Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Tuwa

Randki i brak telefonu od dziewczyny

Polecane posty

Wyczerpany
Amani
17 minut temu, Layne napisał:

Randka w obuwniczym była niezła :]

Mi sie mało randek przytrafiło. Moja ostatnia jakieś dwa miesiące temu odbyła się na łące. W sumie to nie była randka, tylko obczajka kandydata, którym byłem. Którymś z kolei tak w ogóle. Żaliła mi się na poprzedniego, ale ogólnie miło było. Przyniosła karpatkę i herbatę na kocyk. Ja wziąłem ciasto z lidla i czekoladę. Ona się trochę pozwierzała, a ja pocwaniakowałem, bo się jakoś od razu swobodnie przy niej czułem. Ale to nie to.

Nie przepadam za tym całym tańcem godowym, wkupowaniem sie w łaski, zdobywcy i zdobywanej blabla bleble. Nie dawno w Norwegii poznałem fajną dziewczynę i bardzo mi przypadła do gustu. Tylko trochę daleko.

Jeny, ale fajnie na łące... mnie żaden facet nie zaciągnął na łąkę. W sumie szkoda. 

 

Layne, ale ogólnie chyba to na tym polega, ze najpierw trzeba wybadać teren. Owszem sposób jaki to robimy, jest tutaj decydujący. Jednak każdy ma swoje metody, gorsze czy lepsze. 

 

Mnie opowieści o byłych zostały na szczęście oszczędzone, ale kiedyś koleżanka opowiadała, jak ja chłopak zaprosił do swojego rodzinnego domu. To była pierwsza randka, ale oni znali się już wcześniej. I tam, mamusia, tatuś, dwie siostry, siostrzeńcy. Wszyscy przy ciasteczku i kawusi. I on ja pcha za trn stół, gdzieś tam sam środek, chyba zeby uciec nie mogła... i po kilku minutach, mamusia zaczęła opowiadać historie jego poprzedniego związku. Myśle, ze chciała wyczuć przyszła synowa i uniknąć nieporozumień ? także na łące, przy karpatce? Miałeś chłopie szczęście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe
56 minut temu, Amani napisał:

Hahahaha, rany, ale czapa. 

 

Ale wtedy serio się bałam, zwłaszcza jak o 12 w nocy ciągnął mnie do mieszkania brata.. wtedy jednak coś mnie tknęło i mówię, słuchaj, zaczekam przed blokiem... :D może wcale nie chciał odwdzięczyć za piwo ? 

 

i co chciałaś się pospotykac, Zuzia? ? 

 

tam ogólnie śmieje sie z tych historii, ale dwie zmroziły nic krew w żyłach. Jedna z prawie gwałtem w tle, a druga jak dziewczynę wywiozło dwóch gości za miasto.... brrrrr. 

Zośka! A nie Zuzia ?

No ta twoja historia też niebezpieczna. Dobrze że Ty do tego mieszkania nie weszłaś, toć to było typowe zwabienie do jaskini rozpusty :P

37 minut temu, Layne napisał:

Randka w obuwniczym była niezła :]

Mi sie mało randek przytrafiło. Moja ostatnia jakieś dwa miesiące temu odbyła się na łące. W sumie to nie była randka, tylko obczajka kandydata, którym byłem. Którymś z kolei tak w ogóle. Żaliła mi się na poprzedniego, ale ogólnie miło było. Przyniosła karpatkę i herbatę na kocyk. Ja wziąłem ciasto z lidla i czekoladę. Ona się trochę pozwierzała, a ja pocwaniakowałem, bo się jakoś od razu swobodnie przy niej czułem. Ale to nie to.

Nie przepadam za tym całym tańcem godowym, wkupowaniem sie w łaski, zdobywcy i zdobywanej blabla bleble. Nie dawno w Norwegii poznałem fajną dziewczynę i bardzo mi przypadła do gustu. Tylko trochę daleko.

O fajnie, taka piknikowa randka. 

 

To tam w tych opowieściach taki Tomasz umówił się z panną na randkę, która twierdziła że lubi spontaniczność, więc wziął wino i truskawki i chciał w plenerze, niestety jej spontaniczność czmyhnęła, bo wina bała się pić, bo nie wolno w miejscach publicznych a truskawki nie miała pewności, że myte ????

 

E tam do Norwegii ile godzin się leci? Zresztą zawsze można wyemigrować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Layne

To był jej pomysł z tą łąką. Pomysł fajny, tyle, że potem mi brakło cierpliwości i trochę się nie kleiło.

Tak na przyszłość to odradzam zwierzanie się mężczyznom na temat byłych facetów, kochanków, przygodnych znajomości itp. Nic z tego dobrego nie wychodzi. 

Najfajniej wychodzi, kiedy relacja/uczucie rozwija się drogą naturalną, trochę przypadkiem i przy okazji. Takie umawianie się, poznawanie  z intencją jakoś do mnie nie przemawia. Jeszcze jak jest etykieta (ble) , schematyczne rozwiązania wręcz książkowo-podręcznikowe to już w ogóle syf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczerpany
Amani
6 minut temu, Maybe napisał:

Zośka! A nie Zuzia ?

No ta twoja historia też niebezpieczna. Dobrze że Ty do tego mieszkania nie weszłaś, toć to było typowe zwabienie do jaskini rozpusty :P

Nooo, potem przyjaciolka po głowie mi stukała, ze już na tym osiedlu po policje miałam dzwonić. 

 

Ale wtedy człowiek inaczej żył, inaczej oddychał, wtedy internet nie brzęczał 20 razy na dzień o zgwałconych czy pobitych dziewczynach. Miałam stara motorolle, na której mogłam pisać smsy i dzwonić... a bateria dzialala tylko kilka godzin. Mózg powinien dłużej, ale ... tez się wyłączył... potem, choć miałam jeszcze pare razy okazje, to już nie poszłam na taki numer ?

 

choc miałam kiedyś randkę w samochodzie z macdrivem i rozlana cola na białych spodniach :D ale ta randka akurat była całkiem fajna. Gość miał tak rewelacyjne poczucie humoru, ze świetnie się bawiłam. No i klima w samochodzie rekompensowała 36 stopni na dworze....

 

oprocz tego świra z poprzedniej randki, trafiałam raczej na ogarniętych gości. Ten Tomek na rowerze to musi być spoko gość. Z nim bym się tego wina na ławce napiła, przekaz, bój w grupie jest ? 

 

wracam do pracy, bo ... mam zaległy projekt Pozdro!

1 minutę temu, Layne napisał:

To był jej pomysł z tą łąką. Pomysł fajny, tyle, że potem mi brakło cierpliwości i trochę się nie kleiło.

Tak na przyszłość to odradzam zwierzanie się mężczyznom na temat byłych facetów, kochanków, przygodnych znajomości itp. Nic z tego dobrego nie wychodzi. 

Najfajniej wychodzi, kiedy relacja/uczucie rozwija się drogą naturalną, trochę przypadkiem i przy okazji. Takie umawianie się, poznawanie  z intencją jakoś do mnie nie przemawia. Jeszcze jak jest etykieta (ble) , schematyczne rozwiązania wręcz książkowo-podręcznikowe to już w ogóle syf.

Masz racje. JEdnak nie każdy ma czas, wiesz zegar tyka te sprawy :D

 

nie odpuszczaj Norwegii, sam widzisz, ze fajne baby, to ewenement na skale światowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 minuty temu, Amani napisał:

Nooo, potem przyjaciolka po głowie mi stukała, ze już na tym osiedlu po policje miałam dzwonić. 

 

Ale wtedy człowiek inaczej żył, inaczej oddychał, wtedy internet nie brzęczał 20 razy na dzień o zgwałconych czy pobitych dziewczynach. Miałam stara motorolle, na której mogłam pisać smsy i dzwonić... a bateria dzialala tylko kilka godzin. Mózg powinien dłużej, ale ... tez się wyłączył... potem, choć miałam jeszcze pare razy okazje, to już nie poszłam na taki numer ?

 

choc miałam kiedyś randkę w samochodzie z macdrivem i rozlana cola na białych spodniach :D ale ta randka akurat była całkiem fajna. Gość miał tak rewelacyjne poczucie humoru, ze świetnie się bawiłam. No i klima w samochodzie rekompensowała 36 stopni na dworze....

 

oprocz tego świra z poprzedniej randki, trafiałam raczej na ogarniętych gości. Ten Tomek na rowerze to musi być spoko gość. Z nim bym się tego wina na ławce napiła, przekaz, bój w grupie jest ? 

 

wracam do pracy, bo ... mam zaległy projekt Pozdro!

Jak masz FB to dołącz do grupy "porozmawiajmy o życiu". Fajnie jest, jak na forum, choć ostatnio mniej zaglądam, bo mam mniej czasu.

To miłej pracy!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
36 minut temu, Layne napisał:

To był jej pomysł z tą łąką. Pomysł fajny, tyle, że potem mi brakło cierpliwości i trochę się nie kleiło.

Tak na przyszłość to odradzam zwierzanie się mężczyznom na temat byłych facetów, kochanków, przygodnych znajomości itp. Nic z tego dobrego nie wychodzi. 

Najfajniej wychodzi, kiedy relacja/uczucie rozwija się drogą naturalną, trochę przypadkiem i przy okazji. Takie umawianie się, poznawanie  z intencją jakoś do mnie nie przemawia. Jeszcze jak jest etykieta (ble) , schematyczne rozwiązania wręcz książkowo-podręcznikowe to już w ogóle syf.

Fakt, mówienie o byłych jest głupie. Może kobiety/dziewczyny chcą usłyszeć zapewnień "ja będę inny, lepszy" albo "wynagrodzę ci wszystko maleńka" ? 

Też wolę taki naturalny bieg, te randki takie typowe zazwyczaj u mnie się nie sprawdzały. Z obecnym partnerem spotkaliśmy się w muzeum wojskowym i oglądaliśmy czołgi, działa, armaty, i jeszcze coś tam, ale nie pamiętam nazw...aaaa wozy pancerne ??? bo specjalnie przybył do mojego miasta, żeby to muzeum odwiedzić i spytał czy nie chcę mu potowarzyszyć. Takie neutralne spotkanie....???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
1 godzinę temu, Maybe napisał:

należę do grupy na FB, która prowadzi ta Justyna 

Sympatyczna. A słyszałaś może jej własną historię,  półrocznego randkowania w necie i przez telefon? Wydaje się wręcz nieprawdopodobna.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
3 minuty temu, aliada napisał:

Sympatyczna. A słyszałaś może jej własną historię,  półrocznego randkowania w necie i przez telefon? Wydaje się wręcz nieprawdopodobna.

 

 

 

Tak słyszałam, obserwuje oby dwie. 

Coś strasznego. Ale powiem ci że kilku ludzi w necie, których poznałam okazali się totalnie zaburzeni i wręcz zerwanie z nimi znajomości przyniosło mi ogromną ulgę i brak jakichkolwiek wyrzutów. Choć w moim przypadku akurat nie były to relacje miłosne, ale i tak w głowie mi się nie mieściło, że można z taką precyzją budować w necie swój wizerunek....ktory kompletnie nie pokrywał się z rzeczywistością. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 538
    • Postów
      252 529
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      820
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    DanielTof
    Najnowszy użytkownik
    DanielTof
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      No właśnie ja mam konieczność😊, ale jak sobie ledwo radzisz to nie chcę w takim razie 🙃🙂
    • KapitanJackSparrow
      No co fajnie masz, a na pewno wesoło. I co mówisz że nic ..jednak? 🤣
    • Miejscowy
      Ja nie miałem nigdy jakiejś sympatii do Trumpa.  Jak wybrali go na pierwszą kadencję w USA, to miałem ostrożne podejście do tego człowieka i tak jest do teraz.  On dba o swoje dobro ( zresztą jak prawie każdy prezydent amerykański, a USA zawsze słynęło z egoizmu, z własnych korzyści politycznych ).  Prezydent amerykański, jak i każdy inny prezydent w Europie i na świecie ma obowiązek polityczny i moralny dbać o dobro własnego kraju.  Ma obowiązek dbać o gospodarkę swojego kraju, o wiele innych rzeczy w kraju.  Po to zostaje wybierany.  Polityk nie jest dla siebie w polityce, ale jest dla całego społeczeństwa.  Każdy, jeden polityk, bez znaczenia z jakiej pochodzi partii.  Jeżeli jakiś prezydent, polityk nie potrafi dbać o swój Naród, o swój kraj i jest w tym nieudolny, to nie może dłużej zasiadać w polityce i powinien zrezygnować.  Jeżeli ma jakiś honor i przyzwoitość, to rezygnuję ze stanowiska.  Jeżeli nie ma honoru i ma to gdzieś, to siedzi dalej i za darmo bierzę pieniądze od podatników.  To też zależy od ludzi, jakimi są w polityce.    Co do ceł Trumpa, to cóż...  To, że On chce naprawić zła sytuację gospodarczą ( o ile to jemu się uda zrobić, bo nie jest wcale powiedziane, że "jemu to się na pewno uda... " ), to jest dobra sprawa.  Bo po to jest prezydentem, aby dbał o jakość własnego kraju.  On jest politykiem własnego kraju, nie cudzego, innego kraju.  Został wybrany przez mieszkańców tego kraju.  A to, jaką będzie prowadził politykę: czy dobrą, czy złą przez całą kadencję, to już inna sprawa.  Prezydentów, polityków ocenia się po ich czynach i efektach, realnych.  Cła, jakie On wprowadził i zamierza wprowadzić na inne kraje, na Europę mają swoje: wady i zalety, jak wszystko.  To nie jest i nie będzie tylko korzystne dla USA.  Ale też trzeba spojrzeć na to, jakim człowiekiem jest... , Trump??  Czy On jest zrównoważony psychicznie? Czy coś jemu nie "odwali" w trakcie prezydentury i nie narobi jakichś problemów?  My nie wiemy, co takiemu człowiekowi siedzi w głowie.  Jakie On ma zamiary.  Tak, jak z każdym politykiem.  Albo prawie każdym. 
    • Jacenty
      Czyli jeżeli dobrze zrozumiałem,aby wejść na stronę zabronioną dla dzieci,będą weryfikować ale aby zweryfikować muszą mieć moje dane aby stwierawdzić mój wiek. Wygląda mi to raczej nie na dobro małoletnich a na dodatkowe zbieranie poufnych danych obywateli..się porobiło..!
    • Miejscowy
      Witam, ludzie.    W Polsce się nic nie zmieni na lepsze, jeżeli społeczeństwo polskie także nie zmieni podejścia w swoim kraju.  Ja nigdy nie uważałem i uważał nie będę, że: "poza PiS-em, każdy inny rząd zmieni coś na lepsze w Polsce".  Ja bardzo bym sobie życzył, żeby tak było. By w końcu był rząd i prezydent, który realnie zmieniłby ten kraj, ale...  Bo jak porównać sobie partię: PiS, a pozostałe partie to PiS wyrządził w Polsce, przez 10 lat właściwie, sporo zła.  Wykończyli Leppera i Samoobronę ( zresztą, Platforma oraz inne partie także się do tego przyczyniły, bo nie ma i nigdy nie było w tym kraju partii politycznej bez winy oraz rządu bez winy ).  Lepper był bardzo za rolnikami i za rolnictwem w Polsce, bo sam był rolnikiem i znał się na tym.  Teraz jego syn z rodziną zajmują się rolnictwem na wsi.  Gdyby to Samoobrona rządziła w Polsce przez chociaż jedną kadencję, jako: główny rząd, to Polska wyglądałaby inaczej niż była.  Oczywiście, nie było nigdy i nie ma w Polsce partii i rządu we wszystkim dobrego.  Każdy rząd, jaki by on nie był ma: dobre i złe strony i nie tylko w Polsce tak to wygląda.  Nie ma czegoś takiego, żeby jakiś rząd w swojej "kadencji" był we wszystkim dobry.  Nie ma takich polityków.  Jeżeli są, to są małe wyjątki tego, gdzieś w Europie i w Świecie.  I pewnie partia, nieżyjącego Pana Leppera, gdyby miały rządy, także nie byłaby dobra we wszystkim.  No ale lepszy dla kraju jest rząd, który ma najmniej rzeczy niedobrych, złych niż taki rząd, który ma długą listę rzeczy złych, szkodliwych dla kraju.  Zależy, jaka jest tego skala...  Przeważnie, ludzie w polityce kłamią i tak jest nie tylko w polskiej polityce, ale to nie jest: nowość, że w polityce są kłamczuchy.  Jeden w polityce kłamię rzadziej, raz na jakiś czas, a drugi kłamie częściej i bardzo często.  Różna jest skala kłamstw w polityce.  Tak, jak różna jest skala afer w polityce.    Nie chodzę na wybory od kilkunastu lat, zarówno prezydenckie, jak i parlamentarne, bo dla mnie nie ma to sensu.  Nie żyję mi się normalnie, dobrze w moim kraju, a mogę mieć tylko nadzieję i liczyć na to, że w końcu zacznie być lepiej w kraju.  Ale nie jest.  Jedynie Konfederacja mnie jakoś tam interesuję, bo to jest Prawdziwa, Prawica.  To jest partia: typowo - prawicowa i narodowa.  Coś takiego jak rząd Orbana na Węgrzech, który dba o interes Węgier, a nie cudzych krajów.  Jasne, nie ma żadnej partii i rządu idealnego, chyba nigdzie na świecie, bez względu na poglądy i programy polityczne.  Ja bym życzył sobie, żeby był taki rząd w Polsce, ale to jest: nierealne oczekiwanie, bo nie ma i nie będzie tego.  Być może nawet i Samoobrona, z Lepperem ( gdyby żył do dzisiaj ), nie byłby we wszystkim i zawsze dobrym, fajnym rządem dla Polski.  Też, trudno powiedzieć... Nie wiemy jak się zachowują ludzie w partiach, a tym bardziej kiedy są wybierani do rządów.  Ich myślenie w głowach się zmienia, pod różnym wpływem.  My nie siedzimy w głowach tych ludzi.  Nie znamy myśli tych ludzi.  Politykę, rządy się ocenia po ich czynach, po tym czy spełniają deklaracje polityczne i to, co obiecują w kampaniach wyborczych.  Naród w demokracji jest po to, aby oceniał każde czyny rządów przez całą kadencję.  Nie ma znaczenia jaka zostanie wybrana partia.  Każdy rząd, bez względu na programy polityczne, nazwę swojej partii ma obowiązek dbać o kraj, o bezpieczeństwo kraju, o gospodarkę i tak dalej.  Jeżeli jakiś "rząd" tego nie robi, to zawodzi swoich wyborców, jak i całe społeczeństwo. 
    • Jacenty
      Chętnie ale ledwo sobie radzę z tą robotą i z konieczności naprawiam...
    • kormoran
      Na twoje problemy natręctw i problemy złych myśli pomaga  picie wywaru z palonego ziarna - kawa ale zbożowa. Na szczęście są już w sprzedaży kawy zawierające palone ziarno zbożowe mieszane z kawą naturalną. np premium Familijna albo Inka co ma zapisane w składzie : palone ziarno jęczmienne. Przed zakupem trzeba przeczytać skład. Kawy naturalne niestety nic nie pomagają..
    • kormoran
      Chińska  ekspedycja wchodzi do środka Arki Noego.  https://www.youtube.com/watch?v=dxpcOvvsgKw   wzięli ze sobą przenośny aparat Roentgena.
    • Gość w kość
    • naiwny
      Od kiedy to oficjalne rządowe statystyki zadłużeń kraju umieszczane na rządowych stronach internetowych , są dla ciebie sieczką medialną ?  Droga  CHI  jeśli nie wiesz , to  już od 2 lat u nas rządzi PO z PSL.
    • naiwny
      Dziwi mnie to, że ktoś zaczął teraz testować zabieranie tożsamości. Przeglądanie zwrotne  zasobów dysku c: użytkownika yt jest praktykowane od wielu lat.  Bez skrupułów  kopiują wszystkie nasze pliki tekstowe jak i graficzne z naszego kompa.
    • LadyTiger
      Wypuszczając info o obowiązkowej - dla użytkowników socmediów i widzów yt - apce testowali naszą tolerancję na zabieranie nam prywatności? https://panoptykon.org/weryfikacja-wieku-w-ue-co-wiemy
    • Astafakasta
      Jak będą dopracowane to długo w domu nie będą stać. Z rysunkiem jest łatwiej. Nie jest taki drogi w porównaniu do farb olejnych, jeśli chodzi o materiały i tak nie szkoda bardzo, gdy się wyrzuca. Poza tym kilka pierwszych prac se zostawię, żeby móc pokazywać od jakiego poziomu zaczynałem.
    • Vitalinka
      ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
    • Vitalinka
      to fakt, można pracami zastawić cały wielki dom plus strych
    • Astafakasta
      @Jacenty na pewno będę szkolił rysunek, bo już najgorszy z nim czas przeszedłem i teraz łatwiej mi jest się go uczyć. Myślę, że popróbuję malarstwa, ale to na spokojnie, bo nie zachęca mnie, gdyż też jest trudne jak dla mnie, poza tym mam tylko mały pokoik i trudno tam trzymać dużo nieudanych płócien, bo myślę o malarstwie olejnym. Myślę by najpierw kupić specjalny papier do farb olejnych i tam próbować. No, napewno będzie mi łatwiej znając trochę podstawy rysunku, ale myślę by zrobić coś w linorycie dłutem i potem odbitki. Fajnie by było mieć kilka udanych i ciekawych takich prac i sprzedawać za jakieś drobne. No, motywuje mnie w tym kasa, że mógłbym być niezależny od etatu, dlatego też rysuję. No i też się boję braku czasu. Bo wiem jak to jest wracać zmęczonym z niesatysfakcjonujacej pracy, dlatego ten czas, gdy jestem tu w szpitalu i nie mam żadnych obowiązków przeznaczam na tworzenie. A to dziś udało mi się narysować ;-).
    • Nomada
      Z gamoniem się nie nijak nie uda   🤣
    • Vitalinka
      ...ale Ty przypomniałaś nam❤️
    • Vitalinka
      Dziękuję ślicznie🥰, ale to zdjęcie sprzed roku😉
    • Vitalinka
      100 procent true! 
    • Vitalinka
      Tak też na to zwróciłam uwagę... wprawdzie moje piękne profesjonalne flamastry na które wydałam kupę pieniędzy leżą i boję się nawet sprawdzić czy nie wyschły...bo bym umarła z poczucia marnotrastwa, ale muszę podkreślić, że to co mało ważne dla jednego, może być pasją dla innego, albo nawet sposobem na życie...🙂 Jacenty zapraszam do mnie dokręcić kran w kuchni😉
    • Vitalinka
      asystent
    • Jacenty
      Tak w cudzysłówie napisałem,że to mało ważne hobby.Chodziło mi o to,że czasem nie ma możliwości i czasu rozwijać pasję bo się ma inne rzeczy na główie. Będziesz rysował czy też malował?
    • Pieprzna
      To elitarne, które na jedno rżenie konia wysyła protesty z nieistniejącymi peselami. To, które wygrywa w zakładach karnych. To takie uśmiechnięte, europejskie i demokratyczne. To, które powinno zostać zdelegalizowane za zamach stanu w wielu odsłonach.
    • Astafakasta
      Kranu jeszcze nie naprawiałem, ale w tworzeniu widzę swoją przyszłość. Zawsze się przyda i jak już nauczę się to dobrze robić, to będę sprzedawał swoje prace. Także nie uważam, że to mało ważne hobby. Poza tym mam poczucie, że coś ze sobą robię, a to dla mnie ważne, że nie stoję w miejscu. W sumie nauka jak każda inna.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...