Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
Tak jeszcze myślę, że wiele osób postępuje bardzo niedobrze próbując "oszukać" żałobę. Uciekając w wir zabawy, alkoholu, a tak naprawdę od jej przeżycia. Żałobę trzeba przejść, wypłakać, wykrzyczeć, wygadać. Ona nieprzeżyta, będzie zawsze wracać z coraz większym natężeniem. Dziwne, że tak bogaty człowiek mający dostęp do najlepszych terapii, ale też otoczony tyloma ludźmi, nie miał przy sobie choćby jednego dobrego przyjaciela, który wyciągnąłby ku niemu rękę. I po prostu przy nim był. Czasem trzeba tylko tego. Wiedzieć, że jest ktoś obok, ktoś kto rozumie... Jego ojciec na pewno nie chciałby aby syn się tak zatracał. Wnioskuję po tym jak bardzo ten piłkarz nie potrafił zmierzyć się z faktem, że jego już nie ma i że będzie musiał nauczyć się bez niego żyć. Uciekł więc w najgorszą z możliwych opcji, jaką są używki. Naprawdę szkoda człowieka.
Kto inny takimi fochami rzucał? Kto inny tak pięknie bez odpowiedniego smarowania wchodził w... nie będę kończyła, bo może moderacja się zdenerwuje. Słynna Jolka.
Do sedna - tak, masz rację.
Ja rozumiem że kiedyś zostawiłem jedzenie w piekarniku w naczyniu żaroodpornym i pojechałem do lekarza wracając kilka godzin później. Ale to było raz 😴