Skocz do zawartości


FAMME

Rozmowy o wszystkim i niczym.

Polecane posty

Arkina
1 minutę temu, Frau napisał:

Przede wszystkim nie łączę znajomości wirtualnych z realnymi. Mam do nich zupełnie inne podejście.

Nie skreślam ludzi. Obserwuję w różnych sytuacjach, bo każdy z nas ma w sobie zło i dobro.

Dobrze ale coś jest, że do jednych przyciąga bardziej a do drugich nie. 

Czasem to też bywa mylace ?

Nie ma na nic reguły. Każdy człowiek to indywidualność i warto poświęcić czas i poznać trochę... 

Po moich klientach to dopiero mam wywrócone wyobrażenie. 

Czasem ludzie których bym nigdy nie podejrzewała o pewne rzeczy zaskakują mnie...i muszę wiele wysiłku włożyć aby zachować klienta i dać mu "znać" że wiem ale bez bezpośredniej konfrontacji.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Frau
2 minuty temu, Arkina napisał:

Dobrze ale coś jest, że do jednych przyciąga bardziej a do drugich nie. 

 

To prawda. Im kto bardziej zagmatwany, tym bardziej mnie interesuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
6 minut temu, Frau napisał:

Słuszna uwaga.

Często mam rozbiegane spojrzenie. 

Ktoś mi zarzuci brak szczerości? Niech mu będzie. Trochę w tym prawdy jest. Nie zawsze mam ochotę powiedzieć komuś prawdę. 

Lubię spoglądać w oczy podczas pocałunku i inne takie ? 

Bardzo lubię "czytać mowę ciała"

Dokładnie, a czasem możemy być poirytowani czy zestresowani, myśleć o czym innym, czego na zewnątrz nie.pokazujemy i wówczas również w oczy nie patrzymy.

Mowa ciała dużo mówi ale trzeba na niej się naprawdę znać, no i nigdy nie jest 100% pewnikiem.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
4 minuty temu, Frau napisał:

To prawda. Im kto bardziej zagmatwany, tym bardziej mnie interesuje ?

Bo ty lubisz zagadki Frau ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Maybe napisał:

Dokładnie, a czasem możemy być poirytowani czy zestresowani, myśleć o czym innym, czego na zewnątrz nie.pokazujemy i wówczas również w oczy nie patrzymy.

Mowa ciała dużo mówi ale trzeba na niej się naprawdę znać, no i nigdy nie jest 100% pewnikiem.

 

W 100% nawet siebie nie znamy. Niby mamy ukształtowane poglądy, charaktery, ale ludzie i czynniki zewnętrzne wymuszają na nas natychmiastowej reakcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Arkina napisał:

Bo ty lubisz zagadki Frau ?

Też. Ale nie o to chodzi.

Przy osobach przewidywalnych zaczynamy się nudzić. 

Nieprzewidywalni, zagadkowi, zagmatwani, pobudzają nas do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
3 minuty temu, Frau napisał:

Też. Ale nie o to chodzi.

Przy osobach przewidywalnych zaczynamy się nudzić. 

Nieprzewidywalni, zagadkowi, zagmatwani, pobudzają nas do myślenia.

A czy zagadki nie pobudzają do myślenia? ?

 

Ja jestem prosta jak metr sznurka he he

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Arkina napisał:

A czy zagadki nie pobudzają do myślenia? ?

Oczywiście. Nie są jednak tak ciekawe jak poznawanie człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
Przed chwilą, Frau napisał:

Oczywiście. Nie są jednak tak ciekawe jak poznawanie człowieka.

Pewnie nie ale widzę u Ciebie ta zbieznosc zwyczajnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
12 minut temu, Frau napisał:

W 100% nawet siebie nie znamy. Niby mamy ukształtowane poglądy, charaktery, ale ludzie i czynniki zewnętrzne wymuszają na nas natychmiastowej reakcje.

To co potocznie wiemy o mowie ciała, też nie zawsze jest prawdą.

Prawdę mówią mikrotiki nad którymi nie jesteśmy w stanie zapanować ale gołym okiem często niezauważalne.

To jak w rozmowach, ktoś gładko mówi, ach i och jaki jest wspaniały, ale zdradzają go pewne teksty, sposób mówienia, schematy, zbyt duze pobudzenie, nieadekwatne do sytuacji. I już wiesz ze coś śmierdzi. Nawet nie wiesz co, ale z czasem zawsze wychodzi. Dlatego potrzeba czasu żeby poznać człowieka. Patrzeć co robi, a nie co mówi. Zawsze mamy tendencje do widzenia siebie w tym lepszym świetle i takich siebie przedstawiamy.

Zauwaz że wszędzie jest pełno zawiedzionych miłości, przyjaźni i zawsze ten mówiący o tym, jest biedny, zdradzony, oszukany, zawiedzony, a nie ma tych co zdradzają, oszukują, zawodzą. Internet jest pełen aniołów ? 

A przecież ws,yscy mamy jakieś grzeszki. 

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
5 minut temu, Arkina napisał:

Pewnie nie ale widzę u Ciebie ta zbieznosc zwyczajnie ?

Zgadza się. Pomijam fakt, że lubię nie tylko zagadki i zagadkowych ludzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
5 minut temu, Maybe napisał:

To co potocznie wiemy o mowie ciała, też nie zawsze jest prawdą.

Prawdę mówią mikrotiki nad którymi nie jesteśmy w stanie zapanować ale gołym okiem często niezauważalne.

To jak w rozmowach, ktoś gładko mówi, ach i och jaki jest wspaniały, ale zdradzają go pewne teksty, sposób mówienia, schematy, zbyt duze pobudzenie, nieadekwatne do sytuacji. I już wiesz ze coś śmierdzi. Nawet nie wiesz co, ale z czasem zawsze wychodzi. Dlatego potrzeba czasu żeby poznać człowieka. Patrzeć co robi, a nie co mówi. Zawsze mamy tendencje do widzenia siebie w tym lepszym świetle i takich siebie przedstawiamy.

Zauwaz że wszędzie jest pełno zawiedzionych miłości, przyjaźni i zawsze ten mówiący o tym, jest biedny, zdradzony, oszukany, zawiedzony, a nie ma tych co zdradzają, oszukują, zawodzą. Internet jest pełen aniołów ? 

A przecież ws,yscy mamy jakieś grzeszki. 

To prawda. Jak komuś związek rypnie, to zawsze winny jest partner ? 

Moim zdaniem, nie ma winy bez przyczyny i to się tyczy także mojej osoby.

Mój słodko pierdzący wygląd zmylił niejednego ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
5 minut temu, Frau napisał:

Zgadza się. Pomijam fakt, że lubię nie tylko zagadki i zagadkowych ludzi ?

Nic takiego nie napisałam przecież ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Arkina napisał:

Nic takiego nie napisałam przecież ?

Muszę sobie avek zmienić.

Szczerość, to szczerość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
4 minuty temu, Frau napisał:

Muszę sobie avek zmienić.

Szczerość, to szczerość.

Każdy jest szczery na tyle ile chce. 

Jezeli ktos chce kogoś oszukać to to zrobi. 

Nikt nie lubi być rolowany... 

Każdy odpowiada za siebie a nie za innych. 

Sady ludzi na mój temat nie odzwierciedlają mnie tylko mówią o ich własnych demonach ?

 

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 minuty temu, Arkina napisał:

Każdy jest szczery na tyle ile chce. 

Jezeli ktos chce kogoś oszukać to to zrobi. 

Nikt nie lubi być rolowany... 

Każdy odpowiada za siebie a nie za innych. 

Sady ludzi na mój temat nie odzwierciedlają mnie tylko mówią o ich własnych demonach ?

 

 

Zejdź na ziemię. Kogo interesuje jakie jesteśmy ? 

Może tylko zakochanych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
15 minut temu, Frau napisał:

To prawda. Jak komuś związek rypnie, to zawsze winny jest partner ? 

Moim zdaniem, nie ma winy bez przyczyny i to się tyczy także mojej osoby.

Mój słodko pierdzący wygląd zmylił niejednego ☺

Nooo, dlatego patrzy się w realu na mikrotriki a w słowach czyta między zdaniami. 

Jedyny Błędny na tym forum kiedyś przyznał, że źle traktował kobiety. I wielki szacunek za odwagę.  

Bo niby opinia innych nas nie obchodzi (tak zazwyczaj się wypowiadamy) a boimy się przyznać do własnych grzeszków, choć jesteśmy anonimowi, prawdopodobnie jednak ze strachu przed tą opinią. 

I dużo takich niuansów buduje człowieka.  Myślę, że czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy, że jesteśmy nie do końca szczerzy. Wszyscy, a na pewno większość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
49 minut temu, Frau napisał:

To prawda. Im kto bardziej zagmatwany, tym bardziej mnie interesuje ?

skomplikowany świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
12 minut temu, Frau napisał:

Zejdź na ziemię. Kogo interesuje jakie jesteśmy ? 

Może tylko zakochanych ?

A bo ja wiem...kogos na pewno. 

 

Sfera uczuć jest mi obca ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
3 minuty temu, Maybe napisał:

 

I dużo takich niuansów buduje człowieka.  Myślę, że czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy, że jesteśmy nie do końca szczerzy. Wszyscy, a na pewno większość. 

Masz na myśli internet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
24 minuty temu, Frau napisał:

 

Mój słodko pierdzący wygląd zmylił niejednego ☺

Ja dosc że mam bardzo łagodny wygląd, baby-face, to jeszcze często zachowuje się jak słodka idiotka i nie robię tego z premedytacją, po prostu czasem lubię, a czasem dopasowuje się do otoczenia, żeby dobrze sie bawić, a mężczyźni takie lubią, co by nie mówili :);) szczególnie na imprezach, a czasem wychodzi mi to zupełnie naturalnie, bo jestem gafiara i później niektórzy myślą, że jestem nierozgarnięta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
5 minut temu, Arkina napisał:

Sfera uczuć jest mi obca ?

Zabrzmiało jak ryk lwicy na sawannie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, Frau napisał:

Jesteś większą optymistką niż ja ?

Staram się myśleć realnie... 

Statystyka na pewno by to potwierdziła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 832
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
    • Vitalinka
      No widzisz...dlatego oni powinni walczyć u siebie, z tego wniosek. Lecz jak piszę, Ci co pracowali uczciwie i nie musieli - pojechali. Ludzie są wszędzie różni i nie można oceniać ich po nacji, płci (naprawdę się staram😉) wierze itd. Lecz piszemy tu o przyjęciu emigrantów i o tym czy Polska ma na to jeszcze kondycje, jak przepełniony szpital, w którym brak miejsc nawet na Polaków i ich dzieci...
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...