Skocz do zawartości


FAMME

Rozmowy o wszystkim i niczym.

Polecane posty

Żebrak
Przed chwilą, Merkana napisał:

Jeżeli miłość to ślub. Oczywista oczywistość. 

Co masz dzisiaj na obiad? Czym mnie "przekupisz"??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Żebrak
Przed chwilą, Merkana napisał:

 Kreatywnym nie odmawiam. 

Wiem? Wystarczy trzy minuty i trzymam w ręce Twój portfel, kartę z pinem i Tobą chętną? Tak mam? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merkana
1 minutę temu, Żebrak napisał:

Co masz dzisiaj na obiad? Czym mnie "przekupisz"??

W niedzielę tradycyjnie rosół bo w poniedziałek musi być pomorkowa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Merkana napisał:

W niedzielę tradycyjnie rosół bo w poniedziałek musi być pomorkowa. 

Lubię? Mogę wpaść jutro? Dwa woreczki ryżu na talerz zupy. Odwdzięczę się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merkana
1 minutę temu, Żebrak napisał:

Wiem? Wystarczy trzy minuty i trzymam w ręce Twój portfel, kartę z pinem i Tobą chętną? Tak mam? 

Klęcząc przede mną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merkana
Przed chwilą, Żebrak napisał:

Lubię? Mogę wpaść jutro? Dwa woreczki ryżu na talerz zupy. Odwdzięczę się?

Z ryżem? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Merkana napisał:

Klęcząc przede mną ?

Nie wyprzedzaj faktów. O klęczenie będzie za chwilę? Mówiłem, że szybka jesteś? Jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Merkana napisał:

Z ryżem? ?

Pomidorową ma się rozumieć. Rosół z makaronem. Skup się Merkana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merkana
Przed chwilą, Żebrak napisał:

Nie wyprzedzaj faktów. O klęczenie będzie za chwilę? Mówiłem, że szybka jesteś? Jesteś?

To że jestem to wiem ? nie lubię oporu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Pieprzna napisał:

Powiedzmy, że się z tobą zgadzam (choć do końca nie, bo czasem te kobiety czekają aż ktoś do nich wyciągnie rękę z pomocą). Czy modlitwa w miejscu publicznym jest przewiną takiej wagi by było zagrożone więzieniem a nie samą grzywną?

Zależy która stacja podała info o karze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merkana
1 minutę temu, Żebrak napisał:

Pomidorową ma się rozumieć. Rosół z makaronem. Skup się Merkana?

Pomidorowa z ryżem ? skup się Żebrak bo coś rozkojarzony jesteś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Merkana napisał:

To że jestem to wiem ? nie lubię oporu ?

Rany Boskie!? Merkano, o nawilżeniu też będzie za chwilę? Jesteś strasznie wyrywna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Merkana napisał:

Pomidorowa z ryżem ? skup się Żebrak bo coś rozkojarzony jesteś. 

Dokładnie taką zupę lubię. Więcej ryżu niż zupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merkana
4 minuty temu, Żebrak napisał:

Rany Boskie!? Merkano, o nawilżeniu też będzie za chwilę? Jesteś strasznie wyrywna?

To napisz mi o nawilżeniu a ja w tym czasie zrobię sobie kawę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Merkana napisał:

To napisz mi o nawilżeniu a ja w tym czasie zrobię sobie kawę. 

Nie mogę bo jestem akurat skupiony na tym co by tutaj zjeść na obiad. Lodówka nic mi nie mówi. Zostaje kotlet schabowy z kością (koniecznie!), ziemniaki i zielona sałata. Koniec pitu-pitu. Czas na gotowanie, smażenie, mycie i targanie sałaty. Kurczę, nie wiem czy mam śmietanę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
25 minut temu, Merkana napisał:

Klęcząc przede mną ?

No wiesz...a właściwie (chyba) nie wiesz...kiedy Ty będziesz leżała to moje klęczenie będzie miało jednak inny wymiar? Merkano, moja Merkano?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merkana
59 minut temu, Żebrak napisał:

No wiesz...a właściwie (chyba) nie wiesz...kiedy Ty będziesz leżała to moje klęczenie będzie miało jednak inny wymiar? Merkano, moja Merkano?

Twoje klęczenie przy moim leżeniu to pikuś 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
10 godzin temu, Maybe napisał:

Nieprawda. Jesli jest duzo pracy to i stawki lepsze. Jednak każdy kto zaczyna pracę dostaje minimalną, nikt Ci na początek nie da kokosów, jeśli są to prace  fizyczne, w ktorych nic od ciebie nie wymagają, a jedynie chęci do pracy. W dodatku gdy nie masz referencji i pravodawca nie wie jakim jestes pracownikiem. Dla imigrantów jest to i tak dużo, bo 3 krotnie przewyższa minimalną w Polsce. Choć takie przeliczanie nie ma sensu bo musisz żyć tutaj a nie w Polsce. Ale ta minimalna w UK pozwoli ci się utrzymać. Oczywiście jeśli nie masz gromadki dzieci i długów i wynajmiesz sobie pokoj, a nie mieszkanie, choć na małe mieszkanko też by starczyło. Tu nie ma za bardzo zagranicznych firm, szczególnie z Europy. Predzej można znaleźć coś amerykańskiego. 

Ja osobiście żadnych przywilejów unijnych nie miałam, wiec nic nie odczułam. Wielka Brytania to naprawdę silne państwo i nie miało jakiś wielkich dotacji z UE. Tak samo jak nie mają inne silne państwa typu: Niemcy, Francja. Jednak dla Polski UE jest naprawdę opłacalna i jest motorem zmian. 

UK dostała jedynie po dupie w związku z rynkiem pracy, bo nie ma napływu nowych imigrantów z Unii, gdyz potrzebuja wize pracownicza, a to kosztuje. Anglicy zapomnieli, że im PKB wypracowują imigranci. No zobaczymy co zrobi Johnson. 

Tak, ale z pracą też czasami bywa różnie w Wielkiej Brytanii. 

Zależy, gdzie się ktoś załapie. 

Niektórzy nie pracują w jednym miejscu, a zmieniają miejsca pracy, z jakichś przyczyn. 

 

Ten, który nagrywał filmy i  mieszka w Londynie, to wcześniej miał dobrą pracę, ale to było przed: wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii. 

Jak, Wyspy wystąpiły ze Wspólnoty, to jego firma musiała zwolnić pracowników i jego. 

I teraz ma inną pracę, ale za mniejsze pieniądze i wcale jemu tam się tak nie podoba, ale musi gdzieś pracować, żeby za coś żył. 

Wybrzydzać pracą nie można, mieszkając w innym kraju. 

Bierze się to, co jest. 

Co do: minimalnej płacy, to też za darmo firmy nie płacą wyższej pensji. 

Pracownik musi się sprawdzić i musi właśnie wykonywać więcej pracy. 

Może nie chcieć pracować więcej, może się znudzić albo ktoś nie będzie sobie za bardzo radził. 

To nie jest tak, że każdy, kto przyjeżdża do innego kraju, to może wszystko robić... 

Nie, nie może. 

Niektórzy by sobie nie radzili, ale to zależy od pracy i tego, co się robi. 

 

No a tym, którym się nie chce pracować, to już inna sprawa. 

 

Jak ktoś będzie chciał, to będzie pracował w Wielkiej Brytanii. A jak ktoś nie będzie chciał, to nie będzie pracował. 

Praca nie jest przymusowa. 

A ci, co nie pracuja, to lądują tam na ulicy i się błąkają. 

Ale też są ludzie z różnymi problemami i też sobie z tym nie bardzo radzą. 

Jakieś firmy zagraniczne to są w każdym kraju. 

Londyn ma setki firm, bo to jest Aglomeracja i nie tylko są to firmy angielskie. 

 

Mogę się mylić oczywiście. 

 

A poza tym, to też zależy jakie sobie ludzie na głowę biorą koszty życia, mieszkając w Wielkiej Brytanii. 

Owszem, można mieć dobre zarobki z pracy, ale i jeszcze więcej wydawać na życie i wtedy też będzie brakowało. 

Sam Londyn to jest dość drogie miasto do życia i nawet przy, lepszych zarobkach, można żyć bardzo skromnie, bo na nic więcej nie stać. 

Tak jak to powiedział ten, nagrywający filmy z Londynu. 

Jak ludzie mają sporo, różnych kosztów, to te zarobki jakie mają, mogą nie wystarczyć. 

Zależy od wygody życia. 

Czasami jest tak, że trzeba z czegoś zrezygnować, bo już na coś nie stać. 

Wcale nie jest takie "kolorowe" życie poza granicami Polski. Na pewno nie dla wszystkich. 

 

Żeby sobie na wszystko niemal pozwolić, żyjąc w innych krajach, nie tylko w Wielkiej Brytanii, to już trzeba "spać na pieniądzach", po prostu, a to nie jest proste. 

Edytowano przez Miejscowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAMME

Czy u was zza oknem  na niebie jest też takie dziwne zjawisko? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Wspaniałych Walentynek życzę ?

 

306c1a5618a4.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

I wzajemnie, choć ja nie jestem i nigdy zakochany nie byłem w nikim. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, Miejscowy napisał:

I wzajemnie, choć ja nie jestem i nigdy zakochany nie byłem w nikim. ?

OMG nawet w młodości? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
18 minut temu, Arkina napisał:

OMG nawet w młodości? ?

Nawet. 

W ogóle, ja miłości żadnej nigdy nie zaznałem od nikogo. 

 

Może smutne, ale ja z tym potrafię żyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
7 minut temu, Miejscowy napisał:

W ogóle, ja miłości żadnej nigdy nie zaznałem od nikogo. 

 

To może dlatego sam nie potrafisz kochać?.... 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
7 minut temu, Arkina napisał:

To może dlatego sam nie potrafisz kochać?.... 

 

A skąd wiesz, że nie potrafię??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 837
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Nomada
      To prawda co napisałeś, lecz wielką zaletą jesionu jest fakt że dwa razy szybciej rośnie. Ma jeszcze inne zalety których dąb nie posiada lecz mi jak Monika wspomniała chodzi też o symbolikę. No i trochę się przekomarzam ; )
    • Nomada
      Ja też znam, grzyb ; )
    • Nomada
    • KapitanJackSparrow
      Sorki za pomyłkę temat Tworzymy opowieść założony został przez Bez Loginu ale Dyzio ma tam swój niekwestionowany udział. Już w 2022 roku byłem tam z swoimi postami , które miały zabarwienie humorystyczne co potwierdzają liczne roześmiane emotki innych osób. W historyjce wymieniane były różne osoby z świata fantazji oraz userów w różnym świetle ale przyświecała jednak ogolna myśl aby dobrze się bawić w duchu ,,można konie kraść" . Pierwsze zacytowanie w tym temacie i chęć interakcji i udziału w zabawie dokonała Monika cytując mnie co dało jak mniemam początek tej nagonki na moją osobę.  Ponadto bo wiem to na pewno , że jestem ofiarą w tej sprawie i podkreśla to wiele osób które znam osobiście a nawet osoby piszące tu z gościa.  Oczywiście mam do siebie żal że wcześniej nie rozpoznałem tych niepokojących sygnałów aby odciąć się od tej wyraźnie  zaburzonej osoby. 👋☺️
    • KapitanJackSparrow
      A więc Monika to Vitalinka 🤔  Może i żarty moje rubaszne, ale nigdy nie pozwoliłem sobie na wyzwiska typu oblech cham prostak choć cisnęły się jakby same do osoby o  tak karyńskim zachowaniu. I wypowiada to osoba z Bogiem na ustach,  Źródło konfliktu upatruje w wzmiance o wilkołaku , która to notabene jest pisaną u Dyzia opowieścią która każdy może zapisać. Kapitalny temat do wyrażenia  swej nieograniczonej wyobraźni w którym na pierwszym miejscu stoi humor i dobra zabawa staje się powodem do perfidnej nagonki. Nie Moniko ty dużo dużo wcześniej byłaś w pewnym sensie niemiła i przyszłaś tu w określonym celu prawdopodobnie z <reklama>i. Nad tobą rozpościera się większy mrok niż jestem w stanie sobie wyobrazić. Co do prześladowania to jest jeden stek bzdur bo nie brakuje na tym forum głosów że to ja jestem ofiarą tej osoby. Dość powiedzieć że postanowiłem nie odzywać się to nie ustawała w atakach chodząc żeby nie napisać łażąc po forum za mną. Nawet jak złożyłem oddzielny temat to nie omieszkała zawitać ze swym ,,chrześcijańskim błogosławieństwem "  Kobieto ja ciebie nie potrzebuje zaorywać,  ty się sama zaorałaś jak feudalna chłopka.  W moim odczuciu owszem wypowiedziałem kiedyś że brakuje mi oponentów do ścierania, ale po pierwsze chodziło mi o męską populację i poziom choćby ,,krawaciarza" z tamtego forum. W jego ustach słowo oblech brzmiałoby jak pieszczota.  Przepraszam cię Vitalinka vel Monika. Przepraszam c Cię, że wiedziony ogólna sympatią do ludzi i kobiet zaczepiałem Cię w ogóle. Przepraszam że wiedziony duchem dobrej zabawy napisałem do osoby o nicku Monika czy wysłała mi już swoje nudesy. Bujda na resorach błyskawicznie została obnażona przez @Pieprzna która jasno i dobitnie podkreśliła nieprawdę jakoby ktoś z gościa tu piszący mógł wysłać takowe. Ale tobie nic nie przeszkadzało , z uporem dziecka 3 Letniego  ,,tupałaś nóżką " nakręcając się do ekstremalnych zachowań.  Liczę że już jako pokrzywdzona a której stało się już zadość i została przeproszona nigdy nie staniesz na mojej drodze na tym forum. Obiecuję że będziesz mogła oddawać się w pełni nawet jeśli będą to oczywiste durnoty pokroju twardszego jesionu od dębu.  Amen
    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...