Maybe 4 854 Napisano 21 Stycznia 2022 22 minuty temu, FAMME napisał: To kiedyś byłaś zawodowcem, teraz jesteś w innej lidze? Wiesz, takie Twoje palenie to jak nie palenie. Jesteś dorosła i wiesz co robisz i na co masz ochotę ? Oj uwierz mi że palą, a najbardziej śmiać mi się chce z tych co jedzie samochodem trzy kilometry i w tym czasie pali fajeczka ? Jak lubi się wędzić i smierdzieć to jego/jej wybór ?♀️ Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
FAMME 278 Napisano 21 Stycznia 2022 15 minut temu, Maybe napisał: Jak lubi się wędzić i smierdzieć to jego/jej wybór ?♀️ Mówią że wędzone dłużej leży ? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Frau 4 214 Napisano 21 Stycznia 2022 14 godzin temu, FAMME napisał: Uuuu aż tak masz dziś zaplanowany dzień? Ale ktoś musi pracować, żeby ktoś miał dobrze ? Nie tyle pracowity miałam dzień, co "taki sobie". Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
FAMME 278 Napisano 21 Stycznia 2022 12 minut temu, Frau napisał: Nie tyle pracowity miałam dzień, co "taki sobie". Taki sobie, a zniknęłaś na cały dzień jak byś stała w kolejce po szczepionkę przeciw covid ? To opowiadaj, co dziś robiłaś? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Frau 4 214 Napisano 21 Stycznia 2022 11 minut temu, FAMME napisał: Taki sobie, a zniknęłaś na cały dzień jak byś stała w kolejce po szczepionkę przeciw covid ? To opowiadaj, co dziś robiłaś? W sumie mogę powiedzieć, bo mówić już o tym potrafię. Dzisiaj świeczkę zapaliłam na grobie mamy. Kolejna Rocznica śmierci. W Dzień Babci. Z perspektywy czasu patrzę na to inaczej. Cieszę się, że już nie cierpi. Miała raka trzustki z przerzutami. Zero szans na wyleczenie. W kolejce do szczepień nie stałam i nie zanosi się. Rakiem mnie straszą od kilkunastu lat. Covid mi już dynda ? 3 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
FAMME 278 Napisano 21 Stycznia 2022 (edytowany) 25 minut temu, Frau napisał: W sumie mogę powiedzieć, bo mówić już o tym potrafię. Dzisiaj świeczkę zapaliłam na grobie mamy. Kolejna Rocznica śmierci. W Dzień Babci. Z perspektywy czasu patrzę na to inaczej. Cieszę się, że już nie cierpi. Miała raka trzustki z przerzutami. Zero szans na wyleczenie. W kolejce do szczepień nie stałam i nie zanosi się. Rakiem mnie straszą od kilkunastu lat. Covid mi już dynda ? Przykro mi. To smutne co mówisz. Doktorki nie są od straszenia, tylko niech zawijają rękawy i robią co tylko się da, aby było dobrze ? W myślach mocno ? Edytowano 21 Stycznia 2022 przez FAMME 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 22 Stycznia 2022 3 godziny temu, Frau napisał: Nie tyle pracowity miałam dzień, co "taki sobie". Już rano czułem, że coś jest nie tak. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 22 Stycznia 2022 3 godziny temu, Frau napisał: W sumie mogę powiedzieć, bo mówić już o tym potrafię. Dzisiaj świeczkę zapaliłam na grobie mamy. Kolejna Rocznica śmierci. W Dzień Babci. Z perspektywy czasu patrzę na to inaczej. Cieszę się, że już nie cierpi. Miała raka trzustki z przerzutami. Zero szans na wyleczenie. W kolejce do szczepień nie stałam i nie zanosi się. Rakiem mnie straszą od kilkunastu lat. Covid mi już dynda ? W czasie takich "wizyt" zawsze targają mną ambiwalentne uczucia. W trakcie zastanawiam się czy aby nie bardziej rozczulam się nad sobą. Z jednym mam cholerny problem. Stojąc nad grobem "włączają" mi się krótkometrażowe filmiki z tą osobą...zawsze uśmiechniętą, szczęśliwą...a w mojej łepetynie rodzi się protest: do cholery, powinno być smutno! Pozdrawiam serdecznie? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
FAMME 278 Napisano 22 Stycznia 2022 Dzień dobry ? Ma ktoś ochotę? ☕? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Frau 4 214 Napisano 22 Stycznia 2022 8 godzin temu, FAMME napisał: Przykro mi. To smutne co mówisz. Doktorki nie są od straszenia, tylko niech zawijają rękawy i robią co tylko się da, aby było dobrze ? W myślach mocno ? To nie lekarze straszą. Oni tylko uświadamiają. Rodzina i znajomi lubią przypominać: uważaj na to, tamto, nie rób tego bleble. Można popaść czasem w depresję. Zawsze sobie mówię: co m być to będzie. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Frau 4 214 Napisano 22 Stycznia 2022 5 godzin temu, Żebrak napisał: W czasie takich "wizyt" zawsze targają mną ambiwalentne uczucia. W trakcie zastanawiam się czy aby nie bardziej rozczulam się nad sobą. Z jednym mam cholerny problem. Stojąc nad grobem "włączają" mi się krótkometrażowe filmiki z tą osobą...zawsze uśmiechniętą, szczęśliwą...a w mojej łepetynie rodzi się protest: do cholery, powinno być smutno! Pozdrawiam serdecznie? Też już tak mam. Minął czas zadawania pytań, na które nikt mi nie odpowiedział. Dlaczego Ona? Dlaczego tak wcześnie? Za co ta "kara" i cierpienie? Widzę ją w myślach, czasem snach. Zawsze uśmiechnięta i coś robi. Nie boję się już rozmawiać o śmierci, nawet swojej. Każda uczy mnie większej pokory do życia. Już jestem "spokojna" ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 22 Stycznia 2022 1 minutę temu, Frau napisał: Już jestem "spokojna" ? Czas swojej "nieśmiertelności" masz już za sobą? Teraz zostaje Ci tylko mądrość życiowa. Korzystaj z niej rozważnie?? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Frau 4 214 Napisano 22 Stycznia 2022 3 minuty temu, Żebrak napisał: Czas swojej "nieśmiertelności" masz już za sobą? Teraz zostaje Ci tylko mądrość życiowa. Korzystaj z niej rozważnie?? E tam. Tato miał zawał przed 50 tym rokiem życia. Po wyjściu ze szpitala dostosował się praktycznie do wszystkich zaleceń lekarzy. Odstawił papierosy, alkohol i tego się mama wystraszyła ? Była uczulona na każde jego złe samopoczucie do tego stopnia, że swoje bolączki ignorowała. Są ludzie którzy mówią: co ma być to będzie i tacy, którzy walczą o życie mając anginę ? Oczywiście życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia ? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 22 Stycznia 2022 9 minut temu, Frau napisał: Są ludzie którzy mówią: co ma być to będzie i tacy, którzy walczą o życie mając anginę ? Musiałaś, prawda?? No, musiałaś! To Cię usprawiedliwia. Dziękuję?? 2 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Frau 4 214 Napisano 22 Stycznia 2022 4 minuty temu, Żebrak napisał: Musiałaś, prawda?? No, musiałaś! To Cię usprawiedliwia. Dziękuję?? Nie musiałam ? Ino chciałam. No, korciło mnie ? Kawę wypiłam, pogadałam, czas zająć się sprawami przyziemnymi ? 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
FAMME 278 Napisano 22 Stycznia 2022 43 minuty temu, Frau napisał: To nie lekarze straszą. Oni tylko uświadamiają. Rodzina i znajomi lubią przypominać: uważaj na to, tamto, nie rób tego bleble. Można popaść czasem w depresję. Zawsze sobie mówię: co m być to będzie. Można popaść we wszystko, jesteśmy tylko ludźmi, ale trzeba iść do przodu i się nie poddawać. Też tak mówię, ale czasami lepiej zdać się na czyjąś pomoc. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
FAMME 278 Napisano 22 Stycznia 2022 2 minuty temu, Frau napisał: Kawę wypiłam, pogadałam, czas zająć się sprawami przyziemnymi ? To co będziesz robiła dziś na obiad? Co będziemy jeść? ? Ja robiłem rano kawę jak by co ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Frau 4 214 Napisano 22 Stycznia 2022 1 minutę temu, FAMME napisał: Można popaść we wszystko, jesteśmy tylko ludźmi, ale trzeba iść do przodu i się nie poddawać. Też tak mówię, ale czasami lepiej zdać się na czyjąś pomoc. Raz się zdałam na taką pomoc. Lekarz trochę przesadził z diagnozą i wysłał mnie na szczegółowe badania do szpitala. W każdy otwór mi zajrzeli ? Nigdy więcej kolonoskopii! Nawet w miejscowym znieczuleniu ? Znikam ? 2 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Frau 4 214 Napisano 22 Stycznia 2022 2 minuty temu, FAMME napisał: To co będziesz robiła dziś na obiad? Co będziemy jeść? ? Ja robiłem rano kawę jak by co ? U mnie bankowo rosół. Z tego co tu wcześniej wyczytałam, u Ciebie zupka chińska z Radomia? ? ? 2 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
FAMME 278 Napisano 22 Stycznia 2022 1 minutę temu, Frau napisał: Raz się zdałam na taką pomoc. Lekarz trochę przesadził z diagnozą i wysłał mnie na szczegółowe badania do szpitala. W każdy otwór mi zajrzeli ? Nigdy więcej kolonoskopii! Nawet w miejscowym znieczuleniu ? Znikam ? Może coś temu lekarzowi zawiniłaś? Nie miałem tego, ale słyszałem że to bardzo bolesne. Miłego dnia ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
FAMME 278 Napisano 22 Stycznia 2022 Przed chwilą, Frau napisał: U mnie bankowo rosół. Z tego co tu wcześniej wyczytałam, u Ciebie zupka chińska z Radomia? ?? Czuję się zaproszony na ten rosół? ? Nieee, takie rarytasy to tylko na specjalne okazję ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
FAMME 278 Napisano 22 Stycznia 2022 Oglądam premierę w TV. Janosika ??? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Frau 4 214 Napisano 22 Stycznia 2022 4 godziny temu, FAMME napisał: Może coś temu lekarzowi zawiniłaś? Nie miałem tego, ale słyszałem że to bardzo bolesne. Miłego dnia ? Nie wiem czy jest bolesne. Mi zrobili z miejscowym znieczuleniem. Z pewnością nie czułam się komfortowo. Leżysz na boku z gołym tyłkiem, wypietym do młodego lekarza ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Arkina 3 626 Napisano 22 Stycznia 2022 15 minut temu, Frau napisał: Nie wiem czy jest bolesne. Mi zrobili z miejscowym znieczuleniem. Z pewnością nie czułam się komfortowo. Leżysz na boku z gołym tyłkiem, wypietym do młodego lekarza ? Kiedyś mój ginekolog wpadł do mnie do pracy...z automatu zrobiłam się czerwona jak burak... W Twoim przypadku to bym padła na twarz ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Frau 4 214 Napisano 22 Stycznia 2022 2 minuty temu, Arkina napisał: Kiedyś mój ginekolog wpadł do mnie do pracy...z automatu zrobiłam się czerwona jak burak... W Twoim przypadku to bym padła na twarz ? Dlaczego? Ni uja bym jego na ulicy nie poznała. Jakby to powiedzieć ? Moje z nim "spotkanie" nie odbyło się face to face ? 2 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach