Skocz do zawartości


contemplator

Rosja zaatakowała w Ukrainę!

Polecane posty

Nafto Chłopiec

USA cwaniaki przekażą kilka samolotów, a na które miasta spadną bomby w odwecie za te samoloty? Na amerykańskie czy polskie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe
13 minut temu, Chi napisał:

 

Wiesz co mnie dziwi ?  Nasi rządzący komunikują się z administracją amerykańską za pomocą telewizji ?? Składają oświadczenia, które nie były konsultowane i omawiane ? Czyli. Zamiast robić ustalenia z sojusznikami oni idą do dziennikarzy i informują cały świat ?  Jak to powiedział generał Skrzypczak. Tak się tego nie robi, a według niego samoloty niczego za bardzo nie zmienią - skuteczniejsze byłyby systemy przeciwrakietowe które mają amerykanie.

p.s. Nie wiem czy przekazali Ukrainie taką broń czy nie.

Myślę że to celowa zagrywka. Może nawet uzgodniona z Zełenskim. Chcieli złapać ich na cwaniactwie I pokazać to światu. Myślę że bardzo dobrze zrobili, to pokazuje jak w rzeczywistości traktują Polaków.

USA chętna, żeby Polska przekazała migi ale własnej d...y nie chcą narażać, podobnie NATO. Oczywiście że NATO I tak musiałoby nas bronić w razie inwazji, ale wtedy wojnę mielibyśmy już w Polsce. I jeszcze pewnie mieliby do nas pretensje że ją sprowokowaliśmy. 

Poza tym może w końcu rozważą jak te MiGi przekazać, a nie tylko stwierdzili fakt, że Polska powinna przekazać I nabrali wody w usta, nie uzgadniając jak to zrobić....zostawili Polskę z tym samą. Zatem nie dziwię się takiego zagrania ze strony Polaków. Poklepywać Ukraine po pleckach jest najprościej.

 

Myślę, że Ukrainą wie najlepiej, co im potrzeba, a potrzebują samolotów, o co ciągle proszą Zachód. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Nafto Chłopiec napisał:

Teraz póki co pojawia się współczucie dla uchodźców z Ukrainy i ludzie kierują się zwykłym odruchem człowieczeństwa, ale przez działania Rządu to współczucie wkrótce zamieni się w nienawiść skoro co chwila mowa o pieniądzach i ulgach dla innej nacji, kosztem swoich obywateli. 

Nie czytam o tych ulgach. 

Ludność ukraińska od lat pracuje w Polsce i nigdy mi to nie przeszkadzało. 

Oni wcale nie potrzebują dużo.

Na Ukrainie przed wojną było w wielu miejscach bezrobocie, a ludzi żyli na skraju nędzy. 

Osobiście poznałam dwie kobiety, które zostawiły tam swoje dzieci i mężów, a w Polsce były na rocznym kontrakcie za najniższą krajową. 

Powiedziały, że u nas pojadły, ubrały się i z każdej wypłaty odłożyły kasę dla rodziny. 

Po to tu przyjechały. 

Nie wyobrażam sobie, ile tam mieli na życie, skoro potrafiły odłożyć pieniądze przy zarobkach 1800 zł. 

 

Poznałam je 2 lata temu. Pokazały mi pasek z jednego miesiąca.

 

Powtórzę raz jeszcze.

Pomagajmy z rozsądkiem. Dajmy im jak najszybciej pracę, aby mogli zarobić na swoje utrzymanie i leczenie. 

Pracodawca niech opłaca zakwaterowanie i wszyscy będziemy szczęśliwi.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
6 minut temu, Frau napisał:

Wszystkie dzieci nasze są...

Te z krajów afrykańskich także. 

Wystarczy przeczytać, ile dzieci codziennie ginie na całym świecie z powodu wojen terytorialnych i głodu. 

 

Potrafisz sobie wytłumaczyć:  temu dam, temu nie? 

Czy tylko strach o własną doopę ma decydować o naszej bezinteresownej pomocy ? 

A czy ja Ci mówię, że nie masz pomagać dzieciom w Afryce? To szlachetne i bezinteresowne.

Zwracam tylko uwagę, że pomaganie Ukrainie, oprócz tego że szlachetne, jest także w interesie Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Co do informowania w mediach, każde z panstw ma swój wywiad i Rosja tym bardziej go ma, takie rzeczy się nie ukryją. Johnson nie kryje się z tym i mówi wprost: "jak wywiad donosi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
14 minut temu, Maybe napisał:

Myślę że to celowa zagrywka. Może nawet uzgodniona z Zełenskim. Chcieli złapać ich na cwaniactwie I pokazać to światu. Myślę że bardzo dobrze zrobili, to pokazuje jak w rzeczywistości traktują Polaków.

USA chętna, żeby Polska przekazała migi ale własnej d...y nie chcą narażać, podobnie NATO. Oczywiście że NATO I tak musiałoby nas bronić w razie inwazji, ale wtedy wojnę mielibyśmy już w Polsce. I jeszcze pewnie mieliby do nas pretensje że ją sprowokowaliśmy. 

Poza tym może w końcu rozważą jak te MiGi przekazać, a nie tylko stwierdzili fakt, że Polska powinna przekazać I nabrali wody w usta, nie uzgadniając jak to zrobić....zostawili Polskę z tym samą. Zatem nie dziwię się takiego zagrania ze strony Polaków. Poklepywać Ukraine po pleckach jest najprościej.

 

Myślę, że Ukrainą wie najlepiej, co im potrzeba, a potrzebują samolotów, o co ciągle proszą Zachód. 

Maybe a ja się dziwię, ale może za mało wiem, bo nie mam czasu na śledzenie wszystkich wydarzeń.

Czy USA kazała Polsce przekazać samoloty, czy to nasi wielcy stratedzy na to wpadli ?

Tak w kwestii chronologii zdarzeń pytam, bo coś mi świta, że to nasza inicjatywa, ale naprostuj mnie jeśli się mylę.

 

No i Zachód nic nie może przekazać bo nie dysponują złomem który ogarną ukraińscy żołnierze.

Z drugiej strony my jeśłi oddamy swoje samoloty to co w zamian ? Zostajemy bez obrony na co najmniej pół roku.

 

Druga rzecz - jeśli rozmawiali o tym z Amerykanami, a później Ci oficjalnie przekazali uzgodnienia ok. Chociaż dla mnie nie ok., bo uważam, że takie rzeczy nie powinny być omawiane na forum chociażby dlatego, żeby Rosjanie o tym nie wiedzieli.

Z drugiej strony to podnosi morale i tych walczących na Ukrainie i reszty społeczeństw, które widzą że cokolwiek jest robione.

Niestety każdy ruch ma swoje konsekwencje :O

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
4 minuty temu, aliada napisał:

A czy ja Ci mówię, że nie masz pomagać dzieciom w Afryce? To szlachetne i bezinteresowne.

Zwracam tylko uwagę, że pomaganie Ukrainie, oprócz tego że szlachetne, jest także w interesie Polski.

W życiu są rzeczy ważne i ważniejsze. 

Ja Ci nie bronie przygarnąć pod swój dach rodziny ukraińskiej. 

Zrobię ukłon do pasa, jak wyślesz męża i synów na wojnę do Ukrainy.

 

Są Polacy którzy tego nie zrobią. Boją się, nie stać ich na to.

Dla nich ważniejsze jest dobro ich rodziny. 

Staram się postawić w sytuacji różnych osób. 

Biorę pod uwagę ich dotychczasową biedę, albo walkę o życie ich bardzo chorego dziecka. 

Nie mów mi, że troska o swoją rodzinę jest czymś żenujących. 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
5 minut temu, Chi napisał:

Maybe a ja się dziwię, ale może za mało wiem, bo nie mam czasu na śledzenie wszystkich wydarzeń.

Czy USA kazała Polsce przekazać samoloty, czy to nasi wielcy stratedzy na to wpadli ?

Tak w kwestii chronologii zdarzeń pytam, bo coś mi świta, że to nasza inicjatywa, ale naprostuj mnie jeśli się mylę.

 

No i Zachód nic nie może przekazać bo nie dysponują złomem który ogarną ukraińscy żołnierze.

Z drugiej strony my jeśłi oddamy swoje samoloty to co w zamian ? Zostajemy bez obrony na co najmniej pół roku.

 

Druga rzecz - jeśli rozmawiali o tym z Amerykanami, a później Ci oficjalnie przekazali uzgodnienia ok. Chociaż dla mnie nie ok., bo uważam, że takie rzeczy nie powinny być omawiane na forum chociażby dlatego, żeby Rosjanie o tym nie wiedzieli.

Z drugiej strony to podnosi morale i tych walczących na Ukrainie i reszty społeczeństw, które widzą że cokolwiek jest robione.

Niestety każdy ruch ma swoje konsekwencje :O

 

Rozkazac nie musieli a nawet nie mogli, ale dali zielone światło na przekazanie, Zełenski od ponad tygodnia prosi się o samoloty, to w jakim świetle to stawia Polskę - tak jakby nie chciała przekazać. 

Nie wiem czyja inicjatywa, może i Polski, jednak między czasie gdy ustalono z USA i UE, że można przekazać MIGi, bo technologicznie są znane Ukraińcom, a w zamian dostaniemy inne samoloty, Putin wyskoczył że potraktuje państwo z którego wylecą samoloty za stronę konfliktu. Wtedy UE i USA nabrali wody w usta i już nie szukali rozwiązań do przekazania MIGow, Polska miała się narażać? Czy szukać sama rozwiązania? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nafto Chłopiec
28 minut temu, Frau napisał:

Nie czytam o tych ulgach. 

Ludność ukraińska od lat pracuje w Polsce i nigdy mi to nie przeszkadzało. 

Oni wcale nie potrzebują dużo.

Na Ukrainie przed wojną było w wielu miejscach bezrobocie, a ludzi żyli na skraju nędzy. 

Osobiście poznałam dwie kobiety, które zostawiły tam swoje dzieci i mężów, a w Polsce były na rocznym kontrakcie za najniższą krajową. 

Powiedziały, że u nas pojadły, ubrały się i z każdej wypłaty odłożyły kasę dla rodziny. 

Po to tu przyjechały. 

Nie wyobrażam sobie, ile tam mieli na życie, skoro potrafiły odłożyć pieniądze przy zarobkach 1800 zł. 

 

Poznałam je 2 lata temu. Pokazały mi pasek z jednego miesiąca.

 

Powtórzę raz jeszcze.

Pomagajmy z rozsądkiem. Dajmy im jak najszybciej pracę, aby mogli zarobić na swoje utrzymanie i leczenie. 

Pracodawca niech opłaca zakwaterowanie i wszyscy będziemy szczęśliwi.

 

A no właśnie, pomóc znaleźć pracę, dać warunki do życia, ale nie na zasadzie Polak-oddaj, Ukrainiec-masz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotr_
26 minut temu, Maybe napisał:

Co do informowania w mediach, każde z panstw ma swój wywiad i Rosja tym bardziej go ma, takie rzeczy się nie ukryją. Johnson nie kryje się z tym i mówi wprost: "jak wywiad donosi"

Cała ta sytuacja śmierdzi próbą manipulacji swiatowa opinią publiczną i siłą stawia nas w sytuacji,  w której nikt inny nie chce być. Niektórzy ludzie powinni wylać sobie na głowę kubeł zimnej wody, zanim zaczną zajmować się wojną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
7 minut temu, Nafto Chłopiec napisał:

A no właśnie, pomóc znaleźć pracę, dać warunki do życia, ale nie na zasadzie Polak-oddaj, Ukrainiec-masz. 

Praca się znajdzie. Oby tylko chcieli pracować. 

A nam pozostaje się modlić, aby powódź tysiąclecia nas nie zalała, jak w 1997r. 

 

Szybko  wpadam w strach, panikę, gniew, smutek czy radość. Przez pierwsze dni tej wojny, nie potrafiłam zapanować nad swoim zachowaniem. 

Pogadałam sama ze sobą, "odpaliłam" rozsądek.

Nie jestem Bogiem. 

O sobie też muszę myśleć. 

Bo człowiek wypłukany ze drowego rozsądku i pieniędzy, nie pomoże nikomu. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
55 minut temu, Maybe napisał:

Rozkazac nie musieli a nawet nie mogli, ale dali zielone światło na przekazanie, Zełenski od ponad tygodnia prosi się o samoloty, to w jakim świetle to stawia Polskę - tak jakby nie chciała przekazać. 

Nie wiem czyja inicjatywa, może i Polski, jednak między czasie gdy ustalono z USA i UE, że można przekazać MIGi, bo technologicznie są znane Ukraińcom, a w zamian dostaniemy inne samoloty, Putin wyskoczył że potraktuje państwo z którego wylecą samoloty za stronę konfliktu. Wtedy UE i USA nabrali wody w usta i już nie szukali rozwiązań do przekazania MIGow, Polska miała się narażać? Czy szukać sama rozwiązania? 

 

Wycofać się z pomysłu. Jesteśmy częścią sojuszu,  odpowiedzialność powinna być rozłożona na wszystkich, a nie na jedno Państwo.

Z tego co piszesz, UE i USA uważają, że obawy są uzasadnione. No to wygląda na to, że Ukraina tych samolotów nie dostanie.

Trzeba więc szukać innych sposobów pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nafto Chłopiec
26 minut temu, Frau napisał:

Praca się znajdzie. Oby tylko chcieli pracować. 

A nam pozostaje się modlić, aby powódź tysiąclecia nas nie zalała, jak w 1997r. 

 

Szybko  wpadam w strach, panikę, gniew, smutek czy radość. Przez pierwsze dni tej wojny, nie potrafiłam zapanować nad swoim zachowaniem. 

Pogadałam sama ze sobą, "odpaliłam" rozsądek.

Nie jestem Bogiem. 

O sobie też muszę myśleć. 

Bo człowiek wypłukany ze drowego rozsądku i pieniędzy, nie pomoże nikomu. 

 

Nie możemy wiecznie być zbawcą każdego narodu. Na świecie dzień w dzień dzieją się nieszczęścia, nie da się wszystkich uratować. Sami zostaliśmy dziesiątki lat temu zniszczeni i nikt nam nie pomógł się odbudować, a teraz mamy pomagać innym. Zaraz sami wpadniemy w biedę, tylko do nas nikt ręki nie wyciągnie co wielokrotnie pokazała historia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
8 minut temu, Nafto Chłopiec napisał:

Nie możemy wiecznie być zbawcą każdego narodu. Na świecie dzień w dzień dzieją się nieszczęścia, nie da się wszystkich uratować. Sami zostaliśmy dziesiątki lat temu zniszczeni i nikt nam nie pomógł się odbudować, a teraz mamy pomagać innym. Zaraz sami wpadniemy w biedę, tylko do nas nikt ręki nie wyciągnie co wielokrotnie pokazała historia. 

Nie szarżujmy.

Polska, to zbyt dziadowski kraj, żeby pomagać innym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żmij84
48 minut temu, Frau napisał:

Praca się znajdzie. Oby tylko chcieli pracować. 

A nam pozostaje się modlić, aby powódź tysiąclecia nas nie zalała, jak w 1997r. 

 

Szybko  wpadam w strach, panikę, gniew, smutek czy radość. Przez pierwsze dni tej wojny, nie potrafiłam zapanować nad swoim zachowaniem. 

Pogadałam sama ze sobą, "odpaliłam" rozsądek.

Nie jestem Bogiem. 

O sobie też muszę myśleć. 

Bo człowiek wypłukany ze drowego rozsądku i pieniędzy, nie pomoże nikomu. 

 

O to jestem spokojny. Akurat Ukraińcy w większości nie są roszczeniowymi socjaluchami liczącymi na zasiłki, jakimi został zalany Zachód w 2015.

Oni jeśli zdecydują się tu zostać, to chcą pracować na siebie. Oczywiście wśród nich znajdą się też cwaniaki i kombinatorzy, ale w zdecydowanej większości ci ludzie - co zdecydują się zostać - będą chcieli uczciwie zarabiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

I teraz w Polsce będzie przebywało jeszcze więcej ludzi z Ukrainy. 

Od lat w Polsce pracują i mieszkają Ukraińcy, a według danych to Ukraińców w Polsce wcześniej już mieszkało, ok półtora do dwóch milionów, ale dokładnie nie wiem. 

My już w Polsce mamy: mniejszość ukraińską. 

Dobrze, że też inne kraje pomagają i przyjmują ludzi z Ukrainy. 

Słowacja jakąś grupę Ukraińców przyjmuje. Mołdawia również przyjmuje i zapewne też Rumunia. 

Ale to też ma dobre strony z tego względu, że w Polsce np. brakuje ludzi do pracy w niektórych firmach, a właśnie dobrze jest zatrudniać obcokrajowców. 

Najczęściej tylko ludzi z Ukrainy, bo to oni najczęściej w Polsce żyją i gdzieś pracują od lat. Więc jakiś problem z brakiem rąk do pracy w Polsce może być trochę rozwiązany. 

Ukraina od początku rozpadu ZSRR jest biednym krajem, gdzie trzy razy niższe tam były najniższe wynagrodzenia z pracy, jak i emerytury niż w Polsce. 

A do tego zapadnięte drogi na wioskach, bo brakowało środków na remonty. Tylko te duże i największe miasta Ukrainy jeszcze były i są dobrze prezentowane, bo w miastach dużych się najlepiej żyło na Ukrainie. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka-Jedna
21 minut temu, Żmij84 napisał:

O to jestem spokojny. Akurat Ukraińcy w większości nie są roszczeniowymi socjaluchami liczącymi na zasiłki, jakimi został zalany Zachód w 2015.

Oni jeśli zdecydują się tu zostać, to chcą pracować na siebie. Oczywiście wśród nich znajdą się też cwaniaki i kombinatorzy, ale w zdecydowanej większości ci ludzie - co zdecydują się zostać - będą chcieli uczciwie zarabiać.

 

Tylko weź pod uwagę, że to nie są pełne rodziny, jest bardzo dużo kobiet z małymi dziećmi i osób starszych, więc to nawet niekoniecznie musi być kwestia chcenia, czy niechcenia, a bardziej tego, że powoduje to dodatkowe trudności w podjęciu pracy, z jednej strony samotne kobiety z dziećmi mogą mieć problem z pracą ze względu na dzieci, z drugiej strony pracodawcy też niekoniecznie mogą tak ochoczo zatrudniać. No i jest jeszcze kwestia utrzymania się takich osób, wierzysz w to, że samotna matka z dziećmi utrzyma się bez zasiłków, płacąc za mieszkanie itp.? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
15 minut temu, Żmij84 napisał:

O to jestem spokojny. Akurat Ukraińcy w większości nie są roszczeniowymi socjaluchami liczącymi na zasiłki, jakimi został zalany Zachód w 2015.

Oni jeśli zdecydują się tu zostać, to chcą pracować na siebie. Oczywiście wśród nich znajdą się też cwaniaki i kombinatorzy, ale w zdecydowanej większości ci ludzie - co zdecydują się zostać - będą chcieli uczciwie zarabiać.

Ja w to wierzę.

Nie będę Wam opisywać szczegółowo moich przypadkowych relacji z Ukrainkami. 

Poznałam je w autobusie. Prawie codziennie jeździłyśmy do pracy tą samą trasą. Doszło do takiej sytuacji, że zajmowały mi siedzące miejsce. Machały radośnie przez szybę na mój widok. 

Bardzo skromne kobiety. Przez nie poznałam kolejne osoby. 

Nasze rozmowy trwały krótko (około 30 minut), jednak wiele mi powiedziały. 

A co tam. Powiem i to ? 

Tak je polubiłam, że dostały ode mnie identyczne paczki na pożegnanie. 

Jedna nie potrafiła ukryć płaczu. Przytuliła mnie,  pocałowała w policzek i powiedziała: dzjekuju Ejwa ?

W moim mieście aż roi się od pracowników z Ukrainy. 

Dla porównania.

Hindusi są bardzo głośni i roztrzepani. Na widok blondynki dostają ślinotoku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
5 minut temu, Taka-Jedna napisał:

 

Tylko weź pod uwagę, że to nie są pełne rodziny, jest bardzo dużo kobiet z małymi dziećmi i osób starszych, więc to nawet niekoniecznie musi być kwestia chcenia, czy niechcenia, a bardziej tego, że powoduje to dodatkowe trudności w podjęciu pracy, z jednej strony samotne kobiety z dziećmi mogą mieć problem z pracą ze względu na dzieci, z drugiej strony pracodawcy też niekoniecznie mogą tak ochoczo zatrudniać. No i jest jeszcze kwestia utrzymania się takich osób, wierzysz w to, że samotna matka z dziećmi utrzyma się bez zasiłków, płacąc za mieszkanie itp.? 

A co za problem zostawić dzieci  pod opieką babci?

W tak trudnej sytuacji trzeba tym odpowiednio pokierować. 

Jeśli umieścimy ich w większych skupiskach, będą sobie wzajemnie pomagać. 

W każdym mieście prowadzone są zbiórki wszystkiego. 

Pierwsze miesiące nie zginą z głodu. 

Pracować mogą w zieleni miejskiej, jako sprzątaczki w biurach, hotelach. Pomoce kuchenne, salowe w szpitalach, w fabrykach itd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chi
21 minut temu, Frau napisał:

A co za problem zostawić dzieci  pod opieką babci?

W tak trudnej sytuacji trzeba tym odpowiednio pokierować. 

Jeśli umieścimy ich w większych skupiskach, będą sobie wzajemnie pomagać. 

W każdym mieście prowadzone są zbiórki wszystkiego. 

Pierwsze miesiące nie zginą z głodu. 

Pracować mogą w zieleni miejskiej, jako sprzątaczki w biurach, hotelach. Pomoce kuchenne, salowe w szpitalach, w fabrykach itd. 

Dokładnie. A niektórzy już pracuję. Mówią, że nie mogą tylko siedzieć i płakać. Organizują się zmianami. Mam obok dwie Panie, poszły do jednej fabryki i pracują na zmiany wymieniając się w opiece.  Ci ludzie nie potrzebują jałmużny. Pewnie, że przypadki będą różne, bo ludzie są różni i to nie zależy od rasy czy narodowości, ale jeśłi jako Państwo damy radę ro zorganizować, to oni na siebie zapracują. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

Na koniec chciałam dodać, że Ci ludzie nie wyszli z lepianek. 

Wśród nich są osoby wykształcone i niekoniecznie biedne. 

Jakieś oszczędności każdy ma. 

Teraz potrzebują bezpiecznego azylu i umiejętnego pokierowania. 

Każdy prezydent miasta, wójt czy sołtys, powinien zgłosić w jednym punkcie, ilu ludzi może przyjąć do swojej społeczności. 

Nie można dopuścić do tego, aby jedno/dwa polskie miasto było przeciążone. 

To niestety może wywołać bunt Polaków.

 

Nie ma co koloryzować faktów, ani krytykować Polaków którzy się boją. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
15 godzin temu, Maybe napisał:

Nie wiesz, że jesteśmy ksenofobami?

Nie tylko u nas tacy są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
15 godzin temu, Żmij84 napisał:

Widziałem to, ale to podobno nie stricte taksówkarze, którzy są na licencji, tylko osoby, które mają JDG na "przewóz osób" i ich nikt nie kontroluje.

Było nie było to jest nic innego jak szczyt kurestwa. 

Tak, wiem. Niepotrzebne może było uwalnianie przez Tuska niektórych zawodów, ale z drugiej strony jest jakaś konkurencja i to też miało swoje plusy, a że są naciągacze. Powinna ich policja gonić, jak i sami taksiarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
15 godzin temu, Gość w kość napisał:

 

 

Jest i naczelny szyderca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
3 godziny temu, Piotr_ napisał:

A to nie było tak, że to Ukraina pierwsza poinformowała publicznie o przekazaniu im przez Polskę mig-ow? 

Nie wiem kto pierwszy puścił informacje, ale widziałem konferencje prasową MON i Błaszczak poinformował świat, że szykujemy MIG-i dla Ukraińców, że jedynie będzie kosmetyka barw narodowych przerobiona na ukraińskie. Mieli do nas na szybki kurs przyjechać i od nas odlecieć. Nie było wtedy nawet mowy, że coś chcemy w zamian za nie, co mnie osobiście zdziwiło, bo byśmy sami się osłabili.


Tego samego dnia Morawiecki to zdementował, pewnie Błaszczak się wyrwał emocjonalnie przed szereg bez uzgodnienia.
Tak się składa, że ten rząd nie jest mistrzem dyplomacji i zbyt chętnie przypisują sobie wszelkie zasługi. Wtedy, o taką "usterkę" łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 934
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Mam takie samo wrażenie, zwłaszcza w przypadku tych katolików, dla których istotna jest raczej tradycja i "obrona wartości chrześcijańskich", niż np. Ewangelia i praktyka. (Nie piję tu bynajmniej do Pieprznej). Przypomina mi się po prostu rozmowa z pewnym sympatykiem Konfederacji, kolegą dziewczyny, w której w młodości się zakochałem. To był czas, gdy Bąkiewicz nawoływał do obrony kościołów przed strajkującymi kobietami. W trakcie rozmowy zaskoczyło go to, że coś, co uznał za moje majaczenie po naćpaniu, ma oparcie w Ewangelii, i w związku z tym stwierdził, że on Biblii znać nie musi, nie musi nawet wierzyć w Boga, ale kościoły i tradycja to dla niego świętość nie do ruszenia. I myślę, że takie podejście to nie jest rzadkość. 
    • KapitanJackSparrow
    • KapitanJackSparrow
    • KapitanJackSparrow
      👏 Piepszuniu ja cię lovciam ty wiesz, zszedłem nawet z drogi zakładając inny temat choć tamten dobrze wiesz traktowałem jak swój. Niech Monika vel Vitalinka vel kłamczuszek vel  hejterka się do mnie nie odzywa i już jest spokój. 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      No i Bartłomiej Topa. Lubię jego grę. A Agatę Kuleszę obejrzałem sobie niedawno w "Skazanej".
    • Antypatyk
      Również się z Tobą zgodzę z zastrzeżeniem, że nie każdy katolik jest chrześcijaninem (chociaż w ich mniemaniu jest) i nie każdy chrześcijanin jest katolikiem (i zazwyczaj się od tego odżegnuje)
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Przepraszam, na moim małym monitorku umknął mi jakoś Twój post. Ja w zasadzie mógłbym się z Tobą zgodzić, przynajmniej w takim potocznym czy praktycznym sensie, ale też trzeba pamiętać, że katolicy uważają się za chrześcijan. Tak samo i ja o sobie myślałem, gdy jeszcze miałem związki z KK. A i dla mnie w dyskusjach lepiej jest odwoływać się do czegoś bardziej uniwersalnego, niż szczegółowego. Mimo to rozumiem Twoją uwagę. Bo też i katolicyzm jest specyficzny przez tę swoją od wieków dominującą pozycję i... zdolność uprawiania polityki.
    • Gość w kość
      ... taką wodą być...🤔
    • Gość w kość
      nie tym razem, ... ale rozwaliłem dętkę około 20km od wypożyczalni, ... w deszczu...   ... ale przecież sam chciałem🤷‍♂️      
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @albatros Kiedyś zastanowiło mnie to, że ze skończoności można wyprowadzić nieskończoność. Wystarczy odpowiedni warunek. Na przykład liczba całkowita dzielona przez inną całkowitą, daje w rezultacie wynik dążący do nieskończoności. (Na przykład 4:3). Tym warunkiem jest wymóg równości. Trzeba podzielić na równe części, bez reszty. A skończoność i nieskończoność to przeciwieństwa.
    • Gość w kość
      aha, yyy... ... to jak to w końcu było?🤔
    • Antypatyk
    • Antypatyk
      Pieprzna przypominam... kwitnie czarny bez...  
    • Gregor
      W języku polskim nie ma wyrazów na "ość".   Niechętnie 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Nie jestem dobry z fizyki ani matematyki i nie wiem jaka jest aktualnie najbardziej prawdopodobna wg fizyków koncepcja początku wszechświata. Ale też ta niewiedza nie jest dla mnie dość dobrą podstawą do tego, by stwierdzić, że to znaczy, że wszechświat musiał być w takim razie dziełem Boga. Może się okazać, że za x lat naukowcy znajdą sensowne wyjaśnienie. Ta nieskończoność galaktyk równie dobrze może być argumentem na to, że to wszystko było dziełem przypadku i nikt tego nie kontroluje. Może wszystko ewoluuje we wzajemnych reakcjach bez celu. Natomiast masz u mnie plusa (jeśli mogę tak powiedzieć, jeśli nie uznasz tego za zbytnią poufałość) za argument o prawach fizyki. Bo ten argument naprawdę daje do myślenia i sam z nim wychodzę czasami wobec wojujących ateistów, jeśli mi się zdarza z takimi dyskutować. Takie argumenty, zmuszające do myślenia, bardzo lubię. 
    • Astafakasta
      Chcecie znać prawdę? Napiszę wam.  W wieku 17 lat wpakowałem się przez kolegę w narkotyki. 9 lat brałem. Przestałem na 4. Od 2010 roku jestem zupełnie czysty. Alkoholu nie piję. Zamknięto mnie w psychiatryku, bo jakiejś babie pod wpływem urojeń rozwaliłem telefon, a ta nakłamała, że ją kopnąłem, więc odpowiadam za rozbój. Tak już jestem w zamknięciu ponad dwa lata. W domu też tworzyłem, więc i tu postanowiłem to dalej rozwijać, bo w mojej sytuacji ciężko jest kogokolwiek poznać i nikt zazwyczaj tego nie chce robić. Poza czterema osobami nie mam znajomych. Jedna z nich pisze do mnie co jakieś sześć dni lub teraz rzadziej do mnie wiadomość elektroniczną. Nie ma wokół mnie takich ludzi, z którymi mógłbym spontanicznie pogadać, bo każdy ma swoje życie, sprawy jak to tlumaczą i nikt nie jest zainteresowany gościem, który ma 43 lata, siedzi na rencie i nic w życiu nie osiągnął. Próbowałem już szukać znajomych, to się nie udaje. Kiedyś było ich mnóstwo, bo były narkotyki, melanże i astafakasta był taki cool, bo ćpał z nimi i robił graffiti, jednakże byłem w tym wszystkim bardzo samotny. Narkotyki wszystko znieczulały. W pewnym momencie zauwazyłem, że nic nie mówię. Że nie mam myśli. Byłem już wypalonym wewnętrznie wrakiem człowieka. W tym momencie zaczęło do mnie docierać, że może by wszystko wróciło na swoje miejsce, gdybym przestał ćpać. Może bym sobie nawet kiedyś mógł znaleźć dziewczynę? Ta myśl powodowała nadzieję. Wszystko mnóstwo czasu się działo, bo substancje i negatywne, bardzo negatywne stany mijały mocno powoli jakby nie mijając. Samotność spowodowała, że przestałem ćpać. Nadal czuję pustkę w środku i chcę ją zapełnić pracą nad rozwojem własnej sztuki. To mi daje ukojenie. To mi daje tyle, że już niekiedy nie czuję się tak bardzo nikim.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To było chyba trochę bardziej dziwne. Jeśli dobrze zrozumiałem, to Mentzen tłumaczył się, że poszedł na to piwo z Sikorskim i Trzaskowskim, bo go zaprosili, a z Nawrockim też by poszedł, ale ten go nie zaprosił. Mentzen wyszedł z założenia, że do jego knajpy to on ma być zapraszany... a nie on ma zapraszać.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @PieprznaChrystus też znał Pisma i je wykładał uczniom. To nie jest nic złego znać Pisma. Bo z Pismem to jest tak, jak z listem od ukochanej dziewczyny. Kto przy zdrowych zmysłach otrzymawszy list od ukochanej nie przeczytałby go tylko polegał na tym, co ktoś mu powie, co może być w tym liście? A jeśli masz rację, że antyklerykałowie i ogólnie ateiści są "lepszymi specjalistami od interpretacji Pisma", to też trochę wskazuje na lekceważący stosunek wierzących do tegoż Pisma. Ja chyba nie uważam siebie za antyklerykała. Może czasami, gdy słyszę niektórych polskich hierarchów. Myślę, że z każdym można rozmawiać, za to wobec duchowieństwa mam też większe... hmm... oczekiwania. Mam też niestety wrażenie (czy przekonanie), że oni doskonale wiedzą, że nie mają kontaktu z Bogiem, nie są żadnymi pośrednikami i w znacznej części traktują swoją funkcję jako zawód. To nie musi być zarzut (ale to znowu temat na odrębną dyskusję). Pewnie wydaję Ci się zaślepionym fanatykiem multi-kulti, lewackich ideologii itp., ale to wynika tutaj tylko z tego, że zwracam uwagę na to, co jest z góry odrzucane przez ludzi prawicy. Mam też krytyczny stosunek do różnych kultur, nie zależy mi na tym, by jakieś promować, co najwyżej na tym, by się nie zwalczały. A myślę, że i między nami znalazłoby się trochę podobieństw. Całkowicie zgadzam się z tym, że dzieci (i nie tylko je) trzeba chronić, nie mam nic przeciwko limitom obcokrajowców w szkołach czy klasach ani w stosowaniu nawet większych ograniczeń swobód migrantów, jeśli nie potrafią docenić przyjęcia i ochrony. Tak samo nie mam nic przeciwko deportacjom lub uchwaleniu ustawy pozwalającej karać obcokrajowców za przestępstwa bardziej surowo, niż własnych obywateli. (Takie prawo i tak byłoby łagodniejsze od całkowitego uniemożliwienia prawa do azylu). Nie podoba mi się jednak traktowanie wszystkich jako... nawet nie tyle potencjalnych co domyślnie-terrorystów, złodziei, gwałcicieli. Ani zło ani dobro nie ma narodowości. A na granicy rozgrywały się, rozgrywają i ciągle będą się rozgrywać dramaty nie tylko tzw. "młodych byczków, którzy powinni walczyć a nie uciekać".    
    • la primavera
      ,,Innego końca nie bedzie"   Kiedy ojciec rodziny zostawia żonę, trójkę dzieci i odbiera sobie życie, to nie są już te czasy, żeby chowali go na końcu cmentarza. Zazgrzytało mi to. Mała miejscowość nie znaczy od razu, że jest  zaściankowa,  zabita dechami i że panują tu średniowieczne zwyczaje. Tak mi to nie pasowało,  choć ogólnie film jest dobry. Porusza mega trudny temat. Delikatny. Nie wiadomo jak o nim opowiedzieć. To tragedia człowieka, który nie chciał już żyć. I jeszcze większa tych, którzy zostali , którzy mną w dłoniach jego zdjęcia,  wtulają sie w zapach jego koszuli. Nie rozumieją,  winią siebie, jego a może wszystkich wokół.    Film  nie opowiada o pierwszych dniach po tragedii ale przychodzi z wizytą do rodziny po trzech latach.   Główna bohaterką jest najstarsza z rodzeństwa Ola, która wyjechała do wielkiego miasta, a teraz wraca w rodzinne strony, do domu, po wspomnienia,  po ciepło rodzinne czy po prostu ot, tak. Nie było jej tu na tyle długo, że potrzebuje pretekstu by swój przyjazd wytłumaczyć. Są urodziny jej brata, zatem niech będzie,  że przyjechała na jego urodziny.  Zastaje rodzinę w trakcie  przygotowań do przeprowadzki. Nowe mieszkanie czeka a dom jest wystawiony na sprzedaż. Mama ma nowego faceta, najmłodsza siostra bardziej nie pamięta niż pamięta tatę, a brat nie chce wracać do tamtych wydarzeń.  Po prostu jakoś sobie radzą,  żyją dalej, bo co niby maja robić.  A nasza główna bohaterka  potrzebuje jeszcze trochę czasu by zostawić rzeczy takimi jakimi są, by pojać, ze nie wszystko można zrozumieć,  i nie na wszystko jest wytłumaczenie.  I że nic nie zmieni  końca. Póki co, ciągle jeszcze chce wspominać,  pytać i pamiętać.    Bardzo dobrze przedstawione są w filmie relacje rodzeństwa,  tak się lubią i nie lubią zupełnie normalnie. Duży plus za nie rozwinięcie wątku romansowego z miłością sprzed lat. Całkiem niezłe młode pokolenie aktorów a Agata Kulesza zawsze dobra. Zatem całkiem niezły polski dramat. I trudno się nie rozpłakać.    😆
    • Pieprzna
      Antyklerykałowie są zawsze lepszymi specjalistami od interpretacji Biblii niż instytucje kościelne 😉 Są jak szatan kuszący Chrystusa na pustyni. Bardzo dobrze znają pisma, ale używają ich jako narzędzia manipulacji stosownie do aktualnych potrzeb. Żeby było jasne, nic do ciebie nie mam, to uwagi ogólne.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      W zupełności mi nie przeszkadza i chętnie zapoznam się z Twoim wytłumaczeniem i porozmawiam. Jak to napisał mój ulubiony filozof: "rozmowa jest ofiarowywaniem świata Drugiemu". I ja również szanuję uczucia i wierzenia innych, chociaż może czasami sprawiam odmienne wrażenie. Nie wiem jaką formę rozmowy wolisz? Taką otwartą, na forum, czy w formie prywatnych wiadomości? Obie są jak najbardziej OK.
    • albatros
      A widziałeś kosmos z najnowszego orbitalnego teleskopu Webba ? Za każdą gromadą galaktyki są następne miliardy galaktyk i tak bez końca. Czy uważasz , że to wszystko samo się zrobiło? Musiał być ktoś kto stworzył fizyczne prawa i połączyć ze sobą materię. Tylko Bóg mógł to uczynić.    
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Pieprzna Całkiem trafnie mnie określiłaś. Mam minimalne przywiązanie do granic (nie tylko Polski - oczywiście) i narodowości a patriotyzm postrzegam jako jeden z ważnych czynników wpływających na to, że wojny są toczone. I jako postawę, która mi osobiście wydaje się nie do pogodzenia z duchem Ewangelii. Z tym, co w niej uważam za dobre. To mój subiektywny pogląd, ale wiem też, że całkiem skutecznie i sensownie mogą działać na bazie chrześcijańskiej ideologii również patrioci, ludzie podkreślający znaczenie granic i więzów krwi czy wspólnoty narodowej. Jesteśmy po prostu różni i nigdy nie będzie tak, że wszyscy będą się ze sobą zgadzać. Można być dumnym patriotą a można też realizować siebie w wolności od religii i państwa w takim zakresie, w jakim to możliwe. Nic mi do tego, jak kto wierzy, w co wierzy. Ja kieruję się w swoim działaniu swoim przekonaniem o słuszności, Ty swoim. Nie znaczy to dla mnie, że jestem lepszy od Ciebie czy coś w tym stylu. Forum jest między innymi od tego, by się tu ścierały różne poglądy. I spodobało mi się na przykład, że wstawiłaś tu cytat o wypowiedzi kardynała Sarah. Na tej podstawie mogę stwierdzić, że właśnie jesteśmy świadkami korekty stanowiska Kościoła. Tak, jak zmienił się stosunek Kościoła np. do demokracji, tak najprawdopodobniej już niedługo Kościół położy bardziej zdecydowany nacisk na prawo ochrony granic i zrezygnuje z porównania uchodźcy/migranta do Chrystusa. Nie będziesz więc miała podstaw do obaw o zarzut "fałszywej katoliczki". Kościół (instytucja) się zmienia. Ludzie Kościoła dzisiaj mają większy wpływ na jego kształt, niż w dawnych wiekach.    I bardzo dobrze, że nie działają na Ciebie tanie chwyty. Na mnie też nie.
    • Pieprzna
      Ciebie też proszę żebyś przestał. To nie miała być reklama bis.
    • KapitanJackSparrow
      Jakby co to wpadaj do pirata po nową porcję obelg. 
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...