mną chociaż w ten sposób. Natomiast pisać / nagrywać takie wiadomości byłoby mi niesłychanie trudno... dopasowywać je do wieku dziecka...wiedząc, że mogę tylko to, a tak naprawdę nie będzie mnie przy nim na co dzień, gdy w codzienności, a nie od święta potrzebna jest moja obecność. Że mogę dać im tylko namiastkę tego co powinny mieć do przesytu - codziennego wsparcia, obecności i miłości. Fajny był też punkt " pić i palić ile w wlezie" (to łatwe)😄 oraz "znaleźć nową żonę dla męża, którą polubią dziewczynki" (to trudne)🙂 Widać, że główna bohaterka podeszła do choroby zadaniowo i nie miała zamiaru marnować pozostałego jej życia🙂   Lęk rodzica przed tym co będzie z dzieckiem, gdyby go zabrakło... czy trafi w swoim życiu na złych czy dobrych ludzi, i strach...że tego już się nie dowie, nie będzie mógł pomóc...zainspirował pewnego ojca (nie pamiętam pisarza) do napisania książki, na której podstawie powstał film "Droga" z Viggo Mortensenem❤️ To też stary i znany film, ale polecam go, choć można dostać po nim "doła" (może ktoś akurat tak lubi😄), albo docenić zwykłe rzeczy w naszym życiu, które uważa się za "pewnik", za coś co po prostu "się ma" i nawet nie myśli o tym, że mogłoby tego nie być ( to w zależności czy jest się widzem pesymistą czy widzem optymistą😉). Jest to film o zachowaniu człowieczeństwa w sytuacji ekstremalnej, o drodze ojca i syna w świecie postapokaliptycznym. Mnie się podobał🙂
    • Chi
      Dobrze, że już weekend     
    • la primavera
      Tak ktoś napisal w opisie do filmu ale wcale tak nie było. Pisząc swoją listę rzeczy do zrobienia  nie wspominała o miłości  tylko własnie o tym jak to jest kochać się z kimś innym. Miala fajne małżeństwo tylko  zawarte bardzo młodo, nie przezyla chodzenia  na randki, zakochiwania sie co rusz w kimś innym,  bo gdy miała 17 lat została już mamą.    Wydaje mi się, że nie chciałabym dostawać takich listów zza światów. Na mnie największe wrażenie zrobił film ,,Dopóki żyję "   
    • Chi
    • Chi
      Hej   Wpadłam zamieszać w kotle przez sekundę      
    • Chi
      Nigdy nie powiem o sobie stara kobieta  chyba, że faktycznie będę stara znaczy skrzypiąca jak stuletnia komoda wypakowana pościelą i ręcznikami jeszcze z posagu    Erotyk jest świetny. Cała twórczość Domowych  Melodii  i Jucho jest ironiczna i to ich "krzywe" poczucie humoru mi odpowiada bardzo. Chętnie poszłabym na koncert ech. Byłam na trzech czy czterech i zawsze bawiłam się świetnie.     
    • Vitalinka
      niepogoda🌧️🧣☔🍂
    • Vitalinka
      Widziałam i też polecam, dla mnie ten film nie był ładny i wygładzony (bo nie chodziło tu o raka) tylko o tę listę właśnie. Nie byłabym chyba w stanie napisać listów do dzieci na każde ich urodziny, aż do dorosłości, by je mogły czytać jak mnie już nie będzie... Ja bym była za słaba na to. Ryczałam jak bohaterka to robiła jak bóbr. Dla mnie ten film opowiada o potędze miłości matki. I ona chciała poznać mężczyznę,który się w niej zakocha chyba ( dowiedzieć się jak to jest kochać się z kimś kto Cię kocha) to trochę co innego niż seks z innym facetem, byle jakiś pierwszy lepszy byle inny.   Mam też drugi film w swoim sercu w podobnym stylu (o pogodzeniu się z choroba i nie skupianiu na "ja" tylko na tym co można jeszcze przeżyć, a w szczególności ile miłości dać bliskim i ludziom wokół, ale nie pamiętam teraz tytułu, jak sobie przypomnę to napiszę). Marka Rufallo  też lubię🙂   tak!😄 oni tam co rusz wskakiwali do wody, czy było trzeba czy nie, jakby było 25 stopni na plusie🙂   ...noooo na to wychodzi, że się, że dopóki nie ma brody to jest paskudny, a jak ją ma to jest piękny🤷‍♀️😄
    • Gość w kość
      Warszawski🤔
    • Gość w kość
    • Gość w kość
      OK,   wbiłem moje podejrzenie w wyszukiwarkę... ... i miałem rację! bez ściągania!🙄 "Mężczyzna imieniem Otto"
    • Gość w kość
      znam,  widziałem, znam imię bohatera granego przez Toma Hanksa, zresztą imię zawarte jest w tytule, ale dokładnego tytułu nie pamiętam!   mam ściągać, czy dać szansę innym?🤔
    • Natka
      Delegowanie 
    • Natka
      Moja zagadka filmowa
    • Pinkypony
    • Pinkypony
    • Pinkypony
    • Pinkypony
    • Nafto Chłopiec
      Zazwyczaj biegam na zewnątrz, ale chciałem zrobić trening siłowy nóg więc trening + bieżnia wleciało.  Póki co w 8 dni 40 km, także powoli do przodu 😎
    • Pinkypony
    • Pinkypony
    • la primavera
      W tych wszystkich nieprawdopodobnościach w ,,Zjawie"dla mnie najbardziej zapamietana jest ta scena, gdy di Caprio chowa się w rzece i potem wychodzi cały mokry . Jest zima.  Rozpala  nie wiadomo czym ognisko i już za chwilę jest suchy.  Ale film mega. A Tom Hardy🙂...naprawdę on się może nie podobać? 
    • la primavera
      ,,Moje życie beze mnie" Film opowiada o Ann- 23 letniej kobiecie, która ma fajnego męża, dwoje  cudownych dzieci, byle jaką pracę, byle jakie mieszkanie, nieszczęśliwą matkę i ojca w więzieniu. Ale nie narzeka, wydaje się być szczęśliwa mimo trudnych warunków życiowych.  Pewnego dnia dowiaduje  się, że ma agresywnego raka który daje je 2-3 miesiące zycia. Nie dzieli się z nikim tą informacją. Tworzy liste rzeczy, które chce przed śmiercią zrobić  i zaczyna ją realizować.    Obejrzalam ze względu na Marka Ruffalo, który gra tam mężczyznę  z ktorym Ann nawiązuje romans,  bo jednym z punktów  na jej liście jest dowiedzieć  się, jak to jest kochać się z innym mężczyzną. Film z gatunku ładnych, takich wygładzonych,  nie trzeba tu będzie płakać ale wyruszyć  można się jak najbardziej. Nie będziemy oglądać walki z chorobą,  rozpaczy, dostaniemy pogodzenie się z losem, układanie życia  tym, którzy na tym świecie zostaną. To wszystko jest trochę nieprawdopodobne ale to przecież tylko film,  całkiem ok.  
    • Vitalinka
    • Vitalinka
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...