Skocz do zawartości


kobietka

Pytanie o sens

Polecane posty

kobietka

Nie chce już żyć...
nie mam już po co...

Miałam "wspaniałe" dzieciństwo, dobrze sytuowani rodzice, niczego materialnie nie brakowało, ale nie bardzo mi na tym zależało :(
Nic nie było mi wolno, bo to niebezpieczne, bo to nie wypada...
Uciekłam, wyszłam za mąż za wspaniałego człowieka.
Kochałam i on mnie kochał. Wyszłam za mąż wbrew woli rodziców, którzy nie do końca się z tym pogodzili ale pogodzić musieli.
Kilkanaście lat było wspaniale, urodziłam dwie piękne, wspaniałe córki... ale on umarł :( a ja zostałam.....
Moi rodzice też umarli:( Mama zanim przyszła na świat moja pierwsza córka a Tata kilka miesięcy po śmierci mojego męża.
Teraz jestem całkiem sama pomimo, że próbowałam po raz drugi ułożyć sobie życie, Nie udało się :(
Wydaje mi się, że jestem balastem dla mojej córki, tak córki a nie córek bo tej starszej już nie ma na tym świecie :(
Czy mam prawo nie chcieć żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


bożole 2017

wszystkie te osoby które zmarły , spotkasz w niebie , czym tu się martwić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ola

jest wiele osób , które nie przeżyły nawet 1/5  tego wspaniałego życia jak twoje

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rutlawski

Oczywiście, że masz prawo, to zrozumiałe. Po delikatniejszych przeżyciach człowiekowi się czasem nie chce palcem ruszyć albo wstać z łóżka,  co dopiero takich.

 

@Kobietka, pewnie tego nie przeczytasz, ale nie daj się. Życie jest starym sukinsynem, który ciągle daje po dupie, jednym lżej innym ciężej. Ja też straciłem rodziców już dawno temu, wiem jak to jest.

Mimo to po prostu... Nie daj się.

Nie będę tu prawił, że musisz żyć dla córeczki itp podejrzewam, że takie coś sama wiesz i/lub słyszałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Śmierć jest częścią życia i trzeba się z tym pogodzić. Może to brzmieć okrutnie ale tak jest. Ty też kiedyś umrzesz i twoje dzieci też. I może się tak zdarzyć że dzieci umrą przed tobą. A może nie. Zastanów się czy chciałabyś żeby twoje dzieci tak cierpiały jak ty po stracie bliskich, czy może warto je przez to przeprowadzić i nauczyć własną postawą, że jest czas żałoby, ale też trzeba żyć dla tych bliskich, którzy nas jeszcze otaczają i dać im wiele milosci. W twoim przypadku są to właśnie dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...